Categories
Ekonomia

Przewrót w Moskwie

Sytuacja wojsk rosyjskich w Ukrainie jest zła. Cele strategiczne nie zostały osiągnięte: rząd nie uciekł, Kijów nie padł, nie udało się stworzyć państwa marionetkowego. Odpowiedz Zachodu okazała się stanowcza i zdecydowana. Straty armii rosyjskiej są ogromne, pojawiły się kłopoty z logistyką i morale. Jak zwykle z armią rosyjską, okazuje się że jest ona głodna, ma karabin na sznurku i składa się z rekruta wziętego przemocą w kamasze. Co prawda natarcie idzie swoim rozpędem, Rosjanie mają nadal rezerwy, ale wszystko wskazuje na to, że Rosja przegra tę wojnę.

Wygrywanie wojen przysparza politykom popularności. Przegrywanie sprawia, że można stracić władzę albo i głowę.

W tej chwili gdy piszę ten materiał ktoś w Moskwie myśli sobie ‘teraz w końcu jest okazja, żeby to zrobić’. Putin jest w tej chwili jedną nogą w grobie i zasypiając nie może być pewien, czy się obudzi.

Pozbycie się Putina byłoby dla Rosji świetną okazją, żeby wyjść z tej sytuacji obronną ręką. Powie się, że to wszystko było winą tego szaleńca. Wojsko się wycofa, da się gaz i ropę Ukrainie w promocyjnej cenie, Europa zdejmie sankcję. Świat wróci do ‘business as usual’.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Rosja i Ukraina

Nagrałem krótki filmik na kanale 79 element o obecnej sytuacji, ze szczególnym uwzględnieniem branży finansowej. Za dwa dni publikacja. Warto dodać sobie do obejrzenia później.

W tzw międzyczasie trzy krótkie filmiki warte obejrzenia.

Kenya, kraj dość dzikich ludzi, okazuje się państwem dalece bardziej cywilizowanym niż Rosja. Ich ambasador niezwykle celnie punktuje imperializm rosyjski.

Wart obejrzenia jest również filmik w którym szef wywiadu Rosji poci się przed Putinem. Naryszkin jąka się, jest totalnie rozbity psychicznie i próbuje powstrzymać Putina od wywołania wojny, proponując dać Zachodowi ‘ostatnią szansę’. To przypomina sytuację w której bandzior (Putin) chce komuś przywalić na ulicy, a jego kolega (Naryszkin) wiedząc że może się to skończyć dla nich niedobrze łapie go za rękaw i mówi ‘dajmy mu szansę’. To co chce powiedzieć Naryszkin Putinowi brzmi: ‘to nasza ostatnia szansa, żeby nie wpakować się w problemy’.

A Naryszkin to nie jest pani z Sanepidu. To jest jedna z najważniejszych osób w państwie, o ponadprzeciętnych zdolnościach znoszenia stresu.

Warto też zapoznać się z tym, gdzie Putin stawia granicę Rosji.

Wszyscy ludzie władzy otaczający Putina są bardzo bogaci i mają swoje sposoby, by cieszyć się życiem. Wojna niesie ryzyko zamrożenia majątków i uniemożliwienia podróży za granicę. W najgorszym scenariuszu mogą liczyć się z utratą władzy i więzieniem wraz z konfiskatą majątków przez następców. Wojna jest im zupełnie niepotrzebna. Natomiast Putin chce być następnym Piotrem I Wielkim. Tacy ludzie nie żyją dla miliarda dolarów, lecz dla miejsca w podręcznikach.

Na marginesie, zabawnym zbiegiem okoliczności matka Piotra I Wielkiego nosiła nazwisko Naryszkin (Нарышкина), tak jak wspomniany szef wywiadu.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Korwin oszołom

Korwin udzielił wywiadu w Hejt Parku. W Internecie nie cichną echa tego wystąpienia. Najlepiej podsumował je Koroluk:

Korwin jakże często zapomina, że mamy 21 wiek. To nie jest czas, że wiedza się zamknięta w encyklopediach, które trzeba mieć i chcieć otworzyć. Wszystko co się wypowie publicznie może być zweryfikowane w ciągu kilkunastu sekund.

W ciągu tego wywiadu Korwin ośmieszył się dziesiątki razy. Od wypowiadania się o wychowaniu dzieci – mając córkę złodziejkę – przez dowodzenie anegdotyczne – przykład jednego z błędów poznawczych – po podpieranie się w argumentacji fałszywymi tezami. Dziesiątkami bzdetów, które każdy z dostępem do Internetu może obalić w ciągu sekund, jak zrobił to Koroluk.

Przez kilka dekad Korwin miał opinię orędownika wolnego rynku. To jest błędny pogląd. Korwin jest przydatny sprawie zwalczania lewactwa tak samo, jak przywiązanie sobie kotwicy do szyi podczas pływania.

Nie ma lepszego prezentu dla lewaków niż Korwin mieszające sensowne postulaty wolnościowe z tezami całkowicie absurdalnymi czy nieprawdziwymi. Proszę spojrzeć jak Koroluk zaorał Korwina – nie atakując poglądów wolnościowych, lecz orając bzdetne korwinizmy, dzięki którym można wrzucić sensowne argumenty wolnościowe do jednego worka “wszystkie głupoty, jakie wypowiedział Korwin”. No bo skoro gada głupoty o kobietach, to oznacza to, że wygaduje też głupoty o szkodliwości socjalizmu, prawda?

Podobnie zresztą łatwo zaorać Konfederację. Nikt nie wnika w to, że jak sama nazwa wskazuje jest to konfederacja najróżniejszych polityków i jeden nie odpowiada za poglądy drugiego. Każdy wyborca możne znaleźć jakiegoś członka Konfederacji, dzięki któremu nie zagłosuje na innego. Na przykład: “Godek jest w Konfederacji, wobec czego nie zagłosuję na Brauna” albo na odwrót.

Share This Post
Categories
Ekonomia

KNF zabiera się za pato-fin-influencerów

Na stronie KNF ukazał się artykuł ostrzegający przed nieuczciwymi influencerami działającymi w polskich przestrzeniach mediów społecznościowych.

Historia uczy, że nie należy lekceważyć tego typu przekazu. To jest jasne ostrzeżenie. Nie żyjemy w roku 2000, gdy państwo było nadal bardzo słabiutkie. Obecnie instytucje typu KNF, UOKiK i GIIF w sposób skoordynowany i zadziwiająco sprawny działają w obszarze swoich kompetencji. Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu, że będzie można dostać ogromną karę za promowanie piramid w YT? Wtedy przeszło by tłumaczenie, że to nie piramida tylko ‘sprzedawanie pakietów reklam’, dziś w to ani urząd ani sąd nie uwierzy.

Właśnie boleśnie przekonał się o tym p. Żukiewicz, który wyłapał 450 tysięcy złotych kary od UOKiK. Jego koledzy i koleżanki też mają poparzone łapki. Po tyłku obrywają poważniejsi gracze, wydawało by się całkiem nieźle ulokowani i blisko ucha Prezesa. Sama Poczta Polska wyłapała 50 tysięcy złotych kary od GIIF za niedociągnięcia w procedurach AML. Chodzi o te pocztowe kantory, skupujące i sprzedające kilka podstawowych walut. Pracownice poczty obsługujące te kantory były niewystarczająco przeszkolone i za mało kwitów generowały. Trzeba bowiem wiedzieć, że kantory walut czy dilerzy złota (tzw. instytucje zobowiązane) muszą generować mnóstwo bzdetnych kwitów i jest to bezwzględnie kontrolowane.

Można podważać sens istnienia licencji zawodowych i narzekać na trudność ich zdobycia. Zapewne prawdziwy libertarianin oddałby się pod skalpel osoby bez formalnego wykształcenia medycznego. Osobiście wyrosłem już 30 lat temu z etapu życia, który można nazwać byciem ‘kucem Korwina’ i dostrzegam pewne zalety istnienia licencji zawodowych.

Zatem niech sobie istnieją różnej maści doradcy inwestycyjni, nawet niech krytykują mainstreamową ekonomię i promują alternatywne, nieoczywiste metody inwestowania. Ale niech to robią po egzaminie państwowym potwierdzającym znajomość klasycznej akademickiej ekonomii i publikując wyniki ich portfela w kilku ostatnich latach.

Mam nadzieję, że po rozprawieniu się z łże-doradcami inwestycyjnych przyjdzie czas na łże-szkoleniowców zachwalających ‘łatwy i szybki dochód z handlu na Forexie’.

Share This Post
Categories
Ekonomia

Hipokryci z Ordo Iuris

Z lewakami sprawa jest zawsze jasna. To złodziejaszki, którzy starają się podnieść kradzież do rangi czynu nie tylko legalnego, ale nawet sprawiedliwego. Nie ma tu miejsca na skandale. Nie tylko nie ukrywają złodziejstwa czy rozpusty, ale wręcz są z tego dumni.

Z prawakami sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Oni w celu uzyskania władzy i pieniędzy szermują hasłami odnoszącymi się do Boga, Narodu, Wiary, Czystości, itp. A ponieważ są ludźmi, toteż niezwykle często dopada ich żądza, co prowadzi do regularnych wpadek i blamaży. Nie sposób policzyć ilości prawicowych polityków z USA przyłapanych na rozmaitych aktach nienormatywnej seksualności. Ostatnio nagi prawicowy polityk z Węgier uciekał przez okno z gejowskiej orgii, a teraz doszło do romansu pomiędzy pracownikami w prawicowym think tanku Ordo Iuris, zakończonego bójką.

Zabawny zbieg okoliczności jest taki, że akurat przygotowuję prezentację, w której chciałem użyć Ordo Iuris jako przykładu patologii w branży polskich think tanków. I już chyba nie mogę, bo przykład jest zbyt oczywisty. No i ile można kopać leżącego.

Tymczasem Internet jest zasypany tysiącami memów związanymi z całą sprawą. Co może być większą hipokryzją niż jednoczesne naruszenie 6 jak i 9 przykazania przez tych samych ludzi, którzy właśnie odpalali kampanię mającą delegalizować rozwody?

Ordo Iuris robiła przez lata wszystko co mogła, by poprzez głoszenie poglądów fundamentalistycznych siać ferment i dzielić społeczeństwo. Jest to sabotaż, celowe działanie mające zdestabilizować sytuację w Polsce, element wojny hybrydowej. Zostało to zdemaskowane i szeroko opisane w tym artykule.

Kto nie lubi czytać, ten może obejrzeć ten materiał:

Trzeba mieć nadzieję, że organizacja zostanie błyskawicznie zlikwidowana. A winni rozpusty powinni zostać, zgodnie ze swoimi przekonaniami, ukamienowani.

Share This Post