Rzad USA podjal decyzje o kolejnej pomocy panstwa – tym razem Citi otrzyma 20 miliardow. Pasmo bailoutow zdaje sie nie miec konca. Rzad USA wyciaga kolejne miliardy dolarow niczym sztukmistrz kroliki z cylinda. Podobienstwo jest o tyle ciekawe, ze zarowno USA jak i sztukmistrze zdaja sie wyciagac cos z niczego.
O dziwo odprawieni zostali szefowie firm motoryzacyjnych, ktorzy przylecieli po darmowa kase do Waszyngtonu. Wszystko przez tych przekletych pismakow, ktorzy wyweszyli, ze prezesi przylecieli prywatnymi wypasionymi samolotami. Sprawa stala sie smierdzaca, postanowiono ze maja wrocic na Kapitol za dwa tygodnie, jak sprawa przyschnie. Kongres byl tak bezczelny, ze osmielil sie prosic o plan, jak maja byc wydane darmowe pieniadze. Tak jakby nie wystarczylo po prostu slowo prezesow, ze sa im pieniadze potrzebne.
Okazalo sie tez, ze bailouty stymuluja korporacyjnych prawnikow do tworczego wysilku. Prawnicy zaczeli czytac dokladnie to co Kongres przeglosowal i okazalo sie ze calkiem sporo mozna wycisnac z podatnika. Modne stalo sie kupowanie malego kiepskiego banku, zakup takiego banku daje automatycznie prawo do uzyskania pomocy gotowkowej w ilosci znacznie wiekszej niz kapital zuzyty na wykupienie bankruta.
Obwiam sie ze ten zenujacy spektakl bedzie sie toczyl jeszcze jakis czas. Ustawodawcy nie zostawia przeciez na lodzie swoich kumpli fundujacych im kampanie wyborcze. Poza tym to bardzo medialnie wyglada, jak kongresmeni poca sie przy ratowaniu ojczyzny i rodakow. Instytucje finansowe maja zapas trupow w szafie na lata, wiec kolejka po darmowa kase jest dluga, a darmowa kasa zawsze jest o wiele prostsza niz wywalenie glupiego zarzadu. Rozdawnictwo pieniedzy bedzie kontynuowane dokladnie tak dlugo, jak dlugo durni Azjaci beda kupowac obligacje USA.
Wazne – mowi sie o ‘bailoutach na koszt podatnika’. Tak naprawde to bailouty sa na koszt Azjatow i Arabow kupujacych obligacje USA, na koszt NBP i Polakow, trzymajacych rezerwy w obligacjach i dolarach USA. Bailouty sa rowniez na koszt emerytow na calym swiecie, trzymajacych swoje oszczednosci w dolarach. Ta hucpa dzieje sie nie na koszt ‘podatnika’ a na koszt wszystkich ludzi na swiecie.
Wiadomo jaki bedzie koniec – federalne przychody budzetowe z podatkow spadna razem z kurczaca sie gospodarka. Wydatki jakie sa kazdy widzi. Nawet bez bailoutow sztywne wydatki w postaci emerytow i wojen sa nie do uciecia. Pojawi sie wzrastajaca niechec do finansowanie tego fiskalnego szalenstwa i spadna wplywy ze sprzedazy obligacji. Powstanie rozbieznosc miedzy przychodami i wydatkami (gap), coraz trudniejsza do sfinansowania. Jedyne rozwiazanie stanowic bedzie druk pieniedzy, czyli scenariusz weimarski. Bedzie to kulminacja kryzysu, jakiego swiat nie pamieta.
Te dni sa niedaleko od nas. Obligacje emitowane przez poszczegolne stany osiagaja rentownosc dochodzaca do 10 %. Jest to poziom ogromny. Oznacza to, ze inwestorzy nie maja zaufania do rzadow stanowych, czyli znajdujacych sie jeden maly poziom nizej od rzadu federalnego. Spodziewac sie nalezy, ze klopoty z finansowaniem deficytu nastepny w kolejce bedzie mial wlasnie ow rzad federalny.
Hedge fund, ktory moze dokonac krotkiej sprzedazy (short sale) obligacji USA i dolara USA prawdopodobnie zarobi niesamowita ilosc kasy.