Na realizacje moich prognoz trzeba poczekać czasami krócej, czasami dłużej. Bywa tak, że realizują się zaskakująco szybko. Wpis sprzed miesiąca: Warto pomyśleć o posiadaniu drugiego paszportu, szczególnie jeżeli jest się już czas jakiś na emigracji. Gdy UE będzie się rozpadać, posiadanie takiego dokumentu może mieć daleko idące konsekwencje. Może to być różnica między koniecznością powrotu do swojej rodzinnej pipidówki lub możliwością jako takiego życia za granicą.
Dzisiejsze oswajanie publiki z planami rządu UK: Szefowa brytyjskiego MSW Theresa May opowiada się za ograniczeniem imigracji do W. Brytanii z krajów unijnych. Nie wyklucza wprowadzenia wiz dla niektórych krajów.
Okienko powolutku zaczyna się zatrzaskiwać…
21 replies on “Spadówa”
Nota bene, skoro już temat UK poruszony:
http://yro.slashdot.org/story/12/10/08/0033233/uk-man-arrested-for-offensive-joke-posted-on-facebook
W dużej części to przez Rumunów i Bułgarów, a właściwie przez mniejszość cygańską zamieszkującą te kraje. W 2007r gdy tylko otwarto granice ruszyli na podbój całej sterej UE, ku jej przerażeniu i uciesze rodaków z Rumunii i Bułgarii.
Zapewne to dotyczy też emigracji polskich Romów. Na przykładzie warszawskiej Pragi trzeba przyznać, że sporo ich wyjechało.
Ciekawe czy uda się zmusić ich do powrotu do swoich ojczyzn. Pomysł Sarko by deportować parę tysięcy kompletnie się nie sprawdził.
Jedni pomysleli juz dawno a drudzy jak patrze po wiekszosci Polakow w UK nie pomysla nigdy.Chocby dlatego ze zostanie obywatelem UK wymaga zebrania co niektorych papierow(podatki,listy od pracodawcy i pare innych rzeczy) pare lat wstecz-jak ktos wczesniej tego nie pilnowal to moga byc klopoty.Po drugie-koszty-obecnie okolo 900 funtow za aplikacje na obywatelstwo+50 za porade prawna przy wysylaniu(bezwzglednie konieczna bo ZAWSZE cos jest nie tak)+50 za egzamin z jezyka(ktory trzeba znac moze nie bardzo dobrze ale calkiem niezle)oraz historii i systemu politycznego UK(ktory trzeba znac dosc dobrze)+50 za przygotowanie(konieczne poniewaz egzamin jest w gruncie rzeczy ze znajomosci okreslonych ksiazek)+100 za sam paszport+50 inne koszty-razem okolo 1200 za osobe(jako para wychodzi troche taniej).Oczywiscie czysty crimninal record(nawet mandaty przeszkadzaja)oraz pare lat do tylu trzeba sie wpisywac do electoral record.Wreszcie wczesniej trzeba byc stalym rezydentem co tez zabiera czas(i miec na to potwierdzenie w REKU a nie jak twierdzi wiekszosc Polakow ze niby cos sie nalezy z automatu).Ogolnie od zera do rezydenta zabiera to prawie jakies 5 i pol roku a od uzyskania STALEGO rezydenta do obywatela jeszcze jakies poltora roku.
Samo zdobycie brytyjskiego paszportu nie jest specjalnie wielkim wyzwaniem. Problem lezy gdzie indziej. Jesli Theresa May zaczyna delikatnie wspominac o problemie emigracji z nowych panstw EU (mimo, ze tu chodzi o Rumunie i Bulgarie), to stanowi to precedens i z biegiem lat nastroje anty-imigranckie zaczna sie nasilac. Wtedy nawet paszport brytyjski nie pomoze, bo imigrant pozostanie imigrantem przez co najmniej jedno pokolenie.
Poza tym glupota byloby mieszkac w kraju, w ktorym nikt nas nie chce. To ja juz wole wrocic do PL i pracowac za mniejsze pieniadze.
Wymagania troszke sie poluznily ostatnio:
http://www.ukba.homeoffice.gov.uk/britishcitizenship/eligibility/naturalisation/standardrequirements/
Dla malzenstwa 1317 joint application fee plus egaminy plus ceremonia. Nawet jak bedzie to 2,5 tysiaca, to warto, bo to inwestycja na cale zycie. Pan Jan Vincent cos o tym wie.
@boroova:
“Poza tym glupota byloby mieszkac w kraju, w ktorym nikt nas nie chce. To ja juz wole wrocic do PL i pracowac za mniejsze pieniadze.”
Glupota jest mieszkac w kraju, w ktorym nie daje sie zarobic na chleb i utrzymac rodziny. Oproz tego glupota jest nie miec obcego paszportu, jesli miec go mozna. Przekonalo sie o tym baaardzo duzo ludzi zwlaszcza podczas wojen – niejednokrotnie to kwestia zycia i smierci…
@Piotr34
Stały rezydent nalezy sie z automatu:
“European Economic Area nationals and Swiss nationals
If you are a national of a country in the European Economic Area (EEA) or Switzerland, or you are the family member of such a person, you will automatically have permanent residence status if you have exercised EEA free-movement rights in the UK for a continuous five-year period ending on or after 30 April 2006. You do not need to apply for leave to remain. You should have held permanent residence status for 12 months before you apply for naturalisation.
If you have been outside the UK for six months or more in any one of the five years of the residence period, you will have broken your residence. This does not apply if:
the absence was due to military service; or
all absences were for under 12 months and were for important reasons such as pregnancy, childcare, serious illness, study, vocational training or an overseas posting.”
To ze strony rządowej brytyjskiego MSW.
A tak na marginesie, przezyłem szok jaki artykuł zamieścili na głownej gazety: http://wyborcza.biz/biznes/1,100897,12627208,_Kiedy_pieniadz_umiera___Karmienie_finansowej_bestii.html
@jarema
NIe masz racji-to ze gdzies tak pisza(chocby i na stronie Home Office ktora slynie z powiedzmy niedomowien)to jedno a realia to co innego.Wiem bo sam go wyrabialem.Niby ci sie nalezy ale jak chcesz UDOWODNIC ze go masz(wystepujac chocby pozniej o obywatelstwo)to musisz OKAZAC ow PAPIER w urzedzie.A zeby ow papier dostac do reki to musisz najpierw o niego aplikowac i dostac do reki-cala procedura od momentu wystapienia zajmuje okolo trzech miesiecy i znam ludzi ktorym ODMOWIONO statusu stalego rezydenta bo cos tam w papierach brakowalo.Bo widzisz chodzi o ten kawalek ” if you have exercised EEA free-movement rights in the UK for a continuous five-year period ending on or after 30 April 2006″-wierz mi brytyjskie urzedy potrafia byc dosc zasadnicze w tej materii starajac ci sie udowodnic ze niekoniecznie sie kwalifikujesz.Oczywiscie jesli zbierales papiery jak trzeba to rezydenta dostaniesz a potem mozesz starac sie o paszport ale to ciagle jeszcze nie obywatelstwo.Zeby znowu starac sie o obywatelstwo musisz miec ow PAPIER W REKU conajmniej rok czasu(a wierz mi SPRAWDZAJA te date wydania dobre pare razy jak jakies czubki).A na obywatelstwo-egzamin NIE jest latwy(wiem bo zdawalem)a aplikacja w swej niejasnosci wola o pomste do nieba.
@Lukasz
Owe 1317 to tylko za aplikacje-pozostale koszty pozostaja te same ale generalnie jako para jest taniej w przeliczeniu na osobe(powiedzialbym ze parze wyjdzie koszt ostateczny jakies 1800 funtow czyli po 900 na osobe).
…nie sądze by całkowicie deportowali, bo kto za nich będzie pracował…przecie to nieroby..
@Jarema
Zreszta byc moze nie napisalem tego dosc wyraznie-ja nie dywaguje-ja WIEM.Wiem bo przeszedlem ten caly proces(staly rezydent/obywatelstwo)calkiem niedawno i pisze bazujac na WLASNYCH doswiadczeniach oraz doswiadcznieach czlonkow mojej rodziny.Wiem ile mnie to kosztowalo,co musialem wypelnic,jakie byly wymagania oraz co bylo z automatu(a owszem niby bylo-dopoki nie chciales tego dostac do reki-wtedy juz nic nie bylo takie oczywiste).Paru moich znajomych z pracy tez sie upieralo ze maja stalego rezydenta z automatu-wystarczyly drobne braki w papierach i nici z rezydenta(a co dopiero myslec o obywatelstwie).Brytole w ciagu ostatnich paru lat zrobili sie dosc twardzi w tej materii i uwazam ze to DOBRZE-te obostrzenia obowiazuja od okolo 2005-gdyby byly wprowadzone wczesniej to polowa imigrantow ktora w swoim czasie tam przyjechala nigdy by przez bramki na lotniskach nie przeszla i BARDZO DOBRZE bo z tymi ludzmi sa tylko teraz problemy.Obecnie CO ROKU zaostrzaja te przepisy(staralem sie byc na biezaco jeszcze do calkiem niedawna)widzac co sie dzieje przypuszczam ze za pare lat wymagania beda znacznie wyzsze(juz przebakuja o poniesieniu okresu zamieszkania z 5(a tak naprawde 6 lat)do 8 lat oraz utrudnieniu egzaminu).Tak zreszta powinno byc-powinni byc wpuszczani tylko ci co sie asymiluja i cos wnosza do spoleczenstwa.
@Nina – swietnie, a jaki Ty masz? Bo przez pewien czas mocno sledzilem wasze z Maczeta poczynania, ale chyba na razie z Argentyna nic wiecej nie wymysliliscie niz nielegalni imigranci, bazujac na tym ze jest taki burdel ze nikogo nie łapią – czy sie mylę i jednak udaje sie jakies plany zrealizowac?
Poza tym – nie odpowiadasz na pytanie, tylko rzuzasz inny wątek. Bo @boroova dobrze pisze – co z tego ze masz paszport, gdy ci wejdzie do domu kilku kolesi z kijami zeby “obcego” nauczyc rozumu.
@Piotr34
Dobra, ok wierzę ci. I dzięki za sprostowanie.
@Adam:
mam obywatelstwo USA i teoretycznie niby polskie (teoretycznie bo paszportu odnowic nie moge, a obywatelstwa zrzec sie – paragraf 22). Jak wszystko pojdzie gladko to bede miala paszport argentynski za 3 lata a jak nie gladko to za 5.
Gdyby nie paszport amerykanski to nie bylabym w stanie z Polski w ogole wyjechac – wiezien we wlasnym kraju. I to w czasach pokoju….
No ale po co mi drugi paszport, no nie? Mozna cale zycie siedziec w jednej wsi, a jak przyjdzie “kilku kolesi z kijami” to ucieknie sie do lasu… i po problemie….
@Nina – ok, polski paszport stracilaś jak pamiętam z powodu braku zapobiegliwości w jego przedłużaniu i braku dokumentów. Gratuluję paszportu USA – obecnie najbardziej komunistycznego i opresyjnego państwa świata, które znajdzie swojego obywatela wszędzie, szczególnie gdy chodzi o podatki.
Ironią i sarkazmem nie zmienisz faktu, że jesteś “obca” i w każdej sytuacji gdy w kraju imigracji miejscowym zacznie brakowac chleba, będziesz na statusie żyda w średniowiecznej Europie.
Daj sobie teraz spokój z powtarzaniem zasłyszanych frazesów, że Argentyna to czy tamto.
Zresztą – jak z zakupem ziemi? Udało się, czy nadal, pomimo ceny nieprzyzwoicie niskiej, dla Was nie jest dostępna bo jesteś obca?
A z wsi się nie naśmiewaj. Mimo wszystko, to jedyne obecnie społeczności zdolne się zmobilizowac do obrony przed “obcymi”. Ktokolwiek to jest. Ale musisz być co najmniej “swojska”. Też będziesz musiała taka zostać, nawet jeżeli będzie to Argentyna.
Moje natomiast zdanie o imigracji i paszportach można łatwo wyjaśnić w kilku punktach:
1. posiadanie drugiego lub więcej paszportu jest jak najbardziej wskazane
2. nalezy się zastanowić jakiego kraju paszport mamy, bo nie liczba ale jakośc się liczy
3. te dobre do emigracji państwa są trudno dostępne
4. posiadanie paszportu nie zabezpieczy cię w razie rozruchów tubylców – zawsze wtedy jesteś pierwsza do odstrzału
5. wszystko działa ładnie, dopóki w kraju docelowym jest wszystkiego w nadmiarze
6. gdy nie ma punktu 5, patrz pkt 4
7. co byś nie robiła, zawsze będziesz tam obca i nie u siebie a wiec patrz pkt 6
@Adam:
Zle pamietasz. Paszportu polskiego nie moglam odnowic z powodu zmiany przepisow paszportowych w 2006 roku.
To cos jak za czasow komuny – chcesz jechac, to jedz – bilet w jedna strone 🙂
No ale oczywiscie Polska to najwspanialszy kraj, nigdzie nie warto wyjezdzac, a w razie czego lepiej dac sie zabic swoim 🙂
@ Adam
Sam to wszystko wymyslies czy gdzies wyczytales ze tak piszesz. Kazdy zlodziej powinnien placic podatki. A czym bedziesz sie bronil w tej swojej wsi? Drewnem? lol Broni to raczej nie dostaniesz.
UK?
ten śmietnik z kamerami na każdej ulicy, które nijak się mają do bezpieczeństwa? dzięki.
@Nina – Twoja odpowiedź pokazuje, ze jak zwykle (tak, jak zwykle) niczego nie zrozumiałaś.
@bagel – z czymś konkretnie się nie zgadzasz z tego co napisałem i potrafisz to udowodnić czy po prostu dla zasady komuś musisz dowalić? Nawet trudno mi powiedzieć, skąd, bo to raczej efekt moich przemyślen, inspirowanych również np. blogami, w tym @Niny.
Nie chwytam, o co chodzi z tymi podatkami.
Idź kiedyś na wieś coś ukraśc, to się przekonasz czym dostaniesz 🙂