Niezaleznie od ugrupowania politycznego, politycy przy wladzy sa skazeni korupcja. Nie wierze, ze ten bajzel nie powstal dzieki lapowkom od bankow i czerwonych krawatow. Konta na Kajmanach az puchna w szwach.
Niezwykle czasy wymagaja niezwyklych rozwiazan. Przestepstwa popelniane przez politykow (lapowki, matactwa, pranie pieniedzy, niegospodarnosc) sa niezwykle grozne dla spoleczenstwa. Maniek Majcher moze ukrac komus zegarek (dawniej) czy komorke (obecnie), politycy umozliwiaja okradanie milionow najbardziej bezbronnych czlonkow spoleczenstwa. Kto jest bardziej szkodliwy spolecznie – 100 dresow czy 100 poslow ? Skoro uczciwy czlowiek nie ma nic do ukrycia i obywatele nie powinni obawiac sie permanentnej inwigilacji, to czemu nie dac wyjatkowych kompetencji sluzbom kontrolujacym politykow ? Przeciez uczciwy polityk nie ma sie czemu bac podsluchu czy rozliczeniu ilosci wydatkow w stosunku do zadeklarowanych zarobkow.
Oczywiscie to moja kolejna prowokacja, i to tym razem bardzo slaba. Zaden Sejm nie przeglosuje takiej ustawy.