Pocztówka z Detroit:
Nie do końca zgadzam się z diagnozą. To nie przez rządy demokratów, którzy tak naprawdę nie różnią się zbytnio od republikanów. To raczej przez usunięcie z USA przemysłu motoryzacyjnego, na którym opierało się miasto. A usunięcie nastąpiło na przykład dlatego, że koszty pracy pofrunęły przez sufit. Pracodawca musi płacić miliardy dolarów za opiekę zdrowotną, z czego większość ląduje w kieszeni ubezpieczalni, a te pieniądze w kieszeniach prawników walczących i broniących w sprawach o odszkodowania medyczne. Tak, legendarne odszkodowania medyczne idące w sumy dziesiątek milionów dolarów są płacone przez pracodawców zatrudniających pracowników i próbują przerzucić koszty na końcowego nabywce. Jeżeli się nie da – to biznes się zamyka.
HT GB.
8 replies on “Detroit”
Jest tak jak w przyrodzie. Jeśli pasożyty przesadzą to zajeżdżą żywiciela na śmierć i same z nim zdechną.
Wielki zrujnowany budynek za siatką na początku i końcu filmu to dworzec kolejowy. Kolej osobowa i komunikacja miejska zostały w USA zniszczone przez lobby samochodowe. To się nazywa złośliwość losu 🙂
Sprawa jest bardziej skomplikowana niz koszty pracy wywalone w kosmos.
Od lat 90-tych w USA sa fabryki Toyoty, ktore jak najbardziej przynosza profity a przeciez musza sie stosowac do dokladnie tych samych regulacji i warunkow rynkowych co Wielka Trojka.
IMHO do upadku amerykanskiego przemyslu samochodowego przyczynily sie bardziej inne czynniki: zle zarzadzanie, porzucenie innowacji, buta monopolisty i wynikajace stad lekcewazenie konkurencji, spadek jakosci oferowanych samochodow.
Zawsze się zastanawiałem do czego doprowadzi sytuacja w kraju, gdzie każdy może pozywać każdego o byle co a prowadzenie firmy polega na obstawieniu każdego pracownika kilkoma prawnikami. Coś jak u nas – za każdym obywatelem chciano postawić ZOMOwca, który by go pałował.
Teraz mam odpowiedź.
Przemku, jako amerykanista 😉 wytłumacz nam jedno: czym się różnią republikanie od drmokratów? Nie mogę znaleźć prostej odpowiedzi. W Polsce różnica między lewicą a prawicą jest jasna – “jedni mówią, że PRL była cool a drudzy że be, i jedni mówią, że boga nie ma a drudzy że chyba jest”. Czy jest jakaś prosta różnica w USA?
Problemy o których piszesz nie dotyczą tylko Detroit i motoryzacji, prawda? Przecież inne wielkie i znane firmy amerykanskie też mają przywileje pracownicze i związki zawodowe
Destroit ;- )
@johnny Jako autor tlumaczenia do powyzszego reportazu moge sproboeac odpowiedciec na to pytanie. Za demokratami stoi Wall street, zwiazki zawodowe i budzetowka a za republikanami zbrojeniowka, pentagon i bezpieka. To wszystko, co wystarczy wiedziec nt. amerykanskiej sceny polotycznej.
Z ciekawostek polecam “Requiem dla Detroit”, do obejrzenia na BBC. Dochodzi wątek podziałów społecznych, segregacji rasowej i wyludniania centrum miasta na rzecz przedmieść.