Categories
Polityka

Gruba kreska

Termin ‘grubej kreski’ pojawił się w exposee rządu Tadeusza Mazowieckiego, zaraz po stworzeniu pierwszego postPRLowskiego rządu. Chodziło o to, że opozycja dogadała się władzą i w zamian za dopuszczenie do koryta zobowiązała się do swego rodzaju ‘amnestii’. Zbrodniarze komunistyczni mieli nie być ścigani za popełnione czyny, przeciwnie, byli pierwsi w kolejce do uwłaszczenia się.

Słynne zdjęcie Wałęsy, Michnika oraz Kiszczaka oblewających ‘deal’:

Czasy szybko się zmieniają. Osoby uważające, że zbrodnie komunistyczne należy ścigać, należą dziś do mniejszości. Ba, wypowiadając takie sądy w gronie innych ludzi należy liczyć się z przypięciem łatki ‘oszołoma’ albo ‘ekstremisty’. Wszystkie znane mi osoby, urodzone po 1980 roku, uważają, że nie ma potrzeby wracania do tak prehistorycznych czasów. Było – minęło.

Niestety, konsekwencje lat 1945-89 są tu z nami przez cały czas. Polska jako kraj i Polacy jako naród zostali zniszczeni przez sowiecką okupację i zbrodniczy ustrój przyniesiony do nas na bagnetach.

To, że Polska jest dziś biedna i zacofana względem reszty Europy wynika właśnie z działań sowieckich kolaborantów. Nie wiem jakie dzisiejsza młodzież ma poczucie sprawiedliwości, ale moim zdaniem kolaborowanie z okupantem i zniszczenie własnego kraju zasługuje na karę, nawet mimo upływu dziesiątek lat. I nie zmienię zdania, nawet jeżeli zostanę uznany za Naczelnego Oszołoma RP.

Najbardziej oburzający jest aspekt społeczny sowieckiej okupacji. Oto patrioci są w w PRL początkowo zwyczajnie zabijani, w późniejszych latach albo zmuszani do emigracji, albo niszczeni biedą i bezrobociem, czyli starą carską taktyką wilczego biletu. Premiowane było gnojstwo – w PRL jedyną szansą dojścia do czegoś w strukturze społecznej było donoszenie. SB interesowała się przede wszystkim inteligencją, więc wszyscy znaczący księża, dyrektorzy czy wykładowcy, każdy kto chciał robić karierę, był tak czy inaczej uwikłany.

Kto nie wierzy, niech poczyta sobie jak podpierdalał Arcybiskup Stanisław Wielgus, tu teczka jego świątobliwości. Takich ludzi było w PRL setki tysięcy.

Mija przykładowe 30 lat i co mamy? Dawne ofiary znajdują się na emigracji lub są starymi, zniszczonymi, biednymi dziadami. Ich dzieci są obywatelami kraju, do którego los rzucił ich rodziców, a dzieci zgnojonych, pozostałych w Polsce starają się jakoś związać koniec z końcem. A dawni kolaboranci i donosiciele? O, tu sprawa jest zupełnie inna. Dziś są uwłaszczeni, mają firmy i nieruchomości na wynajem, są prawnikami, adwokatami, przedsiębiorcami, opiniotwórczymi dziennikarzami. Elyta.

Dzisiejsza polska elita trochę przypomina pieczarki – w całości została wyhodowana na gnoju.

Na szczęście nie wszyscy Polacy mają pamięć sięgającą 15 minut temu. Pojawiają się pytania o ‘pochodzenie klasowe’ ludzi, którzy dziś zajmują ważne pozycje społeczne w kraju. Okazuje się, że sporo z nich wywodzi się nie z rodzin katyńskich, ale z rodzin stalinowskich. I rodziny stalinowskie zaczynają się mocno denerwować zadawanymi pytaniami …

W tym miejscu pojawia się genialne zagranie ze strony postkomuchów. Głosy nawołujące do elementarnej sprawiedliwości nazywa się ‘prawicowym oszołomstwem’, ‘niegodziwością’, ‘wynikiem bezsilności i frustracji’, ba, porównuje się obecną sytuację do antysemickiej nagonki roku 1968! Z ofiar robi się oprawców a z oprawców ofiary.

Dawno straciłem wiarę w jakąkolwiek sprawiedliwość. Jedyna nauka, jaką można z tego wynieść jest taka, że przy okazji najbliższej wojny czy okupacji należy szukać pracy w najbliższej placówce Gestapo, czy jak to się będzie nazywać. Patrioci to frajerzy, których będzie można bezkarnie mordować, okradać, i jeżeli są w odpowiednim wieku i odpowiedniej płci – gwałcić. A potem, za zrabowany szmal ustawi się fajnie swoje dzieci, kupi się im parę mieszkań, trochę akcji spółek giełdowych i kilkaset hektarów, niech mają. A komu to będzie nie pasować, to się go nazwie ekstremistą lub terrorystą.

Share This Post

43 replies on “Gruba kreska”

Pamiętam sprzed wielu lat opowieści mojej prababci o życiu na podkarpaciu przed II wojną i zaraz po wojnie (urodziła się prawdopodobnie 1908, zmarła w 2001) i powiem Ci że najbardziej z nich zapamiętałem ogólną biedę i zacofanie na wsi, taką biedę że w domu była jedna para butów na kilka osób, jeść często nie było co a dzieci najmowały się do służby żeby przetrwać. Babcia skończyła tylko dwie czy trzy klasy podstawówki, podobnie jak wielu jej rówieśników musiała pracować zamiast się uczyć.
Więc nie do końca jestem przekonany że lata PRLu cofnęły nas w rozwoju. Ten kraj był zacofany już dużo wcześniej. Za PRL ludzie na wsi poznali co to prąd, szkoły, służba zdrowia, mogli zdobyć jakąś pracę etc, więc jak tu mówić że cofnęli się w rozwoju?

Tak, Polska wykonała krok do przodu. Ale inne kraje o podobnym stopniu rozwoju dokonały w tym samym czasie 10 kroków. I tak właśnie wygrywa komunistyczna propaganda o elektryfikacji wsi i zniesieniu analfabetyzmu. Gdyby nie PZPR polska wieś bylaby dzis bez pradu i bez umiejętnosci czytania. Oczywista sprawa.

Gdybać sobie można do woli i płakać za świetnością której nigdy nie było – ale zwalać wszystko na PRL i ‘sowiecką okupację’ to wg mnie właśnie czysta propaganda. Polska potrzebowała pomocy żeby w ogóle przetrwać, co tu mówić o doganianiu kogokolwiek gdy się nie może ustać na własnych nogach?

bardzo dobry i prawdziwy artykul. szkoda, ze tak niewiele osob rozumie takie oczywistosci.
gdziekolwiek nie spojrzysz – celebryta i ulubiencem salonow zostaje czlowiek z resortowej rodziny: lis, olejnik, weglarczyk, wojewodzki, zakowski, najsztub, czy ostatnio sedzia tuleya…

Trochę trzeba było czekać na nowy wpis.
Ale warto było – DOXa jak zawsze w formie 🙂

Sama prawda. Niestety smutna ale prawda. Całe szczęście, że jest Wikipedia – i można szybko i łatwo trochę poczytać i się dowiedzieć “jak było” i “jak jest”

Pamiętam kolejki za chlebem i mlekiem w 1988 czy 89. I w 2013 jest lepiej niż wtedy? Jasne, że jest. Reżimy do znudzenia powtarzają ten argument, czy to w Polsce czy też na Białorusi, bez różnicy.

Nie można tego ująć lepiej, jeszcze chwile i zrozumiesz, że mordowanie i tępienie patriotów to codzienność, żyjemy w kapitalistycznym PRL II. Wtedy być może dotrze do ciebie co stało się z NATOwskimi dowódcami w Mirosławcu i ludźmi zamordowanymi w Smoleńsku.

Metody troszkę inne, ale efekt ten sam. Media są w 99% w rękach zdrajców i ścierwa. Cenzura jest pełna.
1% się nie liczy, bo z miejsca stajesz się odmieńcem, taka już nasza owcza natura.

Najrozsądniejsze co można zrobić to wyemigrować.

@WOW
Wyemigrowac to nie, mozna sie dobrze urzadzic nawet u nas. Ja udalem sie na ’emigracje wewnetrzna’, nie mam zludzen w jakim swiecie zyje i urzadzilem sie tak by funkcjonowac na uboczu rezimu. Mozna, jak sie bardzo chce.
Pocieszeniem jest fakt, ze ty czy ja nalezymy do nielicznych, ktorzy wiedza co sie naprawde dookola nas dzieje. Innymi slowy – nie jestesmy ‘pozytecznymi idiotami’.

A ja jestem dobrej mysli. Szczelna “czerwona pajeczyna” pozostala po komunizmie rozluznia sie powoli wraz ze zmiana pokoleniowa. Juz gdzieniegdzie sady wydaja wyroki nie po mysli komuszemu betonowi, drze sie parasol ochronny nad prezesami spoldzielni mieszkaniowych, w PAN coraz wiecej kadry, ktora w 1989 roku miala lat okolo 20tu i nie ma zwiazkow z minionym systemem, starzy odchodza na emerytury/wymieraja. Jesli znow nie bedziemy mieli jawnej okupacji i eksterminacji nowych, odradzajacych sie elit, to moze wyjdziemy powoli na prosta. Po tak dlugiej niewoli w jakiej byla Polska to jednak musi potrwac 2-3 pokolenia. Moje jest dopiero pierwsze i nie licze juz na to, ze za mojego zycia bedziemy prawdziwie niepodlegli. Ale moje dzieci maja wedlug mnie szanse na normalne zycie.

Komunistyczny beton powoli się wykrusza. Ale jakby we wczesnych latach 90 osądzić i odstrzelić (zgodnie z prawem) kilka komunistycznych łbów, to zmiany na lepsze przyszły by dużo szybciej. Tuzin by wystarczył, z jaruzelem na czele – reszta by się bała i zaczęła cicho siedzieć. btw. Jestem urodzony po 1980 i uchodzę może nie tyle za oszołoma co za “chodzącą ciekawostkę”. Wśród moich znajomych część ma podobne “ekstremistyczne” poglądy – jest to ta najbardziej wykształcona i inteligentna część. O czymś to chyba świadczy.

A ja myślałem, że jakiś dziwny jestem, jak nie chciałem wraz z prezesem okradać firmy na lewe faktury. Oddalono mnie i ośmieszono, że niby dziwak i oszołom. A tu się okazuje, że może to właśnie w całej firmie jestem normalny, a reszta za zasłoną słodkiego pierdzenia to zwykłe szmaty…

Co do zmian, jakie ostatnio widać: otóż nie jest chyba zaskoczeniem, że żmija z braku żarcia będzie musiała zjadać własny ogon.

Beton się nie wykrusza, tylko przepoczwarza, kolejne pokolenia postkomuchów będą iść dokładnie tą samą drogą co ich rodzice. Czyli będą sprzedawać swoich współrodaków temu kto im więcej obieca, czy to Moskwa czy Bruksela, czy jakaś ponadnarodowa korporacja. Większość kretynów nie widzi niestety związku przyczynowo-skutkowego między tym o czym pisał Doxa a np. jakością prawa stanowionego w Polsce czy stanem swojego portfela…

OK, panie mądraliński. Wszystko się zgadza. Ale chętnie poznam Pana historię alternatywną. Tak więc, Polska jest podzielona pomiędzy okupację Radziecką i Niemiecką, mamy rok 1940. Jak sobie Pan wyobraża powstanie państwa polskiego, bez udziału ZSRR?

Jak zwykle wpis trafia w sedno. Rozliczenia z przeszłością rzeczywiście brakło, czy to się stało z tych czy innych przyczyn – osobny temat.
Chciałbym jednak dodać że jest taka część spuścizny po minionym systemie, której nie da się ani oddzielić grubą kreską ani rozliczyć się z nią jednym zbiorowym aktem. Zmiany w mentalności kilku pokoleń wyrosłych w zdegenerowanej rzeczywistości PRL-u sięgają tak daleko, że niestety, w mojej opinii, nie ma szans na ewolucyjną zmianę. W ciągu minionych dziesięcioleci uległa wymianie całkowicie struktura społeczeństwa. Elitami – jak autor zauważył – stali się szuje i donosiciele. Wśród normalnych ludzi powszechne było i jest dalej patrzenie przez pryzmat “to niczyje” więc można grabić. Widać to w naszej mentalności, w interesach, na drogach w sposobie poruszania się. A nowe pokolenia wchodzą w taki świat i się do niego dostosowują.
I teraz rodzi się we mnie pytanie jaki scenariusz doprowadził by do zmiany tej patologii. Niestety, obawiam się że tylko drastyczne wydarzenia.

“Tak, Polska wykonała krok do przodu. Ale inne kraje o podobnym stopniu rozwoju dokonały w tym samym czasie 10 kroków.”

Wszystko to prawda i nieprawda jednoczesnie. BYĆ MOŻE było by lepiej, ale tez niekoniecznie. W 20 leciu międzywojennym jakos Polska, pomimo licznych patriotów nie dokonała znaczącego postepu w stosunku do innych państw, np takiej Czechosłowacji. Sytuacja ta dokonale odpowiadała obecnemu 20-leciu, kiedy też względem Czech żaden postep nię nie dokonał. Zaś co do kolaboracji z Niemcami, to oficjalnie kolaborowało z nimi, poprzez Zjednoczenie Narodowe aż 98% Czechów. Inna sprawa, że owa kolaboracja uchroniła jedynie nielicznych. Weź to pod uwagę, gdy bedziesz wstepował do Gestapo, bo to niebezpieczny związek i cos mogłoby ci do głowy strzelic.-)

Cóż,znowu – krótko,treściwie,konkretnie. Cóż,ktoś napisał w komentarzu – mamy być słabym rolniczym krajem,dostarczającym prawie darmową siłę roboczą na zachód. Krajem, który co najwyżej uzyska pozwolenie na montaż urządzeń, których technologia została opracowana za granicą. Rządzący za pomocą służalczych mediów wytłumaczą, że to jest właśnie wszystko robione dla naszego dobra i … jeszcze każą się kochać.

Postawiłeś celną diagnozę, Doxa. Za takie teksty, życzliwi zaliczą Cie na pewno do grona oszołomów.
Ale mimo to, na pozycje numer 1 chyba nie masz szans.
No chyba że chcesz zdeklasować Macierewicza 😉

Jestem w szoku. Zawsze Autor plul na Polske i Polakow.
Dziadek w AK, jego brat w Katyniu, pradziadek bronil Lwowa, ojciec w Solidarnosci (jako szeregowy nadstawiajacy karku drukarz podziemny, a nie dzialacz co z tego splendor i kase mial). I szlag mnie trafial na rozne antypolonizmy w Wyborczej i tutaj.
Bardzo dobry tekst.
Jednak mleko juz sie rozlalo. Co nam zostaje? Zrobic kase i ustawic sie na przekor wszystkim. Roman Kluska gnil w wiezieniu, ale moze nam sie uda?
To jest moja dewiza. Moj dziadek uciekal przed UB po calej Polsce, a wczasach najwiekszej komuny byl juz dyrektorem wielkiej fabryki w Krakowie. Oczywiscie technicznym, bo partyjni byli generalnymi.
Zbudowal wille niemal w centrum Krakowa, ktora komunisci zaraz (10 lat po wybudowaniu) wyburzyli, bo zle wygladala, nie pasowala do planowanego osiedla blokow z wielkiej plyty. W zamian dostal mieszkanie w bloku wsrod oficerow SB i milicji.
I przezyl cale zycie nigdy nie robiac z siebie szmaty, dzielnie walczac. Pewnie w USA bylby kims, dostalby sie do absolutnej elity (byl bardzo zdolny, mial twardy charakter, swoje i cudze zycie ratowal wiele razy). Ale dal rade w maksymalnie niesprzyjajacych warunkach.

I to jest moja droga. Jestem tutaj i staram sie ugrac maksymalnie ile sie da. Mam dopiero 32 lata, ale jak dobrze pojdzie przed skonczeniem 37 bede bez dlugow z dachem nad glowa i jakas pozycja. Gardze komuszymi biznesmenami i ich dziecmi, choc z wieloma z nich swietnie sie bawilem. Roznilo nas jedno – ich Policja do dzis sie boi, i moga sobie pozwolic na wszystko. Tata sekretarz, dzis lokalny kacyk, inny z dziadkiem senatorem.

Szczerze to im dzis wcale nie zazdroszcze, czego nie moge powiedziec o sobie 10 lat temu. Juz jestem ustawiony przez samego siebie i wiem, ze poradze sobie w dowolnym kraju Zachodu (syte oferty pracy mam co najmniej raz na miesiac). Oni pewnie zyja w dostatku, ale do czasu az ich starzy pozostana przy korycie. Maja kilka mieszkan, pieniadze, ale sami do tego nie doszli – wiec nigdy tego nie beda potrafili odtworzyc. Jesli nie oni, to ich dzieci, mocno doswiadczy los.

Wedlug mnie ludzi zamoznych w Polsce jest coraz wiecej, i wiekszosc z nich sama do wszystkiego uczciwie doszla. Na razie stanowia maly % ogolu bogaczy, ale z czasem nie uda sie ich zastraszyc haraczami i ustawami uchwalanymi by chronic przywileje komuszych potomkow. W Warszawie juz to odczuwam, otaczaja mnie ludzie, ktorzy sami doszli do tego co dzis maja.

Choć osobiście uważam, że takie darowanie win jest niesprawiedliwe, to niestety nie dało się inaczej.

Trzeba byłoby wyciągać konsekwencję wobec zbyt dużej liczby osób. Oficjalnie w Partii był ponad milion działaczy.

Nie dało by się tego przeprowadzić. Poza tym ukaranie kilku osób dla przykładu to nie jest sprawiedliwość.

@Hans Kloss
Z większością Twojego postu się zgadzam, ale dane Twoje dane ekonomiczne są nieprawdziwe:
– po roku 1989 w stosunku do Czech ewidentnie “nadrobiliśmy”:
http://www.google.com/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_pcap_pp_kd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:POL:CZE&ifdim=region&tstart=633740400000&tend=1296428400000&ind=false

W dwudziestoleciu międzywojennym zaś w stosunku do Czechosłowacji mieliśmy systematyczny regres:
w/g danych Angusa Maddisona, średni roczny dochód na mieszkańca na terytorium Czech i Polski wynosił w dolarach z 1990 roku odpowiednio:
w 1913: Polska $1739, Czechosłowacja $2096
w 1938: Polska $1915, Czechosłowacja $2882

PS: Kto wie co wraz z początkiem II RP zrobiono tymi, którzy przez uzyskaniem niepodległości kolaborowali z zaborcami? Odbowiedź chyba wielu zdziwi: NIC.

“Choć osobiście uważam, że takie darowanie win jest niesprawiedliwe, to niestety nie dało się inaczej.” Kompletnie się nie zgadzam. U nas się nie dało, a w NRD się dało? Mieli tam niezły gnój, ale jakoś przynajmniej wszyscy wiedzieli, Wer ist wer? U nas do dziś wyciągają jakieś teczki, po 25 latach nikt nie wie czy to autentyczne, czy ktoś nie podrzucił… “Poza tym ukaranie kilku osób dla przykładu to nie jest sprawiedliwość.” Sprawiedliwość to kwestia indywidualna, dla mnie by wystarczyło. Dla przeciętnego mieszkańca Rumunii, też wystarczyło(Nicolae Ceauşescu). Czasami wcale nie chodzi o sprawiedliwość tylko o to, by biegnącemu podpisać volksliste zapaliła się czerwona lampka.

W 1945 roku Polska leżała w gruzach. Komuna sprawdziła się jako system, który potrafi najszybciej wstać z ruiny. Generalnie powiedziałbym, że ten system tylko na gruzach może się rozwijać. Nie znam przypadku z historii światowej gospodarki, aby w miarę zdrowym gospodarczo kraju rozwinęła się komuna. Natomiast wracając do wstawania z gruzów to mam dobre porównanie z Niemcami, dokąd wyjechała (bądź została wypędzona)duża część mojej niemieckiej rodziny. Jeszcze pod koniec lat 50-tych moi dziadkowie wysyłali paczki do swego rodzeństwa w Niemczech, bo bieda u nich piszczała głośniej niż w bierutowej Polsce. Dopiero od połowy lat 60’tych Niemcy dostały kopa do przodu, gdy okupanci zakończyli łupienie kraju, a mądre reformy gospodarcze zaczęły pokazywać działanie. Niestety Polska nie brała udziału w wyścigu do przodu, bo komuna to w oczywisty sposób blokowała (brak istotnej własności prywatnej).
Chciałbym też nadmienić, że również w Niemczech po 1945 jak i przyłączeniu DDR do RFN sporo notabli byłych reżimów znalazło intratne posady we władzach państwa (centralnych i regionalnych) w instytucjach finansowych i w różnych koncernach. I mimo, że nie jest to z pewnością etyczne, to z pewnością nie zaszkodziło to w rozwoju kraju, a wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że w Polsce wybór był jeszcze mniejszy, jeśli nie byłoby okrągłego stołu to mielibyśmy wojnę domową. Co Rumuni zyskali na tym, że zastrzelili Caucescu ? Nic. Honeckerowi włos z głowy nie spadł, a Niemcy są dziś przodującą gospodarką Europy (landy wschodnie oczywiście nie). Ja osobiście mam liberalne poglądy na gospodarkę, ale nie przeszkadza mi to być zwolennikiem “grubej kreski” i nie grzebania się w tym gównie po 24 latach po fakcie.

@wszyscy
Właściwie to spór jest bezprzedmiotowy. Historia świata pokazuje, że aby ukarać jakąkolwiek dyktaturę, to trzeba najpierw wygrać z nią wojnę domową.
Zatem wybrór był taki:
– rozpoczynamy wojnę domową i po jej wygraniu skazujemy komunistycznych przywódców (tę ich część której nie udało się znaleźć azylu w jakimś przyjanym państwie)
lub
– dogadujemy się z dyktaturą, aby oddała władzę dobrowolnie z zamian za nietykalność
… tertium non datur, niestety.

@xxx
Gdyby tylko komuna rzeczywiście oddała władzę to by było pół biedy…

“Tak, Polska wykonała krok do przodu. Ale inne kraje o podobnym stopniu rozwoju dokonały w tym samym czasie 10 kroków.”
Niezupełnie Panie Doxa. Przed 2 WŚ PKB Polski per capita był 1/2 PKB Czechosłowacji. Teraz Czechy pozbyły się niedorozwiniętej Słowacji – a różnicę sam Pan oceń.
Ale to drobnostki. W praktyce zgadzam się z Pana tekstem w 100%. Proszę jednak nie brnąć dalej w temat tych elyt. Spali się Pan. Dowie się Pan o 250 tys elyt zaimportowanych do PRL skądźiś w 44 – 46 roku, dowie się Pan paru innych rzeczy i dostanie Pan łatkę antysemity. Po co to Panu? Wystarczy Panu odwagi?

@Lexsander
Ale jakby we wczesnych latach 90 osądzić i odstrzelić (zgodnie z prawem) kilka komunistycznych łbów, to zmiany na lepsze przyszły by dużo szybciej.

Zwracam uwage, ze w Rumunii odstrzelono nawet wiecej niz kilka, wlacznie z ichnim “jaruzelem” i teraz sa w podobnej sytuacji do nazszej. Maja prazydenta z securitate i trybunal konstytucyjny, ktory go popiera. Sa podobna do nas niesuwerenna prowincja imperium rzadzona przez byle specsluzby. Chyba malo kto w gruncie rzeczy rozumie co sie stalo w EUropie po tzw. upadku komunizmu.

Radze posluchac sobie tego filmiku
http://www.youtube.com/watch?v=MllKzgDBX4c
od 18.55 jest jedna ciekawa informacja o ktorej mowi general Jasik. Wspomina otoz o “szczerych rozmowach” polskiego i amerykanskiego wywiadu w 1990 roku. Ciekawe o czym chlopaki wtedy rozmawialy?

@ Doxa
“Jak bedzie tak klapal dziobem o szafach, to moze sie okazac, ze rutynowa rewizja wykaze, ze jest groznym terrorysta… Albo popelni samobojstwo seryjne…”

Całe szczęście że są gotowi ponieść taką ofiarę.. Gość mam nadzieję że wie w co gra.. Tak czy inaczej robi dużo dla świadomości wielu,więc jego potencjalna ofiara (oby obyło się bez ofiar) nie pójdzie na marne.Choć to przykre że za podawanie prawdy trzeba często grubo płacić,a fałsz się dostaje dobrze opakowany,polany lukrem za free.

“Więc nie do końca jestem przekonany że lata PRLu cofnęły nas w rozwoju. Ten kraj był zacofany już dużo wcześniej. Za PRL ludzie na wsi poznali co to prąd, szkoły, służba zdrowia, mogli zdobyć jakąś pracę etc, więc jak tu mówić że cofnęli się w rozwoju?”

To typowa komunistyczna propaganda, która komuniści powtarzali do znudzenia. I część w nią wieży. Elektryczności to jedyna rzecz którą komuniści na całym świecie łączą z postępem który komuna miała utożsamiać, a utożsamiała biedę i zacofanie. Przykład Korea Północna:
http://krld.pl/krld/g/symbole/godlo.gif Proszę popatrz sobie na godło 😀 Elektryczność i to by było na tyle 😀

Komuniści dyskredytowali IIRP (mimo jej wad ale każdy kraj ma jakieś) bo wiedzieli, że nie mogą się z nią równać. Wybudowanie Gdyni, COPu czy kolej która przed wojną szybciej jeździła do Gdańska niż za PRL czy obecnie. To stąd atak kawalerii na czołgi rozsiewane przez komuchów, które nie miały miejsca. To stąd próba przedstawienia zacofania naszej armii i wykreowania siły armii PRL. W 39 technologicznie nie odstawaliśmy tak bardzo od Niemców, przygniatała nas ilość ich sprzętu dlatego wojna była z góry przegrana. (Łoś, 7TP, Bofors, Ur, itp). Brakowało myśliwca jednak to była kwestia inna niż zacofania technologicznego jak to komuchy próbowały sprzedawać.

Parę dni temu, oglądałem koncert Queen Rock Montreal z listopada ’81 (dzięki DVD a nie podróżom w czasie oczywiście ;)) i patrząc na to całe widowisko dręczyła mnie jedna myśl – dwa tygodnie później Wojciech J. wprowadził u nas “stan wojenny”. Tam były koncerty a tu czołgi, karabiny, cenzura, żarcie na kartki, kapusie i koksowniki. Jednocześnie żoneczki kacyków nadal latały z Okęcia do paryskich fryzjerów, za marżę z trumien dla wymordowanych patriotów i robotników.

Więc jest postęp! Do robotników (jeszcze?) się nie strzela, do paryskiego fryzjera za przysłowiowy 1PLN może już lecieć każdy (choć raczej wybierają Londyn), za to niektórzy strzelają sami do siebie. Widzisz Doxa jak przydała się “gruba kreska”? ;))

To są ludzie, którzy doskonale rozumieją podstawowe prawa fizyki – zasadę zachowania energii i zasadę zachowania władzy. Poza tymi, żadne inne zasady i prawa ich nie obowiązują. Stąd taka skala ich demoralizacji.

Inteligencja, patrioci, po co tacy władzy, same kłopoty, a przeciez są stare sprawdzone elyty, którym nie trzeba prać mózgów aby bezkytycznie pracowały dla władzy. Ich ideologią nie był socjalizm ale profity za stanie na straży prawa i porządku (w dowolnej kolejności). Przecież gdyby po PZPR nastało Gestapo, skład naszych elyt byłby podobny.
Dlaczego dzieci elyt stają się elytą? Bo to pewniaki wychowane w świecie uniwersalnych wartości które bedzie promował każdy system.

@Takie Jeden Łoś
Rumunom poszło DUŻO GORZEJ. Tak a propos to niemal każdego zaskakuje to, że wbrew powszechnym wśród Polaków urojeniom Polsce na tle innych krajów byłego Bloku Wschodniego poszło wręcz doskonale:
http://www.google.com/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_pcap_pp_kd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:POL:ROM:UKR:BLR:BGR:LTU:LVA:HUN:EST&ifdim=region&tstart=633740400000&tend=1296428400000&ind=false
[tak – powyżej brakuje Słowacji, Czech i Słowenii, tyle że one (dwa ostatnie) w chwili upadku “komuny” miały PKB 2-krotnie wyższe od nas]:
http://www.google.com/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ny_gdp_pcap_pp_kd&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:CZE:POL:SVK:SVN&ifdim=region&tstart=633740400000&tend=1296428400000&ind=false

Walka z wiatrakami to u Don Kichota.
lepiej poczekać. 3 pokolenie roztrwoni majątek kacyków. My lepiej zajmy się własnym rozwojem. Zwiększajmy nasze majątki i wzmacniajmy gospodarkę. Patrzmy tym co teraz mają władzę aby nam zbytnio nie przeszkadzali. Uczmy nasze dzieci prawdziwej wiedzy gospodarczej bo majątek i gospodarka to jest patriotyzm a nie wymachiwanie szabelką i bezsensowna śmierć w powstaniach. Czesi może i kolaborowali ale nie musieli zaczynać od zera. Uczmy również nasze dzieci prawdziwej historii i jak brać z niej przykład żeby nie popełniać znowu tych samych głupich błędów. Zgoda buduje a niezgoda rujnuje. To takie proste. Tego je uczmy a wtedy może nie nam ale naszym dzieciom a może nawet dopiero naszym wnukom będzie się żyło lepiej. Takiego patriotyzmu nam trzeba. Nie ma co narzekać trzeba robić swoje i nie oglądać się za siebie. Kijem Wisły nie zawrócisz.

@ Tak, Polska wykonała krok do przodu. Ale inne kraje o podobnym stopniu rozwoju dokonały w tym samym czasie 10 kroków.
Jakie kraje? Ukraina? Rumunia? Węgry?

Nie lubie takich wpisów- użalanie się nad sobą narodu Polskiego. Co było to było. Ja tez żałuję, że np. nie zorganizowano w RP amnestii podobnej do tej z RPA- nikt nikogo za zbrodnie nie ścigał, ale wszystkie brudy wyszły na jaw. Szkoda, że w tej naszej bieden ojczyźnie życie polityczne zorganizowane jest na wzór polskiego sejmikowania- wszyscy dookoła mogą zacierać ręce, patrząc na wewnętrzne kłutnie i brak wypracowanej Racji Stanu. Podobało mi się to co powiedział Frasyniuk- trzeba zapierdalać!

Dzięki Doxa za tę wypowiedź. Podzielam Twoje zdanie w 100% i witaj w klubie oszołomów.
Dobrą receptę na tę przypadłość podał Szamanski, więc nie będę nic więcej dopisywać. Pozostaje nam pozytywistyczna praca u podstaw.

Nightwatch – czytając Twój komentarz przypomniała mi się wypowiedź bandziora i zbrodniarza stalinowskiego Adama Humera w czasie jego procesu, gdy do sędziego zwrócił się ze słowami, że gdyby nie tacy jak on, to on (znaczy się sędzia) pasłby krowy. To mnie więcej podobna analogia.

pozdrawiam A.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *