Categories
Ekonomia Survival

Jak ewakuować złoto

Wiele osób traktuje złoto jako pewnego rodzaju polisę. W razie wojny złoto zachowuję siłę nabywczą, a papierowe banknoty mogą służyć najwyżej jako podpałka. Historia pokazała to nie raz i na pewno nie raz jeszcze pokaże, nieważne ilu głupców dziś gardłuje ‘złota nie zjesz’.

Złoto ma tą niekorzystną cechę, że jest łatwo wykrywalne. Każda rewizja ujawnia monety lub biżuterię, podobnie jak prześwietlenie bagażu lub przejście przez bramkę wykrywającą metal. Skończyły się czasy, gdy można było zaszyć złote monety w podszewce płaszcza. Ma to krytyczne znaczenie, bo w razie wojny głównym celem każdej placówki kontrolnej na trasie ewakuacji jest odcedzenie uciekinierów z wszystkiego, co ma jakąś wartość.

Rozwiązaniem jest posiadanie diamentów, które są niemetaliczne, a więc niewykrywalne. Niestety spread (różnica między ceną kupna a ceną sprzedaży) na diamentach jest o wiele większy niż w przypadku złota. Dziś przepis na uczynienie złota niewidzialnym.

Ciąg dalszy dla zarejestrowanych czytelników.

Dodaj do koszyka

Order form

Name
Płatny dostęp do treści
Better Pay - System sprzedaży dla WordPress!

Wykonanie takiego zestawu znajduje się w zakresie możliwości działu jubilerskiego firmy 79th Element. Koszt wykonania zamyka się na poziomie 5% powyżej ceny złota, czyli na poziomie cen typowych dla uncjowych krugerrandów. Ilość złota, którą można ukryć w ten sposób to 500-1000 gram.

Share This Post

37 replies on “Jak ewakuować złoto”

Opisana metoda wymaga posiadania własnego zakładu metalurgicznego. Nie wspominając o stratach materiału i kosztach tej całej zabawy.

To ja już bym się uciekł do zwyczajnej tradycyjnej łapówki dla kontrolera na bramce.

Dobry pomysł trzeba przyznać. Tylko mój plan ewaluacji nie zakłada podróży z tabunem uchodźców i osiolkow z pakunkami. Mały jacht żaglowy. Zaprowiantowany i zatankowany z pełną autonomia pokonania Atlantyku. A jachtu nikt nie prześwietli, złoto można zaspawać w kablubie lub inaczej zabezpieczyć. Kontrola wód terytorialnych na morzu jest tylko teoretyczna w odniesieniu do małych jednostek, a okazjonalne wpadki przemytników są nagrane dużo wcześniej.

Ale łancuch na pokładzie nie zaszkodzi.

Diament jako substancja posiadająca strukturę krystalograficzną, jest bardzo ładnie wykrywana przez rendgen. Złoto teoretycznie da się przeprowadzić w stan szklisty, tak jak każdy metal, ale nie jestem pewien czy jego gętość i tak nie jest zbyt wielka, żeby nie zauważyć go na tle innych przedmiotów. Panie Przemysławie, czy byłby Pan zainteresowany filtrami ceramicznymi do filtrowania metalu? Podobnymi do tych stosowanych w odlewniach?

Nie bylbym.

Diament jest niewykrywalny przy rutynowym skanowaniu podroznych. Kamien warty 10 000 eur ma centymentr srednicy. Na ekranie skanera to szary piksel. A moneta to czarny placek, ktory od razu rzuca sie w oczy.

Prosze nie wprowadzac czytelnikow w blad.

“Wykonanie takiego zestawu znajduje się w zakresie możliwości działu jubilerskiego firmy 79th Element.”

Nie widzę opisu “zestawu”. Miałem ostatnio trochę problemów technicznych i teraz nie wiem, czy “zestaw” nie został tutaj opisany czy znów coś się nie ściągnęło …

@szymonwoj

Jak pracowałem w Polskim Ratownictwie Okrętowym to nasłuchałem się, jak Rosjanie traktują obiekty pływające po Bałtyku: najpierw seria z karabinu, potem pytania. Nie raz zatapiali własne kutry rybackie, jeśli tylko uznali to za słuszne. Rybaków łowiły polscy ratownicy. Jesteś pewien, że nie będzie Cię widać na radarze? 🙂

muszę przyznać po czasie i po artykułach że ciekawy z Ciebie gość. Swoją drogą to czy mógłbyś powiedzieć jaka może być tolerancja wagowa dla monet uncjowych? często mennica podaje wagę do trzeciej po przecinku gramowym, podczas gdy niekiedy mierzona rozbieżność wagowa dotyczy już drugiej cyfry po przecinku…linijka pokazuje idealny rozmiar, waga – rozbieżności w drugiej po przecinku.

Monokryształ o średnicy 1cm przy odpowiednim kącie może się świecić na ekranie jak psu jaja. szczególnie przy skanowaniu np torebki. Jeśli sensor jest ustawiony na promienie przechodzące na ekranie to zawsze będzie czarna kropa. jeśli na odbite, to czasem zniknie “z radaru”,a czasem będzie rozbłysk. Nie wiem kto tu kogo wprowadza w błąd, ale ktoś zapakuje sobie torebkę diamentów, wejdzie pod xray i może się zdziwić po Pana wpisie. Napisał Pan że są niewykrywalne przez xray,a ja bym napisał że są tylko trudniej wykrywalne.

Moze swiecic? Widziales czy teoretyzujesz? Bo ja widzialem. To jest szara plama na ekranie.

Fotka pierscionka z duzym brylantem w psie – http://assets.nydailynews.com/polopoly_fs/1.337628.1314432613!/img/httpImage/image.jpg_gen/derivatives/article_970/amd-dog-x-ray-ring-jpg.jpg

Metal jest wyraznie widoczny – kamienia nie widac.

Wynika to z tego, ze wegiel w ciele psa i wegiel w brylancie sa przezroczyste dla promieni X.

To o czym piszesz przeczytales gdzies w jakiejs ksiazce o krystalografii. Tak, promienie X zalamuja sie w brylancie ale nie oznacza to, ze kamien bedzie sie ‘swiecic’ na lotnisku. To tak jak woda albo szklo – zalamuja swiatlo ale nie ‘swieca’.

Tak wiec prosba – nie odzywaj sie wiecej, bo szkoda mi czasu na polemike, ktora nigdzie nie prowadzi.

@Przemek
Oj, chyba wcielo moj pierwszy komentarz i tylko drugi poszedl. Otoz jesli chodzi o krysztaly i promienie X, to interakcja odbywa sie zgodnie z prawem Bragga:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Bragga
ktore mowi, ze wzmocnienie (interferencja) fal rozproszonych nastepuja dla pewnych scisle okreslonych katow na sferze. Katy te sa zalezne od dlugosci fali promieni X oraz od struktury molekul w rozpraszajacym krysztale. Zatem to, ze akurat na zdjeciu diamentu zamieszczonym przez Ciebie nie widac rozblysku nie znaczy, ze on nie moze zajsc. To znaczy tylko tyle, ze akurat przy robieniu tego zdjecia kamera byla pod takim katem, ze prawo Bragga nie bylo spelnione.

@Takie Jeden Łoś

Ty mylisz ze sobą dwie zupełnie różne rzeczy. Słomski pisze o zastosowaniu rentgena na lotniskach do wykrywania głównie metali i innych niebezpiecznych przedmiotów, a Ty opisujesz zastosowanie dyfraktometru rentgenowskiego do określania struktur krystalograficznych, czyli krystalografię rentgenowską. Jedno z drugim nie ma kompletnie nic wspólnego. Poczytaj sobie o rentgenografii strukturalnej choćby tutaj:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rentgenografia_strukturalna

a nie pisz głupot, że tego typu badanie jest przeprowadzane na lotniskach.

” Otoz jesli chodzi o krysztaly i promienie X, to interakcja odbywa sie zgodnie z prawem Bragga:
ktore mowi, ze wzmocnienie (interferencja) fal rozproszonych nastepuja dla pewnych scisle okreslonych katow na sferze. Katy te sa zalezne od dlugosci fali promieni X oraz od struktury molekul w rozpraszajacym krysztale.”

A dokładniej od odległości pomiędzy poszczególnymi atomami w strukturze krystalograficznej w krysztale. Tą metodą (krystalografia strukturalna) wykorzystując wspomniane przez Ciebie prawo Braggów Wolfa wyznacza się właśnie owe odległości między poszczególnymi atomami w strukturze krystalograficznej. Owe odległości są ściśle charakterystyczne dla określonej struktury krystalograficznej i to na ich podstawie się ją określa.

“Zatem to, ze akurat na zdjeciu diamentu zamieszczonym przez Ciebie nie widac rozblysku nie znaczy, ze on nie moze zajsc. To znaczy tylko tyle, ze akurat przy robieniu tego zdjecia kamera byla pod takim katem, ze prawo Bragga nie bylo spelnione.”

Przyczyn z powodu których na owym zdjęciu nie widać owego rozbłysku jest wiele:
– aby zaobserwować zjawisko interferencji, czyli owego rozbłysku kryształ musi być naświetlony monochromatyczną wiązką promieni X. Wątpię by owy rentgen, który zrobił to zdjęcie taką wiązkę był w stanie wyemitować.
– do rejestracji obrazów dyfrakcyjnych używa się kamer CCD – są to matryce CCD chłodzone ogniwami Peltiera do temperatury ok. -60 °C w celu zmniejszenia szumów termicznych. Wątpię by owy rentgen był wyposażony w kamery z takimi matrycami.
– próbka musi być naświetlana pod ściśle określonym kontem, ale jak dwa powyższe warunki nie zostaną spełnione to można sobie ją naświetlać do woli, a nic to nie da.

Oczywiście wykrycie diamentów na lotnisku stosując wspomnianą przez Ciebie metodę krystalografii rentgenowskiej jest możliwe trzeba tylko wprowadzić kilka małych zmian:
1. Na początek lotnisko musiałoby wymienić stosowane przez nie rentgeny i zakupić profesjonalne dyfraktometry rentgenowskie za kilka milionów jeden. Bez tego ani rusz.
2. Ponieważ całego bagażu do takiego rentgenogramu nie władujemy (nie są do tego przygotowane. Najpierw trzeba z owego bagażu wyjąć owe diamenty, czyli trzeba je jakoś samemu znaleźć. Jak już je znajdziemy można je włożyć do dyfraktometru.
3. Trzeba poczekać od kilku do kilkunastu godzin, aż zakończy się pomiar (dyfraktometr powoli obraca kryształ, bo interferencja fal zachodzi tylko dla ściśle określonego kąta). Następnie otrzymujemy wynik badania i wiemy na 100% czy owy kryształ jest diamentem, czy nie. Oczywiście fakt zaistnienia owego rozbłysku czyli interferencji fal nie dowodzi nam, że mamy do czynienia z diamentem. Mówi nam że mamy do czynienia z kryształem (struktura krystaliczną), ale równie dobrze może to być np. ziarenko piasku. Każdy kryształ spełnia prawo Braggów Wolfa, tylko dla różnych kryształów interferencja zachodzi dla różnych kątów. Tyle w temacie.

Inna możliwość to regularne oszczędzanie na koncie za bezpieczną granicą. Albo zdeponowanie chociaż części posiadanego złota na przykład w Austrii lub Niemczech.
Tutaj wykaz cen banków niemieckich:
https://www.test.de/Bankschliessfach-Mehr-Sicherheit-4264499-4264506/
Jak widać ceny roczne nie są wygórowane.
W razie czego nie trzeba przeżywać strachu, że się przekracza strzeżoną granicę mając ze sobą 2kg złota.

I po co ta dyskusja zamiast wysublimowanych promieni będzie kałach przy głowie i pytanie diengi ma. Przy opisywanych kataklizmach fala uciekinierów będzie tak wielka, że nikt nie będzie prześwietlał .

@jakubbp@o2.pl
Oczyma wyobraźni widze jak obdartus zza Odry cudem przedostawszy się do Berlina wchodzi do banku i żąda swojego złota. Bez dokumentów, Internet nie działa, nie wiadomo czy nie ma przerw w dostawach energii elektrycznej.
“Nie mamy Pańskiego złota i co Pan nam zrobi?”

Ja rozumiem, ze ta ewakuacja zlota to do Polski.

Przy okazji chcialbym zrobic mala predykcje. Do konca tej dekady wiekszosc Polakow mieszkajacych poza granicami wroci do kraju. Wroca nie dla tego, ze w kraju bedzie duzo lepiej ale dlatego, ze w krajach uznawanych za bogate (Europa, USA, Blsiki Wschod) bedzie o wiele, wiele gorzej. Nie wiem sa mowia w TV, ale zanosi sie na duuza deflacje/recesje. W takich czasach banki centralne zwykle panikuja i chca ja zwyczajnie zadrukowac, a wtedy to wiadomo, …nie bedzie ciekawie.

Dodam, że dodatkowo przydaje się mieć obywatelstwo niemieckie, brytyjskie, czy austriackie. O szwajcarskim nie wspomnę, bo to inna liga.
Do xx. Wyobraź sobie, że obdartus zza Odry ma w szufladzie ważny paszport niemiecki lub brytyjski. A energii, czy internetu to w tym czasie nie ma w Polsce. W Berlinie jak najbardziej wszystko będzie na miejscu. A nawet w Goerlitz.

@Thomas

Wyglada na to, ze masz racje. Rzeczywiscie standardowe skanery lotniskowe sie do wykrywania diamentow nie nadaja. Aczkolwiek z tego co znalazlem to sa produkowane skanery specjalnie do wykrywania diamentow, ale stosowane sa glownie w kopalniach. Pewnie koszt jest jednak o wiele wiekszy i na lotniskach sie nie oplaca…

cena złota spada dilerzy podnosza prowizje,takie rzeczy tylko polska

@Adrian

Ale jak widzisz, rowniez na stronie 11 jest napisane, gdzie sie tego uzywa i nie sa tam wymienione lotniska. Aczkolwiek jesli teraz taka technologia istnieje i jest za droaga, zeby ja masowo uzywac na lotniskach, to mozna sie spodziewac, ze za pare lat moze byc tansza i wtedy ze szmuglu diamentow nici 🙁

Pomimo niechęci gospodarza napiszę jeszcze parę słów na temat wykrywania diamentów za pomocą promieni rentgenowskich, bo widzę że kilka osób zainteresowało się tematem. Muszę przyznać, że moje poprzednie wpisy były trochu na poziomie pogaduchy przy piwe. No ale chciałem się trzymać konwencji “niewidzialnego złota” oraz “diamentów niewykrywalnych, bo niemetalicznych”. Moje słowa “Jeśli sensor jest ustawiony na promienie przechodzące na ekranie to zawsze będzie czarna kropa. jeśli na odbite, to czasem zniknie “z radaru”,a czasem będzie rozbłysk.” jest błędne, co nie znaczy że postawiona przeze mnie teza, że diamenty mogą być wykryte za pomocą promieni X jest nieprawdziwa. Generalnie czarnej kropy nie będzie. Pomyliłem działanie maszyny rendgenowskiej, gdzie wykorzystuje się zjawiska rozpraszania i pochłaniania promieni X. Za pomyłkę i niedbałość muszę przeprosić. Jednak czysto teoretycznie przy przechodzeniu promieni przez kryształ pod pewnym kątem może pojawić się rozbłysk na ekranie, ale będzie wyglądać to, jak jakaś smuga, lub kometa w losowym miejscu. Zwykły kontroler na pewno nic nie zauważy, bo nie będzie wiedział co widzi, albo efekt będzie bardzo słaby.

Czy maszyna do wykrywania diamentów będzie droga? Nie sądzę. Myślę że nawet może być tańsza. Wszystko co potrzebujemy to lampy rentgenowskiej, o emisji krótszej fali, aby równanie braga było spełnione dla większej ilości płaszczyzn. Następnie musimy zarejestrować odbłysk, czyli zmianę kierunku rozchodzenia się fali.

Czemu nie ma takich skanerów na lotniskach? Banalna odpowiedź: Diamentem nie zadźgasz stewardesy i nie sterroryzujesz pilota 😉 Natomiast gdy posiadanie diamentów stanie się niebezpieczne dla właściciela, wiadomo że nikt nie zadba o nasze bezpieczeństwo lepiej jak zadłużony rząd.

Natomiast jak napisano w artykule, który przytoczyłem, już 15-ście lat teamu, w więzieniu w Piotrkowie Trybunalskim posiadaliśmy taki skaner. Pan Słomski nie był najwyraźniej w takim więzieniu co jednak dobrze o nim świadczy.

@Thomas po zdaniu: “Przyczyn z powodu których na owym zdjęciu nie widać owego rozbłysku jest wiele:” napisałeś tyle strasznie dużo… niepoprawnych stwierdzeń.

@Adrian

“@Thomas po zdaniu: “Przyczyn z powodu których na owym zdjęciu nie widać owego rozbłysku jest wiele:” napisałeś tyle strasznie dużo… niepoprawnych stwierdzeń.”

Naprawdę! A możesz odnieść się bezpośrednio do tych “niepoprawnych stwierdzeń” i je przytoczyć, bo tak trudno mi jest w ogóle ustosunkować się do tego zarzutu. Nie wiem nawet o co w ogóle Ci chodzi. Strzelam, domyślam się, że chodzi Ci o możliwość wykrywania diamentów na lotnisku. Ten skaner o którym piszesz w ogóle się nie nadaje do wykrywania diamentów na lotniskach. On tylko prześwietla daną osobę, a to jest zdecydowanie za mało. Aby wykryć diament poprzez naświetlanie go monochromatyczną wiązką promieni X trzeba go powoli obracać w tym świetle ponieważ owe prawo Braggów-Wolfa jest spełnione tylko dla ściśle określonych kątów.

@Thomas, a po co Ci monochromatyczna wiązka? Włącz fantazje 🙂 Jak będziesz miał niemonochromatyczną to równanie braga będzie spełnione niemalże pod każdym kątem.

Co możemy wykryć? Wszystko co ma strukturę krystaliczną. Naturalnie w ciele człowieka nie ma żadnej substancji o strukturze krystalicznej (albo płaszczyzny tej struktury są oddalone o znaczne odległości). Człowiek przechodzący przez taki skaner nie wywoła alarmu.

No więc po kolei:
-Nie musi być naświetlany mon. wiązką promieni X. Spektrum może być zawężone aby np wyeliminować niektóre substancje np metale, lub niekiedy celulozę.
-szumy aż tak nam nie przeszkadzają z powodu podanego powyżej
– nie musimy badać kąta, ani znać dokładnie długości fali. Nie muszę wiedzieć czy to diament szmaragd czy rubin. Każdego chętnie przygarnę.

1. Po co na lotniskach urządzenie do identyfikacji substancji? Wystarczy że ją wykryjemy i jak już będziemy mieć w ręce to zastosujemy inną metodę do sprawdzenia czy to diament czy kryształ górski.
2. Unika się wkładania ludzi pod maszynę rentgenowską bo można im “zrobić raka”, no ale raz na jakiś czas dla ich bezpieczeństwa czemu nie? Szczególnie gdy są więźniami, lub potencjalnymi terrorystami.
3. Wystarczy przepchnąć delikwenta przez bramkę. W ogóle tutaj jesteś sprzeczny sam ze sobą. To w końcu przebadałeś tego gościa dyfraktometrem czy nie? Bo jeśli tak, to masz 100% pewności że to diament.

Prawdziwe skanery mogą wykorzystywać inne zjawiska fizyczne. Np zwykły skaner wykorzystuje zjawisko rozpraszania i pochłaniania, mój pomysł to zjawisko “odbicia” na płaszczyznach, a może to mogłby być np. któryś z efektów luminescencji? Wiem, że promieni X używano już w XXw do wykrywania powodów zaparć górników w kopalniach diamentów.

Może żeby zobrazować jaką metodę sobie tutaj wymyśliłem przedstawię jak wyglądałby ekran z mojej metody:

Brak diamentu: biała kropa (a raczej biała pionowa linia)
Diamet i wiązka fal monochromatycznych: Biała kropa i dużo mniejszych kropek dookoła coś jak tutaj: https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSB1KXNF5irQfvMn5XDOUST2xYppwzLVvUAHdBDso-3HF9EIkgWDg (a tak naprawdę to biała linia i chyba dużo prostych pod różnymi kątami, nie chce mi się analizować)
Diament i wiązka fal o różnym spektrum: biała kropa we mgle (biała linia we mgle).
Jakakolwiek substancja niekrystaliczna: biała kropa (linia)

Oczywiście, jeśli coś co napisałem jest nieprawdą mam nadzieję, że ktoś mnie poprawi i nawiąże konstruktywną dyskusję, zamiast banować (pomimo, że nie jest to forum fizyczne).

@Adrian
“a po co Ci monochromatyczna wiązka?”

Może po to, że występuje we wzorze Bragga. Bynajmniej sam sobie tego nie wymyśliłem, że musi być to wiązka monochromatyczna. Użycie monochoromatycznej wiązki sprawia, że metoda jest specyficzna, tylko w takim wypadku kryształ trzeba powoli obracać, bo prawo Bragga jest spełnione tylko dla ściśle określonych kątów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Bragga

“Jak będziesz miał niemonochromatyczną to równanie braga będzie spełnione niemalże pod każdym kątem.”

Pytanie brzmi tylko co wtedy wykryjesz? W ten sposób metoda bardzo traci na selektywności. Ja mam poważne wątpliwości czy w takiej sytuacji taki skaner będzie w stanie odróżnić jeden kryształ od drugiego, czy nawet od polimeru(z których wiele ma budowę krystaliczną), czy szkła.

“Co możemy wykryć? Wszystko co ma strukturę krystaliczną.”

Pytanie brzmi raczej co taki skaner będzie mógł odróżnić. Wygląda na to, że raczej niewiele.

“Naturalnie w ciele człowieka nie ma żadnej substancji o strukturze krystalicznej ”

Jak najbardziej są takie substancje i jest ich tam całkiem sporo:

“Większość struktur ciała ludzkiego ma budowę krystaliczną – ze zbadanych „naukowo” do tej pory tkanek to np. białko, DNA, cholesterol.”

http://swiatkrysztalow.com.pl/krysztalowy-czlowiek-szaman/

“Piezo-krystaliczna struktura znajduje się kościach, jelitach, zębach oraz tkance łącznej wypełniającej więzadła, ścięgna i chrząstki.”

http://talbot.nowyekran.pl.neon24.pl/post/91357,krystaliczna-matryca

“(albo płaszczyzny tej struktury są oddalone o znaczne odległości). ”

Jakieś źródło tej informacji, link. Szczerze powiedziawszy sam nie mam zielonego pojęcia czy w ludzkim organizmie znajdują się tylko struktury krystalograficzne o znacznych odległościach między płaszczyznami krystalograficznymi. Nawet jeśli tak jest to nie oznacza jeszcze, że ten skaner będzie mógł odróżnić jedne kryształy od drugich. Według mnie z trudem będzie w stanie odróżnić szkło od kryształu, o ile w ogóle.

“Człowiek przechodzący przez taki skaner nie wywoła alarmu.”

Nie twierdzę, że tak właśnie będzie pytanie brzmi raczej czy człowiek przechodzący przez taki skaner z diamentem taki alarm wywoła i czy człowiek przechodzący przez taki skaner np. z drobinkami piasku przyczepionymi do podeszwy buta taki alarm wywoła. Zdjęcie butów oczywiście nie wchodzi w grę, bo taki diament może być schowany wewnątrz podeszwy.

“Spektrum może być zawężone aby np wyeliminować niektóre substancje np metale, lub niekiedy celulozę.”

Skąd wiesz, że zawężając czy rozszerzając spektrum możemy eliminować różne rodzaje substancji? Skąd wiesz, że wielkość spektrum ma w ogóle na to wpływ? Gdzie o tym czytałeś jakieś linki?

“nie musimy badać kąta, ani znać dokładnie długości fali. Nie muszę wiedzieć czy to diament szmaragd czy rubin. Każdego chętnie przygarnę.”

kg piasku, soli kuchennej, cukru, też pewnie chętnie przyjmiesz. Tylko w takim przypadku jeśli skaner nie odróżni tych rzeczy od diamentów to będzie trzeba robić dokładną rewizje co drugiego bagażu.

“Po co na lotniskach urządzenie do identyfikacji substancji? Wystarczy że ją wykryjemy i jak już będziemy mieć w ręce to zastosujemy inną metodę do sprawdzenia czy to diament czy kryształ górski.”

Pewnie coś wykryjemy. tylko, chodzi o to, że nie będziemy wiedzieli co. Jeśli np. taki skaner nie będzie mógł odróżnić diamentu od piasku, czy soli kuchennej, cukru to wystarczy, że w całej walizce rozsypię piasek lub włożę otwarty woreczek soli i kontrolerzy będą mieli kupę roboty, a powiem, że mi się sama rozsypała. Ba wystarczy, że będę przewoził w walizce woreczek soli lub cukru i trzeba będzie robić rewizje bagażu i sprawdzać czy ta sól lub cukier to nie diament, szukać pojedynczych ziarenek piasku wszystkich, w całym bagażu – powodzenia. Nawet jeśli tego typu skanery będą stosowane na lotniskach do wykrywania diamentów to ze względu na bardzo niską selektywność, będzie je bardzo łatwo oszukać, a kontrolerom przysporzą masę problemów. Jedynym efektem ich zastosowania będzie znaczne wydłużenie czasu odprawy.

Kurde napisałem długi post i z powodu “post error” przepadł. Nie chce mi się jeszcze raz pisać. Powiem tylko tyle że krystaliczny człowiek szaman to jakiś żart. A duże komórki elementarne kryształów organicznych nie spełniają warunku Bragga dla krótkich fal (<2d). Diament od cukru odróżnimy za pomocą UV lub X (fluorescencja). Piasek w bucie… żeby tylko nas w skarpetkach nie puścili. Jednak te urządzenia chyba są lepsze niż myślałem, bo np podobne skanery jak w kopalniach zainstalowano na lotnisku Heathrow i służą do wykrywania narkotyków. Wysłałem maila do producenta. Zobaczymy co odpisze.

nigdy nie zainwestuje w drogie alkohole, sztuke (bazgroły) i w materiał do ciecia kamieni czyli diament :)))
jeszcze raz i niech kazdy sobie odpowie czy to naprawde najlepsze inwestycje czy moze ludzie sa naprawde głupi ze wydaja fortune na takie głupoty
– obrazy – bazgroły bez wartosci, dobre dla pajaców co im sie zdaje ze sa na wyzszym poziomie od reszty
– drogie alkohole – niszczyc sobie zdrowie to mozna i jabolem za 5zł nie trzeba za to płacic fortuny
– diament – baaaardzo twardy materiał majacy zastosowanie w przemysle do ciecia innych twardych materiałów, ale czy warty milionów ? NIE!!!

odwajler – tu nie chodzi ile to jest dla Ciebie warte, ale ile dla innych. Zgodzę się jednak z tym, że takie inwestycje w czasie “czarnej godziny” nie są najlepsze. Trudno sobie wyobrazić upłynnianie obrazu dla prawa przejścia jakiemuś trepowi. Bardziej już taka droga wóda, ale trep jest trepem i go nie obchodzi czym się odstresuje po dniu walki. A jak zaświecisz takiemu uncją złotka bądź tubką srebra to inaczej na Ciebie spojrzy :). Nie zgodzę się jednak, że np. taka Mona Lisa jest bazgrołem, lecz zgodzę się że niektórzy przypisują dziełom sztuki zbyt dużą wartość.

IMO budowanie swojego zabezpieczenia finansowego o diamenty to bardzo kiepski pomysł, nie tylko ze względu na olbrzymi spread. To jest chyba najlepszy pomysł na utratę majątku w długim okresie czasu. Trochę jak inwestycja w kiepskie akcje.

Najlepiej zadać sobie pytanie, w czym banki centralne gromadzą swoje rezerwy. W diamentach? …raczej nie słyszałem:)

Sprawa jest prosta. Diamenty z roku na rok będą traciły na wartości, tak jak perły. Już od 60lat produkuje się diamenty syntetycznie ciągle zmieniając i ulepszając technologię, zwiększając rozmiar kamienia oraz obniżając koszt produkcji. Jeszcze z 10-20lat temu produkcja była tak droga jak kopanie prawdziwych diamentów a teraz mówi się, że istnieje możliwość technologiczna na produkcję ZNACZNIE poniżej cen rynkowych (50$ za karat?). Jak dobrze pamiętam naukowcy z Antwerpii (z instytutu badawczego diamentów), stwierdzili, że obecnie nie da się stwierdzić czy diament jest naturalny czy syntetyczny przy użyciu nawet bardziej zaawansowanych przyrządów, jeśli kamień jest poniżej (chyba) 5 karatów. Nawet certyfikaty autentyczności coraz częściej trafiają do diamentów syntetycznych. Syntetyków podobno używa się już bardzo często w salonach jubilerskich, choć nikt o tym głośno nie mówi.

Podsumowując: Póki nikt nie słyszał o masowej produkcji złota, platyny czy srebra to rozsądniej byłoby inwestować w pierwiastki, a nie w minerały. To nie są już czasy Jamesa Bonda z Diamonds Are Forever :]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *