Categories
Ekonomia Survival

Okradanie uchodźców

Jak świat światem rozmaite rządy okradają uchodźców przemieszczających się przez jego terytorium. Warunkiem opuszczenia III Rzeszy przez Niemców wyznania żydowskiego było uzyskanie dokumentu potwierdzającego, że cały majątek (przedsiębiorstwa, akcje, nieruchomości, gotówka) zostały oddane.

Posiadanie kapitału podczas ucieczki z terenu zagrożonego wojną ma ogromne znaczenie. Dzięki temu możemy kupić sobie żywność, zamieszkać poza drutami kolczastymi ośrodka dla uchodźców, rozpocząć jakiś biznes, opłacić prawnika, skorumpować urzędnika, itp. Jest to także w interesie państwa ‘przyjmującego’ uchodźcę – w interesie tego państwa jest to, żeby uchodźca stanął jak najszybciej na nogi, odnalazł się w społeczeństwie. Tego nie da się przeprowadzić, gdy dana osoba nie ma pieniędzy.

Tymczasem państwa zachodnie, zasypane uchodźcami, wprowadzają iście faszystowskie regulacje narzucające rabunek przybyszów. Mają być oni przeszukani i konfiskacie ulegają środki powyżej pewnych limitów: 1300 euro (Dania), 350 euro (Badenia-Wirtembergia), 750 euro (Bawaria), 900 euro (Szwajcaria). W swojej dobroci oprawcy na razie pozwalają zatrzymać obrączki i złote zęby.

Z tych zdarzeń warto wyciągać wnioski, jeżeli nie wierzymy w zapewnienia rządu, że w ramach sojuszu NATO jesteśmy bezpieczni na następnych 1000 lat i że Amerykanie będą bardzo chętnie oddawać swoje życie za Gdańsk i Warszawę. Jeżeli wierzymy w potęgę naszej niezniszczalnej stutysięcznej Armii, to resztę tego oszołomskiego wpisu można sobie podarować.

Srebro kompletnie nie nadaje się ewakuacji kapitału, chyba, że mamy na myśli srebrny łańcuszek, który możemy docelowo wymienić na papierosa. Złote monety nie są złe, w niewielkich ilościach można je ukryć tak, że bez skrupulatnego prześwietlenia ciężko je będzie wykryć – a pamiętajmy, że oprawcy są zasypani uchodźcami, nie mają czasu na skrupulatne przetrząśnięcie każdej osoby. Kolejna rzecz do brylanty, które są idealne do tego celu. Łatwe do kupienia, niezwykle łatwe do przeniesienia, bardzo łatwe do sprzedania jubilerowi w każdym kraju świata. No i na koniec przypominam o możliwości przetopienia złota w przedmioty codziennego użytku, udające mosiądz, co opisałem niedawno subskrybentom.

Czytelniczkom zainteresowanym surwiwalem zwracam uwagę, że:

dmoty

Share This Post
Categories
Ekonomia

UAH

Przeciętny Polak potrafi powiedzieć wiele o gospodarce Ukrainy. Kraj ponosi ciężar wojny z Rosją, gospodarka jest oparta na modelu postsowieckim (przestarzały przemysł ciężki), podatki są ściągane w znikomym stopniu z racji ogromnej korupcji, Ukraina jest tak zadłużona, że prawie na granicy bankructwa. Nie wiadomo, czy Rosjanie nie zakręcą kurka z gazem, za który Ukraina nie ma czym zapłacić, a wtedy kraj będzie marzł i głodował. System bankowy jest zbankrutowany, zdarzały się sytuacje gdy banki odmawiały wypłat depozytów, szczególnie w walutach obcych. Nic dziwnego, że mnóstwo Ukraińców wyjechało z kraju do różnych krajów – do Polski,  Włochy czy do Ameryki.

Przeciętny Polak odbiera gospodarkę Polski jako rosnącą powoli, ale stabilnie. Gospodarka Polski jest elementem Unii Europejskiej, korzystającym na swobodnym przepływie ludzi i towarów. Produkty spożywcze czy składane u nas samochody są wysyłane na cały świat. Naszą specjalnością staje się obsługiwanie księgowe i informatyczne międzynarodowych korporacji. Przemysł ciężki jest już prawie całkowicie zastąpiony nowoczesną, innowacyjną gospodarką. Depozyty bankowe są całkowicie  bezpieczne. Nasi studenci informatyki są lepsi niż amerykańscy. Bezrobocie jest na tyle niskie, że uznaje się, że bezrobotnymi są tylko ci, którzy nie chcą pracować lub pracują w szarej strefie. Polacy mają całkowitą pewność, że Polska jest w dużo lepszej kondycji ekonomicznej niż Ukraina.

Spójrzmy teraz jak wygląda kurs ukraińskiej hrywny – waluty kraju niemalże zbankrutowanego – do polskiej złotówki – waluty należącej do prężnej gospodarki Środkowej Europy.

uajFakty są nieubłagane – obie waluty są ze sobą tak związane, jakby były połączone pegiem, jakimś oficjalnym kursem wymiany. Choć sam śmieję się z pisowskiej propagandy, która przedstawia “Polskę w ruinie”, to widać wyraźnie, że nasza waluta jest taką samą szmatą jak waluta kraju, który naprawdę jest w całkowitej ruinie.

Zwróćmy uwagę, że w ciągu kilku lat mamy właśnie do czynienia z kolejnym krachem walutowym. Wartość złotówki wyrażona w euro czy dolarze spadła w parę dni o 10%, przy całkowitej bezczynności NBP. Cena dolara przebiła poziomy odnotowane w szczycie krachu i paniki AD 2008. Sytuacja na warszawskiej giełdzie nie jest już zła, stała się tragiczna – co ciekawe tu również media całkowicie milczą.

Kto śni słodkie sny o naszej gospodarczej potędze ten niech kupuje polskie akcje, obligacje naszego kochanego Skarbu Państwa, lub złoży sobie depozyt w którymś z eleganckich placówek bankowych. Polska = Ukraina. 

Share This Post
Categories
Ekonomia Polityka

Nie tak się umawialiśmy!

11 stycznia 2016.

Wicepremier Morawiecki oświadcza: My nie możemy być jak mrówki, nie możemy tylko robić lepiej wciąż tego samego. Powinniśmy też robić nowe rzeczy.  Postawiliśmy aquaparki, zbudowaliśmy stadiony, wyremontowaliśmy chodniki i drogi. To wszystko oczywiście jest potrzebne, ale teraz musimy zająć się realną gospodarką i budować jej sukces.

Money pisze: Efektem zmian ma być też przyciąganie najzdolniejszych młodych przedsiębiorców z całego świata do Polski. Na razie Morawiecki powiedział, że musimy się tego nauczyć od kolegów z Ameryki. Ale drenaż mózgów (z angielskiego “brain drain”, czyli właśnie przyciąganie najzdolniejszych osób) już niebawem ma iść w stronę Polski. Siedzący na sali przedstawiciele amerykańskiej uczelni i ambasady byli wyraźnie zaskoczeni. Zresztą John Law, zastępca ambasadora USA pozwolił sobie nawet na uszczypliwy komentarz “jestem za, a nawet przeciw temu”. Morawiecki się tylko uśmiechnął.

Law pomyślał: Kto się śmieje, ten się śmieje ostatni.

15 stycznia 2016.

Newseek pisze: Pierwszy raz w historii agencja Standard & Poor’s obniżyła perspektywę ratingu Polski z “A-” do poziomu “BBB+”, z perspektywą dalszego obniżenia. Jednym ruchem straciliśmy zaufanie światowych inwestorów.

Law: uśmiecha się.

Słomski myśli: kto demaskował moje ‘naganianie na złoto’ i nie wskoczył do ‘złotego ekspresu’, ten niedługo będzie wymieniał sobie złotóweczki na euro po kursie 5 albo 6.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Old Economy Steve

Ciekawa sytuacja na DOW, który testuje poziom wsparcia. Jeżeli zostanie on przełamany będzie to rokować mocnym spadkom.

20160113A tymczasem w Ameryce pokolenie wchodzące w dorosłość kontestuje zastaną rzeczywistość, wysokie koszty edukacji, wysokie realne bezrobocie i niskie płace. Dla młodzieży oczywistym jest, że jakość życia starszego pokolenia była znacznie wyższa i obecnie jest nie do osiągnięcia przez przeciętnego obywatela wkraczającego na rynek pracy, nie będącego informatykiem ani lekarzem. Stąd wysyp memów z cyklu o ‘Steve z dawnego układu’.

72e66738082e8819f7ca

Więcej memów tutaj.

Konflikt międzypokoleniowy był podłożem na którym wyrósł ruch hippisowski. Pokolenie baby boomers, urodzone gdy żołnierze wrócili z frontu, miało zupełnie inny pomysł na świat niż rodzice przyzwyczajeni do realiów wojny i odbudowy. Dziś okazuje się, że jakość życia boomersów jest nie do osiągnięcie przez ich dzieci i wnuki. Lud się tym frustruje, ponieważ nie rozumie prawdziwych powodów tego stanu rzeczy – wyczerpywania się zasobów energetycznych, wzrost populacji chcącej z tych zasobów korzystać oraz zaniku bazy przemysłowej w USA.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Stracona dekada, czyli chiński Armagedon

{To jest wpis numer 2000 😉 }

Po rzezi na wielu giełdach, czego jesteśmy świadkami w pierwszych dniach 2016 roku, wielu obserwatorów zaczyna się zastanawiać, czy jest to już dobry czas na wyłapanie dołka i pierwsze zakupy. Osobiście uważam, że łapanie spadającego noża może być niebezpieczne, łatwo sobie pokaleczyć palce.

Zróbmy sobie małą analizę techniczną na giełdy w Chinach. Proponuję poszukać formacji RGR, która jest łatwa do zauważenie i bardzo często się sprawdza. Dla przypomnienia ta formacja wygląda tak:

rgrPrzypomnijmy – wzrost o x od linii szyi kończy się spadkiem o takie same x. I co bardzo ważne – wykres giełdowy jest fraktalem, posiada cechy samopodobieństwa. Znaczy to, że formacja RGR może być jednym z ramion innej formacji RGR, a ta formacja może być ramieniem w kolejnej formacji RGR.

Przyjrzyjmy się co się działo w Chinach w czasie krachu z roku 2008:

1Szczyt przy 5973, dołek przy 1742, czyli linia szyi powinna przebiegać gdzieś w okolicy 3857 i zakres ruchu x powinien wynosić 1115, najpierw w górę, potem w dół. Linia szyi wychodząca z obliczeń jest wyraźnie widoczna po lewej stronie (ramię), po prawej znacznie słabiej, są to dwa ramiona, jedno wyżej, drugie niżej.

Aktualna analiza techniczna i konsekwencje dla zarejestrowanych czytelników.

Dodaj do koszyka
Share This Post
Categories
Ekonomia Polityka

Armlange

Dziś, mimo przypadania tak ważnego święta jakim jest “Trzech Króli” giełda w Nowym Jorku pracuje normalnie. Jest kolejna kiepska sesja. Bardzo długi wykres wygląda tak:

dowlong

Jak dla mnie wygląda na to, że powoli flaczeje kolejna bańka na NYSE. Tak jak pisałem w wcześniejszym wpisie, tym razem nie Ameryka zaraziła kryzysem resztę świata, lecz Chiny z ich implodującą giełdą i flaczejącą gospodarką. Wykres chiński indeksu giełdowego wygląda tak:

chinaNie pomaga pomoc chińskiego rządu:

  • zakaz sprzedaży akcji przez dużych akcjonariuszy,
  • stworzenie specjalnego programu wykupywania akcji przez rząd oraz
  • zawieszania notowań w sytuacji spadków ponad 7% w danym dniu.

Jakoś tak się składa, że gdy bańka puchła, to rząd chiński nie wprowadzał zawieszania notowań, gdy w danym dniu indeks rósł o ponad 7%. Być może zapobiegłoby to dramatowi setek milionów spekulantów, który właśnie się tam rozgrywa.

Warto zauważyć, że doszło do pewnej ciekawe zmiany w komunikatach płynących z mediów głównego nurtu. Do tej pory w takich sytuacjach pisano o kapitale płynącym do dolara i obligacji USA, jako ‘bezpiecznej przystani’. Teraz słyszę o skokowym wzroście ceny złota spowodowanej traktowaniem kruszcu jako ‘bezpiecznej przystani’. Już naprawdę nie wiem co mam o tym sądzić – czyżby jednak tryliony dolarów obligacji USA nie były tak bezpieczne jak się powszechnie wierzy? Czy złoto jest w końcu barbarzyńskim reliktem czy od tysięcy lat niezawodną metodą zachowania siły nabywczej? Nie wiadomo, co przeciętny czytelnik onetu zjadacz chleba ma o tym myśleć.

Dla polskiej gospodarki mogą zbliżać się kiepskie dni. Jest to rynek wschodzący i już od dawna widać spekulantów tłoczących się przy drzwiach, aby sprzedać polskie papiery (akcje i obligacje), kupić dolary lub euro i prysnąć z kapitałem na spokojniejsze wody. Ale ta moneta ma swoją drugą stronę – dla firm świadczących usługi za granicę (np. księgowe) lub będące montowniami wysyłającymi towar w świat oraz dla eksportujących rolników, takie szmacenie złotówki to manna z nieba, darmowe pieniądze. Od lat powtarzam, że jedynym sensowym kierunkiem strategicznym dla polskich firm powinno być opieranie się na eksporcie.

W nadchodzących dniach i miesiącach przydatne będą duże zapasy popcornu, ze względu na:

  • podłą aurę za oknem,
  • wydarzenia giełdowe,
  • bezpardonowe przejmowanie władzy przez pisiorków, oraz
  • budzenie się Niemców z ręką w nocniku.

Fakt, że w Nowy Rok kolorowi spalili pond 800 samochodów we Francji przeszedł bez większego echa w polskich mediach – dużo głośniej jest o gwałtach i rozbojach dokonanych przez tak zwanych “uchodźców” w Niemczech. Jak może pamiętają uważni czytelnicy ostrzegałem, że tak będzie. Niemcy, idąc wzorem Francuzów, ściągnęli sobie na głowę potężne kłopoty wpuszczając sobie nierobusiów, mentalnie ze średniowiecza. Interesuje mnie gdzie teraz są te pożyteczne idiotki:

Drei junge Frauen stehen am 05.09.2015 in Frankfurt am Main (Hessen) im Hauptbahnhof mit einem Begrüßungsplakat mit der Aufschrift "Refugees Welcome" für Flüchtlinge an den Gleisen. Foto: Frank Rumpenhorst/dpa +++(c) dpa - Bildfunk+++ urn:newsml:dpa.com:20090101:150906-90-001226

Zdaje się, że niektórzy Niemiaszki powolutku się budzą:

2I co teraz będzie z zachodnią Europą? To zależy od tego, czy i kiedy do władzy dostaną się politycy potrafiący myśleć w kategoriach realpolitik, którzy nie będą pleść farmazonów, że wszyscy jesteśmy równi i nie ma różnic rasowych czy kulturowych. Niemcom potrzebny jest nowy von Bismarck, a nie takie dno intelektualne jak Merkel.

Technicznie rzecz jest prosta do przeprowadzenia, w naszym wspólnym europejskim interesie mogę być doradcą sztabu niemieckiego:

Krok 1. Czekamy na pretekst. Jakieś masowe protesty uchodźców albo spektakularne, brutalne przestępstwo. Równocześnie planujemy, jak będą zatrzymywani uchodźcy, gdzie przetrzymywani, jak i gdzie odsyłani. Jako, że większość krajów afrykańskich odmawia przyjęcia własnych obywateli nie ma sensu się prosić – trzeba będzie zaplanować przejęcie kontroli nad niewielkim obszarem upadłego państwa.

Krok 2. Po zaistnieniu pretekstu przymykamy granice Niemiec, ograniczamy ruch osobowy. Być może przydatne byłoby wprowadzenie stanu wyjątkowego, czy co tam jest w Niemieckiej konstytucji.

Krok 3. Zajmujemy upatrzony obszar w Afryce. Może to być na przykład Latakia w Syrii, która jest niewielka, ale ma fajny port i lotnisko. Przygotowujemy obozowisko na przyjęcie uchodźców. Te działania zbrojne są komunikowane PRowo jako działania humanitarne (znane w przeszłości jako pokojowe bombardowania). Planowana ilość rezydentów to 500 000 osób, czyli tyle ile mieści dziś obóz dla uchodźców w Dadaab.

Krok 4. Równolegle w tym czasie zaczyna się wyłapywanie uchodźców i osób spoza UE, bez aktualnej wizy. Po przewiezieniu do miejsc koncentracji są oni stopniowo pakowani do czarterów i wojskowych C160, których Niemcy mają kilkadziesiąt. Szacuję, że trzeba będzie przewieść co najmniej 500 000 ludzi. Wydaje się to olbrzymia liczba osób, ale biorąc pod uwagę zaangażowanie kilkudziesięciu samolotów non stop da się uwinąć w kilka tygodni. Nie z takimi projektami Niemcy sobie już radzili. Przypomnę, że sam port lotniczy Monachium potrafi obsłużyć 30-35 milionów pasażerów rocznie.

Krok 5. Na koniec marynarka wojenna Niemiec kontroluje ruch na Morzu Śródziemnym, blokując ruch uchodźców w stronę UE. Niezbędne będzie też zaopatrywanie w żywność i wodę obozu w Latakii.

Oczywiście Niemcy mogą nie wyłonić silnego przywódcy, który rozwiąże ten problem. Alternatywą będzie taki scenariusz:

3W 2011 roku skandal na cały świat rozpoczął się od wypowiedzi Constabla Michaela Sanguinettiego, który sugerował, że aby unikać gwałtów kobiety nie powinny ubierać się jak rozpustnice. Kariera Sanguinettiego została złamana i od tego czasu wielu miastach świata odbywają się marsze Slut Walk.  Ciekawe jak potoczy się kariera pani burmistrz Kolonii Henriette Reker, która kobietom napastowanym przez kolorowych radzi, aby trzymały się od nich na długość ramienia i chodziły w grupach.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Uncjowa platyna ponizej 4000

Przed nami kolejny długi weekend zafundowany przez któryś tam z kolejnych rządów dbających o możliwość nieskrępowanego praktykowania wiary naszych ojców. Z tej racji przygotowałem promocję na lekko przechodzone monety platynowe. Cena poniżej 4000 zł powinna ucieszyć wszystkich sarkających ‘a czego panocku te premium takie duże?’ Kto pierwszy ten lepszy, powodzenia.

Share This Post
Categories
Ekonomia Polityka

Zdziecinnienie

Dorosłość to nie przekroczenie ustawowego wieku lub zdanie tak zwanego ”egzaminu dojrzałości”. Prawdziwa dojrzałość sprowadza się do brania życia w swoje ręce i podejmowania odpowiedzialności za swoje decyzje.

Naszą cywilizację dotyka stopniowe zdziecinnienie, tak charakterystyczne dla okresów schyłkowych imperiów. Okres bycia dzieckiem jest coraz bardziej przedłużany – przykładem niech będzie ograniczanie dostępu do alkohol do 21 roku życia w niektórych jurysdykcjach, czy mieszkanie z rodzicami nawet dziesiątki lat po uzyskaniu pełnoletności.

Umowy są traktowane jako wiążące tak długo, jak to się opłaca, co jest typowe dla dzieci. To powoduje wzrost ilości rozwodów, bo gdy ludzie się starzeją, chorują albo tracą pracę i przestaje być fajnie, to po prostu chcą się rozwieść. Dawniej klienci kupowali towar drogą wysyłkową, co było nieodwracalne. Kto kupił coś zbędnego, to tracił pieniądze. Dziś konsument ma prawo do bycia dzieckiem – dostanie od kuriera nową zabawkę, pobawi się trochę, i jak się mu znudzi, to ją odsyła sprzedawcy.

Obszary, w których przestaje obowiązywać odpowiedzialność można wymieniać bardzo długo. Poza EU/US lekarstwa kupuje się w aptekach bez recepty. Jeżeli ktoś jest głupi i się nimi otruje, to poniesie odpowiedzialność tracąc zdrowie lub/i życie. Podobnie jest z bronią, która wymaga potężnej dawki odpowiedzialności, jako że można komuś odebrać życie. Dawniej nosiło się broń ze świadomością, że w razie jej nieopacznego użycia poniesie się tego konsekwencję. Dziś w UE broń zasadniczo jest nielegalna, obywatele już niczym nie muszą się martwić, może poza tym, że w razie ataku islamistów będzie można im tylko pstryknąć fotkę.

Warto też wspomnieć o kodeksie pracy. Przed jego wprowadzeniem pracownik był całkowicie za siebie odpowiedzialny. Dziś Polacy oddają połowę swojego wynagrodzenia w zamian za obietnicę opiekowania się nim przez państwo. Te wątpliwe przywileje to rzekomo darmowa służba zdrowia, nieustannie oddalająca się emerytura i wiele innych. Okazuje się jednak, że gdyby te wszystkie ‘darmowe’ usługi państwa normalnie opłacać, to byłoby to znacznie tańsze niż kwoty zrabowanych podatków. Mimo to umowy omijające kodeks pracy nazywane są ‘śmieciowymi’. W rozmowach z pracownikami najemnymi wielokrotnie pytałem o preferencje co do formy zatrudnienia. Większość woli pracować na umowie o pracę, nawet gdy jest to mniej korzystne finansowo. Bo mają urlop i możliwość wzięcia kredytu.

Do tego dochodzi jakaś absurdalna i niewytłumaczalna obawa o dane osobowe. Nikt mi nie wyjaśnił, co jest złego w liście z nazwiskami przy domofonie oraz dlaczego książki telefoniczne musiały odejść do lamusa. Fobie z danymi osobowymi przypominają mi lęki 6 latka.

Urzędnicy i politycy traktują obywateli jak dzieci, bo jest im to zwyczajnie na rękę. W imię dbania o obywateli i zdejmowania z nich odpowiedzialności, zapewniają sobie miejsce u żłoba, poza jakąkolwiek kontrolą społeczeństwa. My, jako obywatele, nie mamy prawa do decydowania o kierunkach polityki – nasza rola to wybrać reprezentantów i dać im pełnię władzy. Oni w tym czasie pasą brzuchy, nabijają sobie kieszenie pieniędzmi i fundują nam zalew tysięcy ustaw. Gdyby na takich warunkach zatrudniać budowlańców, to należałoby oddać im klucze do naszego mieszkania, upoważnić do konta bankowego i wyjechać na parę lat, wierząc w zapewnienie ‘będziesz pan zadowolony’.

Share This Post