Budynek miał być najwyższy w kraju, oddany do użytku w roku 2012.
Ale nie będzie. Tak wygląda to co z niego pozostało – dziura w ziemi.
Nieruchomość ma obciążoną hipotekę przez architektów, którzy zaprojektowali budynek, ale nie otrzymali wynagrodzenia.
Miasto naciska, żeby coś z tą dziurą zrobić, bo w wodzie piwnicznej legną się komary. W mieście, które poważnie podchodzi do swoich obowiązków, takie sytuacje są nie akceptowane.