Historia lubi się powtarzać. Wyprzedaż złotówki jaką obserwujemy przypomina wyprzedaż z roku 2008:
Można się trochę pobawić fotoszopem nakładając na obecną sytuację scenariusz roku 2008:
Euro po 5 zet w styczniu i 5,50 zet w szczycie paniki. Złoto po dyszce na Gwiazdkę. Ciekawe, na ile ten scenariusz się sprawdzi. Przy spektakularnym bankructwie jakiegoś kraju wygląda to realnie.
12 replies on “Łże-złotówka – update”
Fajnie nałożone wykresy, rzeczywiście jest podobieństwo. Tym razem zdaje się Lehmanem będzie Grecja, a przy braku spójnego systemu bailoutowego nie wydaje się, żeby pożar tak szybko ugaszono, jak w 2008.
No na moje euro po 5zł, dolek po 4 i złoto po 7-8 tys PLN w Q1 2012 jest zupełnie prawdopodobne. Ewentualnie dolek po 5-6, gold po 8k PLN (tak! znowu zjedzie w USD, przypomnijcie sobie 2008).
Gold i silver jadą ostro w dół, inne commodities też (liczone w łże-dolarach). Może być okazja na dokupienie za PLN jeszcze w miarę przyzwoitych cenach. Przychylam się do oceny panikarza w tym zakresie. PL popłynie akurat na EURO2012, po tej balandze będziemy przez kolejne pokolenie leczyć cholernego kaca, z na Stadion Narodowy znowu trzeba będzie wpuścić handlarzy, będzie chociaż kasa za wynajem powierzchni.
Jak rozkosznie niestabilna i nieprzewidywalna jest cała ta sytuacja.
@gosc codzienny
“PL popłynie akurat na EURO2012, po tej balandze będziemy przez kolejne pokolenie leczyć cholernego kaca”
Sama prawda. Grecja popłynęła po olimpiadzie, a Portugalia po Euro. Nie wiem, co trenowali Hiszpanie i Włosi, ale to tez pewnie ma coś wspólnego ze sportem, ryzykownym sportem.-)
Wszystko zalezy jaka kto waluta operuje-jak ktos ma dolary czy inna “twarda walute” to ma juz korekte na kruszcu 10% i moze bedzie mial jeszcze z 10%(choc watpie raczej obstawiam zloto troche ponizej 1700 a tu odbicie bo z roznych analiz wynika ze sporo ludzi tu czeka z gotowka na wejscie).Potem boczniak 1700-1800 do czasu az Grecja padnie(lub nie-ale raczej tak).Ale jak ktos operuje w zlotowka to bym na wielka korekte cen kruszcu nie liczyl-zlotowka szmaci sie okrutnie i kruszce stanialy w PLNach moze ze 3% i moze bedzie jeszcze ze 3% a potem znowu zdrozeje-wiec czas na kupno za PLNy bedzie moze juz w przyszlym tygodniu.Na swieta sie Rostowski wypstryka z waluty zeby “obnizyc” dlug w walutach(to moze byc ostatnia szansa zeby zwiac z PLN)a potem Polska zostanie gola-2012 bedzie w Polsce BARDZO ZLY-choc ja w przeciwienstwie do kolegow raczej obstawiam zalamanie w drugiej polowie roku bo w pierwszej troche Euro 2012 podratuje sprawe(oczywiscie to moja prywatna opinia).
Zapytam w tym miejscu “i co z tego?”.
Że złotówka się szmaci i jest łże-walutą to nie problem, o ile nie będziemy sami w tym basenie z gównem, gdzie każdy dolewa.
Wcale nie jesteśmy jakimś łże-krajem specjalnej troski w Europie. Mamy tylko ten zaszczyt/problem, że w ograniczony sposób możemy kraść i oszukiwać “inwestorów”. Strefa euro czy dolara może robić to aż to krachu całego systemu, wykrwawiając po drodze wszystkie bardziej uczciwe gospodarki.
Ale nawet wtedy zapytam: “i co z tego”. Polska się wyżywi, żywnościowo jest samowystarczalna. Społecznie i mentalnie jest przygotowana – nawet ja, mimo młodego wieku pamietam krupnik na pazurach od kury.
A pokolenia europejskie, które od pokoleń nie zaznały biedy i głodu, dostaną najmocniej, bo dla nich konieczność pozbycia się jednego z trzech samochodów w rodzinie to katastrofa i powód do rozwodu.
Wszystko musi piedolnąć, żebyśmy wystartowali z równymi szansami. Dojście do resetu będzie dla wszystkich bolesne, może dla Polaków bardziej niż w PRL, ale za to dla Francuzów, Anglików czy Włochów zabraknie grabarzy i dziur w ziemi z powodu samobójstw.
Jak sobie pomyślę jakich upodleń doświadczali ludzie w Polsce tak niedawno temu i jak twardo się trzymali, to jestem pełen podziwu dla nich, szczególnie dla moich rodziców.
Gdybym ja tak musiał teraz żyć, nie wiem czy dałbym radę dłużej niż rok.
(W PRL było 500 samobójstw rocznie, teraz jest ponad 4000)
(sorry za nieznaczne odjechanie od tematu wraz z każdym wierszem)
Nałożone przez Doxę wykresy rzeczywiście wyglądają przekonująca. Aż do momentu, gdy nie spojrzymy na rzeczywiste wykresy, tym razem już bez żadnej manipulacji.
http://stooq.pl/q/?s=eurpln&c=30y&t=l&a=ln&b=1
– od 1997 roku kurs euro do złotówki ma stałą, medianową wartość 4 do 1
– żadne dotychczasowe wahania, każde gwałtowne w swojej naturze, nie wybiły złotówki z tego korytarza
– nie widzę żadnego powodu, aby EUR było teraz jakoś szczególnie bezpieczniejsze od złotówki. W Unii jedyne stabilne i sensowne kraje to Niemcy, Szwecja, Finlandia i Dania
No i należy wziąć poprawkę na to, że Doxa zawsze hiperbolizuje każdą doraźną negatywną wiadomość dla Polski.
Kolejna manipulacja obnazona. Ufff.
Witam,
to moj pierwszy post na tym blogu. Jestem mlodym (zarowno wiekiem, jak i stazem) inwestorem. Obserwujac to, co obecnie dzieje sie na gieldach, nie potrafie zrozumiec jednej rzeczy. Czy ktos moglby mi wytlumaczyc, czemu wartosc zlota mimo “napietej”, “niepewnej” sytuacji na rynku ciagle drastycznie spada?
Kupilem jakis czas temu kilka uncji zlota i nie mam pojecia czy sie tego pozbywac, czy moze kupowac dalej 😉
@Allen +1
Dzisiaj w łże PLN srebro -17% wszystko przez manipulacje BGK bank transformer objawił się jak diabeł z pudełka i znowu telefony w city się rozdzwoniły. “Okazja” zakupowa zrobiona…. pisz dalej o łże walucie a za parę miesięcy będzie srebro po 10 PLN za uncje heheheh.
> nie potrafie zrozumiec jednej rzeczy. Czy ktos moglby mi wytlumaczyc, czemu wartosc zlota mimo „napietej”, „niepewnej” sytuacji na rynku ciagle drastycznie spada?
Spada cena złota WYRAŻONA W DOLARACH. To, co obserwujesz, to zmiana wartości złota podzielona przez zmianę wartości dolara. Dolar rośnie, bo mamy bessę i nie mamy kolejnego QE, cała tajemnica.
> Kupilem jakis czas temu kilka uncji zlota i nie mam pojecia czy sie tego pozbywac, czy moze kupowac dalej
Miej rozum i patrzaj w rozum. Nikt nie weźmie odpowiedzialności za Twoje życie.