Uwaga, czas na moje przewidywania wyborcze!
Dwóch kandydatów otrzyma mniej niż 100 000 głosów, czyli mniej, niż rzekomo zebrali podpisów.

Media huczą o tym, jak ogromne są zyski polskich banków, 42 miliardy złotych w 2024. I dużo fantazjują o tym, co można by zrobić z tymi zyskami, gdyby je całe zabrać i przeżreć. Aktywny jest też rząd. Lepkie łapki wyciąga minister Pełczyńska-Nałęcz: Skoro banki korzystają na ludziach, to niech ludzie też skorzystają na bankach.
Jeżeli banki osiągają zyski, to 1/4 z tego wpłacają skarbowi państwa z tytułu CIT. Jest podatek bankowy. Do tego banki wynagradzają mnóstwo pracowników, co generuje przypływ kolejnej fali dochodów budżetowych.
Dużym problemem jest niska kapitalizacja banków w Polsce, szczególnie należących do państwa. Na tle zagranicy wypadamy blado, przez co niemożliwe jest finansowanie dużych projektów takich jak atomistyka.
Potrzebujemy ogromnych zysków różnych firm w Polsce, w tym również banków. Te zyski powinno się opłacać bezpiecznie inwestować w Polsce, nasze główne miasta powinny mieć całe dzielnice drapaczy chmur, powinny być otoczone przez fabryki. Banki powinny być instytucjami dobrze dokapitalizowanymi, co ma umożliwiać finansoweanie rozwoju naszego państwa.
Defund government