Przyszło nam żyć w okolicy niestabilnie politycznej. Systemy walutowe potrafią się zmieniać jak pory roku, oczywiście za każdym razem zerując dorobek rodaków. Ci mądrzejsi wyciągnęli wnioski z obrabowania rodziców i dziadków przez różne reżimy. Teraz lokują w ‘banku ziemskim’, czyli nie ufają polskiej złotówce, nie ufają bankom, tylko zakopują twardą walutę za stodołą.
Oto efekty: 10 000 dolarów zamienionych na obrośnięte pleśnią resztki banknotów, które rozsypują się w rękach. Do uratowania większość z nich, które za drobną opłatą wymienię klientowi w banku w USA. A klient może się nauczy, że złoto tym różni się od papieru, że jest odporne na ogień, wilgoć, robaki oraz polityków.
Przy tej okazji miałem zabawną rozmowę z kierowniczką w NBP. Zaczęło się od przyjmowania banknotów innych krajów do wymiany, a skończyło na powodach do oszczędzania w walutach obcych. Rozmówczyni postawiła tezę, że to anachronizm, który nie ma już sensu, ponieważ żyjemy w poważnym kraju ze stabilną walutą. Nieźle się uśmiałem i to bardzo tanio, za jedyne 0,1 zł / minutę rozmowy. Nie do wiary, jak pracownicy systemu sami wierzą we własną propagandę. Miła pani nie chce pamiętać o wydatkach budżetowych (500+, frankowicze, wczesne emerytury, górnicy), które zwyczajnie nie mają zapewnionego finansowania. To skończy się dodrukiem pieniądza, czyli erozją siły nabywczej złotówki, zniszczenia oszczędności w złotówce. Być może lepiej mieć zgniłe dolary w ogródku niż lokatę/obligację złotówkową.
11 replies on “Bank ziemski”
To zabawne, że ludzie siedzący w systemie bankowym faktycznie nie mają podstawowej wiedzy. Około 2 lat temu rozmawiałem ze znajomym pracującym na kasie w banku i nie uwierzył mi, że pieniądz nie ma pokrycia w złocie.
Innym razem kolega biorąc kredyt bezpośrednio w banku trafił na menadżerkę ds. kredytów, która nie wiedziała co to jest Elixir i że przelewy nie dochodzą natychmiast.
To tylko ma wyglądać profesjonalnie. W środku pewnie duża liczba ludzi nie ma zielonego pojęcia co tak naprawdę robią. 😉
Jak zabezpieczyć monety przed wykrywaczem metali ?
Przecież to teraz istny szał. W googlach same gdybania.
Czy jest na to jakiś konkretny sposób.Oprócz zakopywania na głębokości 3 metry!?
Od dawna zastanawiam się nad lokowaniem oszczędności w walutach obcych, pytanie tylko co wybrać jako bezpieczną przystań na najbliższe -dziesiąt lat? Moim pierwszym wyborem jest CHF, a potem CAD lub AUD. Jakieś sugestie?
Ja trzymam częśc funduszy w funtach brytyjskich
Trochę złota, srebra, walut obcych (znanych), ziemi, nieruchomości itp. wszystko ma swoje wady i nic nie gwarantuje uratowanie majątku, bo nikt nie przewidzi przyszłości. Według mnie nie ma nic pewnego i trzeba kombinować i pilnować obecną sytuację.
Te 10000 zielonych troszkę się zdewaluowały od np. 1986 roku. Wtedy były to dwie Corolle z Pewexu. A dziś?
@x
A dziś tyle samo – dwie Corolle rocznik 1986.
Buahahaha.
Waluty tylko krótkoterminowo licząc na zwyżkę.
Banknoty są coraz częściej wymieniane na inne.Możemy przegapić taką historię i może się okazać ,że np. po nasze CAD trzeba lecieć do Kanady. W dodatku światowa banksterka wyznaczyła trend w kierunku całkowitego pozbycia się gotówki. Chodzi o pełną kontrolę podatkową i zabezpieczenie się przed runem na banki.Jest na ten temat wiele artykułów w necie.
Manipulacja na srebrze stała się faktem http://independenttrader.pl/deutsche-bank-przyznaje-sie-do-manipulacji-cenami-zlota-i-srebra.html. Czy ktoś się orientuje, czy jakaś polska kancelaria zajmuje się składaniem pozwu zbiorowego w tej sprawie?
Takie tam nawet zabawne ; *
http://papug.pl/drodzy-panowie-dajcie-nam-znak/
A tak na marginesie, po za tym że stracimy oszczędności, majątki itp. bzdury. To że w buca jesteśmy na wykresach robieni itp. To warto się zastanowić…. po cholerę nam to? W końcu i tak od przodu robią nam dobrze, a w plecach mamy wbity nóż.