Bajka o Kopciuszku tak naprawde zaczyna sie wykladem z fizyki dotyczacym entropii. Entropia jest naturalnym dazeniem wszechswiata do nieuporzadkowania, do rozproszenia i zmieszania. Rozproszyc, czyli zwiekszyc nieuporzadkowanie jest bardzo latwo, lecz odwrocenie procesu jest trudne i wymaga wiele energii. Rozpuszczenie lyzki soli w szkalance wody lub zmieszanie ziarna grochu i maku jest banalne, lecz rozdzielenie juz nie.
Nasza egzystencja na tej planecie opiera sie na ‘entropowaniu’ zasobow jakie sa nam dostepne. Przez miliony lat, opierajac sie na energii plynacej ze slonca tworzyly sie zloza kopalin. Te miliony lat sa konsumowane w takim tempie ze w ciagu kilkaset lat nic z nich nie zostanie. Nasi potomkowie beda sie musieli dobrze zastanowic skad wziac to co dzis tak lekkomyslnie zuzywamy.