W chwili gdy Morawiecki obejmował tekę premiera byłem pełen nadziei. Po pierwsze miałem okazję poznać jego śp. ojca, który był człowiekiem błyskotliwym, charyzmatycznym, i do tego był żarliwym patriotą. Po drugie miałem nadzieję, że jako prezes banku jest w stanie zrozumieć przedsiębiorców, że będzie to premier inny niż politycy, którzy nie potrafią w życiu nic użytecznego, nawet szewcami nie potrafili by być, więc zostają politykami.
Jakiego mamy premiera? Mamy populistę, który wydaje kasę podatników na kupowanie głosów. Mamy oligarchę w rosyjskim stylu, który w podejrzanych okolicznościach nabył potężne obszary gruntów. Mamy kiepskiego gospodarza, który przepala setki milionów na projekty, z których nic nie wychodzi (CPK, Izera).
Wygląda na to, że Morawiecki gardzi prywaciarzami. To typowe u banksterów. Jak wygląda życie bankstera? Elegancki garnitur, czysta koszula i kawka w sali konferencyjnej. Na koniec miesiąca wyniki – komputer naliczył, że zarobiło się z odsetek ileś tam milionów. A prywaciarze? Są jak robaki. Brudne to, grzebie się w smarach albo w cemencie i ciągle mendzi, że odsetki za wysokie. Do tego ciągłe problemy z płatnościami. Na etapie brania kredytu prywaciarze są bardzo mili, po roku 10% nie płaci i nie odbiera telefonu z działu windykacji. Tak więc ja tą pogardę Morawieckiego potrafię zrozumieć, nawet będą tym robakiem-prywaciarzem.
Jednak największa głupotą jaką Morawiecki do tej pory zrobił to nałożenie na Polskę sankcji polegających na blokadzie importu węgla. To miały być sankcje nałożone na Rosję, ale Rosja doskonale da sobie radę nie sprzedając węgla do Polski. Natomiast Polska jest na kolanach. Są to więc sankcje nałożone na Polaków, a nie na Rosjan.
Wydobycie węgla w Polsce nie jest w stanie zaspokoić popytu energetyki i gospodarstw domowych. Polskie złoża są mocno wyczerpane, zbyt głębokie i szalenie niebezpieczne. W efekcie zmniejszenia podaży węgla jego cena musi iść w górę. To jest podstawowe prawo ekonomii opisane na poniższym wykresie.
Gdy podaż zmniejsza się z q1 do q2, cena rośnie z E1 do E. Proste jak przedłużanie gatunku. Zdaje się, że Morawiecki powinien pamiętać o tym ze szkoły, zdaje się jakieś tam pokończył.
I teraz możliwości są dwie. Albo Morawiecki nie znał powyższego wykresu, więc nie ma kwalifikacji do rządzenia krajem, albo wiedział i tą wiedzą zignorował, doskonale zdając sobie sprawę z katastrofalnych konsekwencji jego decyzji.
Tymi konsekwencjami będą:
- palenie śmieciami – większy smog – więcej chorób i zgonów na raka,
- wyższe wydatki na opał – biednienie najbiedniejszych Polaków – wzrost przestępczości
Gdy kraje afrykańskie uzyskiwały niepodległość, biali kolonizatorzy doszli do wniosku, że należy dać murzynom możliwość wyboru własnych przywódców w demokratycznych wyborach. Okazało się jednak, że jak by nie wybierali, to każdy z wybranych murzyńskich polityków okazywał się złodziejem, zbrodniarzem, albo miał zakusy dyktatorskie. Dlaczego tak jest? Dlatego, że politycy są odzwierciedleniem społeczeństwa. Jeżeli wyborcy to banda debili, nienawidząca ‘wykształciuchów’, przedkładająca socjał nad wolność i ciężką pracę, słuchająca szamanów że powinni głosować w popieranych przez nich polityków, to zawsze wybiorą drani.
I taki właśnie mamy w Polsce od 1918 r mechanizm wybierania najgorszych ludzi na polityków.