Samotnosc nie opuszcza nas od urodzenia do smierci. Choc otaczaja nas tlumy, nikt nie zrozumie nas tak jak my sami, nikt nas bardziej nie pokocha i nikt latwiej nam nie wybaczy.
Choc kochamy sie najbardziej na swiecie jestesmy tez swoimi najgorszymi wrogami. Strach przed osmieszeniem, strach ze cos nie wypali, nadmierna poblazliwosc powoduja ze nasze zycie to pasmo porzuconych genialnych pomyslow i niezrealizowanych planow.
Kazdy z nas moglby zmienic swiat gdyby tylko sobie na to pozwolil.