Przeciwnicy wolności podnoszą argument, że gdyby pozwolić Polakom posiadać broń, to efektem byłyby masowe strzelaniny. Tymczasem można w Polsce posiadać repliki broni czarnoprochowej bez zezwolenia. Polacy z tego korzystają na dużą skalę, ilość jednostek takiej broni idzie w dziesiątki tysięcy. Broń ta jest równie zabójcza jak współczesna, a mimo to nie mamy do czynienia ze strzelaninami z użyciem tej broni. Czyli Polacy zdali test na odpowiedzialność, a ci, którzy nienawidzą wolności, okazali się znowu być w błędzie.
Obecnie przez Polskę przetacza się dyskusja na temat domów budowanych bez zezwolenia. Ci sami osobnicy nienawidzący wolności podnoszą podobne alarmistyczne argumenty. Rzekomo domy będą gnić i się zawalać, a Polacy będą umierać w swoich domach na setki równych sposobów, od porażenia prądem do zaczadzenia. Pewnie będą umierać – większość zgonów ma miejsce we własnym domu – pytanie tylko, czy statystycznie znacząco niebezpieczniejsze będzie życie w domu wybudowanym bez papierów.
Zabawne jest też jakże typowe dla wszystkich polskich rządów zaszycie klauzuli bolszewickiej w nowym prawie budowlanym. Klauzula ta polega na tym, że trzeba oświadczyć pod rygorem odpowiedzialności karnej, że dom nie jest budowany w celu wynajmu lub sprzedaży. Chodzi o to, żeby broń Boże jakiś kułak się nie dorobił. Wiele osób boi się podpisywać takiego zobowiązania, aby za 20 lat sprzedając taki dom nie zostać aresztowanym, albo nie zostać z niesprzedawalną nieruchomością. Taki zapis zapewne u wielu czytelników przywołuje doskonale znane łacińskie powiedzenie Timeo Danaos et dona ferentes. Nawet gdy rząd wychodzi z nowym “ułatwieniem”, to nie można mu ufać.
Jestem przekonany, że nowa procedura budowy domów zostanie na długo w polskim prawie. Nie dojdzie do masowych katastrof budowlanych, jakość tych domów nie będzie odbiegać od jakości domów budowanych z pozwoleniami i kierownikami budowy. Polacy zdadzą kolejny test, co nie zmieni faktu, że liberalizacja jakiegokolwiek aspektu życia będzie się spotykać ze stanowczymi protestami.
2 replies on “Co łączy dom bez pozwolenia i czarnoprochowiec”
Czarnprochowców jest nie dziesiątki tysięcy, ale setki tysięcy według dosyć ostrożnych założeń. Tak coś koło pół miliona sztuk broni palnej.
Jeśli chodzi o domy bez pozwolenia – zainteresowanie jest zerowe. Jednym z powodów są przytoczone bolszewickie przepisy. Odnośnie budowy bez pozwolenia, kiedyś tak budowało się po prostu wszystko. Powstały najpiękniejsze starówki…. które stoją do dziś 😉
Chcę też zakupić CP.
Jaki model polecacie?