Zapraszam do oglądania:
A już w sobotę będę się wymądrzał na Metalverse 2.0.
Polska znalazła się na równi pochyłej: nie ma chętnych do zakupu polskich obligacji, przez co oprocentowanie 10latek przebiło właśnie 9% i dalej dynamicznie rośnie.
Gdzie znajduje się miejsce, w którym zatrzyma się ten ruch? Nie wiadomo, ale nie bardzo rozumiem, dlaczego jakiś zagraniczny inwestor miałby akceptować kupon mniejszy niż poziom inflacji.
Wyborcę łatwo oszukać trzymając stopy procentowe poniżej inflacji. Ale menadżera funduszu inwestycyjnego nie oszukasz. Po prostu nie kupi papieru z kraju mającego najgorszą giełdę na świecie, które gwarantują stratę.
Pytanie sprowadza się do prostego pytania: przy jakim oprocentowaniu obligacji państwo polskie nie będzie w stanie obsłużyć swojego długu.
Polska zbliża się do scenariusza argentyńskiego.
Zdumiewające jest, że Nagrody Nobla nadal utrzymują swoją światową renomę, mimo wysiłków komitetu Noblowskiego, by nagroda Nobla stała się czymś na kształt Człowieka roku Time Magazine. Oto dwukrotny laureat wyróżnienia Time:
Cóż to nam serwuje komitet Noblowski? Skoro już jesteśmy przy Stalinie, to komitet ubogacił nasz naród noblistką Szymborską, która tak pisała o śmierci tego zbrodniarza Stalina w wierszu Ten dzień:
Jeszcze dzwonek, ostry dzwonek w uszach brzmi.
Kto u progu? Z jaką wieścią, i tak wcześnie?
Nie chcę wiedzieć. Może ciągle jestem we śnie.
Nie podejdę, nie otworzę drzwi.
Czy to ranek na oknami, mroźna skra
tak oślepia, że dokoła patrzę łzami?
Czy to zegar tak zadudnił sekundami.
Czy to moje własne serce werbel gra?
Póki nikt z was nie wypowie pierwszych słów,
brak pewności jest nadzieją, towarzysze…
Milczę. Wiedzą, że to czego nie chcę słyszeć –
muszę czytać z pochylonych głów.
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
– Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia – ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
Pięknie, prawda?
Nagrodę w dziedzinie literatury przyznaje ciało, nomen omen, umoczone w skandalu seksualnym.
W ramach wisienki na torcie mamy Obamę, który dostał pokojowego Nobla parę miesięcy po objęciu posady prezydenta USA, w trakcie wojny z Afganistanem i z Irakiem. Trudno to nazwać inaczej niż nagrodą “na zachętę”, niczym puchar w filmie Miś.
Nobla z ekonomii funduje Riskbank, czyli bank centralny Szwecji. Fundusze pochodzą częściowo z pieniędzy ukradzionych przez Riksbank posiadaczom oszczędności gotówkowych w koronach. To jest długi temat, w dużym skrócie szwedzkie banknoty często zmieniają wzór, ci którzy nie zdążą wpłacić do banku starych banknotów mogą je wysłać celem wymiany do Riksbanku. Ten co do zasady akceptuje tylko drobną kwotę, a resztę kradnie, bo a nóż środki mogą pochodzić z jakiegoś przestępstwa, więc trzeba je ukraść. Sprawę znam osobiście, ponieważ Riksbank ukradł mi 85000 SEK. Zresztą nie tylko mi, poszkodowane są dziesiątki tysięcy osób na całym świecie.
W tym roku kradziona kasa poszła do rąk hochsztaplerów Bernanke, Diamond & Dybvig. Warto przypomnieć, że Bernanke był szefem FED w latach 2002 – 2005 i jest osobiście odpowiedzialny za powstanie bańki sub-prime na nieruchomościach, która zakończyła się krachem i największą recesją od 1929 roku. Potem Bernanke wyszedł z koncepcją luzowania ilościowego QE, czyli szmaceniem dolara. W efekcie spadku wartości dolara większość cen poszła w górę kosztem posiadających oszczędności oraz osób o stałym dochodzie. Dochody emerytów i najmniej zarabiających wzrosły nieznacznie, gdy czynsze i żywność wzrosły kilkukrotnie. Takiego oto mamy noblistę i właściwie można napisać, nie sposób wybrać gorszego kandydata nie sięgając do Wenezueli czy Kuby.
Co dalej? Ja ze swojej strony proponuje Nobla z medycyny dla Zięby i Dyzmy21.
Obserwujemy kontynuację oderwania cen teoretycznych (giełdowych) srebra od rynkowych.
Nasz czas oczekiwania na monety od producenta wynosi 3 tygodnie i szybko rośnie.
Podnosimy ceny skupu srebrnych monet do spot +25%.
Płacimy najwyższe stawki za skup AG w tej części Europy.
Więcej na naszej stronie skupowej.
Za komuny napisano ustawę o ochronie zabytków. Celem tej ustawy było to, że komuchy mogły kraść dowolną ilość zabytków, lecz by osoby prywatne miały ograniczone możliwości obrotu zabytkami. Oficjalnie aby chronić zabytki, nieoficjalnie aby ‘żyd’ nie mógł sobie mieć na ścianie Rembrandta.
Ta ustawa do dziś obowiązuje i jest w niej taki zapis, że zabytki wymagają zezwolenia na czasowy wywóz za granicę, na przykład w celu konserwacji. Akurat w mojej branży pojawia się pytanie, czy moneta jest zabytkiem i czy czasowe wywiezienie monet za granicę w celu przeprowadzenia gradingu wymaga papierologii.
Z tym pytanie zwróciłem się do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków we Wrocławiu. Odpowiedz była następująca:
Wyłącz serwery, nie będzie problemu z odpowiadaniem na mejle i nikt ci nie zhakuje serwera. Wobec tego spróbowałem zadać to pytanie placówce w Warszawie. Oto odpowiedź godna Pythi:
Beka, nie? Wątpię, aby Pati była na tyle cwana, by coś takiego napisać. Pewnie templejtkę napisała radczyni, a Pati tylko używa copy-paste.
W tej sytuacji obywatel musi zatrudnić prawnika, który mu napisze opinie prawną.
A wtedy wkracza urząd konserwatora zabytków, który ma swoje rozumienie tego zagadnienia prawnego, ale go nie ujawnia. Czeka, aż obywatel dokona czynu zabronionego (w mniemaniu urzędu) i cyk, zarzuca obywatelowi popełnienie przestępstwa. I cyk, ujawniono poważne przestępstwo, sprawa trwa 5 lat, ale lecą wyroki i grzywny. Pati ma dużo zajęcia z wysyłaniem kolejnych dokumentów do prokuratury i sądu, ujawniono międzynarodową szajkę. Prokurator pyta: To jak to, handluje pan monetami, a nie zna orzecznictwa Sądu Najwyższego dotyczącego ustawy o ochronie zabytków?
Takie praktyki pokazują zgniliznę polskich urzędów i to, jak bardzo Polska jest blisko do Rosji, nie tylko geograficznie, ale również mentalnie. I pewnie Pati nie czuje, że ma sobie coś do zarzucenia. Tak samo jak te panie liczące głosy w ‘referendum’ na terenach Ukrainy okupowanych przez Rosję.