Dla osób pytających jak wygląda mój portfel. Aktualnie kończe oczekiwanie i wchodzę na rynek. Dziś zaszortowałem NYSE:BBY – są szansę, że firma odejdzie w niebyt jak Circuit City, poza tym akcje są w ładnym i czytelnym trendzie. Kolejny short to NYSE:S. Co ciekawe, akcji do krótkiej sprzedaży nie było, chłopaki z parkietu specjalnie je dla mnie kombinowali. Dobrze to świadczy o Fidelity.
Poza tym long na NYSE:FAZ, który jest ETFem szortującym instytucje finansowe z dźwignią 3x. Ciekawy produkt, który mam jakiś czas i chwilowo mocno płynę na odbiciu giełdy. Szorty będę pokrywał najprawdopodobniej po przebiciu poprzedniego dna, czyli dla S&P 680.
Długie pozycje są banalne NYSE:GLD i NYSE:SLV. W razie paniki, która powinna z czasem się pojawić, przerzucę się z NYSE:GLD na NYSE:OIL lub NYSE:DXO. Inwestorzy nie doceniają perspektyw ropy, główne kryterium to poziom zapasów i poziom konsumpcji. Nie dostrzega się pojawiającego się na horyzoncie widma Peak Oil.
Największy sukces ostatniego czasu NASDAQ:SYNM, 400 % zysku. Mimo dzisiejszego skoku o 70 % największą porażką jest AMEX:GRH. Ten ostatni papier mam zamiar jednak trzymać jako inwestycję bardziej długoterminową. Porażką jest również NYSE:AUY. W czasie zwyżek złota firmy wydobywcze słabo sobie radzą. Inwestorzy wolą kupować ETFy niż akcje kopalń.