Fragment książki Wiktora Suworowa ‘Wybór’:
– Dziś zacznijmy od omówienia twojego wypracowania o tym, jak zniewolić sto milionów wolnych obywateli […]
– Mam na myśli treść, a nie formę. Najważniejsze, żeby te ćwiczenia były absurdalne i żeby równocześnie dotyczyły setek milionów ludzi. Najlepiej zmusić ich do wykonywania jakiegoś kretynizmu. Regularnie.
– Masz przykłady takich kretynizmów?
– Można na przykład zmusić całą ludzkość, żeby dwa razy w roku przestawiała wskazówki zegarów.
– Czym to uzasadnić?
– Oszczędnością energii.
– To prawda?
– Skądże znowu. Najważniejszym odbiorcą energii elektrycznej są fabryki. Na drugim miejscu są środki transportu. Przesuniemy wskazówki czy nie przesuniemy – i tak ilość zużywanej energii nie ulegnie zmianie. Poważnym odbiorcą są kopalnie węgla. Tam zawsze ciemno. Albo oświetlenie ulic. Światło włącza się, kiedy jest ciemno, a wyłącza, kiedy jest jasno. Co zmieni przestawienie wskazówek?
– Część energii wykorzystują ludzie w swoich mieszkaniach.
– Słusznie. Niecały jeden procent. Ale w ramach tego jednego procentu nie wszystko idzie na oświetlenie. Niebawem nadejdą takie czasy, że ludzie będą mieli elektryczne żelazka, elektryczne maszynki do mielenia mięsa, telefony na prąd, radia, elektryczne kino domowe. Możesz kręcić wskazówkami zegara w każdą stronę i nie wpłynie to w żaden sposób na zużycie energii. Zresztą z oświetleniem mieszkań to wygląda podobnie: latem i tak jest widno i nie ma znaczenia, czy wstajesz o piątej czy o dziesiątej. Z kolei zimowym rankiem i tak jest ciemno i nie obejdzie się bez oświetlenia. Nieważne, czy jest godzinę wcześniej czy później.
– Zatem uważasz, że nie będzie żadnego pożytku z przestawiania zegarów?
– Będą tylko kłopoty. Masa kłopotów.
– I nikt nie będzie oponował?
– Tłum nie potrafi myśleć. Tłum przyjmie to jako coś naturalnego. Sam będzie sobie przysparzać nowych problemów. Jeśli tylko narzucimy ludzkości z dziesięć takich idiotycznych zachowań, jeśli sprawimy, że wszyscy podporządkują się bez zastrzeżeń, wtedy zawładniemy światem.
Mam kilka swoich pomysłów:
– zmuszenie ludzi, by zamiast ‘dzwięczących’ pieniędzy stosowali walutę papierową
– zmuszenie ludzi, by płacili połowę tego co wypracują w postaci podatków
– zmuszenie ludzi, by uwierzyli, że piramida finansowa organizowana przez państwa pod nazwą ‘obligacji’ jest bezpieczną formą inwestowania
– zmuszenie ludzi, by uwierzyli, że państwo nie rabuje ich z pieniędzy tylko coś im ‘daje’
– zmuszenie ludzi, by uwierzyli, że postępowanie zgodnie z przyjętymi zasadami (1 szkoła, 2 szkoła, 3 szkoła, praca w korpo, kredyt hipoteczny, 1 dziecko, 2 dziecko, emerytura) jest jedynie słuszne i właściwe
12 replies on “Wypracowanie”
co proponujesz zamiast tego: 1 szkoła, 2 szkoła, 3 szkoła, praca w korpo, kredyt hipoteczny, 1 dziecko, 2 dziecko, emerytura??
Dzięki temu kretynizmowi dotyczącemu zmiany czasu, dwa razy w roku mam fajny zarobek ze swojej strony, bo ludzie rzucają się sprawdzić dokładną godzinę w internecie.
Pozostałe wymienione przez ciebie kretynizmy mniej mnie cieszą.
@werel:
ominac szkole 1 i 2 ciezko, bo jest obowiazek szkolny. Co do reszty na szczescie nie ma juz obowiazku.
Inna sprawa ze w kraju, gdzie panuje daleko idaca sraczka prawna ciezko jest znalezc dziedzine nie obstawiona przez setki przepisow, wymogow, licencji i diabli wiedza co jeszcze.
Imigracja z kolei ma te wade, ze trzeba pokonac bariery paszportowo/wizowe.
I pomyslec, ze jeszcze na poczatku zeszlego wieku ludzie sobie po prostu wsiadali na statek i plyneli do USA…a decyzja o emigrcji zalezala od paru osob dokonujacych oceny delikwenta “na oko” ….
Cholera! Najpierw Hans, potem Ty (“Tłum nie potrafi myśleć”). Jakiś renesans na blogach!
Polecam przenikliwosci Pana i wszystkich ekonomicznych istot uwiklanych w ten (rewelacyjny) blog a takze inne,kwestie ”amero” potencjalnej waluty zjednoczonej polnocnej Ameryki- czy uwazacie,o niezmiernie dostojni starcy,porosnieci mchem doswiadczenia, ze moze ona miec wplyw na ewentualnie zamierzone dzialania z infalcja dolara i doprowadzeniem do wrzasku ogolnoswiatowego, poniewaz i tak nie ma juz sensu naprawianie zla, skoro nadchodzi ”Nowy Porzadek” i i tak wszystko bedzie konstruowane od nowa. I pytanie nr2.Dlaczego oligarchia (rotschildy, banki swiatowe)nie wydaja zduszonego pisku niepokoju zwiazanego z przewidywanym rychlym wyczerpaniem zloz kopalnianych?Czy tluste, pozawijane w szlafroki z japonskiego jedwabiu Szczury bankierskie maja ukryte superkanistry z nieograniczona energia o pochodzeniu ktorej nic nie wiemy?I pytanie nr3- co Szanowna Istota uwaza nt. UFO, jezeli Szanowna Istota w ogole ma jakies wlasne przemyslenia na ich temat,oraz pytanie nr4- czy S.I. slyszala o spadajacych tabunach ptaszat i calkowicie debilnych tlumaczeniach naukowcow na ten temat (np. ciezarowka przejechala tysiac ptakow,kiedy te spaly na autostradzie zmeczone po locie.)Pozdrawiam wszystkie.Najlepszy blog,jaki w zyciu czytalem,jestem zdruzgotany z zachwytu-karampuk.(Pan Slomski jest moim najlepszym przyjacielem,mimo,ze nigdy sie nie widzielismy,ale podoba mi sie sposob pisania i dobrotliwosc w stosunku do durni antyekonomicznych, ktore w koncu moga cos pojac z tego popier. swiata)
Faktem jest, że oświetlenie żarowe miało swoje moce (powiedzmy 10 szt po 100W na chałupę). Potem były “kompakty” po kilkanaście wat sztuka, teraz są LEDy po kilka wat. Można kupić juz nawet LEDy do lamp ulicznych zamiast wysokoprężnych sodówek. Udział oświetlenia w konsumpcji energii leci na pysk. W tych realiach argument o “oszczędności” energii przez przestawianie zegarów w rzeczy samej jest o kant dupy potłuc. To taki odruch Pawłowa – bo zawsze tak się robiło i tak ma być. W aspekcie socjotechnicznym Suworow też miał rację.
Szkoła jest bardzo ważna, tylko co z tego jak wszędzie co pedolodzy.
http://www.youtube.com/watch?v=AA9kie68LnI
“I pomyslec, ze jeszcze na poczatku zeszlego wieku ludzie sobie po prostu wsiadali na statek i plyneli do USA…a decyzja o emigrcji zalezala od paru osob dokonujacych oceny delikwenta „na oko” ….”
Proponuje zapoznac sie troche z historia USA dzieki czemu mozna sie dowiedziec ze to Kennedy postanowil ze teraz imigrantow bedzie sie bralo z Ameryki Poludniowej a nie z Europy Zachodniej…
@karampuk: 1) a po co USA miałoby rezygnować z całkowitej kontroli nad USD?? No chyba że najpierw anektują całą amerykę, ale wtedy to żadne amero, tylko ciągle dolar, tylko z poszerzoną hegemonią terytorialną. 2) wydają pisk, dokładniej poszukaj 3) blank stare 4) blank stare
@gc, LEDy wobec lamp sodowych raczej jeszcze długo nie będą konkurencją. Co nie zmienia oczywiście faktu, że ten cały cyrk ze zmianą czasu rzeczywiście można o kant zbolałej dupy potłuc 😀
http://pb.pl/4/a/2011/01/24/Wlosi_zaoferuja_reaktor_umozliwiajacy_zimna_fuzje
@Robert, takim “drobnym” problemem jest brak powtarzalności i brak teorii… http://en.wikipedia.org/wiki/Cold_fusion#Response_and_fallout
“Imigracja z kolei ma te wade, ze trzeba pokonac bariery paszportowo/wizowe.
I pomyslec, ze jeszcze na poczatku zeszlego wieku ludzie sobie po prostu wsiadali na statek i plyneli do USA…a decyzja o emigrcji zalezala od paru osob dokonujacych oceny delikwenta „na oko” ….
@Nina,
Zalezy jeszcze, dokad ta imigracja. Zeby wyjechac do pracy w wiekszosci zachodnioeuropejskich krajow nie potrzebujesz ani wizy ani pozwolenia o prace. Kiedys faktycznie wjazd do Niemiec byl niemal tak skomplikowany jak wjazd do USA, obecnie miedzy Niemcami a Pl nie ma kontroli dokumentow.
Sprawa moze byc bardziej skomplikowana, jezeli ktos wyjezdza poza Europe, ale to rowniez zalezy od danego miejsca. Do Australii jest ciezko wjechac, ale juz w Nowej Zelandii mozna przebywac 90 dni bez wizy. Sa jeszcze kraje afrykanskie, gdzie przyjezdny Europejczyk jest poza radarem umow miedzynarodowych i jezeli ma zaciecie do przygod, to sie w Afryce odnajdzie, pomimo gorszych warunkow zycia.