Na samym początku pisania mojego bloga zetknąłem się z poważnym problemem. Moje wypowiedzi na tematy ekonomiczne znajdowały akceptację, podczas gdy poglądy światopoglądowe wzbudzały kontrowersje i sprzeciw. Okazało się, że osoby o poglądach konserwatywnych monetarnie mają zwykle poglądy konserwatywne światopoglądowo. Mówiąc inaczej, zgadzaliśmy się co do konieczności prowadzenia zrównoważonego budżetu państwa czy może nawet oparcia złotówki o kruszec, ale różniliśmy się diametralnie w ocenie pontyfikatu Jana Pawła II.
Dr Mentzen udzielił szeregu wywiadów z cyklu “Kto teraz jest szurem”. W tych prelekcjach doskonale punktuje nieudolną czy nawet żenującą kampanię Roberta Gwiazdowskiego. Warto obejrzeć.
Po wydarzeniach ostatnich dni mam wrażenie, że nazwa Konfederacji jest niepełna. Powinna brzmieć “Konfederacja Szurów”. Braun, Godek, Bosak, jest ich tam mnóstwo. Naruszenie kompromisu aborcyjnego spowodowało nie tylko pojawienie się setek tysięcy osób na ulicach, zagrożenie ich zdrowia i porządku publicznego, ale również zdemaskowało prawdziwą nazwę ugrupowania. W wielu rozmowach słyszę jedną rzecz “co ta Konfederacja odpierdala?”.
Polityka, dyplomacja, public relations, marketing polegają na tym, że próbuje się przyciągnąć jak najwięcej zwolenników i tworzyć jak najmniej kontrowersji. Chodzi o to, żeby mieć jak najwięcej przyjaciół/stronników/klientów/wyborców a jak najmniej wrogów. Plasowanie się w grupie ekstremistów na pewno zdobywa głosy religijnych fundamentalistów. Niestety równocześnie traci się głosy centrowe w dużo większej ilości, a wybory wygrywa się właśnie głosami centrowej większości. Ruch Konfederacji przesunął całe to ugrupowanie na margines społeczeństwa.
Można robić wiele rzeczy na przekór państwu. Można drwić z najwyższych urzędników. Można protestować na ulicach. Można pisać petycje. Można prowadzić opozycyjne partie, stowarzyszenia i dzienniki. Jest tylko jedna rzecz, której nie można robić w żadnym państwie na świecie – uderzać w przychody podatkowe. I nie mam tu na myśli nawet uchylania się od płacenia podatków, lecz namawiania i uczenia innych osób, jak nie płacić podatków. Jeżeli to będziesz robić, to zostaniesz udupiony, niezależnie kim jesteś i w jak cywilizowanym kraju żyjesz.
Państwa, moi mili, nie różnią się zbyt wiele od zwykłych gangsterskich band. Zobaczcie jak jeżdżą po swoich krajach politycy – tak samo pokazują na filmach gangsterów. Zobaczcie na współczesną policję na ‘realizacjach’ – w kominiarkach i czarnych ubraniach niczym nie różnią się od zwykłych przestępców.
Przypomnijmy fakty. Irwin Schiff został w wieku 78 lat skazany na 12 lat pierdla za podważanie legalności podatku dochodowego, pisanie publicystyki na ten temat i namawianie innych osób do niepłacenia podatku. To był po prostu wyrok dożywocia. Facet zmarł przykuty za nogę do więziennego łóżka.
Jego syn, Peter Schiff, napsuł mnóstwo krwi wielu osobom na świecie, szczególnie w USA. Wyprowadzka do Portoryko celem legalnego uniknięcia federalnego podatku dochodowego, sprzedaż złota, prowadzenie banku typu ‘offshore’… To wszystko było bardzo ryzykowne. Najwyraźniej chce skończyć tak samo jak jego ojciec.
Takie rzeczy załatwia się różnie. Na przykład jakaś pani przypomina sobie, że została kiedyś zgwałcona. Albo specjalne oprogramowanie wgrywa komuś dziecięcą pornografię. Albo daną osobę wkręca się w większą aferę, na zasadzie “Markowi ukradli rower. Znaczy Marek jest zamieszany w kradzież roweru.” I tak właśnie próbują dojechać w tej chwili Petera Schiffa – poprzez zarzucenie mu, że jego bank brał udział w praniu pieniędzy. Proszę obejrzeć sobie uważnie ten materiał:
Ludzie inteligentni natychmiast wyłapią manipulacje i granie na emocjach zawarte w materiale. Dużo przebitek z kimś łażącym po piwnicy albo pustym biurze. Ale mało konkretów. Było jakieś dochodzenie. Jest międzynarodowy zespół knujący przeciwko Schiffowi. Byli u Schiffa! Podobno jest to największa kwota uchylania się od podatków, ale żadna kwota nie pada. Australijska mennica sprzedaje mu złoto które – dobry boże – każdy może kupić. Po zakopaniu złota w ogródku australijski fiskus nie może go zarekwirować, co musi wiele osób przerażać. Jakiś przestępca podobno miał konto u Schiffa. Promują go jacyś księgowi. Jacyś Australijczycy mogą tam otworzyć konto. Może nawet 100 Australijczyków takie konto ma. No i Schiff odmówił dokończenia wywiadu! Nie chce nic powiedzieć naszemu młodemu pistolecikowi!
Zamysł jest taki, by większość oglądaczy z góry wydała wyrok na Schiffie. Lud ma być oburzony i wstrząśnięty zbrodniczą działalnością Schiffa, z powodu której rząd Australii nie ma kontroli nad majątkiem wielu osób, przez co świadczenia są niskie. Będą się domagać jego aresztowania i podwyżek swojego socjału.
To są właśnie powody, dla których nie wypowiadam się publicznie na tematy związane z podatkami. Mając świadomość, że moje pliki JPK są codziennie kontrolowane nie od zawsze księguję żadnych kosztów, nawet delegacji czy kilometrówki. I szczerze podziwiam odwagę osób takich jak dr Mentzen, który nie boi się prowadzić swojej działalności, która jest opozycyjna nie tylko politycznie, ale również fiskalnie.
Potrzebowałem znaleźć pewną informację w necie. W tym celu zadałem pytanie googlowi. Wynik wyszukiwania spowodował, że naprawdę wybuchnąłem śmiechem:
Na czym polega stabilność cen? Na tym, że dana waluta zachowuje siłę nabywczą wraz z upływem czasu. Czyli ten sam banknot o tym samym nominale w kolejnych latach pozwoli kupić to samo w tej samej ilości.
Ten sam Bank Turcji:
I jeszcze raz Bank Turcji, aby udowodnić, że to stara tradycja idąca w dekady:
Reasumując cały powyższy wywód, mimo tego, że Bank Turcji strasznie się stara, że zatrudnia 3874 osoby (!) to stabilność cen im nie wychodzi, ceny ciągle rosną. Elon Musk zatrudnia 8000 osób w SpaceX, raptem 2x wiecej, i jest w stanie wysyłać rakiety w kosmos. A Bank Turcji nie jest w stanie osiągnąć stabilności cen – swojego głównego celu istnienia, rzeczy którą podkreśla w pierwszym zdaniu swojej strony internetowej.
Jestem przekonany, że waluty papierowe to nic innego jak światowy spisek poszczególnych rządów. To taki transfer kapitału, od grupy ludzi którzy są na tyle głupi, że bagatelizują spadek wartości swoich oszczędności lub o tym nie wiedzą, do tych, którzy piją wódkę z władzą i są najbliżej drukarki.
Zamieszanie związane z Covidem jest idealną okazją, by ten proces skokowo przyspieszyć w imię ratowania gospodarek. To się dzieje na całym świecie. Nasze orły dodrukowały jakąś astronomiczną ilość kasy, za którą między innymi kupili 8% długu narodowego. Jest to wbrew art 220 ust 2 Konstytucji, ale co z tego. To tak jakby ktoś się zastanawiał nad możliwością zadłużania państwa ponad progi ostrożnościowe, co powodowałoby złamanie art. 216 ust. 5 Konstytucji.
Warto tylko przypomnieć mechanizm, co się dzieje w dowolnym państwie przy wykupie obligacji za pusty pieniądz. Otóż właściciel skupionych obligacji może być przedstawicielem międzynarodowej burżuazji. Czyli za otrzymaną walutę krajową kupuje dolary lub euro i robi sobie przelew do innego kraju. Kurs lokalnej waluty spada. Owszem, nieliczne grono eksporterów zarabia więcej, ale zwykli ludzie kupujący rzeczy codziennego użytku za wszystko płacą więcej. A w przypadku krajowego posiadacza obligacji część nowych pieniędzy zwiększa ogólną pulę lokalnej waluty. Taka sama ilość towarów i usług w gospodarcze zaczyna przypadać na coraz większą ilość waluty, ceny jednostkowe wszystkiego rosną. Pojawia się dewaluacja waluty (spadek jej wartości) i inflacja (wzrost cen).