Categories
Ekonomia

Diamenty

Od lat odradzam inwestowanie w diamenty. Można się o tym przekonać czytając archiwum tego bloga. Okazuje się, że znowu miałem rację. Rosjanie właśnie ujawnili, że posiadają złoża diamentów, które mogą być ‘nawet 10 razy większe niż wszystkie światowe zasoby razem wzięte’. Jak się można domyśleć, oznaczać to będzie ruinę zarówno dla posiadaczy diamentów inwestycyjnych, jak i dla karteli kontrolujących światowe rynki, na przykład De Beers.

Niestety nic nie wskazuje, aby podobna sztuczka udała się ze złotem. A tym bardziej z ropą, surowcem jeszcze bardziej krytycznym dla naszej cywilizacji.

Share This Post

15 replies on “Diamenty”

Czy był okres kiedy kurs brylantów poszedł w dół. Gdzieś czytałem (nie pamiętam gdzie) że diamenty nigdy nie staniały od drugiej wojny światowej w przeciwieństwie do innych surowców. Nie wiem ile w tym prawdy i gdzie należałoby szukać informacji.

Kiedyś nawet myślałem o zakupie.

Jak na razie nie zanosi się na to że technologia produkcji diamentów identycznych jak naturalne zostanie opracowana. Oczywiście są coraz doskonalsze sztucznie wytworzone ale ciągle można je jednoznacznie odróżnić, chociaż robi się to coraz trudniejsze. Ale analogicznie do sprawdzania kruszcu wykorzystuje się XRF, więc dlaczego do diamentów nie mielibyśmy używać innego próbnika.

To ciekawa informacja. Diamenty, z tego co pamietam, takze zawsze drozaly w ostatnich 100 latach. Poza tym czy rzeczywiscie beda je eksploatowac???

Z artykułu wynika jedynie, że ktoś komuś kilka lat temu puścił bąka. I przez te kilka lat cisza a tu nagle booooom! sensacja. Wątpię, by taka informacja nie była znana animatorom rynku diamentów. Typuję raczej manipulację obliczoną na wywołanie na rynku diamentów paniki i spadku cen, który Rosjanie wykorzystają do zakupu diamentów za “dulary” i “ojro” uzyskane ze sprzedaży strategicznych surowców, którymi skutecznie szantażują Europę. Ot taka dywersyfikacja rezerw finansowych.

Diamenty to tylko czysty węgiel w swojej krystalicznej postaci.-) Zasadnicza cechą dziamentów jest to, że są … TANIE, o czy mozna się przekonać w sklepie z narzędziami tnącymi-) Drogie są natomiast DUŻE diamenty, do tego posiadajace pewne specyficzne cechy. Dlatego zbieranie diamentów, to jak zbieranie znaczków – rzadko kto staje się przez to milionerem.-)

Jeżeli Rosjanie wiedzieli o tych diamentach od wielu lat i nikt tego złoża nie ruszał, to coś tu śmierdzi. Albo są to diamenty podłej jakości, zanieczyszczone i będą miały znaczenie jedynie dla przemysłu, albo coś innego jest na rzeczy. Mając kasę z tych diamentów mogli zimną wojnę wygrać i odpuścili sobie?

Diamenty mają ten minus ( jako inwestycja) że trzeba się na nich bardzo dobrze znać. Nie wystarczy że są duże – muszą mieć odpowiedni szlif itd.
Dlatego też ciężko o kupca który da dobrą cenę ( zwłaszcza w warunkach wojny itp) Do tego są jednak formą dosyć powszechnego pierwiastka – już teraz wytwarzaną sztucznie a pewnie z czasem będą dostępne i te większe.
A to że od 100 lat tylko rosną też nie koniecznie jest argumentem za – każdy tręd (monopol) kiedyś się kończy.

@Krzychoo
“Mając kasę z tych diamentów mogli zimną wojnę wygrać i odpuścili sobie?”
🙂 Mogli co najwyżej zaszkodzić Botswanie i RPA, ale też zapewne sobie, bo również ZSRR był na szczycie wydobycia światowego przez lata. Dlaczego mieliby podcinać gałąź, na której siedzą?

P.S.Ze 2 lata temu Rosjanie zapowiadali, że załamią (wpłyną na) rynek złota, tyle go odkryli w Morzu Barentsa. I co? I nic.

Obecnie najdrozszy wegiel nie jest diamentowy ale z fulerenów lub podobnych (sa inne postacie).Niedługo da się produkować weglowe procesory. Na razie zatem nie ma sensu.

To złoże zawiera tylko diamenty zdatne do zastosowania przemysłowego. Kiedyś pieprznął tam meteor i powstały twarde ale brzydkie, małe szare diamenty. W sumie bez sensacji bo na skalę przemysłową można już takie otrzymywać w autoklawach, tylko że są one nieco mniej stabline od tych naturalnych.

Podobny kłopot i to na znacznie większą skalę mieli posiadacze diamentów w 1870 r., a poradzili sobie za pomocą utworzenia De Beers. Należy sądzić, że poradzą sobie i teraz.
“The diamond invention—the creation of the idea that diamonds are rare and valuable, and are essential signs of esteem — is a relatively recent development in the history of the diamond trade. Until the late nineteenth century, diamonds were found only in a few riverbeds in India and in the jungles of Brazil, and the entire world production of gem diamonds amounted to a few pounds a year. In 1870, however, huge diamond mines were discovered near the Orange River, in South Africa, where diamonds were soon being scooped out by the ton. Suddenly, the market was deluged with diamonds. The British financiers who had organized the South African mines quickly realized that their investment was endangered; diamonds had little intrinsic value — and their price depended almost entirely on their scarcity. The financiers feared that when new mines were developed in South Africa, diamonds would become at best only semiprecious gems.
The major investors in the diamond mines realized that they had no alternative but to merge their interests into a single entity that would be powerful enough to control production and perpetuate the illusion of scarcity of diamonds. The instrument they created, in 1888, was called De Beers Consolidated Mines, Ltd., incorporated in South Africa. ”
Powyższe to cytat z http://www.theatlantic.com/magazine/archive/1982/02/have-you-ever-tried-to-sell-a-diamond/304575/
Warto przeczytać całość i wzorem Doxy trzymać się od diamentów z daleka.

Ha! Obaj zwróciliśmy uwagę na tego newsa! Jak na razie budzi on we mnie dużo wątpliwości, co wyraziłem na blogu. Od 40 lat znane są te złoża i co? Rosjanie nie próbowali się do nich dobrać? Poza tym jak uderzenie meteoru może wytworzyć takie pokłady diamentów?!

@Wojtek
“…jak uderzenie meteoru może wytworzyć takie pokłady diamentów?!”
Zobacz w en Wikipedii wersję artykułu Krater uderzeniowy.
Ciśnienia i temperatury dochodzą w momencie impaktu do takich wartości że powstają diamenty ale jak ktoś już zauważył nie będą się one nadawać na klejnoty rodowe 🙂 A produkcja diamentów syntetycznych do dzisiaj chyba się opiera o odtworzenie podobnych warunków.
Pozdrawiam

@Maciej

Nie podważałem faktu powstania jakichkolwiek diamentów, ale TAKICH POKŁADÓW. 200 tysięcy ton diamentów to chyba trochę za dużo na uderzenie meteorytu, prawda? Musielibyśmy się chyba zderzyć z Księżycem.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *