2 lata i 4 miesiące temu pisałem:
Gdy dojdzie do pęknięcia bańki (a dojdzie z pewnością) na nieruchomościach na rynku chińskim będzie naprawdę ciepło. To będzie większa rzeź niż to co widzieliśmy w Stanach @2006 czy w Japonii @1991.
W poniedziałek główny indeks giełdy w Szanghaju stracił 5,3 proc. i znajduje się na najniższych poziomach od kryzysu finansowego z 2009 roku. Spadł również po raz pierwszy od grudnia poniżej 2 tys. punktów – do 1963 punktów. Spadają również inne chińskie indeksy. […] Najwięcej traciły banki silnie zaangażowane w kredytowanie nieruchomości.
Po raz kolejny potwierdza się stare powiedzenie, że kto nie słucha Słomskiego ten słucha psiej skóry.
Raczej unikałbym w najbliższym czasie ekspozycji na szmaciarskie waluty oraz znajdowałbym się po krótkiej stronie rynków akcyjnych.
W Chinach wkrótce rozpocznie się recesja. Czy będzie to recesja przejściowa czy łamiąca kręgosłup i trwająca ćwierć wieku, jak w Japonii – jeszcze zobaczymy.
27 replies on “Pękające Chiny”
Bernanke rządzi analizą techniczną, ale goldbugi rządzą fundamentalną.
Problemy Chin to jeden z powodow spadkow na zlocie.
Co myślisz o zakupie większej ilości NOK? Czy wchodzi w zestaw “szmaciarskich walut”?
Mam pytanie. Czy można sprecyzować pojecie “szmaciarskie waluty”? Czy NOK wchodzi w ten zestaw?
Panie Sloma, a jak ten chiński kryzys wpłynie na ceny złota? Będą wyprzedawać? Dokupywać?
Pytanie do autora blogu:
czy zwrócił Pan uwagę na załamanie na parze eur/dol rzędu 43%, które miało miejsce w ub. tygodniu? Trzykrotne załamanie tego samego rzędu.
Wyglądało to jak zadziałanie jakiegoś rodzaju stoplossów + hamulec (automatyczny?) na “głębokości” właśnie owych 43% (porozumienie EBC – FED co do tego poziomu?).
Kolejny ((po Cyprze) test funkcjonowania obecnego systemu i jego odporoności? Na co? Żółty atak?
Bania na akcjach peka, bania na metalach tez, tylko rentownosci obligacji szybuja w gore i te ostatnie sa (procz nieruchomosci) jedyna pewna inwestycja w tych ciezkich czasach.
“Czy będzie to recesja przejściowa czy łamiąca kręgosłup i trwająca ćwierć wieku, jak w Japonii – jeszcze zobaczymy.”
japonia ma w pelni wymienialna walute, jest w glownym koszyku walut. Inwestorzy, sitwa spekulantow windowali cene przez lata stad problemy Japoni, stad spadek konkurencyjnosci.
w Chinach waluta jest sztywna, nie ma wolnego rynku. Sa zapowiedzi ze sie ja uwolni, ale to zapowiedzi. Zadna sitwa spekulantow nie ma szans na jej wywindowanie jak jena japonskiego.
Wiec nie ma szans na zalamanie w chinach i recesje taka jak w Japoni. W Chinach nadal bedzie bardzo tanio mozna produkowac. Ten kryzys hipoteczny jeszcze obnizy place w fabrykach bo bedzie wyzszy wyzysk a ludzie zapakowani w hipoteki nie beda mieli wyboru.
Jak ktos kto daje rady innym nie potrafi tego zauwazyc? lub o tym nie wie? to jest ignorancja
@Marcin
Watpie aby wielomilionowa chinska tania sila robocza z fabryk byla zapakowana w hipoteki gdyz ceny nieruchomosci w Chinach przerastaja ich zdolnosci kredytowe setki razy.W hipoteki w Chinach zapakowana jest tamtejsza klasa srednia czyli urzednicy panstwowi oraz sredni(bo nawet nie drobny)biznes ktory tez panstwu i partii komunistycznej je z reki(wielu twierdzi ze chinska klasa srednia to kompartia i jej zausznicy po prostu).Jezeli wiec banka na nieruchomosciah peknie(nie wiem czy tak bedzie ale zrobmy takie zalozenie)to nijak sie to nie przelozy na taniosc taniej chinskiej sily roboczej ale za to przelozy sie to na rosnacy fiskalizm panstwa(z czegos ta kompartia bedzie musiala hipoteki splacac oraz bailoutowac banki)co PODROZY koszty produkcji w Chinach.A poniewaz Chiny ciagle jeszcze konkuruja GLOWNIE cena wiec oznacza to spadek chinskiego eksportu oraz kryzys.
@Takie Jeden Los
Obligi?-watpie-przeciez wiadomo ze pol kasy tam wlozonej nigdy nie zostanie odzyskane-to tylko przezucanie goracego kartofla,w koncu ktos zostanie z poparzonymi lapkami(moze haircut a moze inflacja ale tak sie stanie).Nieruchomosci?-moze w USA ale w PL czy UK ciagle sa za drogie-potrzebny jest tu spadek o jakies kolejne 15% a to moze sie zdarzyc ale nie musi(choc w PL chyba sie zdarzy).Akcje-powiedzialbym ze to bessa(wbrew roznym historycznym porownaniom ktore “pokazuja” ze bessa zacznie sie za jakis rok).Metale-boomu tu nie widze ale to co dzieje sie obecnie to moim zdaniem pulapaka na misia i proba wziecia fizycznego od panikarzy.
Ale to moje PRYWATNE opinie i oczywiscie moge sie mylic.
piotr34
a dlaczego twierdzisz, ze te hipoteki chinskie i banki ktore sa w nie zapakowane bedzie sie ratowac z publicznych pieniedzy? czy w ogole bedzie sie je ratowac? Czy Chiny beda brac kredyty, podnosic podatki w tym celu bo maja noz na gardle, dlug ich dobija? haha
Czy Chiny maja malo rezerw, sa bardzo zadluzone zeby nawet te hipoteki byly problemem? Czy miedzynarodowe fundusze, rynki, MFW moga wymoc na Chinach ciecia, nowe pozyczki? NIE! NIE! NIE!
To kraj komunistyczny, nie ma zadnego straszaka ktory by zmusil chiny do oddania tej kasy, czy to funduszom, bankom, inwestorom, nawet krajowym. Watpie zeby zachod w ogole posidal jakies znaczace udzialy w tych hipotekach
tania sila robocza nadal bedzie tania a ja twierdze ze nawet tansza, bo wielu z klasy sredniej stanie sie robotnikami, i ceny spadna
nie widze zadnego zwiazku z pekaniem banki ze spadkiem produkcji o ktorej piszesz, jak wiadomo Chiny to export!
popyt wewnetrzny oczywiscie spadnie, ale to jest maly pikus.
Co im tam ze troche sredniej klasy zubozeje? Pozamykaja fabryki, sprzedadza jak w polsce zeby ratowac dziure budzetowa, finanse? wolne zarty 🙂
Zwiazak moglby byc tylko wtedy gdyby drozal juan tak jak jen w japoni.
Ale jak napisalem wczesniej, tak sie nie stanie, bo juan nie jest wymienialna waluta, jest specjalnie trzymany nisko zeby export szedl pelna para i jesli tylko beda problemy to tym bardziej bedzie trzymany nisko
i o tym Slomski powinien wiedziec ze porownanie z Japonia jest calkowicie nietrafione
Chiny to nie glupki jak w polsce czy innych zachodnich panstwach zeby stopowac sie podatkami skoro wiekszosc jest panstwowe.
To nie glupki aby rozmawiac z MFW czy pozwalac na wykup dlugu windujac swoj pieniadz w gore jak np w Japoni czy w calej masie europejskich krajow.
@Marcin: Masz w 99% racje. Jest jedno male ALE.
Chiny potrzebuja sie przestawic (i w zasadzie to juz robia) z eksportu na wiekszy udzial produkcji na potrzeby rynku wewnetrznego. I to moze byc powodem turbulencji. Tym niemniej, tak jak piszesz, kompartia nie da tak latwo bance peknac. Takich czarnowidzow odnosni Chin bylo jest duzo… ale coz.
poza tematem:
Doxa, taki konkurs Obserwatora Finansowego wraz z NBPem jest zorganizowany. Może byś swoje koncepcje zebrał w jednolitą całość i zaprezentował komisji.
Temat konkursu “Gdyby to zależało ode mnie, to..” na publikacje wskazujące co konkretnie i w jaki sposób należałoby zrobić, aby lepiej, z większym pożytkiem gospodarować pieniędzmi w bardzo szeroko rozumianej sferze finansów publicznych.”
Chętnie przeczytam twoją pracę na blogu, a konkurs może dodatkowo zmotywować Cię do pisania.
Link do konkursu:
http://www.obserwatorfinansowy.pl/zapraszamy-do-udzialu-w-konkursie-obserwatora-finansowego/
@Marcin
Proszę cię, co ty piszesz. Kurs jena jest stabilny od kryzysu ’90. W Chinach nieruchomości są sposobem lokowania kapitału przez klasę średnią, bo rząd ogranicza inne sposoby inwestowania. Spójrz sobie na procent oszczędzanego dochodu. Pracownicy fabryk wysyłają całą kasę na biedny zachód.
A to, jak długa będzie recesja, i ile juanów rząd chiński będzie musiał wydrukować, zależy od nastrojów społecznych. Od tego będzie zależeć ile i czego będą ratować.
kurs stabilny, haha
no wlasnie przeciez ja o tym pisze, jest stabilny bo jest sztuczny, sztywny bo juan nie jest waluta wymienialna
to co sie dzieje w chinach to jedynie efekt psychologiczny
swiat interesuje tylko 2 kwestie
czy w chinach nadal mozna tanio produkowac
lub co chiny kupuja na swiecie za swoje rezerwy
reszta nie ma zadnego wplywu na swiatowa gospodarke
@Rechan
Fajny ten konkurs. Z pytaniami o to, co by tu zmienic tak, zeby nic sie nie zmienilo. Bo tak naprawde to wszyscy wiedza co zrobic trzeba, zeby cos sie zmienilo, tylko nikt z rzadzacych tego nie chce zrobic, bo to co trzeba zrobic polega na odsunieciu od koryta towarzycha, ktore organizuje ten konkurs. Ciekawe co by zrobilo jury ze zgloszeniem, ze gdyby to zalezalo ode mnie to bym zlikwidowal NBP, zeby nie mogl okradac Polakow i pozbawiac sily nabywczej ich emerytury poprzez dodruk pustego pieniadza.
@Takie Jeden Łoś
w USA drukuja a ich siła nabywcza rośnie w stosunku do polski w której dodruku nie ma 🙂
Przemysławie, wielkie dzięki za notkę o pękających Chinach (podobno pęknięcia na Wielkim Murze Chińskim widać już z kosmosu), a teraz serdecznie prosimy notkę na temat sytuacji na rynku złota, platyny i srebra (wszak to twój temat wiodący i główna motywacja, jak mniemam, do prowadzenia tego bloga). Szczególnie srebro pysk sobie potłukło – zjazd z 34$ na 18$.
@zenek
Czyli co proponujesz, zeby NBP drukowal wiecej niz Fed, wtedy sila nabywcza zlotego bedzie wieksza niz $? heh
@Jarema
To jak w tym kawale o ekonomistach:
” W praktyce to działa ale co z teorią?”
Gospodarzu, jakiś komentarz w/s PMI?
http://www.bankier.pl/wiadomosc/PMI-Zlozenie-wniosku-o-zawieszenie-notowan-akcji-Emitenta-2874470.html
Nie.
A Polska to nie pęknie ???
http://wpolityce.pl/wydarzenia/56875-szewczak-o-miliardzie-kredytu-z-banku-swiatowego-to-zakladanie-sobie-petli-na-szyje-totalne-uzaleznianie-sie-od-pozyczek-zagranicznych-nasz-wywiad
Czy autor bloga może sie do tego wywiadu ustosunkować ??
Misiek, odpowiedź jest prosta: nie czytaj ekonomistów z W polityce, Sieci, Uważam Rze – będzie Ci lżej na duszy i mniej zryta psycha.
@ Jarema
nie propnuje
ale gadanie że bogactwo nie bierze się z drukowanie to nie zawsze prawda
są kraje które się bogacą dzięki drukowaniu, ksztem krajów które nie mają takich bonusów
http://independenttrader.pl/125,banka_kredytowa_w_chinach_peka_cz_1.html
@Mitula
Prawicowe czy nie jakoś nikt nie potrafi sensownie zanegować argumentów które podają tak zwane “prawicowe media”.
Zabawne. Jeszcze nie dawno słyszałem zewsząd, że gospodarka chin rośnie w siłę, że rosnąc w takim tempie niedługo przegonią stany itp a tu proszę – jednak nie jest tak różowo, jak wszyscy sobie myśleli. Widzimy, że to olbrzymie tempo rozwoju chin miało swoją skądinąd wysoką cenę.