Categories
Ekonomia

Birthgap czyli gdzie są te dzieci

Zachęcam do zapoznania się z filmem na ten temat:

Autor, którym jest Stephen J Shaw, ewidentnie ma rozmach. 7 lat prowadzenia badań na ten temat, film, forum internetowe, itp.

Tymczasem w Polsce w ramach dyskusji mamy wariatkę na tiktoku, pod która inni robią lip-sync’ki.

Share This Post

22 replies on “Birthgap czyli gdzie są te dzieci”

Dzieci sa w Afryce,wsrod bogatych(poczytajcie iel dzieci maja miliarderzy i multimilionerzy) i wsrod konserwatystow-to sa trzy grupy ktore odziedzicza swiat…o ile sie nie wezma za lby.Reszta…szczegolnie “mlodzi,wyksztalceni” sa juz skonczeni bo dla nich posiadanie dzieci to “patologia”.Troche pomoze automatyzacja i robotyzacja ale niewystarczajaco.
W Polsce 500+ powinno byc dekade wczesniej…conajmniej dekade wczesniej-i nie mowcie ze nie pomaga-TERAZ nie pomaga bo generacja ktora mogla teraz “robic dzieci”(czyli wyz lat 70-tych)w 2016 roku(czyli roku wprowadzenia 500+)juz wychodzila z wieku rozrodczego.Oczywiscie prymitywne 500+ nie jest lekarstwem na wszystko ale skoro nawet tak prosty srodek budzi OBRZYDZENIE wsrod “mlodych,wyksztalconych” to nie ma dla nich juz ratunku…zreszta byc moze na niego nie zasluguja skoro wazniejsza dla nich byla “kariera”.”
Mlodzi,wyksztalceni” wymra a reszta bedzie biedowac ale jak ktos ma sporo dzieci to jakos sobie poradzi,w geopolityce tez bedzie zmiana i poludnie zyska-no ale czyz to nie NORMALNA kolej dziejow(slabi wymieraja)?I nie wypisujcie mi tu glupot o “ratowaniu matki Ziemi”-chyba juz kazdy kto sledzi temat widzi ze jakies 75% gadania o “globalnym ociepleniu” to jest propaganda i nieprawda ktora ma nabiz kabze bogatym korporacjom i pozwolic rzadom wziac szarakow za twarz(az cie nie wymra).

Piotr34

Nic nie robiono, ponieważ robienie czegoś by oznaczało przyznanie że problem istnieje.
Za to odwracano uwagę od problemu, czy to stosując dziwaczne uśrednianie danych, czy dyskutując nieistotne zmiany współczynnika dzietności, i tak będącego mocno poniżej 2,1…

Jestem pewien, że nigdy nie widziałeś, podanych w przejrzysty sposób, danych o dzietności – obejmujących rok 1989.
Przypadek – nie sadzę 😉

https://miroslawmaczka.files.wordpress.com/2021/03/tabela-3a.jpg

Ile w Polsce powinno byc ludzi, aby piewcy “za malo dzieci” byli w koncu zadowoleni? Ciagle w gore w nieskonczonosc? Czy tez 1 miliard Polakow bedzie wystarczjaco? A moze 500 milionow (chociaz pewnie wtedy zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie pisal “lojezusie, wymieramy, jeszcze wczoraj bylo 501 mln”). Zeby rozwiazywac dowolny problem, trzeba znac cel, wiec…?

Tu nie chodzi o ilosc ale o jakosc? Jak wyglada infrastruktura, ktora kosztuje? Szkoly, przedszkola,zlobki etc. Jak wyglada sytuacja mieszkaniowa i na rynku pracy? Dlaczego mamy skazywac na nedze nasze dzieci, ktore niby kochamy?

Wypowiem sie z perspektywy Szwajcarii – ktora nie jest tak bogata jak Polska. Polska to bardzo bogaty kraj bardzo biednych ludzi a Szwajcaria to bardzo biedny kraj bardzo bogatych ludzi.

W roku 2013 pensja roczna specjalisty anestezjologa przy pracy 65 godzin tygodniowo (kasjerka ma 42 godziny) wynosila 250.000CHF brutto. Malzenstwo lekarskie tyrajac moglo zarobic rocznie ca 500.000CHF brutto, podatek w zaleznosci od miejsca zamieszkania 25%.

Wszystko fajnie. Mieszkanie 74m2 w Zurychu, ktore wynajmowalem z zona wtedy kosztowalo nas 2650CHF miesiecznie (wynajmowalismy bo na rynku lekarzy jest tak duzo, ze umowy ze szpitalem dostajemy na rok a wobec mnie obcokrajowca na 6 miesiecy i albo przedluzana albo nie).

W najlepszym roku pracowalem przepracowalem 8 miesiecy na rok, zona caly rok ale zona jest Szwajcarka. Mamy dzis rok 2023 a wiec 10 at pozniej. Pensja anestezjologa roczna to juz nie 250.000CHF ale 130.000CHF no i max co dostalem to 60%. Realia sa takie – proponujemy 13.000 CHF brutto miesiecznie, w odniesieniu do 100% etatu, bedziesz Pan na 60% etaru pracowal, ale milo byloby jakby Pan sie okreslil, ze chce Pan mniej niz 13.000CHF do 100%. Zostalo ze…mam 7600CHF miesiecznie brutto i cale szczescie moge pojechac do DE aby tam na kontrakcie dostac 120 EUR/CHF brutto ale czesciej 110 EUR brutto.

Mieszkanie w Zurychu te 10 at pozniej kosztuje juz 5300CHF/miesiac.

Mieszkamy w innym, placimy miesiecznie jedyne 2960CHF i nie w Zurychu tylko na glebokiej prowincji. Umowy sa dalej na rok i nie wiadomo jak bedzie dalej. Mamy dwoje dzieci. Moja corka ma 4,5 roku a syn 19 miesiecy. Przedszkole. Przedszkole panstwowe jest rozwiazane po socjalistycznemu – stawka za dzien jest wyliczana od przychodow.

Ci, co kombinuja i pracuja na czarno maja je za darmo. My, majacy formalnie wysokie dochody, powyzej 150.000CHF rocznie placimy max.
Max oznacza 120CHF za kazde dziecko za kazdy dzien (okay, za drugie dziecko w tym samym przedszkolu jest 20% znizki) ale do kazdego dziecka ponizej 24 miesiaca zycia dziennie doplacic nalezy 25CHF za zwiekszony naklad opiekunczy. Wychodzi nas dziennie za dzieci 241CHF a miesiecznie przy 20 dniach 4860CHF a jak miesiac jest jak marzec – odpowiednio wiecej. Co najistotniejsze – placi sie zuawsze – jesli przedszkole ma wakacje to tez placimy, jesli dziecko jest chore i przedszkolanka mowi ze nie moze byc w przedszkolu – to jest moj problem i malzuonki co z dzieckiem. Musimy wtedy kombinowac – albo zwolnic sie z pracy – albo zaplacic 50CHF za godzine opieki innej opiekunce. Koszty ubezpieczen zdrowotnych dzieci – jakies prawie 200CHF miesiecznie tez musimy placic bo Szwajcaria to nie jest bogata Polska, ktora funduje NFZ kazdemu.

Po zaplaceniu czynszu przedszkola ubezpieczen zdrowotnych podatkow rachunkow – zostaje nam tak smieszna suma ze …no wyrownano w dol. Kasjerka placi dziennie za dziecko 18 CHF a ze ma niskie przychody to szwajcarski socjalizm zwalnia ja z tej oplaty i placi za nia naszymi podartkami bo socjalizm musi biede dzielic po rowno.

prowadzi to do tego ze na 3 dziecko nie zdecydujemy sie bo nas nie stac. Nie stac nas nawet na nazbieranie 20% na nasz wklad hipoteczny bo zakladajac ze nawet mielibysmy oboje prace na czas nieokreslony, co w dzisiejszych warunkach sie rzadko zdarza to jednak nie bardzo sie spina.

Patrzac na nasze rachunki to na zycie zostaje nam czasami 800CHF na miesiac co przy cenach fileta z kurczaka 35CHF/kg albo wolowiny rzedu 90CHF/kg coz… Smiesznie sie robi.

Socjalizm w Europie zbiera zniwa i jak w Niemczech . W Niemczech dobrze byc nierobem i robic dzieci, bo z socjalu zyje sie lepiej niz z pracy, podobnie w Szwajcarii. W Szwajcarii mialem na przyklad 18 lartkow jak pracowalem w praktyce lekarzy rodzinnych – co przychodzili z rozpopznaniem klinicznym – fobia przed pisaniem listow motywacyjnych, agorafobia, lek przued praca. Renta. Renta wynosi wszakze jakies smieszne 1600CHF miesiecznie ale uwaga – 1600CHF miesiecznie a on idzie do pracy na czarno. Na dodatek ma prawo do tak zwanych Ergänzungsleistungen czyli Gemeinde/Sozialamt musi mu dac mieszkanie, zaplacic za prad, czynsz, wode, wszystko. Co sie okazuje. Okazuje sie ze taki rencista chory na ADHS czy majacy fobie spoleczna w wieku 20 at nie moze przyjechac na rozmowe do lekarza bo jest na Bali, a mieszkanie wynajal na czarno jakims co pracuja i …on od nich pieniadze co miesiac kasuje. No i ma powiedzmy jakies 4000CHF miesiecznie netto, gdy nie pracuje, a czasami i kilkanascie tysiecy netto jak sobie diluje i smeije sie z systemu. System takich nie rusza, bo woli nie widziec, bo podnioslby sie szum ze nie dziala.

W szkole nie ma w Szwajcarii w naszym kantonie stolowki – Gminy sa zbyt biedne aby zatrudnic kucharki i intendentki – i dzeici na obiad ida do domu. Ma to tez kontekst historyczny – kobiety w Szwajcarii nie mialy emancypacji i praw wyborczych dlugo, wiec jak im dano to sie postarano o to, aby i tak siedzialy w domu na zasadzie kuchnia dzieci kosciol.

Ale problem jest zmiany czasu. O ile w latach 50tych szef malego sklepu w USA mial dom, zona nie pracowala, na podjezdzie domu byly 2 jakies pontiaki czy buicki… i zona bawila 6 dziecko tak dzisiaj manager Wallmartu z plotek – uczy sie wypelniac instrukcje aby dostac food stamps.

Zbiednielismy najzwyczajniej. Jak pytam lekarzy w DE co maja rodzicow w roznych krajach – to co sie okazuje. Ze ojciec byl rolnik matka sprzataczka i maja dom na 4 hektarach pod Bukaresztem. Albo w Azerbejdzanie 3 domy i 80 hekratow albo.. A nasze pokolenie to wynajmuje bo.. bo nas nie stac.

To raczej bedzie normalne.

Inflacja nas zjada. Nie stac nas na dzieci.

@Medicus
Ten wysoki poziom życia w USA lat ’50 i ’60 to mit który powstał w latach ’80 wzmocniony filmami nakręconymi w tych latach (w ’80), których akcja dzieje się latach ’50 albo ’60.

W filmach o latach ’50 i ’60 nakręconych w latach ’50 i ’60 żadnego raju oczywiście nie ma, wręcz przeciwnie – patrz filmy: “Asfaltowa dżungla”, “Easy Rider”, “Na nadbrzeżach”.

Byc moze. Chodzi mi po prostu o to, ze dzietnosc to tez planowanie perspektyw dla dzieci. Mowie ostatnio swojej zonie, ze bylyby niezle jaja, gdybym stracil fuchy w DE (24 godzinny dyzur w DE to okolo 2500 EUR netto) a w CH pracuje tylko dlatego, ze zaraz biurwa by sie przyczepila, ze nie pracujac wpajam dzieciom zle postawy wychowawcze i co to jest, zreszta w CH malzenstwo z obywatelem obecnie nie chroni przed deportacja, jak chca to moga sobie znalezc pretekst.

Socjalizm zniszczyl Europe. Mialo byc tak pieknie. Mielismy zyc z kocich behawiorystow, psich fryzjerow i trenerow personalnych oraz analitykow osobowosci. Guuupi Chinczyk mial na nas tyrac za bezdurno, za papiurki i obietnice dlugu.

Tymczasem pracuje w szwajcarskim lazarecie, gdzie w dziale IT pracuje bodajze ponad 68 osob. Kanton walczy z bezrobociem i nie ma znaczenia czy lazaret ma 50 milionow zysku czy 200 miionow dlugu. Zadaniem glownym lazaretu jest zatrudnianie ludzi, a pobocznym i drugorzednym leczenie. Dlatego tez im gorzej tym lepiej – jak jest dlug to sa nowe biurwy zatrudniane po MBA, aby robic kolejne plany naprawcze, zamawia sie drogie ekspertyzy zewnetrzne (nie musze wam chyba pisac, ze prowizje tym co zamawiaja pod stolem sa odpalane)..Dochodzi do sytuacji, ze jak wykonam w 5 minut procedure, ktora wyceniana jest na 1100 CHF przez kase chorych (z 10 minutowa pogadanka) i takich procedur 4 na godzine – to i tak jest deficyt mimo iz 11 godzin to robie non stop.
W dziale IT mojego lazaretui zatrudnieni sa informatycy, ktorych zadaniem jest na przyklad (jedynym) – wlaczanie uprawnien sieciowych dostepu do folderow w sieci Microsoft – i mam takie sytuacje ze Jeanbaptiste obsluguje uzyszkodnikow, ktorych nazwiska zaczynaja sie na A-C, natomiast kolejny pracownik juz od D-F. To jest teatr Mrozka, ale coz…. socjalizm dzielnie walczy z problemami nieznanymi w innych ustrojach. Zalatwienie na przyklad uprawnien do logowania sie zdalnego poprzez VPN trwalo 4 miesiace – bo zajmowalo sie tym 18 osob.

Ten caly balaganik jednak ktos musi utrzymac. Dopoki CHF ma swoja pozycje jaka ma – problemy sa mniejsze. Ale patrzuac realnie – zyje ponizej poskiej sredniej, juz nie wspominajac, ze prcujac jestem frajerem.

Ale w PL tez ten sam trend. Moi rodzice mieszkaja na zachodniopomorskiej wsi. Formalnie bida az piszczy. No i jest sobie przystanek autobusowy – Gmina szukala chetnych do sprzatania na 2 godziny tygodniowo i popytala swoich beneficjentow socjalu – za 2 godziny tygodniowo byla oferta uwaga 800 PLN/brutto miesiecznie na umowie zleceniu.

Mamy 500plus i zasilki i wszystko i nam sie nie kalkuluje. Stawke podniesiono na 1600 i znalazl sie Ukrainiec co to sprzata.

To wszystko nie moze skonczyc sie dobrze. Ci, co pracy nie chcieli sie podjac maja po 5 do 7 dzieci – maz w wiezieniu, madka na socjalu – nalezy sie becikowe, belcikowe, nierobowe, i tak dalej no i gmina wyplaca im miesiecznie sumy 5 cyfrowe. To dokladnie ten sam przyklad co patola w UK zyjaca z benefitow. Oni nie maja ambicji innych i jest tylko jeden maly problem – ktos na te benefity musi zasuwac i w PL beda to przedsiebiorcy bo ktos musi.

Dzietnosc wzrosnie, a ze to sa rodziny od dziesiatek lat zyjace na panstwowym socjalu, to jakie wzorce wychowawcze te dzieci w rodzinie przyjma? Jak juz w latach 90tych bylo na Mazurach pod Elkiem w bylej post-PGRowskiej wsi – kim chcialbys zostac w przyszlosci – jakie jest Twoje marzenie – bezrobotnym/bezrobotna.

A politykom w to graj, prole tego rodzaju na nich zaglosuja. Nie damy elektoratowi zginac.

Nie zgodzę się ze aspiracje. Moi rodzice to tez posadzkarz płytkarz i nauczycielka przedszkola. No i żyli w innych czasach. Z pracy mogli sobie postawić dom na 3,8 hektarowej działce. To były inne czasy.

Dziś jak patrze na nieruchomości – to owszem w PL byłoby mnie stać postawić sobie dom 300m2 na 50 arowej działce . Ceny nieruchomości jeszcze na prowincji sa znośne.

Na mitycznym zachodzie patrzac na nasze realia to nas nie stac. To nie aspiracje, to nowa rzeczywistosc. Mamy nowe Iphony, mozemy sobie poogladac na ekraniku streamingi bo jest 5G.

Ale na poziom zycia naszych rodzicow juz nas nie stac. Realnie zbiednielismy. Mowie to jako lekarz a nie powiedzmy kasjer Lidla (choc akurat pensje lekarzy na zachodzie nie sa jak w PL ze urolog w pipidowce w PL zarabia na godzine 1200PLN nie wydaje nawet paragonow i nikt go nie ruszy bo uklady nieformalne ze skarbowka sa i ta nic nie widzi, ale gdyby Slomski pomylil sie na fakturze to pewnie rozmiar czlonka wielkosc burta i domiar biurwenurzedu skarbowego). To nie ta kasta. Specjalista w CH nie kradnac (a kontrola i system spoleczny jest inny) zarabia tak 3 -4 krotnosc pensji kasjerki a nie 30-50 krotnosc jak w PL.

Nie jestesmy w stanie zachowac standardu zycia naszych rodzicow. Nie bedziemy mieli ich emerytur. To wszystko bylo na kredyt, na obietnice. Bedziemy potrzebni jak funkcjonariusze Stasi po zjednoczeniu Niemiec.

Wladzuchna zniszczy klase srednia podatkami, bo ma interes w tym aby masy glosowaly. Masy sie licza, idiokracja, one glosuja. Dlatego domiary dochody gwarantowane i socjalizm.

@Medicus
“Moi rodzice to tez posadzkarz płytkarz i nauczycielka przedszkola. No i żyli w innych czasach. Z pracy mogli sobie postawić dom na 3,8 hektarowej działce.”

Ale mieli tę działkę, więc gołodupcami nie byli. The privileged don’t see their privilege 😉

“Nie jestesmy w stanie zachowac standardu zycia naszych rodzicow. Nie bedziemy mieli ich emerytur. To wszystko bylo na kredyt, na obietnice.”
Dokładnie, to było wszystko na kredyt i z wykorzystaniem efektów taniej pracy z Azji. I to dotyczy całego zachodu. Przy konwergencji widać jak zachód żył ponad stan. A, że ludzie na zachodzie ten poziom życia utrzymać chcą, to się zarzynają i nie rozmnażają… ergo moja teza, że to aspiracje w poziomie życia są powodem, jest bliższa moim zdaniem prawdzie. Inflacja jest tylko pochodną tego stanu.

Blad. Dzialke kupili. Komercyjnie. Mozna wtedy bylo, tak jak i dzisiaj.
Dzialke kupowales jak byles 3 miesiace na zmywaku na zachodzie.
Jeden ze znajomych co wtedy w Skandynawii byl po wakacjach na 2 roku studiow w glebokiej komunie kupil sobie M5 (wraz z lapowka dla kogo trzeba aby gralo) , poloneza i zyl jak w Madrycie.

Dystans pomiedzy Zachodem a PRL byl ogromny. Dzis PL jes tbogatsza (umowmy sie ze pochodzenie bogactwa i kredyt na konsumpcje pominmy) – ale dzis co kupisz po pracy na zmywaku w UK przez Lipiec Sierpien i Wrzesien ?

Moje najwieksze obciazenie budzetowe to przedszkole. To nie potrzeby wyzszego rzedu, koszty zycia w najbogatszym kraju swiata sa dopasowane do elit. Jak to mawia moja szwajcarska zona – jak zarabiasz w Zurychu 30.000 CHF miesiecznie to co Cie obchodzi 5800CHF za przedszkole…

A co do nieruchomosci to w CH jest przede wszystkim opodatkowane to co posiadasz wiec…. wszyscy krezusi zadluzeni bo jak w PL – POlska steruje lobby watykanskie, tak Szwajcaria lobby bankowe. Koszty kredytu mozna odpisywac od podatku. A wiec jestes bogaty to masz jeszcze wiecej, kupujesz nieruchomosci na kredyt, pompujesz banieczke, prole splacaja wynajmujac…A Ty masz dlugi i podatki masz jeszcze nizsze…

Ale to temat na osobna dyskusje. W CH najgorzej byc klasa niska srednia. Miec za duzo aby dostac socjal a jednoczesnie za malo aby zyc normalnie. Socjalizm celuje w sredniakow. Golodupcow nie okradnie, bo nie ma z czego a oni glosuja, a bogaci wiedza jak sie bronic…

@Medicus
Trochę śmiesznie mi się to czyta, bo żyję w UK i mamy z żoną miej płatne zawody niż Ty ze swoją (programista + pielęgniarka, łącznie mamy w pobliżu 5500 GBP netto miesięcznie) i nie mamy problemów o których piszesz.
Przedszkole prywatne, ale 30h tygodniowo opłaca państwo, płacimy więc tylko za parę godzin tygodniowo (cena przedszkola: 6 GBP/h + 3.5 GBP za obiad w przedszkolu), do 5800 GBP/rok wydane na opiekę nad dziećmi możemy odliczyć od podstawy opodatkowania i “ozusowania”, całości tych 5800 nie jesteśmy w stanie zużyć.
3 lata temu kupiliśmy dom. Kredyt hipoteczny oprocentowany 1.4%/rok z gwarancją niezmienienia się przez pierwsze 5 lat (czyli jeszcze 2 lata oprocentowanie nie wzrośnie). Przed 2030 spłacimy całość, bo co miesiąc zostają nam gdzieś 2000 GBP, którymi możemy spłacać kredyt na dom.

@xxx

Co do Medicusa, to nie baw się w karmienie trolla.

Medicus to jeden z towarzystwa wzajemnej adoracji na blogu 3r3 zarobmy.se

Ciężko dociec co to za postać, prowadzi(ł) kilka blogów:
https://medicushelveticus.blogspot.com/
https://medicusgermanicus.blogspot.com/
https://dreamswiss.blogspot.com/
Część treści z nich pokasował, ale skarży(ł) się w nich na wszystko, na dyskryminację w miejscu pracy, na to, że rodzina żony go nie szanuje, na to że wylatuje co i raz z kolejnej pracy.
Trochę niewiarygodne jak na lekarza… c’nie? Raczej podejrzewam, że
– albo jest to osoba z głęboką depresją i problemami w relacjach międzyludzkich
– albo jest to postać internetowa stworzona dla uwiarygodniania przekazywanych treści
A treści te są często antypolskie i polakożercze. Swego czasu udzielał się mocno u Wojczala i ścinał się z niejakim Georealistą.

Natomiast ogólnie to towarzystwo na zarobmy.se jest prawdopodobnie operacją dezinformacyjną jakiegoś wywiadu, tak mi wychodzi z kilkuletniej obserwacji i prezentowanych tam treści.

@Przemysław Słomski
Medicus pisał baaaaardzo długie posty u Wojczala… ale i tam się poznano na nim że to troll.
https://www.krzysztofwojczal.pl/geopolityka/europa-centralna/polska-europa-centralna/jakiej-armii-potrzebuje-polska/comment-page-3/#comment-4674
Szkoda czasu na niego.

@xxx dlatego ze porownujemy nieporownywalne. Nie trzeba zadnych sztuczek erystycznych typu – no ale domu czy pieknego mieszkania w Londynie to… sie nie da bo to oczywiste. Jako specialist na NHS to ja mialbym okolo £100,000 podstawy a ze mam i dodatkowe kwalifikacje to pewnie i wiecej a mowimy o podstawie. No ale jakby zona pracowala to bysmy wtedy pewnie trafili w opodatkowanie najlepiej zarabiajacych zatrudnionych i tez bym jeczal i narzekal, ja tak juz mam…

W CH trafilo mi sie byc niska srednia – i na dodatek pracuje na 60% bo wiecej nie dali – ale zapytajmy sie szczerze – czy musze byc w CH? No niestety zona nie chce sie ruszyc…

W takich DE w Brandenburgii byla masa domow tanszych niz w PL i do szpitala bylo 20 minut i daloby sie je splacic bez istotnego obnizenia poziomu zycia w 4 lata mimo chorych niemieckich stawek podatkowych. Ponadto ceny przedszkola inne. W Berlinie ( nie wiem nie sprawdzam google ale przedszkole chyba nadal po socjalistycznemu jest formalnie bezplatne)

W CH przedszkole – no zeby goloslownym nie byc..

https://www.kita-topolino.ch/wissenswertes/finanzierung-tarife-ebnat-kappel/

W miescie 15 km dalej jest juz bodajze 90/dzieckodzien ale maja wiecej pieniedzy i moga subwencjonowac.

W CH tez mozesz sobie niby czesc kosztow odpisac. No i raz dostalismy osztatnio prawie 6000 CHF od kantonu pomocy jednorazowej w roku bo zaczynaja sami widziec, ze jest problem. Tyle ze te pomoc deklarujemy jako przychod w zeznaniu podatkowym.

Jestem po akurat rozliczeniach podatkowych – aktualna stawka dla mnie i zony 23% nam wyjdzie rocznie.

Aaaa. Syn maly mial pseudokruppa. Nie udalo sie nam tego ogarnac ani poprzez nawilzanie cieplym powietrzem ani zimnym, pogarszal sie jesienia. Nie robiac sobie bohatera ( kortyzonu w czopkach ani lekow rozszerzajacych oskrzela w domu nie mamy jako 2 lekarzy bo nie mamy papierka na Selbstdispensation i mi jako obcokrajowcowi przybito by zarzuty od razu ) – tu nawet autor bloga moze cos powiedziec – w USA masz na wielu banalnych produktach napis – ten produkt moze byc sprzedany tylko lekarzom co jest troszke smieszne ale dura lex sed lex – zona odwiodla mnie od posiadania w domu silnie dzialajacych lekow w momencie kiedy nie wykonuje dzialalnosci w tym zakresie na terenie naszego kantonu gdzie mieszkamy – pracuje w innym – bo system tylko czeka aby zarzuty przybic prokuratorskie jakby to odkryto – transport do lazaretu w stanie bezposredniego zagrozenia zycia kosztowal kilkadziesiart tysiecy CHF bo podstawowe ubezpieczenie zdrowotne tego nie obejmuje. Za transport medyczny dostajesz rachunek…

Na cale szczescie mielismy wykupione ubezpieczenie, ktore obejmuje tego typu zdarzenia – pokrywa do 150.000 CHF rocznie)

Zreszta moje ubezpieczenie – rachunek od lekarza w roku do kwoty 2500CHF musze oplacac samodzielnie, potem bedzie zwrot 90% wartosci, wiec …

Tu jest taka fajna hybryda socjalizmu – za kasjerke w efekcie zaplacilaby Gemeinde czyli Gmina czyli ja a ze mnie jako bogatego to by to ratami sciagano bo by urzad uznal ze przy naszych rocznych przychodach moglem sie ubezpieczyc i ze nie zaplaca.

Koniec porannego jojczenia – nie podoba sie to przeciez granice otwarte.

@Thor
a co na to co piszesz mówi lekarz psychiatra ?

Jak próbujesz kogoś zdyskredytować to podawaj fakty a nie swoje urojeniowe wymysły. A jak próbujesz kłamać to rób to przynajmniej umiejętnie, bo nienawiść zaślepia.

Ad meritum:

Tylko ostatni z blogów jest mój. A o dziwo – autora dwóch blogów wyżej znam osobiście choć nie widziałem się z nim z 10 lat. On ortopeda traumatolog w Katarze, ja anestezjolog, no ale jak ktoś ma zespól urojeniowy – to wszędzie widzi spiski. Juz pomijając styl – trzeba być niewidomym aby nie widzieć ze styl blogów jest kompletnie inny.

O rzekomych kasowaniach innych blogów powiedziały głosy czy jak, zdradź nam proszę.

To dziwne ze rzekomo wyleciałem z kolejnej jak to piszesz pracy. To znowu mówią głosy w Twojej głowie? Czy wyczytałeś to gdzieś gdzie nikt inny nie potrafił ?

Co do meritum – TAK! – robiłem u narcyza grafomana gnój w komentarzach. Założyłem w sumie tam kiedyś 3 konta. Trollowalem. Tu masz racje i nie mam niczego na swoja obronę.

Co do innych urojeń – cóż. Jesteś chyba anegdotycznym dowodem ze PL to nie najlepiej z ambulatoryjna opieka psychiatryczna stoi. Znowu spiski i wywiady, bo PL to pępek świata jest, aż mi jest ciężko uwierzyć ze ktoś może mieć bardziej pokomplikowane życie od mojego. To sie nazywa urojenia wielkościowe, ale w sumie – w PL i RUS wielu je ma, to można nazwać – zespól zbiorowego zdurnienia.

A co do polakożerstwa. Nie mam nic do Polaków – i pomagam im jak mogę. Nawet wpłaciłem ponad 1300 EUR na ośrodek samopomocy dla upośledzonych w PL – bo jak wiemy PL to wielkie górnolotne frazesy frazesami ale polska jakoś(ć) syfu urągającego ludzkiej godności musi być trzymana. Kraj pseudowartości aspiracje mocarstwowe ale… no co ja będę się rozpisywał. Jeśli ośrodek nie jest podpięty pod kler to ma poziom raczej wschodni.

Natomiast co do PL – to żyjąc w tym zdewocialym bantustanie przez 26 lat mam swoje uprzedzenia i natręctwa, a momentem mojej przemiany moralnej było to: – z roku 2018 wpis.
http://dreamswiss.blogspot.com/2018/11/koszmar-z-pl-ktory-sni-mi-sie-latami.html
a PL dla mnie jest mixem mentalnym Rosji i Iranu (niby neutralne światopoglądowo a totalna socjalistyczna pislamska teokracja totalitarna) – to pozwolisz ze sie nie wyrażę, co o PL jako formalnie jej obywatel uważam, bo nie przejdzie to moderacji. PL ma te same rosyjskie kompleksy i przede wszystkim na wschód od Wisły to mentalność człowieka radzieckiego w rozkwicie.
Moze najdelikatniej sie wyrażę – podzielam zdanie może nie zbrodniarza i kanalii towarzysza Wiaczesława Mołotowa o tym tworze. Moim mottem jest cytat Piłsudskiego – Naród wspaniały, tylko ludzie k..wy. O PL mam zdanie takie jakie Szwajcarzy maja zdanie o obcokrajowcach. Wystarczy ? Ale z drugiej strony – z szacunkiem – Polacy w PL tak maja bo tak sobie chcą żyć. Wybrali tak sobie. Wychodzi na to ze Bismarck miał racje co do eksterminacji obywateli PL – ze wystarczy dać im się rządzić. Tak im się podoba. Tyle ze ja się z tym tworem państwowym już mało identyfikuje.

C.K. Norwid w 1856 roku napisał…

Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
Czy ten, co mówić o tem nie pozwala?

Obywatelstwa USA można zrzec się w 15 minut w dowolnej ambasadzie USA, w PL jest się własnością tegoż tworu, bo trzeba się prosić, pisać wnioski, czekać i błagać. Ja dawno bym się zrzekł tegoż, ale nie będę się prosił. No ale może Towarzyszka Minister Moskwa swe dzisiejsze groźby zrealizuje.

Tak wiec tak jakoś polecam terapie. Bo jak wszędzie tylko spiski wywiadów to z wiekiem gorzej będzie tylko. Wykończysz sie choopie.

A urojenia o grze wywiadów wobec naszego szursko- grafomańskiego forum powoli starzejących się Panów z piwnymi brzuszkami traktuje jak komplement. Dzieki! Zrobiłeś mi wieczór.

@xxx & Przemysław Słomski

P.S. odnośnie Medicusa… chciałem jeszcze dodać link do posta, w którym autor bloga mu “dziękuję za współpracę”, ale nie udało mi się go ponownie znaleźć…. ale znalazłem inny:
https://www.krzysztofwojczal.pl/geopolityka/europa-wschodnia/rosja-europa-wschodnia/usa-vs-rosja-drabina-eskalacyjna-konfliktu-analiza/comment-page-2/#comment-4761
Tak jak pisałem, jest to troll uprawiający antypolską a prokacapską dezinformację i posługuje się w tym celu autorytetem bycia lekarzem.

Myślę, że próbuje on wykorzystać ten blog, do propagowania swojego przekazu.

@Przemysław Słomski
Po namyśle, ta kwestia brakujących dzieci, to jest przecież wynik przejścia demograficznego.
Wyjaśnieniem jest ta grafika
https://imgur.com/a/9TnWxTp
https://i.imgur.com/pqBJJII.jpeg
A dla chcących głębiej poszukać, to jest to:
https://phavi.umcs.pl/at/attachments/2015/1203/135004-04-rewolucja-przemyslowa-i-teoria-i-przejscia-demograficznego.pdf
I w Polsce dosyć mocno w tym kierunku są badania prowadzone, ale konkluzje są takie, że to jest trend globalny i nie ma jak go zatrzymać, ani cofnąć.
Zresztą po co?

Przez większość historii to ZAWSZE malutkie “elity” organizowały sobie społeczeństwo, tak aby móc z niego odcedzać nadwyżki w możliwie najstabilniejszy sposób, przy jak najmniejszym zaangażowaniu zasobów własnych oraz tak, aby nie wyczerpać “łowiska”.
M.in. dlatego w tradycyjnych społeczństwach wszystkie mechanizmy społeczne, wszystkie wyobrażenia o relacjach płciowych, o rodzinie i związkach, o religi i kulturze były nakierowane na to, żeby zmusić ludzi (zarówno mężczyzn jak i kobiety) do wysiłku płodzenia i mnożenia się. Chodziło przede wszystkim o takie ustawienie schematu uzupełniania ludności, żeby – jak wyżej – “elity” mogły w sposób stabilny z tego korzystać. Z punktu widzenia “elit” najlepiej jest, jak “niewolnicy” swoją niewolę afirmują (religia?ideologia?) i przekazują tę postawę następnym pokoleniom. C’nie?

Ale nadeszła zmiana tego schematu uzupełniania ludności, wspomniane wyżej przejście demograficzne. Zmiana ta zaczęła się pod koniec 18go wieku i w skali planety jeszcze się nie zakończyła.
Jest to przejście od równowagi dużej śmiertelności kompensowanej dużą rozrodczością, do stanu nowej równowagi niskiej śmiertelności i niskiego wskaźnika rozrodczości.

I tak, przjście do społeczeństwa industrialnego, a później postindustrialnego, z jego przełomami w obszarze medycyny, poziomie życia, polepszeniem warunków życia, poszerzeniem nowych wyobrażeń o higienie, itd itp doprowadziło do niebywałego w historii człowieczeństwa zmniejszenia poziomu śmiertelności i wzrostu długości życia.
W takich warunkach tworzony i pielęgnowany od tysięcy lat system praw i norm społecznych, ukierunkowany na wysoki poziom rozrodczości, utracił sens, a w niektórych aspektach wręcz okazał się szkodliwy. Więc ludzkość nieuniknienie zaczęła od niego odchodzić.
I dziś widzimy tego efekty w postaci birth gap.

@Thor
Dzięki. Rzeczywiście – trafiłeś: @Medicus to podręcznikowy mitoman.

Niezłe ilości różnych zmyślonych historyjek w różnych miejscach musiał naopowiadać, skoro sam już nie pomięta co tam gdzie nakłamał.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *