W komentarzach pod poprzednim wpisem powstały dyskusje na temat przyczyn oczekiwania Stalina przed zaatakowaniem Polski w 1939 roku.
Wydawało mi się, że to jest tak oczywiste, że aż niegodne jakiegokolwiek przywodzenia. Ale najwyraźniej się myliłem.
Otóż Doktryna Stalina zakładała, że państwa kapitalistyczne w Europie wkrótce rzucą się do wojny. Stalin planował poczekać aż się wyrżną, wspomóc spodziewane rewolty znane z wielu miast Europy 1918, a następnie wkroczyć z zamiarem zawiezienia na czołgach czerwonego sztandaru aż do Portugalii. W tym pozwalał na szkolenie wojskom niemieckim w Rosji, dostarczał im surowce strategiczne, ale z drugiej strony na przykład dostarczył Czechosłowacji samoloty SB-2 i wspierał przeciwników Niemiec w Hiszpanii.
I tu miał rację. Nie minęło nawet 20 lat do wybuchu kolejnej wielkiej wojny.
Warto też pamiętać, że Stalin zraził się do polskiej armii po wojnie 1920 roku. Nie wiedział, że polska armia pozostała mentalnie na etapie Wielkiej Wojny, natomiast armia niemiecka się zmechanizowała i oparła na doktrynie wojny błyskawicznej. Nie ufał zapewnieniom swojej armii, że jest najpotężniejsza na świecie.
I tu też miał rację. Armia rosyjska od zawsze zrobiona jest z gówna i patyków, opiera się na posiadaniu głębi strategicznej i mięsa armatniego. Pokazała to inwazja niemiecka z 1941.
Stalin był genialnym strategiem. Doceniają to Rosjanie, głosując na niego jako największego przywódcę rosyjskiego wszech czasów.
10 replies on “Doktryna Stalina”
Z tego co czytalem o Stalinie to raczej sie z jego genialanoscia strategiczna nie zgodze-w koncu Niemcy dotarli az pod Moskwe-wierzyl w potege Armii Czerwonej jak Putin i dal sie zaskoczyc jak dziecko.Jedyna roznica polega na tym ze potrafil wziac to wszystko pozniej w karby i wygrac wojne(czego zdaje sie Putin nie potrafi)ale to bylo tylko pyrrusowe zwyciestwo gdzie caly kraj lezal w ruinie a zdobycza byla tylko biedna,zrujnowana i malo wazna Europa Srodkowa bo caly zachod(ktory byl przeciez glownym celem)sie wymknal i wpadl w rece Amerykanom.Stalin byl cwanszy(a moze tlyko bardziej bezwzgledny)niz Putin ale nadal obaj sa nieudacznikami-po prostu Putin to nieudacznik najgorszego kalibru co nawet nie wiedzial ze mu wlasni generalowie armie rozkradaja choc to ruska tradycja od stuleci ani bedac szpiegeim z zawodu nie mial pojecia co sie dzieje w kraju ktory szykowal sie zaatakowac przez dekade-looser po prostu wrecz podrecznikowy.
Piotr34
Przemysław Słomski@ ,, Stalin był genialnym strategiem. Doceniają to Rosjanie, głosując na niego jako największego przywódcę rosyjskiego wszech czasów. ”
Ten genialny strateg tak prowadził wojne z Niemcami , ze mimo przytłaczającej przewagi w kazdym rodzaju broni i ilosci walczących żołnierzy sowietów zginęło podczas wojny około 42 mln. tj około 25 % ludnosci kraju.
Samych zolnierzy kacapskich powołanych pod bron zginęło około 11 mln. Z poborowych powołanych w 1941 r pod bron zginełom 58 %.
Czyli nie przezył nawet co drugi . A w 1941 r wojna trwała tylko 6 miesiecy. Przez cały okres wojny straty kacapskie były kilkukrotnie wieksze niz niemieckie. Podaje się , ze w 1941 r na jednego zabitego szkopa przypadało 11 sowieckich zołnierzy mimo to , ze się bronili.
W 1945 r ten genialny strateg zszedł na froncie do poziomu około 1 zabity Helmut na 3,5 zabitego kacapa.
Patrząc na tego ,,genialnego stratega” musimy przy tym wziąć pod uwafe ,ze w 1945 r szkopy walczyli juz na 2 fronty i przewaga kacapow w kazdej dziedzinie wojskowosci nad Niemcami była KILKUNASTOKROTNA . ps.Genialnym strategiem to był polskiego pochodzenia marszałek Konstanty Rokosowski i dzieki niemu kacapom udało się wygrac wojne. Obronił w 1941r Moskwe ,pozniej za obrone Moskwy został przerzucony do obrony Stalingradu .Wziął do niewoli 6 Armie i Paulusa,Następnie sprzeciwił sie proponowanej ofensywie generałą SMIERCI Zukowa i zarządził zwycięską obrone na Łuku Kurskim.Następnie operacja Bagration ktora rozgromiła armie niem iecką. Najlepszy kacapski dowódca podczas II wojny św. To Rokossowski za zasługi dla CPPP na koniu przyjmował parade zwycięstwa w 1945 r w Moskwie
W czasie wojny każda strona popełnia błędy – wygrywa ta, która popełni ich mniej. Mniej błędów popełnił Stalin.
W komentarzu podkreślasz to, o czym piszę. Armia rosyjska jest gówniana, opiera się na głębi strategicznej i mięsie armatnim.
Stalin genialnym strategiem, brednie. Dał się zaskoczyć Niemcom. Kazał zabić wszystkich, którzy go informowali o ataku Niemiec. Przez pierwsze tygodnie walki zakazał atakować Niemców. Zakazał również wycofywania się, przez co zginęło dużo więcej żołnierzy. Stalin był tchórzem, przez kilkanaście tygodni ukrył się w daczy.
@Doxa
Nie – nie ilość błędów się liczy, bo jak wszędzie – ktoś może popełniać ogromną ilość błędów nie wpływających istotnie na wynik a ktoś inny popełnić tylko jeden ale tragiczny w skutkach.
Ktoś może jeżdżąc samochodem popełniać błąd prowadzący do niewielkiej stłuczki kilkadziesiąt razy w ciągu 30 lat, a ktoś inny może przez 29 lat nie popełnić żadnego błędu a w 30-stym popełnić jeden w wyniku którego zginie w spowodowanych przez siebie wypadku.
czemu nic o srebrze
To prawda. Wygrywa ten, który popełnia mniej znaczących błędów.
czy to prawda, że rosja wprowadza plan sprzedaży ropy i żywności za złoto i srebro? 4.13 grama srebra za buszel pszenicy
Tak to prawda, ale nie srebro dają tylko ołów i nie za pszenicę tylko jak nie chcesz dać pszenicy.
Sowietów wszystkich razem zginęło w wojnie 27 a maksymalnie może 30 milionów. 42 to za duża liczba