Categories
Ekonomia

Ks. Andrzej Dębski

Szerokim echem odbija się korespondencja jego Ekscelencji z nieznaną mu osobiście kobietą imieniem Ola.

Jak stwierdził ks. Andrzej w konfrontacji z dziennikarzem GW “Nie wiem, nie mam pojęcia, co się ze mną stało, jak się to wydarzyło”. Jasnym jest, że na dobrodzieja został rzucony czar. W tej sytuacji nie jest on niczemu winien, natomiast powinny zostać wyciągnięte stanowcze konsekwencje wobec p. Oli. Nie przez przypadek za takie zbrodnie stosowano surowe kary, włącznie ze spaleniem na stosie. Czaru nie mógł rzucić nikt inny niż ona, do wykonania eliksiru miłosnego oprócz korzenia pokrzywy, skrzeku żaby i śliny czarnej kozy konieczny jest bowiem włos z miejsca intymnego, a przecież nikt oprócz p. Oli nie mógł go mieć.

Warto zwrócić uwagę na niesymetrię w traktowaniu kobiet i mężczyzn. Gdy kobiecie w klubie ktoś poda tzw pigułkę gwałtu w drinku, przez co traci ona świadomość i samokontrolę, to robi się z niej ofiarę. A mogłaby po prostu nie spożywać w nocy alkoholu w podejrzanych miejscach z nieznanymi jej ludźmi. A gdy na księdza rzuca się czar, przez co również traci świadomość i samokontrolę, to robi się z niego oprawcę.

Całą sprawę rozdmuchują środowiska lewicowe, a przecież nawet do niczego nie doszło. Władze powinny podejmować jakieś bardziej stanowcze kroki w celu ochrony elit naszego kraju, szczególnie gdy dochodzi do rzucenia uroku i potem jeszcze ofiara jest poniżana w mediach.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Ruski paszport

Putin podpisał dekret o uproszczonej procedurze wydawania rosyjskich paszportów mieszkańcom Ukrainy.

Ulubiony sport Putina, judo, polega na wykorzystaniu siły przeciwnika przeciwko niemu samemu. Należy się zastanowić, czy nie byłoby sprytne wykorzystanie tej okazji na zdobycie zapasowego paszportu. I tanie, bo inne paszporty kosztują setki tysięcy złotych.

Polskie prawo, w odróżnieniu na przykład od litewskiego czy holenderskiego, nie zabrania przyjmowania nowego obywatelstwa.

Historia naszej części Europy pokazuje, że posiadanie drugiego paszportu to najlepsze ubezpieczenie na wypadek wojny, lepsze niż złoto. Z getta i z Generalnej Guberni nie można było się wydostać mając nawet kilogram złota. Ale wystarczył paszport Urugwaju.

Pewien mój kolega przyjechał ostatnim pociągiem repatriacyjnym z ZSRR. Jakimś cudem, wbrew umowie PRL-ZSRR z dnia 31 marca 1965 o unikaniu podwójnego obywatelstwa, udało mu się zatrzymać paszport ZSRR i mieć równolegle paszport PRL. W odróżnieniu od nas wszystkich nie był zamknięty za drutami i w każdej chwili, po uzyskaniu odpowiedniej wizy, mógł wyjechać na Zachód. Z czego często korzystał, śmiejąc się w twarz bandytom w mundurach WOP.

Warto przypomnieć, że peryferyjna Rosja jest obszarem bezpiecznym, chronionym przez ogromną głębie strategiczną. Dowolna armia musi iść miesiącami i latami aby podbić Rosję. Obszar Rosji jest zbyt duży do całkowitego zniszczenia bombardowaniami. W przypadku Polski jest dokładnie odwrotnie. Praktycznie jedyni żydzi jacy przeżyli wojnę to ci, którzy wycofali się wraz z wojskiem sowieckim albo byli wywiezieni na Syberię.

Głupi ludzie będą pisać w komentarzach o zdradzie i konieczności umierania w walce z Ruskimi na bagnety, mądrzy już dawno mają w szufladzie drugi paszport, często brytyjski lub turecki.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Uklepywanie dołka na złocie

Ostatnimi tygodniami przez rynki finansowe przechodzą fale paniki. W mojej karierze dilera złota jest to kolejna sytuacja tego typu. Wyraźnie widoczne są podobieństwa, za każdym razem proces wygląda tak samo: szmacenie złotówki (ucieczka kapitału z rynków wschodzących) i szmacenie złota (wyprzedaż wszelkich aktywów i parkowanie kapitału w UST, celem późniejszego okazyjnego odkupienia przecenionych aktywów).

Jest też inne podobieństwo – wyraźnie powtarzający się typ negatywnych komentarzy tego typu:

Otóż taka jest natura kryzysów: złoto tanieje i powstaje lokalny dołek. Dla jednych jest to okazja do tańszych zakupów, dla innych okazja do wytłumaczenia przed samym sobą tego, że nigdy złota nie kupi. Mam wrażenie, że niektórzy wyszukują okazje cenowe do zakupu złota, aby go nie kupić i narzekać, że złoto jest tanie.

Spójrzmy na wykres w perspektywie tych 10 lat, o których mowa w komentarzu:

Nie tak najgorzej, jak na 10 lat. Dziś gram złota jest wart 264 zł versus 174 zł 10 lat temu. To jest średnio 5% wzrostu rocznie licząc procent składany, czyli więcej niż można było uzyskać na jakiejkolwiek lokacie w Polsce. To jest też więcej, niż można było uzyskać na obligacjach RP. Z tym, że posiadanie złota to jednocześnie ubezpieczenie od wojny, epidemii i bankructwa całego kraju – obligacje i lokaty wręcz przeciwnie.

Tak jak napisałem: mamy czasy dużej zmienności czy wręcz paniki. Złoto będzie uklepywać swój dołek, a potem znowu zacznie dynamicznie rosnąć.

Share This Post