Jakos nie specjalnie palam sympatia do Wlochow, to troszeczke dzicy ludzie. W sumie to potomkowie Barbarzyncow, ktorzy najechali Rzym. Moze to ich troche tlumaczy. Mysle, ze potomkowie Czarnych i Latynosow, ktorzy dzis zamieszkuja USA stworza kiedys rase przypominajaca obecnych Wlochow.
Do rzeczy. NIMBY oznacza Not In My BackYard. Czyli, owszem elektrownia atomowa jak najbardziej, ale nie w moim miescie. Albo wloskie podejscie do smieci – Si signore, owszem chetnie je produkuje, ale nie pozwole zbudowac wysypiska kolo mnie, ani wybudowac spalarni, bo moze ona emitowac grozne spaliny. Anarchia pelna para (albo raczej pelnym smrodem).
W efekcie mieszkancy jakze szlachetnego i subtelnego miasta Neapol spontanicznie podpalaja smieci na ulicy, zeby zabic nieco niefajnego zapaszku tudziez przepedzic szczury.
Ciekawe, ze teraz dym ze spalania smieci przeszkadza mniej niz dym ze spalarni.