Category: Pozostałe

Lip dub jest terminem oznaczającym podłożenie ścieżki muzycznej do grupy ludzi tańczącej i śpiewającej. Za twórcę uznaje się Jakoba Lodwicka, założyciela Vimeo, który pod koniec 2006 r podłożył i zsynchronizował muzykę do pliku wideo. Szeroko znanym klipem stał się lip dub do przeboju ‘I gotta feeling’ zespołu Black Eyed Peas, nagrany w Kanadzie w listopadzie 2009. Do tej pory wideo to obejrzało 3.5 miliona widzów.

Polacy wiadomo, nie gęsi. Wymyślić sami nic nie potrafią, ale skopiować owszem.Po dwóch tygodniach pojawił się polski klon zrobiony na SGH.

A po dwóch kolejnych tygodniach klip zrobiony na UAM w Poznaniu. Najwyraźniej polskie uczelnie nie rywalizują w ilości patentów czy Nobli, ale w ilości lip dub.

Oczywiście możliwe jest, że miesięczny odstęp to tylko zbieg okoliczności, a nie efekt naśladownictwa. Na YouTube jest mnóstwo plików opartych na koncepcji Lip Dub. Mój jedyny zarzut jest taki, że koncepcja produktu jest wtórna i miałka. Brak geniuszu – czegoś co bardzo trudno wymyślić, ale potem podchwytuje to cały świat. To coś miał Jakob Lodwick, a Tomasz Suski i Karol Ślusarczyk już nie.

Na zakończenie chciałem zwrócić uwagę na pewną wyjątkowość poznańskiego Lip Dub – wszyscy Poznaniacy są biali. Nie ma żadnej różnorodności – tylko biały katolik to prawdziwy Polak. Takie niezróżnicowane społeczeństwo musi być bardzo mało kreatywne.

Od lat w USA przewija się problem amnestii dla nielegalnych emigrantów. Jest ich tutaj kilkanaście milionów i nie wiadomo to z nimi zrobić – pozwolić im zostać (nagradzać nielegalny pobyt ?) czy wyrzucić ich (spłodzili tu dzieci, które z mocy prawa są Amerykanami).

Prezydent jest za, a jego człowiekiem jest kongresman Luis Gutierrez. 15 grudnia przedstawił oficjalny projekt ustawy, zakładający bardzo szerokie zmiany prawa. Nielegalnym będzie wydawana wiza na 6 lat, po której otrzymają zielone karty na kolejne 5. Od obywatelstwa będzie ich więc dzielić tylko (aż ?) 11 lat. Do tego ustawa zawiera szereg przywilejów, które po dokręcaniu śruby przez ostatnie lata brzmią zupełnie niewiarygodnie. Jest to jednak tylko propozycja, która w trakcie drogi legislacyjnej może się zmienić nie do poznania.

Poprzednie projekty emigracyjne przepadały w Kongresie. Nawet projekt MmCaina, posiadający duże poparcie legislatorów i obywateli, wylądował w koszu. Być może tym razem będzie inaczej, choć trzeba zaznaczyć że nawet dla emigrantów projekt jest kontrowersyjny. Większość z nielegalnych to Meksykanie i inni Latynosi. Dopuszczenie do zwiększenia Latynosów w populacji wielu wydaje się nie do końca korzystny dla społeczeństwa.

Zachęcam do lektury założeń ustawy.

Jak się kończy religijność? Ano różnie, na przykład tak:

O wstrząsającej sprawie 2-latka pisały media na całym świecie. Chłopiec kilka dni temu trafił do szpitala. W jego ciele znaleziono 50 metalowych igieł. Część udało się usunąć. Jednak w ciele dziecka wciąż pozostało około 30 igieł. Jak podaje policja, ojczym chłopca 30-letni Roberto Carlos Magalhaes przyznał się do winy. Jak twierdził, wbijał “pobłogosławione” igły w ciało dziecka, gdyż dostał “polecenie” kochanki.

Wszelkie rytuały, religie i obrzędy tu niebezpieczne gusła, które powinny być traktowane jako jednostka chorobowa.  Efekty mogą być różne, ale zawsze tragiczne – od wbijania igieł i słyszenia głosu Chrystusa/aniołów/Szatana, przez wojny religijne i rzezie innowierców do zamachów bombowych.

Na naszym europejskim podwórku religijność powinna być szczególnie tępiona, na zajęciach szkolnych z religii, gdzie pokazywało by się absurdy głównych wierzeń oraz ich tragiczne konsekwencje.

Oczywiście można podnosić argument dotyczący pięknych zabytków sakralnych. To prawda, ale budując świątynie nie budowano innych, społecznie potrzebnych budowli. Trzeba się zastanowić czy dysponując ograniczonymi zasobami potrzebujemy kolejnej świątyni czy może domu opieki społecznej lub przedszkola. Trzeba się zastanowić, czy w ogóle potrzebne są jakiekolwiek świątynie.

Oto dlaczego popieram Izrael

Polecam lekturę tego dokumentu. Georgia nagle dostrzegła konstytucyjny zapis o złocie i srebrze jako jedynych legalnych środkach płatniczych. Być może będzie to pierwszy stan, który powróci do legalnego środka płatniczego i otworzy konta bankowe denominowane w Au i Ag.

Ciekawe jak zareaguje oligarchia, dla której sound money jest takim zagrożeniem jak święcona woda dla diabła. Chyba nie mogą zlecić zamordowanie całego kongresu stanowego, co najwyżej ogłoszą nieważność tego aktu, a w ostateczności wyślą Gwardię Narodową. Warto zwrócić uwagę, że w przeszłości był już przypadek wysłania armii z Waszyngtonu do “Dżordzi”, oddany w klasycznym “Przeminęło z wiatrem”.

Robi się coraz ciekawiej.

Przy okazji ostatniej korekty cen złota Comex zmienił zasady używania dźwigni finansowej dla podmiotów operujących na rynku. Stało się to w momencie precyzyjnie wyznaczonym, w momencie osiągnięcia lokalnego minimum, gdy spadek cen złota zmniejszył wartość posiadanego portfela w stosunku do zaangażowanego kapitału. Inwestor/spekulant ma teraz możliwość wyprzedania złota po niskiej cenie lub dosłanie gotówki. Skurwysyństwo, ale gdy chodzi o pieniądze i władzę nie ma miękkiej gry.

Comex i banksterzy pociągający za sznurki liczyli na to, że dojdzie do fali wymuszonych wyprzedaży, to znaczy że kolejne spadki cen będą generować automatyczne wyprzedaże zalewarowanych klientów. Tak się jednak może nie stać. Istnieje popyt zagraniczny na bardzo wysokim poziomie, jak również popyt wśród inwestorów indywidualnych w USA. Wszystko wskazuje na to, że nowy popyt skompensuje wymuszone wyprzedaże.

Bezrobocie w Detroit zbliża się do 50%.

Czy jest jakikolwiek cywilizowany kraj, w którym istnieje bezrobocie na takim poziomie?

Moje ulubione San Francisco zdycha.

Prasa reżimowa ogłasza Bena człowiekiem roku. Lis został honorowym strażnikiem kurnika. Przypomnieć warto, że Hitler był człowiekiem roku Time w 1938 a Stalin dwukrotnie, w 1939 i 1942.

A tymczasem narodowa agonia dolara zbliża się coraz większymi krokami. Kraje Zatoki Perskiej uruchamiają swoją własną walutę wzorowaną na euro. Ameryka będzie zmuszona kupować surowiec za twardą walutę, taką jakiej nie wypuszczają drukarnie, lecz zdobywa się ją sprzedając dobra za granica. Ponieważ Stany nie mają nic do zaoferowania na sprzedaż, będą skupować nową walutę płacąc za nią dolarami. Tak się robi hiperinflację.

Zupełnie bym się nie zdziwił, gdyby za 5 lat w USA funkcjonowały dwie waluty. Pierwsza to bezwartościowy dolar, wypłacany między innymi w ramach świadczeń emerytalnych. Za oficjalną walutę nic nie będzie można kupić, ponieważ dzięki cenom urzędowym półki sklepowe opustoszeją.  Druga waluta to gulfo, za którą można będzie kupić paliwo, dobra czarnorynkowe, metale, lewe dokumenty. Obrót gulfo i złotem będzie możliwy po kursie urzędowym, po jakim nikt nie wymieniłby je na dolary, obrót po wyższych cenach będzie karalny. Jeżeli ktoś jeszcze pamięta PRL to analogia złotówka/dolar nie jest odległa.

Wygląda na to, że ceny srebra się ustabilizowały. W związku z tym do sprzedania kolejna partia srebra, już od 69 zł/uncję (koszty przesyłki wliczone). Część produktów jest dostępna od ręki, część jest w trakcie dostawy.

Asortyment wynika z mejli od czytelników i klientów. Jest zapotrzebowanie na ładne i ciekawe egzemplarze jedno-uncjowe, były też prośby o większe sztabki. Mówicie i macie 😉

1

2

3

4

5

6

7

8

9

Ponieważ e_djur zarzucił mi manipulację we wpisie, przedstawiam najnowszy wykres cen złota.

Tu jest duża rozdzielczość.

Jak widać, tak jak się spodziewałem, złoto odbiło się od średniej 40 dniowej. Żadnej manipulacji nie było, złoto nie przebiło MA40.

Nadal podtrzymuję to co twierdziłem we wpisie – nie ma gwarancji dalszego wzrostu cen złota, ale jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz.

AI wydaje się jedyną nadzieją ludzkości. Ludzie dotarli do granic swoich możliwości poznawczych. Nauka tworzona ostatnimi laty jest wtórna i nie dokonywany jest żaden przełom na miarę odkryć Tesli, Bohra, Curie czy Einsteina. Owszem, miniaturyzacja postępuje, ale brak nam rewolucji w produkcji energii czy Jednolitej Teorii Pola.

Nadzieją jest sztuczna inteligencja. Jeżeli sami nie jesteśmy w stanie czegoś dokonać, należy stworzyć odpowiednie narzędzie. Google już nad tym pracuje.