Temat emigracji powraca bezustannie na łamy tego bloga. Są dwa powody – moje własne doświadczenia oraz doniosłość konsekwencji, które wynikają z tego masowego ruchu ludzi. Zachęcam do obejrzenia poniższego filmiku.
30 replies on ““Po normalność” czyli filmik na niedzielę”
Nic nowego… od lat ta sama piesn i nic sie nie zmienia.
Natomiast rzadzacy wykorzystuja sytuacji i medialnie dziela wszystkich i robia dalej co chca.
Film mi się nie podobał. Dowiedziałem się, że ludzie emigrują, żeby co 3 lata zmieniać samochód i móc kupować rzeczy. Rozumiem, że fajnie jest otoczyć się przedmiotami, które uprzyjemniają i ułatwiją życie, ale czy to jest cel emigracji ? Kto z nich realizuje swoje pasje ? Kto z nich przygotowuje środowisko dla swoich dzieci, aby orzymały dobrą edukacje ? Kto z nich faktycznie trafia do klasy średniej ? Chodzą na herbatki do znajomych Irlanczyków ? Czy kotłują się w kotle Polaków, Czechów i podobnych imigrantów ?
Odnoszę wrażenie, że to są polscy nieudacznicy, którzy nie potrafili się w Polsce, kraju ciężkim do życia, ale dobrym dla jednostek cwanych, pracowitych, wybitnie inteligetnych, w kraju, gdzie można się dorobić i za psie pieniądze żyć jak król.
Pytanie do autora bloga.
Dlaczego wróciłeś do Polski ? Czy dlatego, że zgadzasz się ze mną, że w Polsce człowiek cwany, inteligentny, wykształcony i sprytny jak Ty, może się ustawić, zarobić i stworzyć swojej rodzinie perspektywy ?
Wczoraj już to oglądałem, film był i w sumie jeszcze jest z GP, ale tego propagandzistę Sakiewicza i jego mafię robiąca z ludzi idiotów nie będę sponsorował. I tak legalny YT nie zawiódł 😉 Filmik o niczym, pogaduszki z emigrantami (tylko z tymi szczęśliwymi) i z tymi co się nawrócili (też szczęśliwymi). Brak tematu bezdomności http://londynek.net/czytelnia/article?jdnews_id=3795925, wykorzystywaniu http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policja-rosnie-liczba-Polakow-wykorzystywanych-do-pracy-przymusowej,wid,16949902,wiadomosc.html itp. Ale za to wyszedł fajny filmik promujący emigrację, a i tym frajerom na filmiku co mówią że wrócą do Polski jak ktoś tu zrobi porządek – mówię żegnajcie (każdy by tak chciał – powiedzcie mi za kim mam iść a za nim pójdę).
@Szczenka – nie celem jest zycie w polsce i zarabianie 1600 gdzie OC za samochod Cie rozkłada i musisz porzyczac aby starczylo do 1. A moze porozmawiamy o dzieciach, zwyklych TYGODNIOWYCH wakacjach W POLSCE na ktore Cie nie stac, nie stac Cie wyjsc zabawic na wesele (aby chociaz za siebie zaplacic), albo dac prezenty na swieta.
Nie mowiac juz o normalnym leczeniu, kwocie wolnej od padku, zusie itp. itd.
“Odnoszę wrażenie, że to są polscy nieudacznicy, którzy nie potrafili się w Polsce, kraju ciężkim do życia, ale dobrym dla jednostek cwanych, pracowitych, wybitnie inteligetnych, w kraju, gdzie można się dorobić i za psie pieniądze żyć jak król.”
Bo oto chodzi aby sie dorobic na oszustwach i walach ale nie ciezka praca bo to by bylo takie… nie polskie… Ci co probuja uczciwie pracowac bez znajomosci to przeciez debile i nieudacznicy, bo nie sprzedaja swoich dup i nie uwlaczjam innym na rozkaz bogatego pana.
@Ptasiak tak lepiej i odwazniej niczego nie zmieniac i zostac w kraju gdzie po/pis/sld/psl (wstaw tam co chcesz) nadal Cie beda ruchac akcyza, vatem, zusem krusem srusem, dochodowym i chuja wie czym jeszcze. Podatkow jest tyle, ze czasami pacisz za to samo po 3 razy. Ale rzadzacym malo, trzeba zadluzac kraj aby przeprowadzac zajebiste projekty typu wiadukty (np ten w poznaniu), 7 km barierek na drodze rowerowej, nawet mis ie nie chce tego kretynizmu wymieniac – no bo jak inaczej by zarobili, a tak raczka raczke myje.
Kazdy z tych ludzi pisze, ze chetnie wrocil by do kraju – ale normalnego, bo na zachodzie czuja sie niesoba i sa dyskryminowani ale jak sie nie uzywa mozgu przy ogladaniu tylko “Filmik o niczym, pogaduszki z emigrantami (tylko z tymi szczęśliwymi) i z tymi co się nawrócili (też szczęśliwymi). ” no to wszystko jest inaczej niz byc powinno i taki jest caly ten kraj.
@bart
Co ty nie powiesz? To ten rząd mnie rucha i jak zarobie 100 zł to z tego mam mniej niż 50zł? Coś takiego, hmmm muszę się z stąd wynieść i to natychmiast!
Rządzącym to mało? Ale się zdziwiłem, a jaką nagrodę dostał tusk za swe usługi antypolskie? Dziś każdy kto jest antypolski robi karierę i trzepie taką kasę na którą patrząc być dostał zawał.
I nie mówiłem o tych wszystkich co wyjechali, tylko o tych frajerach co nam laskę zrobią że wrócą.
@bart
Piszę z perspektywy Polaka, mieszkającego od urodzenia w Polsce, małżonka i ojca. Miałem szczęscie zwiedzić i prywatnie i służbowo dużą cześć świata. Specem nie jestem, ale trochę widziałem. I czytam ten blog ;-). Świadomie podjąłem decyzję o nie emigrowaniu, dlatego właśnie, że przeanalizowałem plusy i minusy. Jako rodzic wyliczyłem sobie, że doprowadzenie potomków do ukończenia edukacji w Polsce na maturzę, bo potem sami wybiorą studia, jest w zasięgu moich mozliwości finansowych, jeżeli zostanę w Polsce. Mogę wybierać wśród najlepszych szkół. Podkreślam, mówię o edukacji kończącej się maturą. W tym czasie opłacam wszelkie kursy, języki, wycieczki, obozy, zajęcia itp a dzieci mam wiecej niż 1. Jako małżonek wziąłem pod uwagę połowice, jako główny żywiciel rodziny mógłbym ją na emigracji postawić w cięzkiej sytuacji – ja mam zajęcie, ona może mieć depresje. Jako pracobiorca czy przedsiębiorca przekalkulowałem, że rynek polski jest na tyle chłonny, dziewiczy, że mam szansę, jakiej nie mam za granicą. Jako Polak, wbity w naszą kulturę, uznałem, że lubię nasze piekiełko. Jako osoba ostrożna i pesymista z natury, płacę duże pieniądze różnym doradzcom potatkowym, radcom prawnym i podobnym, żeby mnie urzędy nie złupili. I chucham na zimne.
Suma sumarum, ponoszę koszty życia w państwiee mafijnym, ale postanowiłem, że to jest koszt tego, aby reazliwować to co powyżej.
I to mi się na razie udaje.
Nie pociąga mnie życie na emigracji, bo z tego co widzę i słyszę, to szklany sufit dla polaków jest mniej niż stopę nad podłogą, wg moich kryteriów.
Szczenka a więc to Ty jesteś jedną z tych osób która płaci za pracę 6 dni w tygodniu po 12h na czarno 1500 pln. Zrozumiałe więc ,że nie chcesz emigrować a tych co wyemigrowali nazywasz nieudacznikami bo zamiast być twoim roboczym bydłem wybrali godne zycie za granicą. Zaiste zgadzam się ,że tacy jak Ty mają tutaj lepiej i swoje dzieci możecie posyłać do najlepszych szkół. Pasuje Ci życie tutaj bo kombinacjami można się dorobić a Ci co tylko potrafią uczciwie pracować muszą wyjechać. A te Twoje pseudo mądrości o tym,że tam można tylko zmienić sobie samochód co 3 lata i kupowac rzeczy to co niby mają znaczyć ? Lepsze ma być zycie u takich polskich cwaniaczków gdzie płaca nie wystarcza nawet na porządne jedzenie , nie mówiąc o jakichkolwiek perspektywach na godną i pewną przyszłość? Pewnie , tutaj zamiast zmienić auto można sobie napchać brzuch medytacją i wznieść się mentalnie ponad innych.
@szczeka ok, rozumiem tobie tu dobrze, ale nie musisz pluc na tych, ktorzy bez najomosci i ciezko pracujac nie dobili sie tutaj niczego poza mandatami BO TAKA JEST PRAWDA.
Skoro korzystasz z optymalizacji podatkowej – to jestes osoba majetna – sam pewnie wiesz ile takie uslugi kosztuja (ja wydaje na to ~50k rocznie). Biedny nie jest w stanie z tego korzystac a ‘lupiony’ jest caly czas. OKRADANY bo tak to nalezy nazwac i sam to przyznales. Teraz zobacz ile sie zarabia i ile zabieraja panstwa za granica (kwota wolna od podatku, brak zusu, dajesz kiedy zarabiasz itp.).
Nie zazdroszcze bogatym i ich nie wychwalam bo u czlowieka liczy sie KLASA a to czy jest bogaty/biedny to juz dalsza sprawa.
W tym kraju system jest chory i dlugo to nie pociagnie, bo za co Ci zaplaca zwykli ludzie jak rodzina z zagranicy przestanie przesylac kase? Z twojej pensji? Watpie, kolo sie zamyka.
A juz nie dosc, ze malo zarabiamy to jak masz szefa kretyna nad soba to juz sie wszystkiego odechciewa. A z mentalnoscia w tym kraju sa problemy i jest naprawde duzo pojebanej kadry kierowniczej i prezesow.
Polacy to nie debile, umieja dobrze pracowac – sa jednymi z najlepszych pracownikow na swiecie ale aja juz dosc jak murzyni z afryki sa lepiej oplacani.
teraz drugio mongol @Ptasiak – nikt nie robi laski, ze wroci – wroci jak bedzie w ym kraju lepiej bo NIE MA DO CZEGO WRACAC, a kiedy bedzie lepiej? Ha ja strzelam , ze nigdy.
Panstwo zabiera Ci okolo 80zl z kazdej zarobionej przez Ceibie 100 – policz sobie, zreszta sa wypracowania na ten temat. A jak nie to pokarze Ci czesc finansow od mojej ksiegowej.
Ludzie antypolscy robia kariere bo polacy IM NA TO POZWALAJA. Zapierdalamy w robocie aby dorabiac na fuchach od 8 do 8. I jak przychodzi taki rodzic do chaty to on ma sie jeszcze polityka interesowac czy moze choc 3-4 razy w tygodniu dziecko ulozyc do snu ? Ludzie maja w dupie ta cala polityke, i zle bedzie jak przestana ufac KAZDEMU politykowi. Maja porownaie jak to wyglada w polsce i na zachodzi i jak myslisz co wybieraja i gdzie obraz jest lepszy? Co by nie zrobili to waly smieci z mentalnoscia SB przechodza.
Myslisz ze bede walczyl i sie krzyzowal zeby w tym kraju bylo lepiej? Spierdole i matw sie sam, ja mam jedno zycie. NIe doceniaja mnie tutaj? za granica jestem powazanym pracownikiem/ekspertem i niestety koszten naszego kraju.
Od najmlodszych lat jezdzilem po swiecie i prowadzilem firmy w najlepszych i najdynamiczniej rozwijajacych sie gospodarkach i wiem co mowie.
Zobaczycie jaki bedzie sajgon za kilka/nascie lat jak wiekszosc najzdolniejszych, najmobilniejszych/mlodszych wyemigrowala, nie bedzie emerytur (ba male 180mld, co to jest, nie takie waly przechodzily) i firmy beda padac jedna za druga bo nikt poza jedzeniem nie bedzie niczego innego kupowal. Jak okaze sie, ze dlugow nie splacimy nigdy i panstwo bedzie jebalo kolejne podatki (jakies bykowe, kastralne itp. gowna) byle tylko moc zaciagnac wiecej kasy. Sami bedziecie myslel o emigracji i zycze wam aby ktos wyciagnal do was pomocna dlon – chodz w kraju na pewno bedziecie wysmiewani – “nieudacznicy wyjechali”.
Jak sie dobrze przyjzycie rzdowym danym to dojdziecie do bardzo trafnych wnioskow – zielona wyspa w polsce swojego czasu byla mozliwa TYLKO dzieki pieniadza zarabianych w innych krajach i wysylanych tutaj przez rodakow na emigracji. Ale idioci nie potrafia tego dostrzec.
Aha ja jeszcze dołożę swoje 10 groszy, bo jeszcze jeden model emigrantów się pomija. Co w moim otoczeniu jest częste i są to rodziny z dziećmi (niestety), osobiście znam takie małżeństwo, które pracowało za granicą i wybudowali sobie niewielki dom w Polsce. Teraz mają dwojga dzieci i matka siedzi z nimi w domu, a ojciec na długie miesiące jest za granicą. Według mnie popełnili błąd, zamiast tego powinni się oboje wynieść się z tego kraju. Najgorsze jest to że świadomość ojca jest dziecinna, właśnie wydał kasę na guardy, kupił sobie zwierzątko które sobie wziął za granicę – normalnie obłęd. W sumie jak na filmiku, ludzie kompletnie nie wiedzą czemu zostali zmuszeni do emigracji, oni chcą tylko żyć, żreć i srać.
W pełni zgadzam sie z @bartem,
ja sam ciągle zastanawiam sie nad wyjazdem z Polski, wyczerpałem już tutaj wszystkei możliwości których nie było za wiele. Mam 38 lat nie mam rodziny bo nie było mnie na nią stać, mam dwa fakultety, prowadziłem biznes przez prawie 10 lat. I z niepokojem patrzę na swoje konto w banku. Szczerze? nie mam siły wstać z łóżka żeby pójśc do pracy za 1500 której w moim mieście nie ma. Wiem że za granicą nie jest różowo, samemu mi jest ciezko zdecydować sie na emigracje, dlatego tak dryfuję. W zasadzie kończę się, mój świat sie rozpada. Coś tam dorobię na czarno ale to nie wystarcza by godnie żyć. Boję się. Co będzie jak będę starszy, z czego będę żył. Takich pytań zadaje sobie dziś mnóstwo Polaków.
pozdro dla tych którzy nie są cwaniakami, bo tylko tacy w tym kraju do czegoś dochodzą oraz znikomy procent bardzo uzdolnionych ludzi.
Spodziewałem się hejtu, to normalne, kiedy rozmawiamy o wyborach życiowych i ktoś się boi powiedzieć, dlaczego coś robi, w co wierzy i jest konsekwentny. Z jakiegoś powodu wielu Polaków nie mówi otwarcie i odważnie o tym, jak chcą żyć i jak zmieniają rzeczywistość, aby to osiągnać tylko mówią, jak nie mogą żyć i o trudnościach z tym związanych. Polska jest wspaniałym krajem do życia, ponieważ stawia przez każdym ogrom trudności. Dzięki temu już na starcie jednostki zdeterminowane mają przewagę nad darmozjadami i leniami z 2 fakultetami. Ja się spytam, po jaki chuj robiłeś 2 x studia, zamiast mieszkając w tym kraju kosić kasę ? Przecież swiadomie poświęciłeś czas na kształcenie się, zamiast rozwijąc jakiś biznes albo sprzedawać pietruchę na targu. Ja nie miałem czasu na drugi fakultet tylko zapierdalam od świtu do nocy. Co z tymi fakultetami zrobisz za granicą ? Ludzie mnie zadziwiają. Mając 20 lat już coś wiesz o życiu, masz jakieś plany. Mało kto rozumie, że ich realizacja zajmie kolejne 20 lat. Tak, właśnie 20 lat w trudzie i znoju. Z dużym ryzykiem, że się nie uda. Masa debili oczekuje, że skończą studia i będzie z górki, przy okazji się założy rodzinę i wszystko się ułoży. A jak się nie układa, to ktoś musi być winny, najlepiej jacyś debile w rządzie albo Kaczor albo Tusk.
Czy mi się udało, bo maiłem protektorów, rodzinę z placami, pieniądze na start ? Nie, zapierdalałem i mam. To pomieszanie szczęscia z zaradnością, pracowitościa i determinacją.
@bart
Nie uświadamiaj mi czegoś o czym mam doskonałe pojęcie, tylko dlatego że nie zrozumiałeś co napisałem.
@Szczenka, ja chyba rozmawiam a jakimś za przeproszeniem ułomem?
“Spodziewałem się hejtu, to normalne, kiedy rozmawiamy o wyborach życiowych i ktoś się boi powiedzieć, dlaczego coś robi, w co wierzy i jest konsekwentny. ”
Jaki hejt? Wymiana argumentów to hejt ? Kazdy kontrargument nie zagadzajacy sie z twoja teza to obraza?
“Z jakiegoś powodu wielu Polaków nie mówi otwarcie i odważnie o tym, jak chcą żyć i jak zmieniają rzeczywistość, aby to osiągnać tylko mówią, jak nie mogą żyć i o trudnościach z tym związanych. ”
Tej a o czym jest ten filmik? Polacy nie pokazuja w nim jak zmieniaja wlasna rzeczywistosc? I jeszcze dodatkowo co poprawic a by u nas bylo jak na zachodzie? My ogladalismy to samo?
” Polska jest wspaniałym krajem do życia, ponieważ stawia przez każdym ogrom trudności. Dzięki temu już na starcie jednostki zdeterminowane mają przewagę nad darmozjadami i leniami z 2 fakultetami. ”
Tak, tak, bo o to w tym chodzi. Ja proponuje aby zaczal w bangladeszu albo zimbabwe. Tam bedziesz mogl sie wykazac, bez wsparcia bogatej rodziny i koneksji. Bo o to chodzi w byciu polakiem aby spotykac na kazdym kroku ogrom trudnosci. Ja rozumiem dostac becki i wyciagac wnioski i do przodu ale non stop biczowanie sie pdo krzyzem jest chore.
“Masa debili oczekuje, że skończą studia i będzie z górki, przy okazji się założy rodzinę i wszystko się ułoży. ”
To powiedz po co jest szkola i OBOWIAZEK do niej chodzenia? Po co w wymaganiach polowy pracodawcow sa studia, matura, prawo jazdy itp.? Przeciez twoim zdaniem mozna nie skonczyc niczego i bez problemu zyc. Moze my zyjemy w innym kraju?
Ludzie koncza te (czesciowo bzdurne) rzeczy bo IM ZALEZY, chca polepszyc swoj byt i zwiekszyc szanse. CHCA zmian na lepsze i ciezko pracuja. A komus cos sie udalo bez fakultetu i mysli o wszystkich z fakultetem, ze sa to ulomy bo da rade bez. No prosze… Pozatym w tych zmiennych czasach wszystko zmienai sie blyskawicznie i cos co sie studiowalo przez 5 lat moze przestac byc modne i co tez sa studenci debilami, ze chcieli dobrze ale nie wyszlo?
Roznica polegas na tym, ze na zachodzie jak masz chceci do pracy, edukujesz sie i przez do przodu to jakos zyjesz (lepiej lub gorzej ale starcza do 1), tutaj rzeczywiscie mozna wszystko jedbnac w pizdu bo wystarczy lizac dupe jakiemus politykowi aby sie ustawic a cala reszta jest skazana na biede.
JA jestem silny to moze wprowadze zasady, ze kazdego bede dzgal na ulicy? Chuj bylebym ja sie dorobil, a reszta do piachu. Bo takie cos “proponujesz”.
“Nie, zapierdalałem i mam. To pomieszanie szczęscia z zaradnością, pracowitościa i determinacją.” Z tym sie po czesci zgadzam, sa to wazne cechy pozwalajace osiagnac sukces, jednak znam duzo ludzi z takimi cehami za granica co sie dorobili i duzo ludzi tutaj w kraju, co klepia biede. W tym kraju praktycznei liczy sie szczescie i znajomosci oraz sluzalczosc i chamstwo, nie umiejetetnosci, madrosc, inteligencja, skromnosc. Dlatego bedzie coraz gorzej i nigdy nie dogonimy zachodu. Bo zachod zgarnal nam najlepszych ludzi, ktorzy beda go budowac a my zostaniemy z cala reszta i bedzie sajgon.
Zycze Ci jak najlepiej ale nad KLASA – skromnoscia i oczytaniem moglbys troche popracowac, bo co wiesz jak to dziala ale nie szanujesz ludzi, ktorzy tego nie rozumieja i uwazasz ze sa zbedni – a to oni sa zrodlem twojego dobrobytu.
@Ptasiak tutaj nikt chyba nie rozumiem o czym piszesz, pogadaj z wrozbitom maciejem moze on cos odgadnie i “Nie uświadamiaj mi czegoś o czym mam doskonałe pojęcie, tylko dlatego że nie zrozumiałeś co napisałem.”
Bo takie kretynskie ogolnikowe i retoryczne teksty to mozesz w przedszkolu rzucac aby znizyc ludzi do twojego poziomu i pokonac ich doswiadczeniem a nie gdy rozmawiasz z kims srednio inteligentnym (za takiego sie uwazam).
Panie średnio inteligentny to że pan nie wytrzymujesz krytyki emigracji (której zresztą nie krytykuje) i doszukał się pan jakiś głębokich treści z filmiku (który według mnie jest propagandowy i pokazuje tylko to co ktoś chciał nam pokazać) to naprawdę w kółko powtarzanie rzeczy oczywistych nic nie daje i możemy tu godzinami analizować sytuację emigracyjną (i to z osobna każdego) i tysiąc razy mówić że Polacy we własnym kraju są dymani, że nauka w Polsce jest zła ale pracodawcy wymagają dyplomików itp. Możemy nawet napisać książkę o tych wywodach i indoktrynować kolejnych tak szczegółowymi informacjami. I naprawdę panie średnio inteligentny, ja wie że Ci ludzie tęsknią za Polską, tak samo jak Polacy w Polsce tęsknią za normalnością i tego nie trzeba specjalnie tłumaczyć.
@Ptasiak – nie dało się bez inwektyw?
bart
Nie zrozumiałem czy się ze mną zgadzasz czy nie. Stawiasz teze, że jak na zachodzie chcesz to możesz. Nie mieszkałem na zachodzie, znam go z tylko opowieści, podrózy i krótkich albo dłuższych interakcji alkoholowych z tubylcami. Na pewno zyją tam w polskim rozumieniu zamożniejsi ludzie, ale czy są mądrzejsi czy bardziej zaradni niż polacy, nie wiem. Raz, że bariera językowa, gdzie oni mają często przewagę, bo ja bardzo dobrze to tylko polsku mówię, dwa, że nie znam doskonale ich realiów. To co widzałem podobało mi się, ale zawsze uznawałem, że koszty przeniesienia się tam są wyższe niż ewentualne zyski. Mówię o przeniesieniu się na jakiś dłuższy czas, nie o pracy przez tydzień i powrocie do rodziny w weekend. Pozornee bogactwo mnie nie przekonuje, ponieważ nigdy się nie wtopię w ich kulturę i zawsze będę tym gościem ze śmiesznym akcentem.
Wracając do kraju, w Polsce masz super szanse na działanie. Założysz działalnośc gospodarczą przez Interent w 15 min, potem wizyta w dowolnej gminie. Do 150tys rocznie nie płacisz VAT. Jeżeli prowadzisz handel możesz korzystać z ryczałtu 3%. Jeżeli ty i małzonka założycie takie działalnosci możecie mieć przychód 300tys rocznie na podatku 3% bez VATu. Pozostaje ZUS, ale tego nie przeskoczysz. I uważasz, że państwo polskie nie daje możliwości dla przedsiębiorców ? Jeżeli sotanie Wam z tego rocznie 150tys z kieszeni, to jest to odpowiednik 150tys EURO albo 150tys USD. Zobacz jak żyją ludzie bez kredytów z takim dochodem w Niemczech albo Stanach. Rozumiem ludzi, którzy chcą zrobić 3 fakultety, do czegoś im to potrzebne. Ale rozumie też, ze w tym czasie rezygnują z zapierdalania i zarabiania. Ja zapierdalam i upominam się o to, co zarobiłem. I nie lubię debili, którzy mają roszczenia. Ja nie biorę twojego, ty nie bierz mojego. Druga sprawa to ciągłe trąbienie, że trzeba komuś lakę obciągnąc, żeby zarobić. A może ludzie mają takie roszczeniowe oczekiwanie, że nie pójdą marchewki sprzedawać, bo to poniżej ich godniości. Fajnie skońvczyć jakieś MBA i oczekiwać, że się dostanie 200% podwyżki. Ale to, że taki jegomośc pojęcia nie ma jak pociągnać biznes taki, jak kiosk ruchu, to inna sprawa.
Dorobić się można wszędzie, tylko kim potem będziesz ze swoimi pieniędzmi ? Tym bogatym gościem ze śmiesznym akcentem ?
@Szczenka – cytat: “Założysz działalnośc gospodarczą przez Interent w 15 min” – taa, działalność w 15 minut założysz w UK i nie musisz żadnych okienek odwiedzać. Jeśli musisz odwiedzić jakieś okienko to działalność jest założona dopiero jak odwiedzisz to okienko.
“Do 150tys rocznie nie płacisz VAT” – spróbuj nie zapłacić to masz bankową kontrolę skarbową.
“Pozostaje ZUS, ale tego nie przeskoczysz” – no jasne, jak nie masz dochodów to i tak tysiączek miesięcznie (jak nie więcej) płać. A nie zapłać – od razu dostaniesz miły liścić, że wisisz im odsetki. W UK – nie ma dochodu nic nie płacisz. Zwrot VAT bez łaski.
“I uważasz, że państwo polskie nie daje możliwości dla przedsiębiorców ” – nie daje! milion pułapek w przepisach, które zmieniają się co miesiąc bez żadnych konsultacji. Traktują człowieka jak złodzieja i najpierw leją pała a dopiero potem pytają – zapoznaj się ze sprawą Pana Romana Kluski. Facet powiedział wprost, że jak Jego sprawa została nagłośniona dostawał tysiące listów z całego kraju, potwierdzające że ludzie są traktowani jak najgorsze bydło.
“Jeżeli sotanie Wam z tego rocznie 150tys z kieszeni, to jest to odpowiednik 150tys EURO albo 150tys USD” – HAHAHA kawał dnia, dzięki. To teraz za te 150kPLN które jest niby równowarte 150kUSD kup tyle samo złota. Napisz tutaj na tym forum jak Ci się uda.
“I nie lubię debili, którzy mają roszczenia” – nikt nie lubi.
“Dorobić się można wszędzie, tylko kim potem będziesz ze swoimi pieniędzmi ? Tym bogatym gościem ze śmiesznym akcentem ?” – większość “tych bogatych” w uk ma śmieszny akcent. Wszyscy mają to w du*ie bo masz śmieszny akcent czy nie to się dogadasz. Dorobić się nie można wszędzie i nie piernicz, że w PL są takie same okoliczności jak na zachodzie. Już sam ZUS zniechęca do prowadzenia działalności bo na początku KAŻDA ZŁOTÓWKA się liczy. Nie zarabiasz 150k na starcie! Wymuszanie płacenia ZUS to właśnie uwalanie rynku pracy i jeśli uważasz to za normę to gratuluję pomysłowości.
@gosc
Opisałem jak się w Polsce zakłada działalność. Fajnie w UK nie trzeba odwiedzać okienka, oszczędnośc 60 min. Nie istenieje coś takiego jak bankowa kontrola skarbowa. W tym momencie powinieniem skończyć odpisywanie ci. Wyjaśnie ci kim jesteś. Nie masz nawet minimalnego pojęcia o otaczającym cię świecie. Nie wyniosłeś ze szkoly podstawowej wiedzy jak funkcjonuje państwo i urzędy. to stawia cię w szeregu debili, jacy przeważają w każdym społeczeństwie. Czytałeś co pisałem ? Robienie interesów w Polsce czy życie w Polsce wymaga od człowieka bardzo dużo, dlatego na starcie ma się wieksze szanse, bo wiekszośc ludzi to tacy debile jak ty. W każdej dziedzinie życia chcą, żeby Państwo im ułatwiało.
Ludzie, którzy zarabiaja w Polsce 150tys zł nie wyjadą do UK, bo za taki poziom zycia jest dla nich nie możliwy. Czy to zrozumiałeś ? Za 150tys zł rocznie czyli 300k na rodzinę możesz mieszkać w Polsce w dużym mieście w apartamencie, mieć dzieci w prywatnych szkołach, do tego samochód itp. W polsce za to masz ten American Dream. A za 60tys funtów rocznie to masz spokojne zycie w UK, ale na prowincji, prawda ? Rozumiesz analogie ? Co możesz mieć w UK za 300tys funtów rocznie ?
Nie widzę sensu cię przekonywać. Tak jak powiedziałem na wstępie, mało wiesz, mało rozumiesz, ekscytujesz się plotkami z Interentu, wyolbrzymiasz niebezpieczeństwa. Może zacznij coś w Polsce robić a jak ci się nie uda, może jedź do UK i daj szanse tym, co pozostali.
Prosze bez wyzwisk.
@Szczenka
” oszczędnośc 60 min” – niestety nie 60 minut, zapytaj kogokolwiek kto mieszka w mieście o zaludnieniu większym niż 50k. Zdrowa sytuacja to taka, gdzie nie musisz się meldować urzędnikowi u drzwi.
“Nie istenieje coś takiego jak bankowa kontrola skarbowa” – czepiaj się słówek, logicznie myślący człowiek zrozumie że chodziło o związek frazeologiczny (rozumiesz co to znaczy “pewne jak w banku”?)
“Wyjaśnie ci kim jesteś” – Ja mogę na podstawie tych pierwszych dwóch linijek wyjaśnić Tobie kim jesteś – nie masz wystarczająco kultury, żeby wysilić się i okazać szacunek jeśli nie w sposobie wysławiania się to chociaż poprzez najzwyklejszą ortografię – zaimki osobowe pisze się z WIELKIEJ litery, jak słusznie wskazałeś uczą tego w szkole podstawowej.
“Robienie interesów w Polsce czy życie w Polsce wymaga od człowieka bardzo dużo, dlatego na starcie ma się wieksze szanse” – niespójne logicznie. Późniejsze wyjaśnienie (wyzywanie od debili etc.) nic tu nie wnosi. Jeśli uzyskanie czegoś wymaga dużo na starcie (rozumiem że zachodu lub kapitału) to z definicji masz mniejsze szanse niż w tych miejscach na świecie gdzie potrzeba mniej żeby osiągnąć to samo.
“Ludzie, którzy zarabiaja w Polsce 150tys zł nie wyjadą do UK, bo za taki poziom zycia jest dla nich nie możliwy.” – gdzie to zasugerowałem? Napisałem jasno: “HAHAHA kawał dnia, dzięki. To teraz za te 150kPLN które jest niby równowarte 150kUSD kup tyle samo złota. Napisz tutaj na tym forum jak Ci się uda.” – wyzwanie rzucone, czekam na adres dealera złota który za 150kPLN sprzeda Ci tyle samo złota co za 150kUSD (ewentualnie możesz się wycofać z tego co napisałeś).
“A za 60tys funtów rocznie to masz spokojne zycie w UK, ale na prowincji” – rozumiem, że spróbowałeś i wiesz? Odpowiedzi typu ‘kolega/brat/szwagier spróbował’ się nie liczą. Na dokładkę powiem, że za 60k żyjesz w Londynie (nie na obrzeżach) i niczego Ci nie brakuje. 60k zarabia średnio kwalifikowany pracownik techniczny (np. elektryk) bez konieczności robienia 14 godzinnego dnia pracy. Jeśli teraz porównamy wstecz do Polskich realiów – elektryk nie na własnej działalności tyle zarobi?
“Tak jak powiedziałem na wstępie, mało wiesz, mało rozumiesz” – a tu widzisz mały zonk – prowadzenie działalności gospodarczej w obydwu krajach znam z autopsji więc nie dowartościujesz się wyzywając mnie od nieznajomości realiów 🙂 Jak działa państwo brytyjskie oraz polskie również poznałem z autopsji i przykro mi to mówić, ale państwo polskie w tym porównaniu wypada bardzo (bardzoooo) mierniutko. Pewnie u Ciebie jest to powodem do frustracji i dlatego każdemu próbujesz na siłę udowodnić że jest inaczej – niestety wygląda to jak karmienie kogoś na siłę i skutkuje wymiotami. Państwo nie ma ułatwiać, ma nie utrutniać. Nie rozumiesz podstawowych obowiązków jake ma spełniać zdrowe państwo. Ale znów nie obwiniam Cie o to, po prostu Polska to wszystko co znasz.
“ekscytujesz się plotkami z Interentu” – jak wyżej.
“Może zacznij coś w Polsce robić a jak ci się nie uda, może jedź do UK i daj szanse tym, co pozostali.” – jak wyżej.
@Gosc
Spróbujmy trzymać się konkretów.
Przedstawiłem ci jak się zakłada działalnośc gospodarczą w Polsce, stan na rok 2014. To są fakty. Nie możemy w naszej dyskusji używać argumentu spytaj kogoś w mieście wiekszym niż 50 tysięcy, bo jest to bez sensu. W interencie szukasz urzędu i tam się udajesz. Kropka, wyjaśnione.
Nie próbuje się czepiać słów na siłe ani nie prowadzę konkursu z ortografii. Mam nadzieję, że da się mnie czytać a błedy wynikają raczej z pośpiechu niż braku wykształcenia. Naprawdę cieżko mi oceniac dialogiste po brakach przecinków albo małych bądź duzych literkach w złych miejscach. Nie sile się na okazanie kultury, ponieważ piszę komentarz do bloga, gdzie jestem anonimowy i mój adwersarz jest jeszcze bardziej anonimowy niż ja. Rozumiesz ?
Powtórze, nie wiem, jak się robi interesy w UK ani jak się tam mieszka. Potrafię liczyć i uważam, że za 60k funtów cięzko będzie rodzinie żyć w Londynie. Wykaz cen mieszkań itp jest w Interencie, wiec albo ktoś mnie poprawi albo Londyńczyk coś napisze. Muszę się raczej zgodzić, że nie słyszałem o elektyrku, który w Polsce zarabia 300tys pln rocznie, ale ten elektyk w Polsce może się utrzymać za 2000zl miesięcznie, co nie jest łatwe w UK.
Specjalnie podałem kwotę 150tys pln i będę sie dalej upierał, że zarobki w UK, Niemczech czy USA będą umozliwiały pewien poziom życia, zmieniamy tylko walutę. W Niemczech 2000 euro to nie jest pensja, za którą żyjesz jak król. W polsce 8.4kzł to już sporo.
Uważam, że ktoś cię w polsce skrzywdził, może urzędnik, może wspólnik a może jakiś sędzia wziął łapówke i dostąłeś po łapach. Bez sensu jest wszystko wrzucić do jednego worka i mówić, ze jest źle w naszym kraju. Bywa, że jest bardzo chujowo, ale powtorze co pisałem na początku. Na początku wyscigu pewne jednostki mają przewagę, ponieważ wiekszośc społeczeństwa to debile. A jakkolwiek biznes czy nawet praca w korporacji to ciągłe zmaganie się z konkurencją, taką czy inną.
Wyjechałes, ja wolę Polskę.
@Szczenka:
Wez zrob sobie porownanie: http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Germany&country2=Poland&city1=Braunschweig&city2=Czestochowa
Nie wiem jak sie zyje w UK. Wiem jak sie zyje w DE. I wiem jak jest w PL.
I widze, ze liczby ktore podajesz nijak sie trzmaja kupy.
2000 zl wystarczy w PL aby nie umrzec z glodu ale nie aby zyc. W de 2000EUR to calkiem przyzwoita pensja i wielu zarabia mniej (1500EUR np) i zyja.
Ostatnio kalkulowalem ile bym musial zarabiac aby moj obecny pozim zycia w PL utrzymac w miescie o podobnej ofercie… i wyszlo mi ze niewiele mniej.
Polska nie jest indiami czy bangladeszem, ze wszystko jest tanie. Dane dostepne pokazuja jak jest naprawde.
@Szczenka
Masz trochę racji ale przeginasz w argumentacji.
Za 150tyś to faktycznie można nieźle żyć w Polsce – ale w żadnym wypadku nie jest to odpowiednik 150 k$
a) Po pierwsze nie kupisz sobie za to BMW 5 ( nawet ledwo na 3 wystarcza ) a wiele artykułów (np RTV ) jest w PL droższa niż w DE/UK nie wspominając o US
Podobnie większość artykułów jest niewiele droższa ( a zwykle lepszej jakości lub ilości )
b) Wszelkie wyjazdy i wczasy – są u nas tańsze jedynie te z najniższej półki których nikt Tam nie chce …
c) Tańsze są u nas jedynie usługi i mieszkania ( te nie zawsze jak pokazuje przykład wschodnich Niemiec np. )
Tyle że samoloty są tanie i można sobie przylecieć do Rzeszowa na weekend i pójść do fryzjera itp. Dzieci też można posłać do szkoły tu jeśli tam jest gorzej.
A co do kosztu mieszkania – to dobrze pamiętać że u nas za z tego 150 tyś PLN to trzeba by odkładać ze 20% rocznie bo inaczej wszyscy dostaniemy te same 1200PLN emerytury ( chyba że ktoś wierzy w ZUS 😉
To znacząco zmienia kalkulację.
Sprawa druga to skąd wziąć te 150tyś – zwolnienie z VAT jest o ile dobrze pamiętam na obrót więc nawet uprawiając typowe usługi ciężko wyciągnąć z tego połowę jako czysty dochód ( oczywiście czym wyższa kwota tym łatwiej – ale jak ktoś zaczyna i ma połowę tego dochodu to oddanie 12000 ZUS jest sporym wydatkiem.
PS. Za zamożnych ( w sumie jakieś 800tyś – czyli co ~15 pracujący) uznaje się u nas tych z 7tyś brutto – co daje jakieś 12×6=60tyś… PLN rocznie !
Czyli w Polsce ludzi zarabiajacych istotnie poniżej 2000 Euro miesięcznie uznaje się za bogatych i chyba tylko w tej perspektywie można powiedzieć że 2kEURO = 2kPLN
Nie wszyscy chyba jednak oglądali ten film. Z Polski do UK, DE czy USA nie wyjeżdzają ludzie, którzy maja te 150tys pln rocznie, czy samotnie czy na rodzinę. Za takie pieniądze w Polsce się żyje i nie trzeba wiązać końca z końcem. Starczy na kino, wakacje, samochów i lepsze mieszkanie. Strzelam, że rodziny z filmików za takie pieniądze wrócą do Polski. Ale ja się nie znam, bo mi w Polsce dobrze.
Przykład zakładania DG i limit Vatu podałem jako przykład, wiele osób opowiada cuda wianki o UK a nie wie, że w Polsce nie wszystko jest takie straszne. Jak znajdę chwilę to napiszę więcej o ZUSie i obale kilka mitów.
Czemu wrzucasz zawsze dwa identyczne komentarze, z ktorego jeden autoryzuje a drugi usuwam? To jakis zart czy wyzszy poziom strategii?
A ty slomski czemu nie wyswietlasz moich komentarzy? Niestety, ukazywanie tylko wygodnych rzeczy dla autora i to w dodatku bez zadnej informacji zwrotnej dla komentujacego sprawia, ze przestaje sie tutaj wypowiadac. pozdr.
Zalecam troche kultury. Na ty nie jestesmy.
Poza tym nic nie wywalalem. Pewnie nie potrafisz wyslac komentarza, a pyskujesz.
@Szczenka
Osobiście wyjechałem z PL jakiś rok temu. Przed wyjazdem pracowałem w IT i zarabiałem jakieś 135k. Obecnie mieszkam w UK, ciągle na niższym poziomie niż żyłem w PL i na myśl o powrocie do PL dostaje mdłości. Nie wyjechałem za chlebem, wyjechałem ponieważ byłem zmęczony mentalnością rodaków Polaków, dysfunkcjonalnością PL i bardzo słabymi możliwościami rozwoju.
Percepcja mentalności to sprawa bardzo indywidualna więc trudno się rozwodzić.
Co do dysfunkcjonalnością PL i słabych możliwości rozwoju tutaj – to temat rzeka, nie jedną książkę można by napisać…
> Polska jest wspaniałym krajem do życia, ponieważ stawia przez każdym ogrom trudności. Dzięki temu już na starcie jednostki zdeterminowane mają przewagę nad darmozjadami i leniami z 2 fakultetami.
Myślisz, że się wybijesz bo jesteś cwany a mniej cwanych system wykończy za Ciebie. To klasyczny błąd myślenia ludzi, którzy zakładają, że wielkość ekonomicznego “tortu” jest stała. Myślą “jeśli mój rodak zacznie coś produkować to mi sprzedaż spadnie”, co ma się nijak do rzeczywistości. Wielkość “tortu” się zmienia w zależności od warunków, jak jest dobrze to rośnie i wszyscy się bogacą (patrz Szwajcaria) jak jest źle to się kurczy i wszyscy dziadują (patrz Korea Płn.). Gdyby w PL było lepiej to Tobie (i wszystkim Twoim rodakom) żyło by się lepiej, niezależnie od Twojego IQ.
Co do prowadzenia działalności, tutaj podstawowy problem jest taki, że tysiące firm w PL zostało zniszczonych przez urzędników (patrz sprawa Kluski czy Układ Zamknięty). Jeśli ktoś myśli “mnie to nie spotka bo mam prawników i księgowych” to prawdopodobnie popełnia poważny błąd poznawczy. Dla mnie własna firma to kontrola ryzyka a nie rosyjska ruletka, dlatego nigdy nie otworze firmy w PL. Warto też pamiętać, że w PL praktycznie nie da się ogłosić bankructwa i zacząć od nowa.
Kolejny, jak dla mnie, problem z prowadzeniem businessu w PL to podstawowy model businessowy w PL polegający na wyzysku taniej siły roboczej trzymanej na smyczy niewolniczych pensji. Trochę to nie przystaje do mojego sposobu myślenia.
Poza tym co z ludźmi którzy nie chcą prowadzić firm z jakiegoś powodu ale są dobrzy w czymś innym. Np. dla wybitnych inżynierów czy naukowców w PL pracy jest jak na lekarstwo, w UK czy DE takiej pracy jest sporo. Czy każdy kto nie odniósł sukcesu w business to nieudacznik?..
Inne patologie o których można by się długo rozwodzić to służba zdrowia, aborcja, utrzymywanie kościoła z publicznych funduszy, śmieszne sądownictwo (np. 3 lata za gwałt), bezprecedensowa ochrona wizerunku skazanych (człowiek włączy wiadomości w UK i natychmiast czuje się normalnie – widzi mordę bandyty a wizerunek ofiary jest chroniony), paragraf o obronie koniecznej, brak elit politycznych (w UK powoli odzyskuję wiarę w demokracje). Można by tak wymieniać…
> Odnoszę wrażenie, że to są polscy nieudacznicy, którzy nie potrafili się w Polsce, kraju ciężkim do życia, ale dobrym dla jednostek cwanych, pracowitych, wybitnie inteligetnych, w kraju, gdzie można się dorobić i za psie pieniądze żyć jak król.
Zauważ tylko, że ci cwaniacy jak już nakradną to lokują majątek w UK/DE/NL/CH itp i posyłają dzieci do szkół w w/w krajach. Może w PL tego tak nie widać, ale popatrz na rosyjskich polityków czy oligarchów. Oni robią co mogą żeby wkręcić dzieci w brytyjskie elity: posyłają je do najlepszych brytyjskich szkół (Old boy network) i kupują pałace od upadającej brytyjskiej arystokraci (upadającej po części dzięki fiat money i inflacji :). Gdyby kraje sprawiające ogrom trudności były takie wspaniałe do życia dla jednostek wybitnie cwanych i wybitnie inteligentnych, to ci oligarchowie wkręcali by dzieci w elity północnokoreańskie a nie w brytyjskie.
Szczenka, sorry ale jak Cię czytam to odnoszę silne wrażenie, że masz jakiś problem psychologiczny. Zdaje się, Ze Twój tok myślenia i sposób argumentacji zaburza jakiś zlepek mechanizmów obronnych ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizmy_obronne ), który utrudnia Ci percepcję rzeczywistości i doprowadza do dowodzenia, że białe jest czarne.
PS Co do śmiesznego akcentu w UK, ludzi z takim akcentem można spotkać wszędzie: od sklepikarza do polityka, i olbrzymia większość Brytyjczyków ma to głęboko w d**e
@throwaway
Rozumiem słowa i zdania ,ale nie rozumiem o czym piszesz. Cel twojej emigracji przynajmniej w tej chwili nie jest finansowy, nowy świat jawi ci się jako “bezpieczniejszy”, “przewidywanly”, “transparentny” i można dalej wymieniać. Stawiam tezę, że w Polsce nie dawałeś rady, czy z powodu mentalności Polaków czy z powodu bałaganu, systemu, urzędników czy masz jakieś specjalne potrzeby rozwoju, najlepiej w państwowych darmowych uczelniach, za które ja płacę w podatkach. Znów jako argument słyszę o Klusce, do tego dochodzi Układ Zamknięty. Wiesz, mój sąsiad poślizgnął się i złamał nogę, widzisz w tej Polsce ciecie nie potrafią wykonać dobrej roboty i ludzie się łamią na ulicy. A w UK to na pewno jest inaczej…
O ekonomicznym torcie to bełkoczesz. O sile roboczej na smyczy niewolniczej pesnsji, to już zakrawa o grafomaństwo.
Jesteś miętki, pękłeś, zwinąłeś manatki i tyle na temat.
@Szczenka
> @throwaway
> Rozumiem słowa i zdania ,ale nie rozumiem o czym piszesz.
Widać jesteś mniej inteligenty niż myślisz.
> Cel twojej emigracji przynajmniej w tej chwili nie jest finansowy, nowy świat jawi ci się jako “bezpieczniejszy”, “przewidywanly”, “transparentny” i można dalej wymieniać. Stawiam tezę, że w Polsce nie dawałeś rady, czy z powodu mentalności Polaków czy z powodu bałaganu, systemu, urzędników czy masz jakieś specjalne potrzeby rozwoju,
Masz rację, nie dawałem rady ze świadomością, że siedzę w miejscu A jeśli w miejscu B każda przepracowana godzina (w dłuższej perspektywie) daje istotnie większy zysk (niekoniecznie finansowy).
Im więcej o Tobie myślę tym bardziej skłonny jestem postawić tezę, że kiedyś sam bardzo chciałeś wyjechać tylko nie dałeś rady. Może nie znasz języka (b. częste u Polaków), może boisz się opuścić strefę komfortu zwaną Polska, może kradniesz na państwowych kontraktach i wiesz że w innym miejscu musiał byś harować jak wół, powodów mogło być wiele. Teraz Twój mózg wyparł myśl o wyjeździe, zamaskował ją biadoleniem o tym jak to w PL jest dobrze i jacy to nieudacznicy z emigrantów…
> najlepiej w państwowych darmowych uczelniach, za które ja płacę w podatkach.
Ja też za nie płaciłem, taki urok tzw. “darmowych” uczelni. Na szczęście uczelnie w UK nie są darmowe 🙂
> Znów jako argument słyszę o Klusce, do tego dochodzi Układ Zamknięty. Wiesz, mój sąsiad poślizgnął się i złamał nogę, widzisz w tej Polsce ciecie nie potrafią wykonać dobrej roboty i ludzie się łamią na ulicy. A w UK to na pewno jest inaczej…
Brawo! Pierwszy i ostatni argument w tej wypowiedzi. Argument klasyczny u ludzie, którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że gdzie indziej jakość życia może być wyższa.
Nie twierdzę, że w UK jest jak w raju i ludzie nie potykają się na ulicach. Twierdzę tylko, że w UK jakość życia jest o wiele wyższa patrząc z prawie każdego punktu widzenia.
> O ekonomicznym torcie to bełkoczesz.
To nie moja analogia tylko dr. Yuval Noah Harari z Hebrew University of Jerusalem.
> O sile roboczej na smyczy niewolniczej pesnsji, to już zakrawa o grafomaństwo.
30 replies on ““Po normalność” czyli filmik na niedzielę”
Nic nowego… od lat ta sama piesn i nic sie nie zmienia.
Natomiast rzadzacy wykorzystuja sytuacji i medialnie dziela wszystkich i robia dalej co chca.
Film mi się nie podobał. Dowiedziałem się, że ludzie emigrują, żeby co 3 lata zmieniać samochód i móc kupować rzeczy. Rozumiem, że fajnie jest otoczyć się przedmiotami, które uprzyjemniają i ułatwiją życie, ale czy to jest cel emigracji ? Kto z nich realizuje swoje pasje ? Kto z nich przygotowuje środowisko dla swoich dzieci, aby orzymały dobrą edukacje ? Kto z nich faktycznie trafia do klasy średniej ? Chodzą na herbatki do znajomych Irlanczyków ? Czy kotłują się w kotle Polaków, Czechów i podobnych imigrantów ?
Odnoszę wrażenie, że to są polscy nieudacznicy, którzy nie potrafili się w Polsce, kraju ciężkim do życia, ale dobrym dla jednostek cwanych, pracowitych, wybitnie inteligetnych, w kraju, gdzie można się dorobić i za psie pieniądze żyć jak król.
Pytanie do autora bloga.
Dlaczego wróciłeś do Polski ? Czy dlatego, że zgadzasz się ze mną, że w Polsce człowiek cwany, inteligentny, wykształcony i sprytny jak Ty, może się ustawić, zarobić i stworzyć swojej rodzinie perspektywy ?
Wczoraj już to oglądałem, film był i w sumie jeszcze jest z GP, ale tego propagandzistę Sakiewicza i jego mafię robiąca z ludzi idiotów nie będę sponsorował. I tak legalny YT nie zawiódł 😉 Filmik o niczym, pogaduszki z emigrantami (tylko z tymi szczęśliwymi) i z tymi co się nawrócili (też szczęśliwymi). Brak tematu bezdomności http://londynek.net/czytelnia/article?jdnews_id=3795925, wykorzystywaniu http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policja-rosnie-liczba-Polakow-wykorzystywanych-do-pracy-przymusowej,wid,16949902,wiadomosc.html itp. Ale za to wyszedł fajny filmik promujący emigrację, a i tym frajerom na filmiku co mówią że wrócą do Polski jak ktoś tu zrobi porządek – mówię żegnajcie (każdy by tak chciał – powiedzcie mi za kim mam iść a za nim pójdę).
@Szczenka – nie celem jest zycie w polsce i zarabianie 1600 gdzie OC za samochod Cie rozkłada i musisz porzyczac aby starczylo do 1. A moze porozmawiamy o dzieciach, zwyklych TYGODNIOWYCH wakacjach W POLSCE na ktore Cie nie stac, nie stac Cie wyjsc zabawic na wesele (aby chociaz za siebie zaplacic), albo dac prezenty na swieta.
Nie mowiac juz o normalnym leczeniu, kwocie wolnej od padku, zusie itp. itd.
“Odnoszę wrażenie, że to są polscy nieudacznicy, którzy nie potrafili się w Polsce, kraju ciężkim do życia, ale dobrym dla jednostek cwanych, pracowitych, wybitnie inteligetnych, w kraju, gdzie można się dorobić i za psie pieniądze żyć jak król.”
Bo oto chodzi aby sie dorobic na oszustwach i walach ale nie ciezka praca bo to by bylo takie… nie polskie… Ci co probuja uczciwie pracowac bez znajomosci to przeciez debile i nieudacznicy, bo nie sprzedaja swoich dup i nie uwlaczjam innym na rozkaz bogatego pana.
@Ptasiak tak lepiej i odwazniej niczego nie zmieniac i zostac w kraju gdzie po/pis/sld/psl (wstaw tam co chcesz) nadal Cie beda ruchac akcyza, vatem, zusem krusem srusem, dochodowym i chuja wie czym jeszcze. Podatkow jest tyle, ze czasami pacisz za to samo po 3 razy. Ale rzadzacym malo, trzeba zadluzac kraj aby przeprowadzac zajebiste projekty typu wiadukty (np ten w poznaniu), 7 km barierek na drodze rowerowej, nawet mis ie nie chce tego kretynizmu wymieniac – no bo jak inaczej by zarobili, a tak raczka raczke myje.
Kazdy z tych ludzi pisze, ze chetnie wrocil by do kraju – ale normalnego, bo na zachodzie czuja sie niesoba i sa dyskryminowani ale jak sie nie uzywa mozgu przy ogladaniu tylko “Filmik o niczym, pogaduszki z emigrantami (tylko z tymi szczęśliwymi) i z tymi co się nawrócili (też szczęśliwymi). ” no to wszystko jest inaczej niz byc powinno i taki jest caly ten kraj.
@bart
Co ty nie powiesz? To ten rząd mnie rucha i jak zarobie 100 zł to z tego mam mniej niż 50zł? Coś takiego, hmmm muszę się z stąd wynieść i to natychmiast!
Rządzącym to mało? Ale się zdziwiłem, a jaką nagrodę dostał tusk za swe usługi antypolskie? Dziś każdy kto jest antypolski robi karierę i trzepie taką kasę na którą patrząc być dostał zawał.
I nie mówiłem o tych wszystkich co wyjechali, tylko o tych frajerach co nam laskę zrobią że wrócą.
@bart
Piszę z perspektywy Polaka, mieszkającego od urodzenia w Polsce, małżonka i ojca. Miałem szczęscie zwiedzić i prywatnie i służbowo dużą cześć świata. Specem nie jestem, ale trochę widziałem. I czytam ten blog ;-). Świadomie podjąłem decyzję o nie emigrowaniu, dlatego właśnie, że przeanalizowałem plusy i minusy. Jako rodzic wyliczyłem sobie, że doprowadzenie potomków do ukończenia edukacji w Polsce na maturzę, bo potem sami wybiorą studia, jest w zasięgu moich mozliwości finansowych, jeżeli zostanę w Polsce. Mogę wybierać wśród najlepszych szkół. Podkreślam, mówię o edukacji kończącej się maturą. W tym czasie opłacam wszelkie kursy, języki, wycieczki, obozy, zajęcia itp a dzieci mam wiecej niż 1. Jako małżonek wziąłem pod uwagę połowice, jako główny żywiciel rodziny mógłbym ją na emigracji postawić w cięzkiej sytuacji – ja mam zajęcie, ona może mieć depresje. Jako pracobiorca czy przedsiębiorca przekalkulowałem, że rynek polski jest na tyle chłonny, dziewiczy, że mam szansę, jakiej nie mam za granicą. Jako Polak, wbity w naszą kulturę, uznałem, że lubię nasze piekiełko. Jako osoba ostrożna i pesymista z natury, płacę duże pieniądze różnym doradzcom potatkowym, radcom prawnym i podobnym, żeby mnie urzędy nie złupili. I chucham na zimne.
Suma sumarum, ponoszę koszty życia w państwiee mafijnym, ale postanowiłem, że to jest koszt tego, aby reazliwować to co powyżej.
I to mi się na razie udaje.
Nie pociąga mnie życie na emigracji, bo z tego co widzę i słyszę, to szklany sufit dla polaków jest mniej niż stopę nad podłogą, wg moich kryteriów.
Szczenka a więc to Ty jesteś jedną z tych osób która płaci za pracę 6 dni w tygodniu po 12h na czarno 1500 pln. Zrozumiałe więc ,że nie chcesz emigrować a tych co wyemigrowali nazywasz nieudacznikami bo zamiast być twoim roboczym bydłem wybrali godne zycie za granicą. Zaiste zgadzam się ,że tacy jak Ty mają tutaj lepiej i swoje dzieci możecie posyłać do najlepszych szkół. Pasuje Ci życie tutaj bo kombinacjami można się dorobić a Ci co tylko potrafią uczciwie pracować muszą wyjechać. A te Twoje pseudo mądrości o tym,że tam można tylko zmienić sobie samochód co 3 lata i kupowac rzeczy to co niby mają znaczyć ? Lepsze ma być zycie u takich polskich cwaniaczków gdzie płaca nie wystarcza nawet na porządne jedzenie , nie mówiąc o jakichkolwiek perspektywach na godną i pewną przyszłość? Pewnie , tutaj zamiast zmienić auto można sobie napchać brzuch medytacją i wznieść się mentalnie ponad innych.
@szczeka ok, rozumiem tobie tu dobrze, ale nie musisz pluc na tych, ktorzy bez najomosci i ciezko pracujac nie dobili sie tutaj niczego poza mandatami BO TAKA JEST PRAWDA.
Skoro korzystasz z optymalizacji podatkowej – to jestes osoba majetna – sam pewnie wiesz ile takie uslugi kosztuja (ja wydaje na to ~50k rocznie). Biedny nie jest w stanie z tego korzystac a ‘lupiony’ jest caly czas. OKRADANY bo tak to nalezy nazwac i sam to przyznales. Teraz zobacz ile sie zarabia i ile zabieraja panstwa za granica (kwota wolna od podatku, brak zusu, dajesz kiedy zarabiasz itp.).
Nie zazdroszcze bogatym i ich nie wychwalam bo u czlowieka liczy sie KLASA a to czy jest bogaty/biedny to juz dalsza sprawa.
W tym kraju system jest chory i dlugo to nie pociagnie, bo za co Ci zaplaca zwykli ludzie jak rodzina z zagranicy przestanie przesylac kase? Z twojej pensji? Watpie, kolo sie zamyka.
A juz nie dosc, ze malo zarabiamy to jak masz szefa kretyna nad soba to juz sie wszystkiego odechciewa. A z mentalnoscia w tym kraju sa problemy i jest naprawde duzo pojebanej kadry kierowniczej i prezesow.
Polacy to nie debile, umieja dobrze pracowac – sa jednymi z najlepszych pracownikow na swiecie ale aja juz dosc jak murzyni z afryki sa lepiej oplacani.
teraz drugio mongol @Ptasiak – nikt nie robi laski, ze wroci – wroci jak bedzie w ym kraju lepiej bo NIE MA DO CZEGO WRACAC, a kiedy bedzie lepiej? Ha ja strzelam , ze nigdy.
Panstwo zabiera Ci okolo 80zl z kazdej zarobionej przez Ceibie 100 – policz sobie, zreszta sa wypracowania na ten temat. A jak nie to pokarze Ci czesc finansow od mojej ksiegowej.
Ludzie antypolscy robia kariere bo polacy IM NA TO POZWALAJA. Zapierdalamy w robocie aby dorabiac na fuchach od 8 do 8. I jak przychodzi taki rodzic do chaty to on ma sie jeszcze polityka interesowac czy moze choc 3-4 razy w tygodniu dziecko ulozyc do snu ? Ludzie maja w dupie ta cala polityke, i zle bedzie jak przestana ufac KAZDEMU politykowi. Maja porownaie jak to wyglada w polsce i na zachodzi i jak myslisz co wybieraja i gdzie obraz jest lepszy? Co by nie zrobili to waly smieci z mentalnoscia SB przechodza.
Myslisz ze bede walczyl i sie krzyzowal zeby w tym kraju bylo lepiej? Spierdole i matw sie sam, ja mam jedno zycie. NIe doceniaja mnie tutaj? za granica jestem powazanym pracownikiem/ekspertem i niestety koszten naszego kraju.
Od najmlodszych lat jezdzilem po swiecie i prowadzilem firmy w najlepszych i najdynamiczniej rozwijajacych sie gospodarkach i wiem co mowie.
Zobaczycie jaki bedzie sajgon za kilka/nascie lat jak wiekszosc najzdolniejszych, najmobilniejszych/mlodszych wyemigrowala, nie bedzie emerytur (ba male 180mld, co to jest, nie takie waly przechodzily) i firmy beda padac jedna za druga bo nikt poza jedzeniem nie bedzie niczego innego kupowal. Jak okaze sie, ze dlugow nie splacimy nigdy i panstwo bedzie jebalo kolejne podatki (jakies bykowe, kastralne itp. gowna) byle tylko moc zaciagnac wiecej kasy. Sami bedziecie myslel o emigracji i zycze wam aby ktos wyciagnal do was pomocna dlon – chodz w kraju na pewno bedziecie wysmiewani – “nieudacznicy wyjechali”.
Jak sie dobrze przyjzycie rzdowym danym to dojdziecie do bardzo trafnych wnioskow – zielona wyspa w polsce swojego czasu byla mozliwa TYLKO dzieki pieniadza zarabianych w innych krajach i wysylanych tutaj przez rodakow na emigracji. Ale idioci nie potrafia tego dostrzec.
Aha ja jeszcze dołożę swoje 10 groszy, bo jeszcze jeden model emigrantów się pomija. Co w moim otoczeniu jest częste i są to rodziny z dziećmi (niestety), osobiście znam takie małżeństwo, które pracowało za granicą i wybudowali sobie niewielki dom w Polsce. Teraz mają dwojga dzieci i matka siedzi z nimi w domu, a ojciec na długie miesiące jest za granicą. Według mnie popełnili błąd, zamiast tego powinni się oboje wynieść się z tego kraju. Najgorsze jest to że świadomość ojca jest dziecinna, właśnie wydał kasę na guardy, kupił sobie zwierzątko które sobie wziął za granicę – normalnie obłęd. W sumie jak na filmiku, ludzie kompletnie nie wiedzą czemu zostali zmuszeni do emigracji, oni chcą tylko żyć, żreć i srać.
W pełni zgadzam sie z @bartem,
ja sam ciągle zastanawiam sie nad wyjazdem z Polski, wyczerpałem już tutaj wszystkei możliwości których nie było za wiele. Mam 38 lat nie mam rodziny bo nie było mnie na nią stać, mam dwa fakultety, prowadziłem biznes przez prawie 10 lat. I z niepokojem patrzę na swoje konto w banku. Szczerze? nie mam siły wstać z łóżka żeby pójśc do pracy za 1500 której w moim mieście nie ma. Wiem że za granicą nie jest różowo, samemu mi jest ciezko zdecydować sie na emigracje, dlatego tak dryfuję. W zasadzie kończę się, mój świat sie rozpada. Coś tam dorobię na czarno ale to nie wystarcza by godnie żyć. Boję się. Co będzie jak będę starszy, z czego będę żył. Takich pytań zadaje sobie dziś mnóstwo Polaków.
pozdro dla tych którzy nie są cwaniakami, bo tylko tacy w tym kraju do czegoś dochodzą oraz znikomy procent bardzo uzdolnionych ludzi.
Spodziewałem się hejtu, to normalne, kiedy rozmawiamy o wyborach życiowych i ktoś się boi powiedzieć, dlaczego coś robi, w co wierzy i jest konsekwentny. Z jakiegoś powodu wielu Polaków nie mówi otwarcie i odważnie o tym, jak chcą żyć i jak zmieniają rzeczywistość, aby to osiągnać tylko mówią, jak nie mogą żyć i o trudnościach z tym związanych. Polska jest wspaniałym krajem do życia, ponieważ stawia przez każdym ogrom trudności. Dzięki temu już na starcie jednostki zdeterminowane mają przewagę nad darmozjadami i leniami z 2 fakultetami. Ja się spytam, po jaki chuj robiłeś 2 x studia, zamiast mieszkając w tym kraju kosić kasę ? Przecież swiadomie poświęciłeś czas na kształcenie się, zamiast rozwijąc jakiś biznes albo sprzedawać pietruchę na targu. Ja nie miałem czasu na drugi fakultet tylko zapierdalam od świtu do nocy. Co z tymi fakultetami zrobisz za granicą ? Ludzie mnie zadziwiają. Mając 20 lat już coś wiesz o życiu, masz jakieś plany. Mało kto rozumie, że ich realizacja zajmie kolejne 20 lat. Tak, właśnie 20 lat w trudzie i znoju. Z dużym ryzykiem, że się nie uda. Masa debili oczekuje, że skończą studia i będzie z górki, przy okazji się założy rodzinę i wszystko się ułoży. A jak się nie układa, to ktoś musi być winny, najlepiej jacyś debile w rządzie albo Kaczor albo Tusk.
Czy mi się udało, bo maiłem protektorów, rodzinę z placami, pieniądze na start ? Nie, zapierdalałem i mam. To pomieszanie szczęscia z zaradnością, pracowitościa i determinacją.
@bart
Nie uświadamiaj mi czegoś o czym mam doskonałe pojęcie, tylko dlatego że nie zrozumiałeś co napisałem.
@Szczenka, ja chyba rozmawiam a jakimś za przeproszeniem ułomem?
“Spodziewałem się hejtu, to normalne, kiedy rozmawiamy o wyborach życiowych i ktoś się boi powiedzieć, dlaczego coś robi, w co wierzy i jest konsekwentny. ”
Jaki hejt? Wymiana argumentów to hejt ? Kazdy kontrargument nie zagadzajacy sie z twoja teza to obraza?
“Z jakiegoś powodu wielu Polaków nie mówi otwarcie i odważnie o tym, jak chcą żyć i jak zmieniają rzeczywistość, aby to osiągnać tylko mówią, jak nie mogą żyć i o trudnościach z tym związanych. ”
Tej a o czym jest ten filmik? Polacy nie pokazuja w nim jak zmieniaja wlasna rzeczywistosc? I jeszcze dodatkowo co poprawic a by u nas bylo jak na zachodzie? My ogladalismy to samo?
” Polska jest wspaniałym krajem do życia, ponieważ stawia przez każdym ogrom trudności. Dzięki temu już na starcie jednostki zdeterminowane mają przewagę nad darmozjadami i leniami z 2 fakultetami. ”
Tak, tak, bo o to w tym chodzi. Ja proponuje aby zaczal w bangladeszu albo zimbabwe. Tam bedziesz mogl sie wykazac, bez wsparcia bogatej rodziny i koneksji. Bo o to chodzi w byciu polakiem aby spotykac na kazdym kroku ogrom trudnosci. Ja rozumiem dostac becki i wyciagac wnioski i do przodu ale non stop biczowanie sie pdo krzyzem jest chore.
“Masa debili oczekuje, że skończą studia i będzie z górki, przy okazji się założy rodzinę i wszystko się ułoży. ”
To powiedz po co jest szkola i OBOWIAZEK do niej chodzenia? Po co w wymaganiach polowy pracodawcow sa studia, matura, prawo jazdy itp.? Przeciez twoim zdaniem mozna nie skonczyc niczego i bez problemu zyc. Moze my zyjemy w innym kraju?
Ludzie koncza te (czesciowo bzdurne) rzeczy bo IM ZALEZY, chca polepszyc swoj byt i zwiekszyc szanse. CHCA zmian na lepsze i ciezko pracuja. A komus cos sie udalo bez fakultetu i mysli o wszystkich z fakultetem, ze sa to ulomy bo da rade bez. No prosze… Pozatym w tych zmiennych czasach wszystko zmienai sie blyskawicznie i cos co sie studiowalo przez 5 lat moze przestac byc modne i co tez sa studenci debilami, ze chcieli dobrze ale nie wyszlo?
Roznica polegas na tym, ze na zachodzie jak masz chceci do pracy, edukujesz sie i przez do przodu to jakos zyjesz (lepiej lub gorzej ale starcza do 1), tutaj rzeczywiscie mozna wszystko jedbnac w pizdu bo wystarczy lizac dupe jakiemus politykowi aby sie ustawic a cala reszta jest skazana na biede.
JA jestem silny to moze wprowadze zasady, ze kazdego bede dzgal na ulicy? Chuj bylebym ja sie dorobil, a reszta do piachu. Bo takie cos “proponujesz”.
“Nie, zapierdalałem i mam. To pomieszanie szczęscia z zaradnością, pracowitościa i determinacją.” Z tym sie po czesci zgadzam, sa to wazne cechy pozwalajace osiagnac sukces, jednak znam duzo ludzi z takimi cehami za granica co sie dorobili i duzo ludzi tutaj w kraju, co klepia biede. W tym kraju praktycznei liczy sie szczescie i znajomosci oraz sluzalczosc i chamstwo, nie umiejetetnosci, madrosc, inteligencja, skromnosc. Dlatego bedzie coraz gorzej i nigdy nie dogonimy zachodu. Bo zachod zgarnal nam najlepszych ludzi, ktorzy beda go budowac a my zostaniemy z cala reszta i bedzie sajgon.
Zycze Ci jak najlepiej ale nad KLASA – skromnoscia i oczytaniem moglbys troche popracowac, bo co wiesz jak to dziala ale nie szanujesz ludzi, ktorzy tego nie rozumieja i uwazasz ze sa zbedni – a to oni sa zrodlem twojego dobrobytu.
@Ptasiak tutaj nikt chyba nie rozumiem o czym piszesz, pogadaj z wrozbitom maciejem moze on cos odgadnie i “Nie uświadamiaj mi czegoś o czym mam doskonałe pojęcie, tylko dlatego że nie zrozumiałeś co napisałem.”
Bo takie kretynskie ogolnikowe i retoryczne teksty to mozesz w przedszkolu rzucac aby znizyc ludzi do twojego poziomu i pokonac ich doswiadczeniem a nie gdy rozmawiasz z kims srednio inteligentnym (za takiego sie uwazam).
Panie średnio inteligentny to że pan nie wytrzymujesz krytyki emigracji (której zresztą nie krytykuje) i doszukał się pan jakiś głębokich treści z filmiku (który według mnie jest propagandowy i pokazuje tylko to co ktoś chciał nam pokazać) to naprawdę w kółko powtarzanie rzeczy oczywistych nic nie daje i możemy tu godzinami analizować sytuację emigracyjną (i to z osobna każdego) i tysiąc razy mówić że Polacy we własnym kraju są dymani, że nauka w Polsce jest zła ale pracodawcy wymagają dyplomików itp. Możemy nawet napisać książkę o tych wywodach i indoktrynować kolejnych tak szczegółowymi informacjami. I naprawdę panie średnio inteligentny, ja wie że Ci ludzie tęsknią za Polską, tak samo jak Polacy w Polsce tęsknią za normalnością i tego nie trzeba specjalnie tłumaczyć.
@Ptasiak – nie dało się bez inwektyw?
bart
Nie zrozumiałem czy się ze mną zgadzasz czy nie. Stawiasz teze, że jak na zachodzie chcesz to możesz. Nie mieszkałem na zachodzie, znam go z tylko opowieści, podrózy i krótkich albo dłuższych interakcji alkoholowych z tubylcami. Na pewno zyją tam w polskim rozumieniu zamożniejsi ludzie, ale czy są mądrzejsi czy bardziej zaradni niż polacy, nie wiem. Raz, że bariera językowa, gdzie oni mają często przewagę, bo ja bardzo dobrze to tylko polsku mówię, dwa, że nie znam doskonale ich realiów. To co widzałem podobało mi się, ale zawsze uznawałem, że koszty przeniesienia się tam są wyższe niż ewentualne zyski. Mówię o przeniesieniu się na jakiś dłuższy czas, nie o pracy przez tydzień i powrocie do rodziny w weekend. Pozornee bogactwo mnie nie przekonuje, ponieważ nigdy się nie wtopię w ich kulturę i zawsze będę tym gościem ze śmiesznym akcentem.
Wracając do kraju, w Polsce masz super szanse na działanie. Założysz działalnośc gospodarczą przez Interent w 15 min, potem wizyta w dowolnej gminie. Do 150tys rocznie nie płacisz VAT. Jeżeli prowadzisz handel możesz korzystać z ryczałtu 3%. Jeżeli ty i małzonka założycie takie działalnosci możecie mieć przychód 300tys rocznie na podatku 3% bez VATu. Pozostaje ZUS, ale tego nie przeskoczysz. I uważasz, że państwo polskie nie daje możliwości dla przedsiębiorców ? Jeżeli sotanie Wam z tego rocznie 150tys z kieszeni, to jest to odpowiednik 150tys EURO albo 150tys USD. Zobacz jak żyją ludzie bez kredytów z takim dochodem w Niemczech albo Stanach. Rozumiem ludzi, którzy chcą zrobić 3 fakultety, do czegoś im to potrzebne. Ale rozumie też, ze w tym czasie rezygnują z zapierdalania i zarabiania. Ja zapierdalam i upominam się o to, co zarobiłem. I nie lubię debili, którzy mają roszczenia. Ja nie biorę twojego, ty nie bierz mojego. Druga sprawa to ciągłe trąbienie, że trzeba komuś lakę obciągnąc, żeby zarobić. A może ludzie mają takie roszczeniowe oczekiwanie, że nie pójdą marchewki sprzedawać, bo to poniżej ich godniości. Fajnie skońvczyć jakieś MBA i oczekiwać, że się dostanie 200% podwyżki. Ale to, że taki jegomośc pojęcia nie ma jak pociągnać biznes taki, jak kiosk ruchu, to inna sprawa.
Dorobić się można wszędzie, tylko kim potem będziesz ze swoimi pieniędzmi ? Tym bogatym gościem ze śmiesznym akcentem ?
@Szczenka – cytat: “Założysz działalnośc gospodarczą przez Interent w 15 min” – taa, działalność w 15 minut założysz w UK i nie musisz żadnych okienek odwiedzać. Jeśli musisz odwiedzić jakieś okienko to działalność jest założona dopiero jak odwiedzisz to okienko.
“Do 150tys rocznie nie płacisz VAT” – spróbuj nie zapłacić to masz bankową kontrolę skarbową.
“Pozostaje ZUS, ale tego nie przeskoczysz” – no jasne, jak nie masz dochodów to i tak tysiączek miesięcznie (jak nie więcej) płać. A nie zapłać – od razu dostaniesz miły liścić, że wisisz im odsetki. W UK – nie ma dochodu nic nie płacisz. Zwrot VAT bez łaski.
“I uważasz, że państwo polskie nie daje możliwości dla przedsiębiorców ” – nie daje! milion pułapek w przepisach, które zmieniają się co miesiąc bez żadnych konsultacji. Traktują człowieka jak złodzieja i najpierw leją pała a dopiero potem pytają – zapoznaj się ze sprawą Pana Romana Kluski. Facet powiedział wprost, że jak Jego sprawa została nagłośniona dostawał tysiące listów z całego kraju, potwierdzające że ludzie są traktowani jak najgorsze bydło.
“Jeżeli sotanie Wam z tego rocznie 150tys z kieszeni, to jest to odpowiednik 150tys EURO albo 150tys USD” – HAHAHA kawał dnia, dzięki. To teraz za te 150kPLN które jest niby równowarte 150kUSD kup tyle samo złota. Napisz tutaj na tym forum jak Ci się uda.
“I nie lubię debili, którzy mają roszczenia” – nikt nie lubi.
“Dorobić się można wszędzie, tylko kim potem będziesz ze swoimi pieniędzmi ? Tym bogatym gościem ze śmiesznym akcentem ?” – większość “tych bogatych” w uk ma śmieszny akcent. Wszyscy mają to w du*ie bo masz śmieszny akcent czy nie to się dogadasz. Dorobić się nie można wszędzie i nie piernicz, że w PL są takie same okoliczności jak na zachodzie. Już sam ZUS zniechęca do prowadzenia działalności bo na początku KAŻDA ZŁOTÓWKA się liczy. Nie zarabiasz 150k na starcie! Wymuszanie płacenia ZUS to właśnie uwalanie rynku pracy i jeśli uważasz to za normę to gratuluję pomysłowości.
@gosc
Opisałem jak się w Polsce zakłada działalność. Fajnie w UK nie trzeba odwiedzać okienka, oszczędnośc 60 min. Nie istenieje coś takiego jak bankowa kontrola skarbowa. W tym momencie powinieniem skończyć odpisywanie ci. Wyjaśnie ci kim jesteś. Nie masz nawet minimalnego pojęcia o otaczającym cię świecie. Nie wyniosłeś ze szkoly podstawowej wiedzy jak funkcjonuje państwo i urzędy. to stawia cię w szeregu debili, jacy przeważają w każdym społeczeństwie. Czytałeś co pisałem ? Robienie interesów w Polsce czy życie w Polsce wymaga od człowieka bardzo dużo, dlatego na starcie ma się wieksze szanse, bo wiekszośc ludzi to tacy debile jak ty. W każdej dziedzinie życia chcą, żeby Państwo im ułatwiało.
Ludzie, którzy zarabiaja w Polsce 150tys zł nie wyjadą do UK, bo za taki poziom zycia jest dla nich nie możliwy. Czy to zrozumiałeś ? Za 150tys zł rocznie czyli 300k na rodzinę możesz mieszkać w Polsce w dużym mieście w apartamencie, mieć dzieci w prywatnych szkołach, do tego samochód itp. W polsce za to masz ten American Dream. A za 60tys funtów rocznie to masz spokojne zycie w UK, ale na prowincji, prawda ? Rozumiesz analogie ? Co możesz mieć w UK za 300tys funtów rocznie ?
Nie widzę sensu cię przekonywać. Tak jak powiedziałem na wstępie, mało wiesz, mało rozumiesz, ekscytujesz się plotkami z Interentu, wyolbrzymiasz niebezpieczeństwa. Może zacznij coś w Polsce robić a jak ci się nie uda, może jedź do UK i daj szanse tym, co pozostali.
Prosze bez wyzwisk.
@Szczenka
” oszczędnośc 60 min” – niestety nie 60 minut, zapytaj kogokolwiek kto mieszka w mieście o zaludnieniu większym niż 50k. Zdrowa sytuacja to taka, gdzie nie musisz się meldować urzędnikowi u drzwi.
“Nie istenieje coś takiego jak bankowa kontrola skarbowa” – czepiaj się słówek, logicznie myślący człowiek zrozumie że chodziło o związek frazeologiczny (rozumiesz co to znaczy “pewne jak w banku”?)
“Wyjaśnie ci kim jesteś” – Ja mogę na podstawie tych pierwszych dwóch linijek wyjaśnić Tobie kim jesteś – nie masz wystarczająco kultury, żeby wysilić się i okazać szacunek jeśli nie w sposobie wysławiania się to chociaż poprzez najzwyklejszą ortografię – zaimki osobowe pisze się z WIELKIEJ litery, jak słusznie wskazałeś uczą tego w szkole podstawowej.
“Robienie interesów w Polsce czy życie w Polsce wymaga od człowieka bardzo dużo, dlatego na starcie ma się wieksze szanse” – niespójne logicznie. Późniejsze wyjaśnienie (wyzywanie od debili etc.) nic tu nie wnosi. Jeśli uzyskanie czegoś wymaga dużo na starcie (rozumiem że zachodu lub kapitału) to z definicji masz mniejsze szanse niż w tych miejscach na świecie gdzie potrzeba mniej żeby osiągnąć to samo.
“Ludzie, którzy zarabiaja w Polsce 150tys zł nie wyjadą do UK, bo za taki poziom zycia jest dla nich nie możliwy.” – gdzie to zasugerowałem? Napisałem jasno: “HAHAHA kawał dnia, dzięki. To teraz za te 150kPLN które jest niby równowarte 150kUSD kup tyle samo złota. Napisz tutaj na tym forum jak Ci się uda.” – wyzwanie rzucone, czekam na adres dealera złota który za 150kPLN sprzeda Ci tyle samo złota co za 150kUSD (ewentualnie możesz się wycofać z tego co napisałeś).
“A za 60tys funtów rocznie to masz spokojne zycie w UK, ale na prowincji” – rozumiem, że spróbowałeś i wiesz? Odpowiedzi typu ‘kolega/brat/szwagier spróbował’ się nie liczą. Na dokładkę powiem, że za 60k żyjesz w Londynie (nie na obrzeżach) i niczego Ci nie brakuje. 60k zarabia średnio kwalifikowany pracownik techniczny (np. elektryk) bez konieczności robienia 14 godzinnego dnia pracy. Jeśli teraz porównamy wstecz do Polskich realiów – elektryk nie na własnej działalności tyle zarobi?
“Tak jak powiedziałem na wstępie, mało wiesz, mało rozumiesz” – a tu widzisz mały zonk – prowadzenie działalności gospodarczej w obydwu krajach znam z autopsji więc nie dowartościujesz się wyzywając mnie od nieznajomości realiów 🙂 Jak działa państwo brytyjskie oraz polskie również poznałem z autopsji i przykro mi to mówić, ale państwo polskie w tym porównaniu wypada bardzo (bardzoooo) mierniutko. Pewnie u Ciebie jest to powodem do frustracji i dlatego każdemu próbujesz na siłę udowodnić że jest inaczej – niestety wygląda to jak karmienie kogoś na siłę i skutkuje wymiotami. Państwo nie ma ułatwiać, ma nie utrutniać. Nie rozumiesz podstawowych obowiązków jake ma spełniać zdrowe państwo. Ale znów nie obwiniam Cie o to, po prostu Polska to wszystko co znasz.
“ekscytujesz się plotkami z Interentu” – jak wyżej.
“Może zacznij coś w Polsce robić a jak ci się nie uda, może jedź do UK i daj szanse tym, co pozostali.” – jak wyżej.
@Gosc
Spróbujmy trzymać się konkretów.
Przedstawiłem ci jak się zakłada działalnośc gospodarczą w Polsce, stan na rok 2014. To są fakty. Nie możemy w naszej dyskusji używać argumentu spytaj kogoś w mieście wiekszym niż 50 tysięcy, bo jest to bez sensu. W interencie szukasz urzędu i tam się udajesz. Kropka, wyjaśnione.
Nie próbuje się czepiać słów na siłe ani nie prowadzę konkursu z ortografii. Mam nadzieję, że da się mnie czytać a błedy wynikają raczej z pośpiechu niż braku wykształcenia. Naprawdę cieżko mi oceniac dialogiste po brakach przecinków albo małych bądź duzych literkach w złych miejscach. Nie sile się na okazanie kultury, ponieważ piszę komentarz do bloga, gdzie jestem anonimowy i mój adwersarz jest jeszcze bardziej anonimowy niż ja. Rozumiesz ?
Powtórze, nie wiem, jak się robi interesy w UK ani jak się tam mieszka. Potrafię liczyć i uważam, że za 60k funtów cięzko będzie rodzinie żyć w Londynie. Wykaz cen mieszkań itp jest w Interencie, wiec albo ktoś mnie poprawi albo Londyńczyk coś napisze. Muszę się raczej zgodzić, że nie słyszałem o elektyrku, który w Polsce zarabia 300tys pln rocznie, ale ten elektyk w Polsce może się utrzymać za 2000zl miesięcznie, co nie jest łatwe w UK.
Specjalnie podałem kwotę 150tys pln i będę sie dalej upierał, że zarobki w UK, Niemczech czy USA będą umozliwiały pewien poziom życia, zmieniamy tylko walutę. W Niemczech 2000 euro to nie jest pensja, za którą żyjesz jak król. W polsce 8.4kzł to już sporo.
Uważam, że ktoś cię w polsce skrzywdził, może urzędnik, może wspólnik a może jakiś sędzia wziął łapówke i dostąłeś po łapach. Bez sensu jest wszystko wrzucić do jednego worka i mówić, ze jest źle w naszym kraju. Bywa, że jest bardzo chujowo, ale powtorze co pisałem na początku. Na początku wyscigu pewne jednostki mają przewagę, ponieważ wiekszośc społeczeństwa to debile. A jakkolwiek biznes czy nawet praca w korporacji to ciągłe zmaganie się z konkurencją, taką czy inną.
Wyjechałes, ja wolę Polskę.
@Szczenka:
Wez zrob sobie porownanie:
http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Germany&country2=Poland&city1=Braunschweig&city2=Czestochowa
Nie wiem jak sie zyje w UK. Wiem jak sie zyje w DE. I wiem jak jest w PL.
I widze, ze liczby ktore podajesz nijak sie trzmaja kupy.
2000 zl wystarczy w PL aby nie umrzec z glodu ale nie aby zyc. W de 2000EUR to calkiem przyzwoita pensja i wielu zarabia mniej (1500EUR np) i zyja.
Ostatnio kalkulowalem ile bym musial zarabiac aby moj obecny pozim zycia w PL utrzymac w miescie o podobnej ofercie… i wyszlo mi ze niewiele mniej.
Polska nie jest indiami czy bangladeszem, ze wszystko jest tanie. Dane dostepne pokazuja jak jest naprawde.
@Szczenka
Masz trochę racji ale przeginasz w argumentacji.
Za 150tyś to faktycznie można nieźle żyć w Polsce – ale w żadnym wypadku nie jest to odpowiednik 150 k$
a) Po pierwsze nie kupisz sobie za to BMW 5 ( nawet ledwo na 3 wystarcza ) a wiele artykułów (np RTV ) jest w PL droższa niż w DE/UK nie wspominając o US
Podobnie większość artykułów jest niewiele droższa ( a zwykle lepszej jakości lub ilości )
b) Wszelkie wyjazdy i wczasy – są u nas tańsze jedynie te z najniższej półki których nikt Tam nie chce …
c) Tańsze są u nas jedynie usługi i mieszkania ( te nie zawsze jak pokazuje przykład wschodnich Niemiec np. )
Tyle że samoloty są tanie i można sobie przylecieć do Rzeszowa na weekend i pójść do fryzjera itp. Dzieci też można posłać do szkoły tu jeśli tam jest gorzej.
A co do kosztu mieszkania – to dobrze pamiętać że u nas za z tego 150 tyś PLN to trzeba by odkładać ze 20% rocznie bo inaczej wszyscy dostaniemy te same 1200PLN emerytury ( chyba że ktoś wierzy w ZUS 😉
To znacząco zmienia kalkulację.
Sprawa druga to skąd wziąć te 150tyś – zwolnienie z VAT jest o ile dobrze pamiętam na obrót więc nawet uprawiając typowe usługi ciężko wyciągnąć z tego połowę jako czysty dochód ( oczywiście czym wyższa kwota tym łatwiej – ale jak ktoś zaczyna i ma połowę tego dochodu to oddanie 12000 ZUS jest sporym wydatkiem.
PS. Za zamożnych ( w sumie jakieś 800tyś – czyli co ~15 pracujący) uznaje się u nas tych z 7tyś brutto – co daje jakieś 12×6=60tyś… PLN rocznie !
Czyli w Polsce ludzi zarabiajacych istotnie poniżej 2000 Euro miesięcznie uznaje się za bogatych i chyba tylko w tej perspektywie można powiedzieć że 2kEURO = 2kPLN
Nie wszyscy chyba jednak oglądali ten film. Z Polski do UK, DE czy USA nie wyjeżdzają ludzie, którzy maja te 150tys pln rocznie, czy samotnie czy na rodzinę. Za takie pieniądze w Polsce się żyje i nie trzeba wiązać końca z końcem. Starczy na kino, wakacje, samochów i lepsze mieszkanie. Strzelam, że rodziny z filmików za takie pieniądze wrócą do Polski. Ale ja się nie znam, bo mi w Polsce dobrze.
Przykład zakładania DG i limit Vatu podałem jako przykład, wiele osób opowiada cuda wianki o UK a nie wie, że w Polsce nie wszystko jest takie straszne. Jak znajdę chwilę to napiszę więcej o ZUSie i obale kilka mitów.
Czemu wrzucasz zawsze dwa identyczne komentarze, z ktorego jeden autoryzuje a drugi usuwam? To jakis zart czy wyzszy poziom strategii?
A ty slomski czemu nie wyswietlasz moich komentarzy? Niestety, ukazywanie tylko wygodnych rzeczy dla autora i to w dodatku bez zadnej informacji zwrotnej dla komentujacego sprawia, ze przestaje sie tutaj wypowiadac. pozdr.
Zalecam troche kultury. Na ty nie jestesmy.
Poza tym nic nie wywalalem. Pewnie nie potrafisz wyslac komentarza, a pyskujesz.
@Szczenka
Osobiście wyjechałem z PL jakiś rok temu. Przed wyjazdem pracowałem w IT i zarabiałem jakieś 135k. Obecnie mieszkam w UK, ciągle na niższym poziomie niż żyłem w PL i na myśl o powrocie do PL dostaje mdłości. Nie wyjechałem za chlebem, wyjechałem ponieważ byłem zmęczony mentalnością rodaków Polaków, dysfunkcjonalnością PL i bardzo słabymi możliwościami rozwoju.
Percepcja mentalności to sprawa bardzo indywidualna więc trudno się rozwodzić.
Co do dysfunkcjonalnością PL i słabych możliwości rozwoju tutaj – to temat rzeka, nie jedną książkę można by napisać…
> Polska jest wspaniałym krajem do życia, ponieważ stawia przez każdym ogrom trudności. Dzięki temu już na starcie jednostki zdeterminowane mają przewagę nad darmozjadami i leniami z 2 fakultetami.
Myślisz, że się wybijesz bo jesteś cwany a mniej cwanych system wykończy za Ciebie. To klasyczny błąd myślenia ludzi, którzy zakładają, że wielkość ekonomicznego “tortu” jest stała. Myślą “jeśli mój rodak zacznie coś produkować to mi sprzedaż spadnie”, co ma się nijak do rzeczywistości. Wielkość “tortu” się zmienia w zależności od warunków, jak jest dobrze to rośnie i wszyscy się bogacą (patrz Szwajcaria) jak jest źle to się kurczy i wszyscy dziadują (patrz Korea Płn.). Gdyby w PL było lepiej to Tobie (i wszystkim Twoim rodakom) żyło by się lepiej, niezależnie od Twojego IQ.
Co do prowadzenia działalności, tutaj podstawowy problem jest taki, że tysiące firm w PL zostało zniszczonych przez urzędników (patrz sprawa Kluski czy Układ Zamknięty). Jeśli ktoś myśli “mnie to nie spotka bo mam prawników i księgowych” to prawdopodobnie popełnia poważny błąd poznawczy. Dla mnie własna firma to kontrola ryzyka a nie rosyjska ruletka, dlatego nigdy nie otworze firmy w PL. Warto też pamiętać, że w PL praktycznie nie da się ogłosić bankructwa i zacząć od nowa.
Kolejny, jak dla mnie, problem z prowadzeniem businessu w PL to podstawowy model businessowy w PL polegający na wyzysku taniej siły roboczej trzymanej na smyczy niewolniczych pensji. Trochę to nie przystaje do mojego sposobu myślenia.
Poza tym co z ludźmi którzy nie chcą prowadzić firm z jakiegoś powodu ale są dobrzy w czymś innym. Np. dla wybitnych inżynierów czy naukowców w PL pracy jest jak na lekarstwo, w UK czy DE takiej pracy jest sporo. Czy każdy kto nie odniósł sukcesu w business to nieudacznik?..
Inne patologie o których można by się długo rozwodzić to służba zdrowia, aborcja, utrzymywanie kościoła z publicznych funduszy, śmieszne sądownictwo (np. 3 lata za gwałt), bezprecedensowa ochrona wizerunku skazanych (człowiek włączy wiadomości w UK i natychmiast czuje się normalnie – widzi mordę bandyty a wizerunek ofiary jest chroniony), paragraf o obronie koniecznej, brak elit politycznych (w UK powoli odzyskuję wiarę w demokracje). Można by tak wymieniać…
> Odnoszę wrażenie, że to są polscy nieudacznicy, którzy nie potrafili się w Polsce, kraju ciężkim do życia, ale dobrym dla jednostek cwanych, pracowitych, wybitnie inteligetnych, w kraju, gdzie można się dorobić i za psie pieniądze żyć jak król.
Zauważ tylko, że ci cwaniacy jak już nakradną to lokują majątek w UK/DE/NL/CH itp i posyłają dzieci do szkół w w/w krajach. Może w PL tego tak nie widać, ale popatrz na rosyjskich polityków czy oligarchów. Oni robią co mogą żeby wkręcić dzieci w brytyjskie elity: posyłają je do najlepszych brytyjskich szkół (Old boy network) i kupują pałace od upadającej brytyjskiej arystokraci (upadającej po części dzięki fiat money i inflacji :). Gdyby kraje sprawiające ogrom trudności były takie wspaniałe do życia dla jednostek wybitnie cwanych i wybitnie inteligentnych, to ci oligarchowie wkręcali by dzieci w elity północnokoreańskie a nie w brytyjskie.
Szczenka, sorry ale jak Cię czytam to odnoszę silne wrażenie, że masz jakiś problem psychologiczny. Zdaje się, Ze Twój tok myślenia i sposób argumentacji zaburza jakiś zlepek mechanizmów obronnych ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Mechanizmy_obronne ), który utrudnia Ci percepcję rzeczywistości i doprowadza do dowodzenia, że białe jest czarne.
PS Co do śmiesznego akcentu w UK, ludzi z takim akcentem można spotkać wszędzie: od sklepikarza do polityka, i olbrzymia większość Brytyjczyków ma to głęboko w d**e
@throwaway
Rozumiem słowa i zdania ,ale nie rozumiem o czym piszesz. Cel twojej emigracji przynajmniej w tej chwili nie jest finansowy, nowy świat jawi ci się jako “bezpieczniejszy”, “przewidywanly”, “transparentny” i można dalej wymieniać. Stawiam tezę, że w Polsce nie dawałeś rady, czy z powodu mentalności Polaków czy z powodu bałaganu, systemu, urzędników czy masz jakieś specjalne potrzeby rozwoju, najlepiej w państwowych darmowych uczelniach, za które ja płacę w podatkach. Znów jako argument słyszę o Klusce, do tego dochodzi Układ Zamknięty. Wiesz, mój sąsiad poślizgnął się i złamał nogę, widzisz w tej Polsce ciecie nie potrafią wykonać dobrej roboty i ludzie się łamią na ulicy. A w UK to na pewno jest inaczej…
O ekonomicznym torcie to bełkoczesz. O sile roboczej na smyczy niewolniczej pesnsji, to już zakrawa o grafomaństwo.
Jesteś miętki, pękłeś, zwinąłeś manatki i tyle na temat.
@Szczenka
> @throwaway
> Rozumiem słowa i zdania ,ale nie rozumiem o czym piszesz.
Widać jesteś mniej inteligenty niż myślisz.
> Cel twojej emigracji przynajmniej w tej chwili nie jest finansowy, nowy świat jawi ci się jako “bezpieczniejszy”, “przewidywanly”, “transparentny” i można dalej wymieniać. Stawiam tezę, że w Polsce nie dawałeś rady, czy z powodu mentalności Polaków czy z powodu bałaganu, systemu, urzędników czy masz jakieś specjalne potrzeby rozwoju,
Masz rację, nie dawałem rady ze świadomością, że siedzę w miejscu A jeśli w miejscu B każda przepracowana godzina (w dłuższej perspektywie) daje istotnie większy zysk (niekoniecznie finansowy).
Im więcej o Tobie myślę tym bardziej skłonny jestem postawić tezę, że kiedyś sam bardzo chciałeś wyjechać tylko nie dałeś rady. Może nie znasz języka (b. częste u Polaków), może boisz się opuścić strefę komfortu zwaną Polska, może kradniesz na państwowych kontraktach i wiesz że w innym miejscu musiał byś harować jak wół, powodów mogło być wiele. Teraz Twój mózg wyparł myśl o wyjeździe, zamaskował ją biadoleniem o tym jak to w PL jest dobrze i jacy to nieudacznicy z emigrantów…
> najlepiej w państwowych darmowych uczelniach, za które ja płacę w podatkach.
Ja też za nie płaciłem, taki urok tzw. “darmowych” uczelni. Na szczęście uczelnie w UK nie są darmowe 🙂
> Znów jako argument słyszę o Klusce, do tego dochodzi Układ Zamknięty. Wiesz, mój sąsiad poślizgnął się i złamał nogę, widzisz w tej Polsce ciecie nie potrafią wykonać dobrej roboty i ludzie się łamią na ulicy. A w UK to na pewno jest inaczej…
Brawo! Pierwszy i ostatni argument w tej wypowiedzi. Argument klasyczny u ludzie, którzy nie potrafią przyjąć do wiadomości, że gdzie indziej jakość życia może być wyższa.
Nie twierdzę, że w UK jest jak w raju i ludzie nie potykają się na ulicach. Twierdzę tylko, że w UK jakość życia jest o wiele wyższa patrząc z prawie każdego punktu widzenia.
> O ekonomicznym torcie to bełkoczesz.
To nie moja analogia tylko dr. Yuval Noah Harari z Hebrew University of Jerusalem.
> O sile roboczej na smyczy niewolniczej pesnsji, to już zakrawa o grafomaństwo.
Pojęcie znane już w starożytność: http://en.wikipedia.org/wiki/Wage_slavery
> Jesteś miętki, pękłeś, zwinąłeś manatki i tyle na temat.
Posłuchaj dobrej rady i idź do dobrego psychologa.