Przez ostatnie 200 lat Polacy byli pod nieustanna okupacja. Idea wspolnoty nigdy nie byla silna, stad rozbiory, ktore jeszcze wzmocnily w ludziach poglad ze panstwo jest ich wrogiem.
Gdy inne narody uczyly sie ze wspolpraca w obliczu kleski zywiolowej czy wroga pomaga, Polacy uczyli ze najlepiej doniesc na sasiada a gdy zabierze go Gestapo bedzie mozna ukrasc to co mial.
Dzis zbieramy tego zniwo. Na stadionach dym, co w wiekszosci cywilozowanych krajow jest nie do pomyslenia. Tak sie wyladowuje swoje frustracje do kapitalistycznego spoleczenstwa ktore pozbawilo ludzi szansy, gdy jest sie socjopata – Polakiem.
W efekcie socjopacja Polkow niesie za soba obnizenie jakosci zycia. Zemdlejesz na chodniku, najwyzej ukradna ci portfel. Wolontariat jest zjawiskiem nieznanym. Nie dzialaja kluby, stowaryszenia, a fundacje to najczesciej mechanizm okradania kogos z czegos. Nawet katolicyzm to obrzedowa forma zycia na niezlym poziomie kosztem owieczek.
Pamietaj Polaku – ty nie pomagasz wiec i tobie nikt nie pomoze. Strategia gry oparta na ciaglym roszczeniu i czerpaniu nie sprawdza sie, kiedys ty tez bedziesz potrzebowal i zobaczysz tylko wyciagniete rece.
Tutaj pisze sie przy drogach – Zapnij pasy, takie jest prawo. W Katolandzie takie znaki bylyby zagrozeniem, smiejacy sie kierowcy moga kogos potracic.