Po dłuższej przerwie obejrzałem wiadomości na kanale rządowej telewizji. Takiej zmanipulowanej propagandy nie widziałem od czasów końcówki PRL. Ze zdumienia przecierałem oczy. Nie do wiary, że są ludzie skłonni tak się zeszmacić, by produkować takie treści i tacy, które z poważną twarzą są w stanie je artykułować przed kamerą i milionami Polaków. Jeszcze gorsze jest to, że już teraz jestem pewien, że ci upadli redaktorzy nigdy za to nie odpowiedzą, tak jak nie odpowiedział za swoje czyny Marek Tumanowicz.
W Polsce narasta niebezpieczny konflikt polityczny. Kaczyński nie raz naruszył naszą Konstytucje, co grozi nam tym, że zostaniemy stopniowo pozbawieni naszych praw i wolności i z czasem Polska stanie się dyktaturą. Na to nie godzi się część społeczeństwa. Przeciwko nim jest pijany władzą satrapa, wspierany przez kler oraz miliony niezamożnych rodzin, na które nagle spadła manna z nieba w postaci 500+. To jest idealny przepis na wojnę domową.
Warto specjalny nacisk położyć na kler. To oni namaścili Kaczyńskiego na władcę, niemalże go koronowali, w zamian za obietnicę wprowadzenia fundamentalistycznych praw (tematy indoktrynacji religijnej w szkołach, legalizacji bicia kobiet, penalizacji badań prenatalnych i środków antykoncepcyjnych, całkowity zakaz aborcji) a także za ogromną sumę pieniędzy w postaci najróżniejszych darowizn czy dotacji. Kler, występujący jako wielki orędownik wolności i demokracji, sprawca upadku dyktatury Jaruzelskiego, obecnie nabrał wody w usta. Widać Jaruzelski za mało smarował, nie chciał się dzielić władzą i pieniędzmi, a Kaczyński nie popełnia tego błędu.
Jedną z grup, którą mocno zirytował Kaczyński, są emerytowani komunistyczni bezpieczniacy. Nic bardziej nie mierzi, niż uderzenie po kieszeni. Byłoby niezwykłym chichotem historii gdyby to właśnie oni zakończyli jego władzę i przywrócili porządek konstytucyjny. Bezpieczniacy to są zrównoważeni ludzie, którzy nie robią nic bez powodu. A teraz mają powód by ujawnić twarde dowody na rzekome homoseksualne kontakty prezesa czy po prostu fizycznie go wyeliminować.
Budżet państwa tradycyjnie jest bardzo napięty. Był napięty już za czasów poprzedniego reżimu, co doprowadziło do skoku na kasę w OFE. Teraz jest coraz mniej do rozkradzenia, a wydatki są coraz większe. Dlatego ostrzegam wszystkich czytelników, by nie trzymali oszczędności w ryzykownych aktywach, takich jak złotówki czy obligacje skarbowe. Niebezpieczne są także depozyty walut obcych w bankach na terenie Polski, ponieważ w ciągu jednego weekendu, jednym pociągnięciem pióra, mogą one być ‘tymczasowo’ zarekwirowane.
Francja przeżywała burzliwie XIX wiek (Rewolucja francuska jeszcze pod koniec XVIII wieku, potem rewolucja lutowa, lipcowa, wojna francusko-pruska, francusko-austriacka, oraz oczywiście Napoleon), a mimo to oprócz epizodów papierowych systemów walutowych w czasach wojennych/rewolucyjnych był utrzymywany standard złotego franka. Poniżej tabela jak wyglądały poszczególne awersy na monetach 20 franków:
Polska to nie Francja. Nikt nie będzie utrzymywał i gwarantował siły nabywczej złotówki nawet w czasach dość stabilnych jak dziś, a tym bardziej gdy Polska zbankrutuje pod rządami Kaczyńskiego czy następnego socjalistyczno-klerykalnego kacyka. Wasi przodkowie byli dziesiątki razy okradani z dorobku życia przy okazji różnych awantur politycznych, niech to chociaż was nie dotknie.