Jak się kończy religijność? Ano różnie, na przykład tak:
O wstrząsającej sprawie 2-latka pisały media na całym świecie. Chłopiec kilka dni temu trafił do szpitala. W jego ciele znaleziono 50 metalowych igieł. Część udało się usunąć. Jednak w ciele dziecka wciąż pozostało około 30 igieł. Jak podaje policja, ojczym chłopca 30-letni Roberto Carlos Magalhaes przyznał się do winy. Jak twierdził, wbijał “pobłogosławione” igły w ciało dziecka, gdyż dostał “polecenie” kochanki.
Wszelkie rytuały, religie i obrzędy tu niebezpieczne gusła, które powinny być traktowane jako jednostka chorobowa. Efekty mogą być różne, ale zawsze tragiczne – od wbijania igieł i słyszenia głosu Chrystusa/aniołów/Szatana, przez wojny religijne i rzezie innowierców do zamachów bombowych.
Na naszym europejskim podwórku religijność powinna być szczególnie tępiona, na zajęciach szkolnych z religii, gdzie pokazywało by się absurdy głównych wierzeń oraz ich tragiczne konsekwencje.
Oczywiście można podnosić argument dotyczący pięknych zabytków sakralnych. To prawda, ale budując świątynie nie budowano innych, społecznie potrzebnych budowli. Trzeba się zastanowić czy dysponując ograniczonymi zasobami potrzebujemy kolejnej świątyni czy może domu opieki społecznej lub przedszkola. Trzeba się zastanowić, czy w ogóle potrzebne są jakiekolwiek świątynie.
18 replies on “Religia”
Przynajmniej nie udajesz obiektywizmu.
Wow, tak radykalnego postulatu dawno już nie słyszałem.
Mnie osobiście kościoły, poza wartością historyczną, też nie są potrzebne, ale…
1.Skoro społeczeństwa spontanicznie tworzą kulty, rytuały, mity, nakazy i zakazy z boskim biczem, to chyba religia jest im do czegoś przydatna. Np. jako spoiwo kultury i grupy.
2.Religia podobnie jak alkohol poprawia samopoczucie i spełnia funkcję socjalną, bo rytuały najlepiej wychodzą grupowo.
3.Dobrze by było aby instytucje religijne, jak alkohol były kontrolowane przez prawo. Brak umiaru może być destruktywny, jednak całkowity zakaz to przesada.
4.Średniowieczne katedry w Europie budowano przez pokolenia, bo plany były zbyt ambitne i wciąż brakowało pieniędzy. Dziś można spotkać katedry z tylko jedną wieżą a druga kończy się przy dachu.
5. Koszty budowy to tylko początek, bo im droższy budynek, tym droższe utrzymanie i renowacje. Ciekawe ile będzie kosztowała budowa Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, i kto będzie ją utrzymywał? Polskie państwo – czyli podatnik – dyskretnie pomaga w renowacjach kościołów w ramach ochrony zabytków .
Na naszym europejskim podwórku religijność powinna być szczególnie tępiona, na zajęciach szkolnych z religii, gdzie pokazywało by się absurdy głównych wierzeń oraz ich tragiczne konsekwencje.
3.Dobrze by było aby instytucje religijne, jak alkohol były kontrolowane przez prawo.
Same komuchy.
Dla mnie jasne jest, że powinnien być wybór. Jak chce się modlić i chodzić do kościoła to nie mam nic przeciwko.
“Tępienie religii” jak Pan to określiłeś to już przegięcie pały. Zajebista wręcz “tolerancja”. Swoją drogą dałeś Pan kolejny dowód na to, że KONIECZNE jest całkowite sprywatyzowanie oświaty od stopnia podstawowego w górę + likwidacja ministerstwa oświaty. W przeciwnym razie któregoś dnia oszołomy o Pańskich poglądach dojdą do władzy i zaczną indoktrynować społeczeństwo w duchu ateistycznym. A ja sobie nie życzę, żeby ktokolwiek w publicznej szkole wbijał moim dzieciom do głowy takie brednie jakie Pan wypisałeś. Nie życzę sobie i koniec! Możesz człowieku swoim potomkom wbijać do głów bzdury jakie tylko chcesz, ale od moich wara! Swoją drogą publiczna szkoła i urabianie przez nią społeczeństwa zawsze było domeną socjalistów wszelkiej maści i jakoś ciężkie jest do pogodzenia z zamiłowaniem do “austriackiej szkoły ekonomii”. Ta nienawiść do religii wszelkiej maści w Pańskich postach brzmi momentami wręcz obsesyjnie. Zajmij się Pan lepiej ekonomią bo co do religioznawstwa to kompetencje masz zerowe.
To chyba była zwyczajna akupunktura, ale żeby do tego robić jakieś “błogosławione” rytuały …
Słowo-klucz: umiar. Religie są potrzebne, dokładnie tak samo jak potrzebne są zawody sportowe, wystawy malarstwa i koncerty muzyki wszelakiej. Zwalczać należy narastające wokół tych zjawisk patologie, a nie zjawiska jako takie. Z tego powodu że w Polsce pijane mordy z PZPN handlują jak się tylko da, a kibole rozwalają miasta nie zabronimy przecież ludziom uprawiania sportu.
Religia chrześcijańska, na której oparta została nasza cywilizacja nie jest potrzebna?? Mam przeciwne zdanie, choć przyznaje w minionych latach próbowano się skutecznie od tego fundamentu oderwać. Faszyzm i komunizm go odrzuciły – kapłanów wysłano do obozów koncentracyjnych i gułagów. O konsekwencjach nie trzeba chyba pisać …
W kwestiach duchowości Autora bloga ma sprecyzowane stanowisko, pomija obiektywne fakty mu przeczące. Wolno mu. Ale ja nie chciałbym żyć w świecie przez niego urządzonym.
Zdaje się, że fanatykom religijnym wydaje się, że absolutnie wszyscy powinni wierzyć w to samo co oni i popierać to samo co oni.
Czym zatem różnią się Twoje dywagacje i postulaty od religijnego fanatyzmu? Tym, że nominalnie zwalczają wszelkie religie a faktycznie tylko niektóre? Może zacznij od siebie tą walkę z fanatyzmem?
Prawie zgadzam się z Doxą.
Powinniśmy uczyć dzieci, do czego prowadzi nadmierna religijność, ale jako że religia jest niestety ludzką potrzebą, to jak zauważył embede, umiar jest tu kluczem do szczęścia.
Ale nie zgodzę się z tym aby tępić religie, to prowadzi do fanatyzmu i rodzi jeszcze większe problemy, a dzięki prawdzie religia umrze sama i z kwikiem, a nie hukiem.
Choć jak pokazuje przykład zachodu, powolna śmierć chrześcijaństwa dała masę owieczek bez pasterza, i te owieczki wydaje mi się, że popędziły na pastwisko globalnego ocieplenia, więc sam nie wiem co gorsze.
@Marcin
Trudno być obiektywnym, jeśli jest się wierzącym.
A jak nazwać fanatyków religijnych, jeśli nie chorymi umysłowo? Zwykły wyznawca nie wysadza siebie razem z innymi, nie wysadza klinik aborcyjnych, nie atakuje napastliwie innych z bogiem na ustach. Więc zwykłego wyznawcę można uznać za człowieka w normie, ale fanatyk?
“Efekty mogą być różne, ale zawsze tragiczne”
Przyczepię się, bo się nie zgadzam.
Zawsze tragiczne? A co w przypadku rytuału “pomóż bezdomnym/biednym”, albo bardziej wyszukanego “Nakłaniaj znajomych do inwestycji w złoto” 😉 czy po prostu “Rozwijaj się i pomóż rozwijac się innym”?
Religia jest potrzebna – znam osoby, którym wiara faktycznie pomaga i uważam, że powinni mieć gwarancję wolności wyznania, tak długo jak jest to im potrzebne. Oczywiście nie mówię o przypadkach typu apostazja w islamie, za którą muzułmanie mogą zapłacić karą śmierci.
W Polsce problem leży w innym miejscu – w oddzieleniu religijności od spraw Państwa. Religia powinna być sprawą indywidualną, całkowicie sprzeciwiam się płaceniu podatków na ogół katolików, do których nie należę. Czy chcemy czy nie, w Polsce jest jeszcze wiele osób ‘ślepowierzących’, jednak jakiekolwiek represje od strony państwowej tylko ich umocnią w tej wierze niż odsuną.
Co prawda, to prawda. A już najgorsi w fanatyźmie są wyznawcy osobliwej religii opartej na wierze, że Boga nie ma. W wieku XX dali popis zaciekłości w zwalczaniu konkurencyjnych wyznań – w III Rzeszy, w ZSRR, ChRL, Kambodży, Wietnamie, itede itepe… Na miejscu gospodarza wstydziłbym się choćby sugerować swoją przynależność do tej sekty.
D.
A jak ktoś wbije te igły w celach naukowych, żeby badać odpowiedź organizmu na kłucie to będzie OK? Niepotrzebnie przyklejasz łatkę “nawiedzonego” jakiemuś psychopacie. To, że facet się broni jak umie, to normalne.
Kluczem jest nie tyle umiar co *edukacja*. Nasz totalnie zryty system “edukacji” jest nastawiony na odmóżdżanie i tresurę. Patologią w PL jest przedmiot zwany Religią, który powinien zostać zastąpiony Wiedzą o religiach, żeby *wyedukowany* nastolatek mógł religię dla siebie *świadomie* wybrać lub nie, rozumiejąc wszystkie “za” i “przeciw” swojej decyzji. Człowiek myślący sam wie gdzie jest umiar i żadne prawo nie musi niczego kontrolować. Prawo ma zwalczać totalne przegięcia i nic ponadto.
@Julek: edukacja? Zapomnij. Dla rządzących i naszych “elyt” to czy jakiś Doxa i jego dyskutanci sobie najeżdżają na religię nie ma żadnego znaczenia, bo nic z tego nie wynika. Edukacja nastawiona na myślenie jest tak niebezpieczna dla ryjów, że nikt jej nie wprowadzi, w obawie o to że wykształcone społeczeństwo może odspawać ryje od koryta.
@embebe, to tylko dlatego że MY pozwoliliśmy, żeby jakiś rząd wsadzał łapy w nasze sprawy. To MY jesteśmy władza a rząd ma służyć i to MY powinniśmy decydować o jakości edukacji naszych dzieci. Czy tak trudno to zrozumieć, że to rząd powinien czyścić nam buty i latać po piwo a nie na odwrót? Spieprzyliśmy własną sprawę, najwyższy czas to naprawić.
@Julek: biorąc karabin? Obecny system jest tak skonstruowany, że promuje duże partie (kasa z budżetu), a ordynacja wyborcza w imię “niedopuszczania do rozczłonkowania i wstępu do parlamentu idiotów” (tak, tak, ci “idioci” to my niestety) obcina każdego spoza watahy. O ile nie ma się mocnego kapitału lub zaplecza, to możemy im skoczyć. PO i PiS biorą wszystko z wyjątkiem wsi (tradycyjnie głosuje na PSL którego jedynym realnym działaniem jest obrona KRUSu przed reformą) i komuchów.
No cóż, religia już była kiedyś tępiona. Wandea, gdzie tępych wieśniaków postępowcy ładowali na statki i zatapiali na morzu.. potem szczytną tradycję przerabiania kościołów na obory i spichlerze kontynuowano w ZSRS.
Jakoś dziwnym trafem w tym wypadku mówi się: “nie można potępiać ateistów za czyny innych ateistów, bo nie są organizacją” ale mówi się równocześnie “można potępiać katolików za czyny innych katolików, nawet jeżeli popełniają oni czyny sprzeczne z ideologią i zaleceniami kościoła”.
Ja JESTEM ateistą. Moje stanowisko nie jest sprzeczne. Nie potępiam katolików za czyny popełniane przez innych katolików. Nie chcę, by mnie obwiniano winami innych ateistów.
Metal, z którego wykonano igły, to srebro. Oboje sprawcy należą do sekty wyznawców srebrnego cielca – “30 Sprawiedliwych Srebrników”. Srebrnicy wierzą w boską moc tego metalu i są przekonani o jego zbawczej sile. Wg przywódcy grupy tylko metale szlachetne, a w szczególności srebro może uratować świat, w tym każdego z osobna, przed totalną katastrofą. Im więcej srebra posiada się przy sobie, tym pewniejsze jest przetrwanie nadchodzącej zagłady.
Lekarze zrobili najgorszą rzecz z możliwych – pozbawili dziecko ochrony. Ale, jak się dowiadujemy, nie do końca, nie całkiem.