Categories
Ekonomia

Bezrobocie

Ten blog powstał, gdy na hasło ‘będzie ciężki kryzys’ odpowiadał mi jedynie barani rechot. Potem coraz więcej się mówiło, że kryzysu nie będzie. Później, że jednak był, ale już się właśnie przed chwilą skończył. Generalnie, kiedy by nie posłuchać mediów głównego nurtu i niezależnie od kraju – panuje głęboki urzędowy optymizm, mniej więcej taki, jaki panował w okopach I Wojny Światowej. Jest dobrze, a jak wkrótce zaatakujemy >na bagnety< ich gniazda karabinów maszynowych, to będzie nawet jeszcze lepiej.

Niestety, fakty przeczą urzędowej teorii. Jest źle i zanim będzie lepiej będzie najpierw dużo gorzej. Przed nami jeszcze krach w Azji i globalna fala hiperinflacji / hiperstagflacji. Prawdziwy koniec kryzysu ma miejsce wtedy, gdy przybywa miejsc pracy, z zastrzeżeniem, że mają być to stanowiska produktywne dla gospodarki, a nie pasożytnicze, na przykład urzędnicze. Mimo trwających starań poszczególnych rządów nad podgotowaniem danych statystycznych tak wygląda rzekomy ‘koniec kryzysu’:

Wyobraźmy sobie, jak te dane muszą wyglądać w rzeczywistości, bez retuszu. Nie teksańska a europejska uropejska masakra piłą mechaniczną. No bo co pastuchy mogą robić w takim przeciętnym państwie PIIGS – trochę baranów popaść, oskubać niemieckich ceprów na kawie po 5 euro i tyle. Reszta ‘gospodarki’ to intensywne ssanie brukselki i przybijanie różnokolorowych stempelków.

W świetle tych danych ciekawie brzmi upubliczniona niedawno diagnoza wysokiego bezrobocia. Zgadzam się, że polskie uczelnie, polscy wykładowcy i polscy studenci to dno i pięć metrów mułu. Ale przecież są jeszcze inne kraje UE. Czy wysokie bezrobocie młodzieży w takiej Hiszpanii to wina ich uniwersytetów lub kwestia leniwych studentów? Nagle 20 lat temu zaczęły się rodzić zdebilałe dzieci, których Internet wyżarł mózgi i nie da się wdrożyć do żadnego przydatnego fachu? Otóż nie, po prostu cała gospodarka europejska jest chora, oparta na konsumpcji finansowanej rządowymi obligacjami. Jeżeli hiszpańskie lub polskie uczelnie  wypuszczałyby wyłącznie samych ajnsztajnów, to nadal byłoby wysokie bezrobocie. To nie lenistwo poszczególnych jednostek ani ich wygórowane oczekiwania płacowe. Chora gospodarka nie jest w stanie ich wchłonąć młodzieży i zaoferować im możliwość produktywnej pracy, niezależnie jaki dyplom lub jakie umiejętności posiadają.

Share This Post

43 replies on “Bezrobocie”

Coś takiego jak niskie bezrobocie już nie powróci – postęp technologiczny likwiduje miejsca pracy w takim tempie, że nie da się stworzyć nowych miejsc pracy w takiej ilości w jakiej są likwidowane z powodu wprowadzania automatyzacji/mechanizacji/komputeryzacji/robotyzacji/samoobsługowych urządzeń itd.

Dlatego elity wymyśliły sobie depopulację jako rozwiązanie tego “problemu”. Prawdziwym rozwiązaniem jest jednak eliminacja elit i wprowadzenie sprawiedliwego podziału wytwarzanych przez maszyny dóbr oraz skrócenie czasu pracy.

Niedawno o wszystko trzeba bylo prosic pracownika.
Nigdy nie konczace sie placowe zadania.
Teraz na jedno ogloszenie 100+ chetnych.
Niestety ekonomika zniszczona.

Ostatnie trzy zdania wpisu to bardzo celna diagnoza, która dokładnie pokazuje sedno problemu. Dobry wpis.

@Im5
Ostatnio takie bzdury sprzedawał Bugaj na konferencji PiS po czym został obnażony przez Jabłońskiego z CAS. Bugaj popisał się takimi kwiatkami jak to, że wzrost wydajności pracy spowodowany obniżeniem podatków spowoduje utrzymanie wysokiej stopy bezrobocia więc podatków obniżać nie można. Czyli, że nowe technologie są bebe bo likwidują miejsca pracy. Lepiej jego zdaniem utrzymać wysokie podatki żeby zastopować rozwój bo wtedy nie powstaną nowe technologie kasujące miejsca pracy. Debil. I on jest profesorem ekonomii… Prawda jest taka, że nowe technologie stwarzają nowe możliwości=>miejsca pracy. Jabłoński na to, czy Bugaj proponuje żeby na naszych autostradach latali robole z łopatami zamiast koparek. Bugaj strzelił focha. Taka koparka stwarza tak duże możliwości, że potrzeba jest nowych pracowników w innej nowej sferze, powstałej dzięki wynalezieniu koparki. Proste. Potrzeby ludzkie są nieograniczone i zawsze będzie praca. Te pierdoły o tym że maszyny wydzierają ludzią pracę są sprzedawane przez lewaków i różnych psychopatów zwanych Bill Gates i spółka którzy z powodu swojej choroby chcą wyrżnąć pół świata.
Jak chcesz wprowadzić “równy podział dóbr wytwarzanych przez maszyny”? Komuna. Chyba ktoś jest właścicielem tej maszyny? Ale tego nie warto dyskutować bo taki problem nigdy nie zaistnieje. Rozwiązaniem jest wolny rynek. Pozdrówko

Drogi Doxa,

bardzo latwo w obecnych czasach byc Doom-Bringerem. Szczegolnie portale takie jak Zeorhedge sa w tym mistrzami.

I jeszcze latwiej glosic takie poglady majac w tym niewatpliwy interes. Kazdy handlarz metalami szlachetnymi liczy po cichu na upadek systemu, peak oil i updatek dollara. Bo wtedy nagoni sobie wiecej klientow na zloto i srebro.

Przypomina mi to niedawna rozmowe z pracownikiem Toyoty o innych, konkurencyjnych markach – zero obiektywizmu i zaslepienie w swoich pogladach.

Cenie twoj blog, choc czasem jest zbyt monotematyczny i brakuje mi odrobiny obiektywizmu. Ja rozumiem, ze szkola austriacka jest najlepsza a Keynes jest wcieleniem szatana, ale czasem warto spojrzec na to z perspektywy i raz na jakis czas przewaluowac swoje poglady.

Dodatkowo, gros czytelnikow tego bloga to goldbugi, ktorzy zawsze beda ci przyklaskiwac na kazdy negatywny wpis n/t gospodarki. A przeciez bedac chwalonym przez caly czas, czlowiek moze zatracic kontakt z rzeczywistoscia.

Kiedys mialem 100% oszczednosci ulokowanych w zlocie, ale teraz jest to tylko 40%. Trzeba byc slepym, zeby nie widziec tego, ze pomimo calego tego kontrarianskiego ujadania, karawana zwana fiat money jedzie dalej.

Polecam zapoznac sie z druga strona medalu i nie odrzucac ich pogladow z automatu, tylko dlatego,ze nie sa zgodne z twoimi.

“Ekonomia nie moze istniec bez polityki”. Warto to sobie wydrukowac i powiesic na scianie – ku pamieci.

Zwazywszy na to jak upolityczniona jest EU, daje sobie reke obciac, ze Grecja nie wyleci ze strefy Euro i podobnie dolar nie padnie jako swiatowa waluta. (mozesz sobie zapisac na dysku i za rok, dwa cytowac moje slowa)

u nas maja się, ci co tzrymaja się władzy, zabrać za Urzędy Pracy, bo są za mało skuteczne, biorą pensje a nie zmniejszają bezrobocia, to jest majstersztyk rozumowania konstruktywnego wart miana nr 1 w najjasniejszej z szerzącym sie galopującym ciemnogrodziem

“Nagle 20 lat temu zaczęły się rodzić zdebilałe dzieci, których Internet wyżarł mózgi i nie da się wdrożyć do żadnego przydatnego fachu?”

Niestety tak jest. Zasada trzech pokoleń: pierwsze pokolenie po kryzysie ciężko pracuje aby przeżyć i cokolwiek odbudować. Drugie pokolenie pracuje aby się dorobić, zabezpieczyć przyszłość. Trzecie pokolenie myśli, że dobrobyt wypracowany przez dwa poprzednie to rzecz oczywista i nie czuje związku między pożytecznością pracy a dobrobytem. Na rynek pracy wchodzą ludzie z trzeciego pokolenia po wojnie na dodatek urodzeni po upadku komuny.

Widzę to obecnie gdy próbuję zatrudnić parę osób – w mojej firmie pracy jest sporo i panicznie wręcz staramy się zwiększyć zatrudnienie. Co z tego jeśli przychodzą osoby, które na wszystkie pytania odpowiadają “nie wiem”, “to nie moja działka” i mają dwie lewe ręce?

Ponieważ całe pokolenie leni nie jest w stanie utrzymać (a co dopiero rozwijać) gospodarki system musi się zresetować.

Moim zdaniem swiatowy kryzys to jest jedynie problem w redystrybucji bogactwa.Bogaci staja sie jeszcze bardziej bogaci ,a biedni –biednieja.Koncentracja kapitalu.Oferta Doxy dotyczy jedynie jakies 8% -10% obywateli RP.Pozostali zarabiaja ponizej 5tys zl/mc –sa wykluczeni.Jesli nie teraz –stanie sie to w niedlugim czasie.
Jakies dwadziescia lat temu Jeffrey Sachs ,kiedy pracowal na Harwardzie powiedzial ze ,sila nabywcza pieniadza w kieszeni przecietnnego obywatela bedzie spadac o ok 0,5% rocznie.
Na poczatku XX zwykly robotnik mogl swobodnie wyzywic 5 osobowa rodzine.Potem byla I Wojna Swiatowa,a nastepnie II Wojna Swiatowa.Bankierzy ,niektorzy przemyslowcy ,finansujac dostawy broni,oraz zaopatrenie zwasnionym stronom zarobili krocie.-patrz Union Banking Corporation,Standart Oil NJ.Podczas tych wojen kobiety poszly do pracy a mezczyzni sie zabijali.
Spadek sily nabywczej pieniadza w rodzinie skompensowany zostal poprzez dodatkowa pensje kobiety.Szczegolnie bylo to widoczne po II Wojnie Swiatowej, kiedy to kobiety zaczely przejmowac stanowiska typowo meskie w przemysle.
Zdumiewa mnie fakt jak szybko Stalin ,wielki przyjaciel do 1945, stal sie wrogiem tzw Zachodu.Nastepnie byla Wojna Koreanska.Wojny Kubanskiej udalo sie zapobiec. Chruszczow doszedl do porozumienia z Kennedym. Dlatego Kennedy musial zginac.Nastepnie byla wojna w Wietnamie. The false flag Gulf of Tonkin Incident Vietnam. http://www.youtube.com/watch?v=K2Wl2M4yLkY
Nastepnie byla inwazja ZSRR na Afganistan ,lub jak kto woli wojna z talibami popieranymi przez USA .
BBC: al Qaeda Does Not Exist- http://www.youtube.com/watch?v=mztfFdpd1Rk
Hillary Clinton : We created Al-Qaeda http://www.youtube.com/watch?v=Dqn0bm4E9yw&feature=related
Pamietacie kryzys z 1974 roku? http://www.fsmitha.com/h2/ch32isl3.htm
W 1980 wybuchla wojna Irako-Iranska.Szach Iranu Mohammad Reza Pahlavi, stracil wladze poniewaz poparl Sadata http://en.wikipedia.org/wiki/Anwar_Sadat w kolejnej wojnie preciwko Izraelowi.
Sadam Hussain od 1983 jak wspominal Doxa uzywal broni chemicznej przciwko Iranczykom ,jak rowniez przeciwko Kurdom.W bron chemiczna Husaina zaopatrywa Donal Rumsfeldl -http://www.thirdworldtraveler.com/Iraq/Saddam_Rumsfeld_GoldSpurs.html
http://www.gwu.edu/~nsarchiv/NSAEBB/NSAEBB82/
Glowny wrog –ZSRR rozpadl sie w 1991. http://www.democraticunderground.com/discuss/duboard.php?az=view_all&address=389×2525753 Clinton wspieral pijaczyne Jelcyna gdy ten zaatakowal parlamentarzystow w 1993 . http://www.democraticunderground.com/discuss/duboard.php?az=view_all&address=389×2525753 Nastepnie Rosja przy przykladowej wspolpracy IMF zbankrutowala w 1998..Przecietni obywatele nie otrzymywali wyplaty przez 6 miesiecy..
Mysle ze Polske czeka podobny los jak Grecji.Grecja rzadzily trzy klany: Papandreou, Karamanlis and Mitsotakis .Doxa prosze prtestuj przeciwko wspieraniu Grecj tj bankstersow.
Nie wierze ze Grecja od 2001 zadluzala sie powyzej 60% GDP I nikt o tym nie wiedzial .Nagle w 2008 okazalo sie ze Gecja ma dlug ponad 115% to GDP
http://www.spiegel.de/international/europe/greek-debt-crisis-how-goldman-sachs-helped-greece-to-mask-its-true-debt-a-676634.html
Obecnie w madiach jest nagonka :ratujmy Grecje.My nie ratujemy Grecji,my pompujemy pieniadze podatnikow z Polski I innych krajow do kieszeni bankstersow. Przcietny Grek zarabiajacy w np: w szpitalu poprzednio ok 1200euro obecnie zarabia ok 760 euro .Ma mortgage jakies 800 euro .Grecja musi zbankrutowac.Przypomne ze wszyscy placimy podatki.Kazdy musi przeanalizowac przyklad Argentyny w 2001.
Jesli ja kolejarz ,zadluze sie ponad stan,banki przyznaja mi karty kredytowe na kolejne $$$$ .Pytanie czy Doxa ,XXX ,czy panika 2008 pospiesza mi z dutkami kiedy nie bede wyplacaslny?Watpie.Czy to co obecnie mamy to jest kapitalism? http://www.youtube.com/watch?v=Av8AbVjcBMk&feature=fvwrel
Polecam ksiazke http://www.amazon.com/None-Dare-Call-Conspiracy-Allen/dp/0945001290
Polska nie ma juz nic do powiedzenia.Sprzedalismy wszysko ,sorry KHHM ,PZU Orlen jaks sie zachowaoly.Polska moze jedynie dostrczc tania sile robocza Europie I USA.Nie zgadzam sie z taza ze uczelnie polskie to dno.A amerykanskie? Dlaczego firmy z USA zatrudniaja polskich dennych specjalistow od komputerow .fizyki .mechaniki .?Renomowane USA uczelnie w starciu z Shanghaiju to tylko porazka. http://www.nytimes.com/2010/12/07/education/07education.html?pagewanted=all
Panowie od socjotechniki typu Robert Kiyosaki w praktyce poniesli kleske.
http://www.westcoastbk.com/blog/2012/10/rich-global-llc-filed-for-chapter-7-bankruptcy-not-the-author-robert-kiyosaki/
Odnosnie polskich uczelni ,wg PISA polscy studenci bija na glowe studentow z USA czy UK .Znalazlem chart z 2009 – http://www.oecd.org/pisa/46660259.pdf Doxa piszesz glupoty.
Moze ktos ma swiezszy?Ciekawy jestem rezultatow.
Polscy inzynierowie ksztalca sie tylko teoretycznie-nie mamy wlasnego przemyslu.Wyksztalcony inzynier moze zostac przdstawicielem handlowym jakiejs zachodniej firmy np Lovato.Smutne.

Trochę za bardzo Pan uogulnił, nawet jeśli gospodarka byłaby w świetnej kondycji i tak nie byłaby w stanie wchłonąć takiej ilości politologów, psychologów, pedagogów i marketingowców. Niestety studenci są sami sobie winni że wybierają takie bezproduktywne kierunki a później płaczą że nie mają pracy. Co roku słyszy się że absolwenci kierunków humanistycznych (a jest to liczba dominująca nad inżynieryjnymi) nie mogą znaleźć pracy, już nawet po prawie nie ma eldorado bo jest coraz większa konkurencja na rynku usług prawniczych.

A teraz z drugiej strony, pracuje w korpo tech w pl, na dzień dobry mogliby przyjąć kolejne 200 osób, głównie programistów. Ale co? nie ma ich, zaczynają u nas zatrudniać już nawet fizyków, mechatroników etc byle żeby myśleli logicznie i chcieli się uczyć. Nie tylko w naszym kraju jest ten problem ale cóż większość idzie na psychologie i inne bzdety i płaczą jak to nie mogą znaleźć roboty, ja jeszcze nie spotkałem inżyniera który by klepał biedę

borówa
dlaczego się łudzisz, przecież ekonomia istnieje bez polityki, politycy o tym wiedzą, i znaczy to, że Grecja wyleci ze strefy euro szybciej niż Ci sie wydaje, powiem Ci więcej euro przestanie istnieć dokładnie w momencie kiedy politykom przestanie sie to opłacać (to są sprawy czysto polityczne) ale euro nie ma nic wspólnego z “ekonomią”, jest to czysto polityczny projekt ukrywania faktu, że proces fiat money ma miejsce i działa z coraz większą destrukcją na “życie gospodarcze”. Po prostu marka frank lir itd. zużyły się wcześniej. Druga strona medalu to ta: Europa i Usa nieustannie tracą “siłę” w skutek marnotrwstwa polityków i jedyne co ich jeszcze trzyma na powierzchni, to to że inni są za słabi żeby pokonać ich w walce. To się jednak zbliża i tego dotyczy w pewnej części ten blog. NIestety, nadeszły czasy mało optymistyczne. Myślę, że naprawdę w ciągu kilku lat zobaczymy złoto po 3-5 tyś. usd. Dlaczego? Odpowiedz jest bardzo prosta: trwa wielkie “drukowanie”.

-> boroova

“…zero obiektywizmu i zaslepienie w swoich pogladach.”

“Zwazywszy na to jak upolityczniona jest EU, daje sobie reke obciac, ze Grecja nie wyleci ze strefy Euro i podobnie dolar nie padnie jako swiatowa waluta. (mozesz sobie zapisac na dysku i za rok, dwa cytowac moje slowa)”

Póki co jeszcze nie czytałem tutaj kogoś kto określa kogoś zaślepieńcem w sposób prawie bezpośredni, by później samemu zabłysnąć czymś podobnym z domieszką sado-maso.

Pozdrawiam.

@ Johnny
Kocham Polske .Napisz prosze kogo potrzebujesz do pracy ,jakie stawiasz wymagnia ,ile oferujesz na miesiac netto.Jesli nie ja to moze moj kolega ,wlasnie wrocIl z zona z Irlandii.Tula sie w okolicach Zyrardowa .Konkretne @JONY
ofery prosze.Pisze artykuly do gazet .Pomozesz?

“No bo co pastuchy mogą robić w takim przeciętnym państwie PIIGS – trochę baranów popaść, oskubać niemieckich ceprów na kawie po 5 euro i tyle. Reszta ‘gospodarki’ to intensywne ssanie brukselki i przybijanie różnokolorowych stempelków.

jestem mieszkancem jednego z krajow PIIGS i czuje sie conajmniej urazony. Czlowiek, prosze nie obrazaj bez powodu.

@ boroova
Czasami zgadzam sie Doxa ,czasam nie-roznice swiatopogladow .Uwazam ze Grecja zbankrutuje w najblizszych miesiecy.Stawiam uncje zlota ze stanie sie to w ok 12 miesiecy.
Napisz prosze kiedy kupiles zloto (date) I uwazasz ze straciles 40%.
Moge zastawic uncje zlota w Londynie, u Doxy jesli sie zgodzi.Zaklad?

Powszechnie uważa się że ukryte bezrobocie było specjalnością PRL-u. W rzeczywistości ukryte bezrobocie jest specjalnością eurosocjalizmu i jest znacznie większe niż w PRL-u.
Ukryte bezrobocie to min:
1) Armia bezużytecznych urzędników
2) Przerost zatrudnienia w państwowych kolejach, szpitalach i innych molochach
3) Cała gospodarka dotowana, która odłączona od budżetowej kroplówki zdechnie natychmiast.
4) Chłopi małorolni żyjący z dotacji
5) Armia emerytów w wieku 35-65 lat
6) Armia lewych rencistów
i wiele innych

Co będzie gdy eurosocjalizm zbankrutuje i całe to bezrobocie ukryte przejdzie w bezrobocie jawne, można się tylko domyślać

powiedzmy sobie wprost – mamy rozwój techniki i żeby stworzyć wszystkie dobra dla ludzkości potrzeba mniej ludzi do pracy – tego się nie cofnie; żadne tam farmazony o innowacyjności nie pomogą – dla wszystkich pracy NIE STARCZY i będzie coraz gorzej; to, że się jeden załapie w jakiejś niszy (co wymyśli fejsbuka czy kwejka) nie znaczy, że starczy miejsca dla wszystkich

@railwayman – nie wiem czy Doxa przepuści prywatę.

Na dzień dobry potrzebuję dwóch – trzech programistów WWW z dobrą znajomością baz danych i co najważniejsze – ze zdrowym rozsądkiem i zmysłem rozwiązywania problemów. Praca na pełny etat we Wrocławiu. Stawki też niezłe ale nie podam publicznie. Jeśli chcesz wiedzieć więcej – napisz do mnie przez formularz kontaktowy na stronie, do której podlinkowałem.

Doxa: Nie dziala – lepiej mejlem kzrider na poczcie efem.

@adam

Zgadzam się z Tobą w 100%. Przecież przez rozwój techniki nia ma praktycznie pracy dla ludzi o zawodach takich jak zdun, koniuszy, stajenny, latarnik, goniec itd. A to, że w tym samym czasie pojawiły się zawody mechanika samochodowego, spawacza, tokarza, informatyka, kierowcy i podobne to zupełnie marginalna sprawa.

@Johnny
“Stawki też niezłe ale nie podam publicznie.”

O co Polakom chodzi z tym ukrywaniem stawek.
Tak się składa, że miałem jakiś czas temu rozmowę z właśnie brytyjską firmą, oczywiście widełek nie podadzą, wchodzę sobie na ich stronę i mam od razu wszystkie stawki dla pracowników w Londynie (oczywiście widełki) 35000-48000 GBP rocznie.

Co komu w Polsce szkodzi podać widełki?
Czy to jakaś postkomunstyczna mania uważania, że praca dla pieniędzy to hańba, nie potrafię tego zrozumieć.
Ale zdecydowanie śmierdzi mi to cywilizacyjną niższością i kompleksami.

Adam says:
“nie znaczy, że starczy miejsca dla wszystkich”
polecam Zajdel – Limes inferior 🙂
Polecam każdemu, wspaniała książka.

A tak na poważnie, czy stałoby coś na przeszkodzie, żeby ludzie pracowali 4 dni w tygodniu?
Skoro w dzień zarabiamy na ilość ryżu, który starczy na hmmm… ile trzeba czasu, żeby zjeść 100kg ryżu. Rok?

Czy ten cały pęd do postępu nie jest sztuczny, musimy kupować nowe produkty, bo wszystko się zawali.
Być może kryzys ma tylko jedno źródło, nasze produkty stały się zbyt doskonałe, nie ma już sensu kupować nowych telewizorów, bo 2-3 letnie świetnie się sprawują, to samo komputerów, lodówek, pralek, itd.
Celowe dodawanie usterek do produktów, które ujawniają się po okresie gwarancyjnym pomaga, ale nie jest wystarczające. Podobnie amerykańska moda na namiętne budowanie śmiechu wartych domów z dykty (jak można tak marnować zasoby??).
A co powiecie na japoński zakaz handlu używaną elektroniką 🙂 brak słów do czego zdolni są ludzie, żeby tylko potrzymać ułudę wiecznego wzrostu.

Słabo widzę przyszłość.

“A co powiecie na japoński zakaz handlu używaną elektroniką”

Co znowu? Sorry, ale to chyba jakas bzdura, zyje tu juz trzeci rok, i zdazylem juz kupic mase uzywanej elektroniki…

@Soter

Po prostu to jest blog ekonomiczno-antyklerykalny a nie tablica ogłoszeniowa ofert pracy. Jeszcze mnie Doxa skasuje za wrzucanie mu reklam. 😉 Jak ktoś chce – może do mnie napisać (wskazówka parę komentarzy wyżej).

Doxa,napisał to to próbuję nieśmiało wyjaśnić niektórym zacietrzewionym internautom. Bynajmniej nie chodzi o wzrost miejsc pracy, a zwłaszcza o te miejsca pracy tworzone przez politków. Nieboszczka komunistyczna PZPR, tworząc rozdzielnictwo wszystkiego – z jednego biurka i … długopisu tworzyła “miejsce pracy”. Taki ważny urzędnik mógł, lub mógł nie pozwolić na sprzedaż papy, lub paru worków cementu, bo podania o sprzedaż były rozpatrywane przez partyjnego sługusa. To co się dzieje teraz wygląda podobnie, bo urzędnik służy aktualnej władzy i… myśli o własnej kieszeni. Zajrzy nam nędza w oczy i to bardzo szybko!

@Johny:
A to, że w tym samym czasie pojawiły się zawody mechanika samochodowego, spawacza, tokarza, informatyka, kierowcy i podobne to zupełnie marginalna sprawa.

Miałem na myśli takie proste porównanie tego co było 20, 10 lat temu i dziź: ile osób potrzeba aby wyprodukować program tv? ile aby złożyć gazetę? ile aby wyprodukować bochenek chleba? ile aby wyprodukować samochód? ile aby sprzedać produkty w sklepach dla 10-tysięcznego miasteczka?

To czy zawód się nazywa tak czy inaczej nie ma tu znaczenia. Kiedyś była pani w kasie z biletami, dzisiaj można je kupić przez Internet i pani będzie bezrobotna bo tę samą pracę może zrobić komputer za ułamek jej wynagrodzenia.

Sporo ludzi po prostu jest nie potrzebnych, żeby świat dalej istniał. Smutne, lecz prawdziwe. Teraz jakoś ten cały system się kręci kosztem zadłużania ale taki stan nie może trwać wiecznie.

@Adam: zwróć uwagę na jeden drobny fakt. Rozwinięte społeczeństwa się starzeją bo ludzie wolą cieszyć się życiem zamiast przesadnie się prokreować. Starzenie populacji powoduje, że coraz mniej ludzi jest zdolnych do pracy, a coraz więcej jest ludzi niezdolnych do pracy, których potrzeby często są bardzo duże np. leczenie i hospitalizacja oraz zawodowych opiekunów albo rodziny, która poświęcając czas takiej osobie ma mniej czasu na pracę. Z tego powodu zwiększenie się wydajności pracy jest konieczne aby poziom życia ludzi pracujących nie spadł albo nawet chociaż trochę wzrastał. Z kolei nawet gdyby było coraz mniej miejsc pracy dla ludzi sprzedających bilety czy budujących autostrady (koparki zamiast łopat) co oszczędza firmom przewozowym i budowlanym kosztów to zawsze można podwyższyć podatki i zatrudnić więcej urzędników albo żołnierzy aby ukryć bezrobocie 🙂

@adam

Komputer robi pracę tej pani, która stała na kasie i sprzedawała. Nie zauważyłeś, że ta sama pani może teraz stać w fabryce tych komputerów i brać udział w ich składaniu.

Ile osób potrzeba do wyprodukowania biletu a ile do zrobienia komputera i jeszcze systemu on-line sprzedającego bilety?

Na każdy etat zlikwidowany przez nowe technologie pojawia się kilka związanych z wyprodukowaniem tych technologii.

@Kuba #11
A tak z ciekawości to w jakim mieście i w jakim języku programowania ich poszukujesz? Może jednego “wolnego” znajdziesz tutaj ;).

Pytanie techniczne: dlaczego zw złotego rankingu zniknęły produkty Doxy?

Tomek says:
11/01/2012 at 17:15

Powszechnie uważa się że ukryte bezrobocie było specjalnością PRL-u. W rzeczywistości ukryte bezrobocie jest specjalnością eurosocjalizmu i jest znacznie większe niż w PRL-u.
Ukryte bezrobocie to min:
1) Armia bezużytecznych urzędników
2) Przerost zatrudnienia w państwowych kolejach, szpitalach i innych molochach
3) Cała gospodarka dotowana, która odłączona od budżetowej kroplówki zdechnie natychmiast.
4) Chłopi małorolni żyjący z dotacji
5) Armia emerytów w wieku 35-65 lat
6) Armia lewych rencistów
i wiele innych

Co będzie gdy eurosocjalizm zbankrutuje i całe to bezrobocie ukryte przejdzie w bezrobocie jawne, można się tylko domyślać
Przemysław Słomski says:
11/01/2012 at 18:09
Ja popieram.
Powiem wam panowie gdzie tkwi problem.Prosta sprawa zalozcie partie Doxa Sa .Program wyborczy jak powyzej.Zycze znalezc zwolennikow.Ze zwolennikani slabo.Macie za malo kasy.Wyjscie,wywolacie wojne,przemysl zbrojeniowy sie ozywi jak za Napoleona.,Hitlera,,kasa sie znajdzie .
Przeanalizuje Twoje propozyce .Armia bezuzytecznych urzednikow.Pytanie,glosowales za PO, czy PIS? Mysle ze nie poszedles na wybory. Pytanie?Zapewnisz im ,ty urzednikom inna prace? N p w fabryce?Co z nimi zrobisz ?Poddasz eutanazji?
Przerost zatrudnienia w szpitalach.Powiem Ci :Rzycze Ci abys znalazl sie w szpitalu, gdzie jest jedna pielegniarka miala 45 pacjetow w ciagu nocy. Zapytanie?Byles na takim dyzurze?Powiadasz ze dolozysz jej 20 pacjetow wiecej –niech sie wyrabia! Pacjeci umarli ,nikt nie przyszedl na dzwonek z pomoca? Nastapny zgadzajacy sie z cieciami w szpitalu –bedziesz TY.Dodam jeszcze cos,jesli zobacze Tomka ,Doxe pobitych pod plotem ,potzrzebujacych pomocy,nie zadzwonie po pogotowie. Zapytam czy maja inszurance. Straciles chwilowo prace ,Jestecs zerem..Ja popieram jedynie kapitalzm.Nie pracujesz nie masz inszyrancu.Jesli nie pracujesz nie masz kasy aby zaplacaic 3500$ na rodzina..Jesli zmuszony jestes pracowac za minimalna-np 8$/h.Jestem za zniesieniem tego progu .Powinienes zarabiac polowe tj 4 $ /h.I obetne wam premie ok 10$ mc. Teraz w tych warunkach widzc kryzys .Ktos mi mowi musicie oszczedzac I kupic uncje zlota.Fajne brednie.
.Anarchia jest jawyzszym stopiniem wolnosci.Powiem Ci panowie kapitalisci chca obciac fundusze w szpitalach! .Wlasnie w imie czego? Jak jest w USA?Jesli nie macie chwilowo inszury, nikt nawet pies z kulawa noga sie nie zatroszczy.Bedziesz zdychal w poczekalni,pieknego US szpitala..Chcecie cen uslug medyczneych z USA?US mani przyjezdzaja do Polsko leczys uzebienie.Nie stac ich w USA?Dlaczego?
Inne molochy? Pokaz je?Uzasadnij ,co masz na mysli?Jedynie 12%przemyslu jest w polskich rekach.Podaj przyklady molochow?j Wszystko Polska sprzedala co bylo drozsze od powietrza-parafrazujc slowa Orbana odnosnie Wegier. Chcez sprzedac jeszcze cos?Gdzie te molochy?
Czy potrafisz zapewnic tym malorolnym czy leniwym jakakolwiek prace?Pozbawisz ich zasilku?Zapewniam Ciebie pojawia sie na ulicy,krzyczac –smierc kapitalistom,komunistom,socjalistom.Popiersz?Ja popre protestujacych.Jestem biedny,nie mam nilionow. Schowasz sie w strzezonym osiedlu? W City,West End ,strzezoonych osiedlach znajdziemy bogatych.W ramach rewanzu.Tak sie skonczy Kneysowski kapitalizm.Wyobraz sobie ,nie mam pracy zasilku, gpdziwej pracy,zloto zprzedalem aby przezyc do konca miesiaca..Widze jedynie sklepy pelne towaow na ktory nie moge sobie pozwolic.Nie mam nic do stracenia. Wiesz co zrobie?Patrz powyzej.
Pytanie ?Czym rozni sie komunizm od kapitalizmu?Niczym obecnie,oba systemy daza do pozbawienia wlasnosci

@ JONNYY
Nie czegos takiego w gospodarce ,ze czgos ,kogos brakuje. Brakuje Ci pracownikow-wszystko jest kwestja ceny.Pamietam czasy socjalizmu/komunizmu w Polsce.Wszystko co niedostepne mogles kupic za odpowiednia cene- bony lub dolary,lapowke
Mam kolege informatyka.Zarabia w UK ok 45 brutto/rok funtow.Wiekszosc jego kolegow z roku jest w USA Niemczech ,czy UK z podonba placa.
Masz firme,chcesz tanio zrobic projekt.Poszukaj studentow,podpisz kontrakt –tak jak t jest w UK.Naucze praktykanta ale musi przepracowac rok lub dwa,pod grozba zwrotu kosztow praktyki.
Mlody lekarz w UK poczatkowo przez kilka lat pracuja za psie pieniadze,lekko powyzej minimalnej.Dopoki nie nie zda egazminu praktycznego.Czy odwiedziles jakas polska uczelnie?Zaproponowales praktyki najzdolniejszym?Watpie.ci najzdolniejsi i wyjachali do USA czy Niemiecz lub UK.Wybacz ale nie zaplacisz dobremu informatykowi powyzej 7 tys/mc w RP –pozostalych musisz przyuczyc.Ciebie ktos czegos nauczyl?Podziel sie swoja wiedza.

ja osobiście nie poszukuje :p
szukaj w gg “warszawa sam sung research development”
w dziale kariera masz mnóstwo ofert: od mobile javovców, c++, linux po pl-i etc. Są też oferty z poznania i łodzi

radze skorzystać, koniec roku się zbliża, ważni muszą wyrobić plany, drzwi otwierają się szerzej…

@Johnny
@Adam
Nikt nie dotarł do sedna problemu, choć w przypadku dyskusji Jonny’ego z Adamem było bardzo blisko.

“Komputer robi pracę tej pani, która stała na kasie i sprzedawała. Nie zauważyłeś, że ta sama pani może teraz stać w fabryce tych komputerów i brać udział w ich składaniu.”
Nie, nie może stać w fabryce komputerów, bo w fabryce komputerów komputery są składane przez roboty za ułamek płacy człowieka, którego trzebaby zatrudnić do składania.
Ta pani, aby mieć pracę musiałaby pisać oporgramowanie dla tych robotów, albo chociaż oprogramowanie do sprzedaży biletów on-line. I… TAKIE MIEJSCA PRACY CZEKAJĄ W NIEZLICZONYCH ILOŚCIACH. Tylko co z tego?

śledze dyskusję i nie rozumiem tych wszystkich (prawie wszystkich) niezrozumiałych teorii, wyjaśnień, a odpowiedź jest banalnie prosta: bardzo wysokie podatki i parapodatki (np. ZUS) ograniczają możliwość wykonywania pracy i tworzą całe rzesze ludzi “wyautowanych” i nie tylko u nas ale w Europie i USA. To jest pełna odpowiedź, szczegóły dopowiedzcie sobie sami. Podatki sa potrzebne oligarchii urzędniczo politycznej do kupowania głosów to wszystko w temacie.

@railwayman

Wiesz… jednak różnice w płacach na zachodzie i w PL istnieją. U nas dobry informatyk może dostać 5000 pln na rękę. Co z tego gdy zgłaszają się sami kiepscy? To właśnie miejsca pracy, o którch pisze xxx w komentarzu.

Wszystko jest kwestią ceny? Tylko co z tego jeśli cenę zawyża państwo? Informatyk kosztujący firmę 7 tys zł dostaje na rękę nieco ponad 4 kpln. Na reszcie łapę kładzie rząd żeby potem rozdać górnikom, rolnikom, urzędnikom, lewym rencistom, księdzom itp.

No ale nie wszystko jest kwestią ceny. Nie zatrudnię na stanowisku programistycznym historyka, socjologa, politologa, dziennikarza, językoznawcy itp. Istnieje ograniczone zapotrzebowanie na ludzi w takich zawodach, dużo mniejsze niż obecna podaż takich fachowców a dobrych informatyków, inżynierów brakuje.

“To nie lenistwo poszczególnych jednostek ani ich wygórowane oczekiwania płacowe. Chora gospodarka nie jest w stanie ich wchłonąć młodzieży i zaoferować im możliwość produktywnej pracy, niezależnie jaki dyplom lub jakie umiejętności posiadają.” – a kto twierdził, że jest inaczej? ty?

> a kto twierdził, że jest inaczej?
Np. Ja. Gospodarka jest w stanie wchłonąć inżynierów i programistów w prawie nieograniczonych ilościach – tylko co z tego?

Kurcze, nasi wykladowcy to dno a studenci to 5 km mulu, a co roku przyjezdzaja na moja uczelnie ludzie z MS i z google’a, by zachecac naszych studentow to ubiegania się o pracę u nich. Jak to jest?

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *