Czy ktoś z czytelników mieszka w Szwecji lub/i posiada wiedzę o realiach życia w tym kraju?
Szukam informacji w celu popełnienia pewnego tekstu, a w to piszą media nie można wierzyć.
Proszę napisać na Whatsapp 797980431.

Pojawiło się ciekawe przemówienie francuskiego senatora nazwiskiem Claude Malhuret.
Aż trudno uwierzyć, ale kłamstw i manipiulacji można upchnąć do jednego przemówienia.
Porównanie do Nerona jest całkowicie chybione. Wiemy z historii, że Neron nie podpalił Rzymu, bo był w Anzio. Trump nie podpala świata, lecz próbuje zakończyć wojnę w Rosji.
Czystki w służbie cywilnej są uzasadnione, mamy już wiele tysięcy przykładów absurdalnych wydatków i pracowników, którzy w ogóle nie przychodzili do pracy. We Francji też by się takie przydały, jest to kraj słynący na całym świecie z przerostu biurokracji.
Chiny nie zaatakują Tajwanu. To jest sprzeczne z chińską filozofią przyczajenie się, obserwowaniu walczących stron i wejściu do akcji, gdy przeciwnicy są wykrwawieni. Tajwan nie jest łatwą zdobyczą.
Prezydenci USA wiele razy kapitulowali przed wrogiem. Na przykład przegrywając wojnę w Korei (Eisenhower), w Wietnamie (Ford i Nixon) czy interencję na Kubie (Kennedy).
W historii USA jest pierdyliard przykładów łamania konstytucji przez prezydentów. Lincoln – zawieszenie prawa do sprawiedliwego procesu i wypowiedzenie wojny bez zgody Kongresu. Roosevelt – zamykanie obywateli USA do obozów i wycofanie się ze standardu złota. Obama (pokojowa nagroda Nobla!) – wojna z Libią bez zgody Kongresu.
Przeciwstawienie się Putinowi, a dokładnie kontynowanie wojny ukrainskiej, jest błędne. Z tego prostego powodu, że Ukrainie kończą się ludzie, których można przemielić na Donbasie. Jeżeli Francja uważa, że wojnę należy kontynuować, to powinna tam wysłać swoje jednostki.
Zadłużenie Rosji nie wynosi 25% tylko 15%. Natomiast zadłużenie Francji wynosi 112%(!). Kto tu jest na kolanach?
Pogłoski o “wściekłości tłumów w republikańskich okręgach” są całkowicie absurdalne. Są protesty w okręgach demokratycznych, inicjowane przez środowiska marksistowskie. I wbrew temu co mówi Malhuret, nie są to demontracje zwolenników wolności czy demokracji.
Ojcowie Francuzów nie pokonali ani faszystów ani komunistów. Brytyjczycy i Amerykanie desantowali się we Francji i to oni wyzwolili Francję. Gdyby nie alianci, to Francja dziś miałaby stolicę w Vichy.
Francji życzę udanego wgniatania w glębę Putina, ale płacąc własną krwią i własnymi pieniędzmi. Warto też, aby w wolnym czasie Francja zajęła się zapewnieniem bezpieczeństwa we Francji, bo przemoc seksualna wzrosła im 2x przez kilka lat:
Źródło: SSMSI
Polska jest tylko żetonem w rozgrywce mocarstw. Została użyta jako żeton gdy Rosja był potrzebny Zachodowi przeciwko Niemcom, zostanie użyta jako żeton gdy Rosja będzie potrzebna przeciwko Chinom.
Polscy politycy uważają inaczej, dlatego potem trzeba robić rząd na uchodzctwie. Polscy obywatele uważają inaczej, dlatego potem dochodzi do ich rzezi.
10 lat temu napisałem: “Potrzebna jest akcja ochotniczego przysposobienia wojskowego, kierowana do ludzi w wieku 18-40 lat obu płci. […] Udział w takim kursie byłby wynagradzany. […] Należy dogadać się z NATO. Stawiamy sprawę jasno – wiemy, że w razie czego możemy liczyć tylko na wsparcie lotnicze i nie żądamy wsparcia lądowego. W zamian żądamy zdeponowania na terenie Polski zapasów sprzętu i uzbrojenia, formalnie należącego do NATO, ale do wykorzystania przez naszą armię w czasie wojny. “
Polacy zaczynają się budzić. Mitoman Tusk zaproponował szkolenie wojskowe dokładnie w takim formacie, jaki postulowałem 10 lat temu.
Nie będzie wsparcia NATO w wojnie z Rosją. USA odchodzą na Pacyfik. Pozostałe państwa nie mają czym nas wesprzeć, ich armie są rachityczne, nikt nie chce ginąć za Gdańsk. Mój postulat przekazania nam samego uzbrojenia okazał się proroczy – przekawywanie sprzętu to był czynnik, który uratował Ukrainę.
Jako że Polska powoli zaczyna zderzać się ze ścianą, to pojawiają się absurdalne pomysły. Takim pomysłem jest stworzenie sojuszu ze Skandynawią. Jakim to trzeba być nieukiem, aby coś takiego zaproponować! Skandynawowie nie wchodzą do żadnych wojen. Szwecja była ostatnio w stanie wojny w 1814! To są kraje, które doskonale wiedzą, że niewchodzenie do wojen daje im ogromne bogactwo, którego nie są w stanie zarżnąć nawet dekadami marksizmu.
Dobrym pomysłem byłoby zdobycie broni atomowej przez Polskę. Niestety jest to niemożliwe. Powodów tej niemożności jest kilka, trzeba je podzielić na polityczne i techniczne.
Polska ratyfikowała Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT – Nuclear Non-Proliferation Treaty). Jest to międzynarodowy traktat, na którego złamanie nie zgodzi się żadne mocarstwo. Rosja nie zgodzi się na to, ponieważ straci możliwość wygrania wojny z Polską. Ameryka nie zgodzi się na to, ponieważ utraci możliwość użycia Polski jako żetonu.
Samo zrobienie bomby atomowej jest proste i można ją zrobić w garażu. Podaję przepis: wez 3 kg plutonu i uformuj z niego torus (tzw obwarzanek), otocz go z zewnątrz berylem który będzie reflektorem neutronów, w otwor w obwarzanku włóż rurę o długości pół metra, na końcu której znajduje się 2 kg plutonu i ćwierć kilograma TNT. Gotowe. Wybuch TNT wbija jeden kawałek plutonu w drugi, tworzy się masa krytyczna i dochodzi do wybuchu atomowego.
Problemy techniczne są następujące:
Przypomnę, że nasz zabawkowy reaktor Maria pod Warszawą nie działał przez wiele miesięcy, ponieważ nie było dla niego paliwa. To nisko wzbogacony uran, a do zastosowań militarnych jest konieczne zdobycie wysoko wzbogaconego produktu.
Wiele państw próbowało naruszyć Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Wiązało się to ze stanowczymi reakcjami ze strony innych państw. Wprowadzano różnego rodzaju sankcje. Wiele razy dochodziło do zamachów na naukowców zajmujących się tym tematem. Na przykład podjeżdżał typ na motorze, przyklejał bombę do auta i przenosił fizyka wprost do islamskiego raju. Albo przylatywało kilka samolotów F16 i robiło otwory w reaktorze atomowym. Dokładnie tego samego rodzaju reperkusji można się byłoby spodziewać w naszym przypadku, z tym że naukowcy byliby przenoszeni do katolickiego raju, a nie do islamskiego. Wcale niewykluczony byłby scenariusz zupełnie egzotycznego, wspólnego, amerykańsko-rosyjskiego nalotu bombowego na nasz reaktor.
Jedyne państwo, które może w tej chwili skutecznie zdobyć atomówkę ze środkami przenoszenia, to Ukraina. Mają uran, swój przemysł nuklearny, plany oraz naukowców pracujących jeszcze przy sowieckim programie atomowym (osobiście znam jednego z nich). Z punktu prawnego są wątpliwości, czy zrzekli się atomu na rzecz gwarancji bezpieczeństwa, skoro Memorandum budapesztańskie nie działa. I nic nie potrzebują testować, skoro mogą otworzyć sprawdzone konstrukcje.
Ciekawy jestem co do powiedzenia w tej sprawie ma p. Świdziński. Jego książka ukaże się za kilka miesięcy. Na razie daje wywiady, które zdają się nie mieć wiele styczności z realnością: