Categories
Ekonomia

Polska broń atomowa

Polska jest tylko żetonem w rozgrywce mocarstw. Została użyta jako żeton gdy Rosja był potrzebny Zachodowi przeciwko Niemcom, zostanie użyta jako żeton gdy Rosja będzie potrzebna przeciwko Chinom.

Polscy politycy uważają inaczej, dlatego potem trzeba robić rząd na uchodzctwie. Polscy obywatele uważają inaczej, dlatego potem dochodzi do ich rzezi.

10 lat temu napisałem: “Potrzebna jest akcja ochotniczego przysposobienia wojskowego, kierowana do ludzi w wieku 18-40 lat obu płci. […] Udział w takim kursie byłby wynagradzany. […] Należy dogadać się z NATO. Stawiamy sprawę jasno – wiemy, że w razie czego możemy liczyć tylko na wsparcie lotnicze i nie żądamy wsparcia lądowego. W zamian żądamy zdeponowania na terenie Polski zapasów sprzętu i uzbrojenia, formalnie należącego do NATO, ale do wykorzystania przez naszą armię w czasie wojny. “

Polacy zaczynają się budzić. Mitoman Tusk zaproponował szkolenie wojskowe dokładnie w takim formacie, jaki postulowałem 10 lat temu.

Nie będzie wsparcia NATO w wojnie z Rosją. USA odchodzą na Pacyfik. Pozostałe państwa nie mają czym nas wesprzeć, ich armie są rachityczne, nikt nie chce ginąć za Gdańsk. Mój postulat przekazania nam samego uzbrojenia okazał się proroczy – przekawywanie sprzętu to był czynnik, który uratował Ukrainę.

Jako że Polska powoli zaczyna zderzać się ze ścianą, to pojawiają się absurdalne pomysły. Takim pomysłem jest stworzenie sojuszu ze Skandynawią. Jakim to trzeba być nieukiem, aby coś takiego zaproponować! Skandynawowie nie wchodzą do żadnych wojen. Szwecja była ostatnio w stanie wojny w 1814! To są kraje, które doskonale wiedzą, że niewchodzenie do wojen daje im ogromne bogactwo, którego nie są w stanie zarżnąć nawet dekadami marksizmu.

Dobrym pomysłem byłoby zdobycie broni atomowej przez Polskę. Niestety jest to niemożliwe. Powodów tej niemożności jest kilka, trzeba je podzielić na polityczne i techniczne.

Polska ratyfikowała Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT – Nuclear Non-Proliferation Treaty). Jest to międzynarodowy traktat, na którego złamanie nie zgodzi się żadne mocarstwo. Rosja nie zgodzi się na to, ponieważ straci możliwość wygrania wojny z Polską. Ameryka nie zgodzi się na to, ponieważ utraci możliwość użycia Polski jako żetonu.

Samo zrobienie bomby atomowej jest proste i można ją zrobić w garażu. Podaję przepis: wez 3 kg plutonu i uformuj z niego torus (tzw obwarzanek), otocz go z zewnątrz berylem który będzie reflektorem neutronów, w otwor w obwarzanku włóż rurę o długości pół metra, na końcu której znajduje się 2 kg plutonu i ćwierć kilograma TNT. Gotowe. Wybuch TNT wbija jeden kawałek plutonu w drugi, tworzy się masa krytyczna i dochodzi do wybuchu atomowego.

Problemy techniczne są następujące:

  • zdobycie wysokowzbogaconego materiału rozszczepialnego
  • zdobycie rakietowych środków przenoszenia
  • przetestowanie gotowej broni

Przypomnę, że nasz zabawkowy reaktor Maria pod Warszawą nie działał przez wiele miesięcy, ponieważ nie było dla niego paliwa. To nisko wzbogacony uran, a do zastosowań militarnych jest konieczne zdobycie wysoko wzbogaconego produktu.

Wiele państw próbowało naruszyć Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. Wiązało się to ze stanowczymi reakcjami ze strony innych państw. Wprowadzano różnego rodzaju sankcje. Wiele razy dochodziło do zamachów na naukowców zajmujących się tym tematem. Na przykład podjeżdżał typ na motorze, przyklejał bombę do auta i przenosił fizyka wprost do islamskiego raju. Albo przylatywało kilka samolotów F16 i robiło otwory w reaktorze atomowym. Dokładnie tego samego rodzaju reperkusji można się byłoby spodziewać w naszym przypadku, z tym że naukowcy byliby przenoszeni do katolickiego raju, a nie do islamskiego. Wcale niewykluczony byłby scenariusz zupełnie egzotycznego, wspólnego, amerykańsko-rosyjskiego nalotu bombowego na nasz reaktor.

Jedyne państwo, które może w tej chwili skutecznie zdobyć atomówkę ze środkami przenoszenia, to Ukraina. Mają uran, swój przemysł nuklearny, plany oraz naukowców pracujących jeszcze przy sowieckim programie atomowym (osobiście znam jednego z nich). Z punktu prawnego są wątpliwości, czy zrzekli się atomu na rzecz gwarancji bezpieczeństwa, skoro Memorandum budapesztańskie nie działa. I nic nie potrzebują testować, skoro mogą otworzyć sprawdzone konstrukcje.

Ciekawy jestem co do powiedzenia w tej sprawie ma p. Świdziński. Jego książka ukaże się za kilka miesięcy. Na razie daje wywiady, które zdają się nie mieć wiele styczności z realnością:

Share This Post

5 replies on “Polska broń atomowa”

@Doxa
Zgodzie sie iz jedynym panstwem ktore moze obecnie LATWO zdobyc bron atomowa jest Ukraina-coz dlatego od jakiegos pol roku juz na paru blogach postulowalem aby zrobic to RAZEM z nimi.Jako panstwo pod sciana watpie aby sie stawiali szczegolnie jesli zaproponujemy w zamian wspolprace w produkcji bomby A,dronow i czolgow plus ze 200 czolgow na dzien dobry(cialge jeszcze mamy mniej wiecej tyle starych t-72)plus poparcie po wojnie dla Ukrainy w NATO(Ukraina z bomba A to dla Nato aset a nie obciazenie).Ukraina ma nawet podkladke prawna(watpliwe jest aby porozumienia z Budapesztu obowiazywaly)a my powinnismy dzialac metoda faktow dokonananych.Ale polskie “elity” nawet NIE osmiela sie zamarzyc.

P.S.Co ty sie tak Tuskiem fascynujesz?To jest ten sam typ co znosil pobor aby przypadkiem “szaleni polacy” nie bruzdzili w niemiecko-ruskich interesach.A teraz bedzie szkolil WSZYTSKICH w wieku 18-65?-coz nawet bedaca na wojnie Ukrianie bierze do woja od 27 roku w gore(ostatnio do 25)bo ROZUMIE ze PO wojnie ktos musi kraj odbudowac ekonomicznie i demograficznie-ale coz wyglada na to ze teraz kiedy Ukraina moze upasc Niemcy chca bronic Europy do OSTATNIEGO Polaka.

Piotr34

@Doxa

narazasz sie rycerzom internetu i wojownikom klawiatur

duzo niescislosci. Bomb typu implozyjnego sie juz od dziesiecioleci nie buduje. Bomby typu implozyjnego to bomby z uranem 235. nie buduje sie ich juz dlatego, ze wydajnosc reakcji rozszczepienia jest znikoma. Ile procent U235 w Little Boyu zostalo rozproszone w srodowisku?

Zadna bomba nigdy nie miala TNT ale nawet Little Boy mial RDX/HMX

Obecnie od lat 70tych uzywa sie PBX – polymer bonded explosive.

Co do plutonu to masz minimum 64 ladunki PBX tworzace sfere, w srodku oprocz reflektora neutronow jest jeszcze inicjator kiurowo-polonowy lub gazowy tryt lub deuterek litu. A do tego uklad Ulam-Teller i czasami uklady trojfazowe – otulina z olowiu lub U238 – zreszta normalnie nierozszczepialny 238U stanowi w takim ukladzie tamper dla broni termojadrowej i zyskuje sie energetycznie. To wymaga regularnego serwisowania i przegladow. Swoja droga wiedziales ze w USA jest budzet na zloto na powlekanie zlotem plutonowych elementow glowic aby nie reagowaly z otoczeniem? Departament Energii USA podawal tego typu info nawet dawniej na swoich stronach.

Pocisk Peacekepper zostal wycofany z arsenalu ze wzgledow finansowych – koszty uzupelniania gazowego trytu i reassembly byly za wysokie, Minuteman jest tanszy.

Pomijajac koszt programu nie jest to realne w PL ze wzgledow organizacyjnych. Brak know-how, infrastruktury i to moglaby byc nowa piekna Izera – dajemy przymiotnik narodowy i zyjemy ze 3 pokolenia mrzonkami. Nie, nie mam na mysli ze w PL ma sie budowac ICBMy z MIRV ale PL nie ma kompetencji aby wyprodukowac chociazby rakietowa bron taktyczna. Miniaturyzacja broni A to jest tez cos nieosiagalnego – zauwaz ze nawet USA wycofaly sie z artylerii ze zminiaturyzowanymi pociskami bo bylo to za drogie.

Jedynymi realnymi srodkami przenoszenia w PL bylyby F16 i przyszle F35. Ale to tez trzeba opracowac, zintegrowac, sprawdzic.

A gdzie w warunkach PL proby ? Karakorum w PL brak, Bledowska za mala.

Kompletnie pomijasz bezuzytecznosc broni A w PL – bez srodkow przenoszenia.

PL dzisiaj ma problem z produkcja amunicji artyleryjskiej 155mm przez Dezamet bo nikt o tym nie myslal. Nie ma w PL prochowni zapowiadanej od lat bo w PL nie chodzi o to aby cos zbudowac ale aby budowac. Kroliczka trzeba gonic a nie zlapac go. Nie ma pieniedzy na rozwoj pocisku 155mm wspomaganego rakietowo. Jak sie w PL cos uda to trzeba to zgnoic, bo nie moze sie udac. Przyklady – Piorun jako MANPADS byl dlugo najlepszym pociskiem tej klasy, zwlaszcza ze byl sprawdzony bojowo. Juz teraz jest numerem 2 bo Turcy maja lepszy swoj. W pracach Mesko robilo Piorun2 ale opornie idzie bo najwidoczniej skoro cos Polacy zrobili to trzeba to uwalic..

Kooperacja ukrainsko polska widoczna jest bodajze w programie ppk pirat ale tego pocisku nikt nie chce, on podobno jest zmodernizowana ukrainska stugna, ale… mozna zawsze kupic spike czy inne zamiast rozwijac wlasne kompetencje.

Srodki przenoszenia – tu jeszcze latami nie bedzie odpowiednich bo trepoza z MON lubi kupowac rozwiazania zagraniczne, gdzie bakszysz przytulic mozna prowizyjnie. Zdajesz sobie sprawe ile kosztuje program budowy rakiety, ktora ma przenosic glowice? Ukraincy maja w Dnieprze zaklady, ktore robily ICBMy jak odkurzacze w rzeszowskim Zelmerze, zaklady Juzmasz.

W PL sowieci zabronili rozwoju i ten program samodzielnie nalezaloby budowac od zera. To jest nie do udzwigniecia finansowo. Chyba ze chcesz miec rewolucje oddolnie bo nie starczy na 800+ i inne rzeczy.

To wszystko jest w zasadzie wtorne bo nikt nie mysli o tym inaczej dzis jak o pr i przypomina to kopanie studni do pozaru, ale na pocieszenie – zastanawiam sie czy w UE nie jst tak samo.

Ursula ta od KC UE w Brukseli kjest pediatra. Jak jeszcze jako minister obrony De robila inspekcje koszar Bundeswehry to wszystko moglo byc zasrane i zaniedbane, ale najwazniejsze bylo przykoszarowe przedszkole.

“Polska jest tylko żetonem w rozgrywce mocarstw.”

Tak. Na własne życzenie Polaków.

“Polscy politycy uważają inaczej,…”

A cóż to za twór to sformułowanie “polscy politycy”? Kosmici jacyś? Może Ruscy? Skoro działają na szkodę RP…
Kto tych polityków, dotknięty syndromem sztokholmskim, wybrał i zrobił to bez przymusu?

“Polscy” politycy, to w “uważaniu” prześcigają się między sobą, próbując wysondować, co myśli prawdziwy ich pan w tej czy innej warszawskiej ambasadzie, aby mu dogodzić, zrobić łaskę. Polska, to w tym dogadzaniu jest tylko terytorium – żerowiskiem a ci “polscy politycy” nadzorcami bezwolnej zwierzyny.

“Należy dogadać się z NATO. ”

Czyli a) z kim konkretnie? b) co masz DZIŚ takiego do zaoferowania (poza terytorium zgniotu i wkładką mięsną), czego nie ma NATO a chciałoby mieć?

“Stawiamy sprawę jasno…”

A kim ty dziś jesteś? 🙂 Jaki, i w czym umocowany, masz potencjał negocjacyjny, poza tym jakże typowym dla Polaków buńczucznym “stawianiem sprawy jasno”? Pytam, bo odwrócenie sojuszu, czy choćby neutralna współpraca, bez obrażania i pokazywania sąsiadom miejsca w szeregu swoich fantasmagorii, albo choć perspektywa grania na kilku fortepianach (jak Węgry czy Białoruś) nawet ci przez gardło nie przechodzi. Obrażanie sąsiadów wychodzi zaś świetnie. Zatem na czym chcesz zbudować potencjał do “stawiania sprawy jasno”? Na doświadczeniach wyniesionych z budowy Izery? Żarnowca? Na gruzach Ursusa? Diory? Cegielskiego? 🙂

“wiemy, że w razie czego możemy liczyć tylko na wsparcie lotnicze i nie żądamy wsparcia lądowego.”

WIEMY? Znowu: a skąd ty to wiesz?? Bo tak ktoś powiedział powiedział 10.000 km od Warszawy?
Na jakiej podstawie w ogóle ż ą d a s z ? No i co, poza naiwnością (schizofrenią?), oferujesz w zamian? W zamian za żądanie… żądasz i oferujesz wkład mięsny w cudzej rozgrywce? W rozgrywce największych bandytów tej planety? Dobrze zrozumiałem? 🙂

“W zamian żądamy zdeponowania na terenie Polski zapasów sprzętu i uzbrojenia, formalnie należącego do NATO, ale do wykorzystania przez naszą armię w czasie wojny.”

A czy Polacy, to jakieś dzieci specjalnej troski? Pytam, bo to “żądanie” trąci mentalnością chłopa pańszczyźnianego. A dwa: po co NATO miałoby w ogóle to robić? Aby w pokojowych dla Polaków warunkach, w trzy lata wypstrykali się Polacy “ze sprzętu i uzbrojenia” za bezdurno, konwertując siebie (bez przymusu) do “mocarstwa humanitarnego”?

“Polacy zaczynają się budzić.”

Polacy, czyli kto konkretnie? Sterowani z warszawskich ambasad tzw. politycy wykonujący każde warknięcie delegowanego nadzorcy, zwanego dla niepoznaki dyplomatą? A może to ci zastraszony od 30 lat “Ruskimi” (via mendia) sprowadzeni w “30 lat wolności” do roli motłochu, drżącego o środki na spłatę najbliższej raty? 30-40 letni kolesie z arbuzowym papierosem i najdroższym smartfonem z jabłuszkiem, kupionym na raty, żyjący kątem u mamy – emerytki?
Kim są dziś Polacy i skąd wniosek, że się budzą, a jeśli tak, to Z CZEGO? Z sondażu Onetu? 🙂

“Mitoman Tusk zaproponował szkolenie wojskowe dokładnie w takim formacie, jaki postulowałem 10 lat temu.”

W publicznym obiegu od dawna są informacje o agenturalnej współpracy tego pana z obcymi służbami naszego “sojusznika”. I nie jest to Moskwa! Tego pana i innego, wiadomego. A przecież to czubek góry lodowej. Ani tym panom, ani “sygnalistom”, włos z głowy do chwili obecnej nie spadł a komuś powinien, prawda? Wszyscy znani z imienia, nazwiska i adresu. C o z a p o s t u l u j e s z ? No i co postulujesz przy takim spraw obrocie? C o z a p o s t u l u j e s z w innej przemilczanej sprawie: usiłowania oskalpowania Polski w ramach “sojuszniczego” wymuszenia rozbójniczego o tytule “447” ? Pytam, bo w PL jest co robić JUŻ, bez potrzeby wytykania komuś rzekomej mitomanii, bez “żądania przekazania” 🙂

“przekawywanie sprzętu to był czynnik, który uratował Ukrainę.”

Tak? A przed czym uratował “słabiutką Ukrainę”?
Pytam, bo Rosja – jak się wydaje – zrobiła to, co chciała (przed czym przez dekadę przestrzegała), podejrzewana o maskirowkę nie blefowała, a jej PKB rośnie w takt nakładanych kolejnych “sankcji”.
Kto tu kogo uratował, tak się zastanawiam? 🙂

Warto zauważyć, że sprzęt przekazali rzekomo “budzący się” Polacy. Bo “obudzeni”, to przynajmniej zhandlowali 🙂

“(…) stworzenie sojuszu ze Skandynawią. Jakim to trzeba być nieukiem, aby coś takiego zaproponować!”

A dlaczego zaraz nieukiem?
Czy JAKIKOLWIEK sojusz REALNY a nie ubzdurany, to przejaw nieuctwa?
Bliżej nam (wydymanym wcześniej na offsecie przy zakupie F-16) do części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych, przez Atlantyk czy przez Bałtyk?
A może “coś takiego” jest absurdalne z tego tylko względu, że “Skandynawowie nie wchodzą do żadnych wojen”, bo różni ich od konsumentów-Polaków IQ populacji?

“To są kraje, które doskonale wiedzą, że niewchodzenie do wojen daje im ogromne bogactwo, którego nie są w stanie zarżnąć nawet dekadami marksizmu.”

FAK! Ty w ogóle słyszysz sam siebie? 🙂

Zwracam jeszcze uwagę, że Volvo jest autem chińskim.
Ale Gripen nadal jest samolotem szwedzkim.

“Dobrym pomysłem byłoby zdobycie broni atomowej przez Polskę. Niestety jest to niemożliwe”

Zdobycie? A co to takiego? A dla kogo dobrym? No i “przez Polskę”, czyli przez kogo konkretnie? Przez Stefana, Zenka i Marysię?

“Powodów tej niemożności jest kilka, trzeba je podzielić na polityczne i techniczne”

Nie. Powód jest nadal JEDEN: IQ populacji goroącogłowej, a konsekwencji – bezpieczeństwo całej Europy z realnym zagrożeniem unicestwieniem biologicznego życia w jakiejś kolejnej “naszej wojnie”.

“Rosja nie zgodzi się na to, ponieważ straci możliwość wygrania wojny z Polską.”

Patrz akapit wyżej.
Już chwilę po wojnie w Polsce zjechały pierwsze wyprodukowane w Polsce ciężarówki. A pod tym “ruskim butem”, przez 35 lat kolejnych lat, Polska była potentatem w produkcji broni aby “za wolności” napaść na Irak w rolniczych honkerach.
Była. Z kadrami, licencjami, doświadczeniem, zapleczem, surowcami i środkami produkcji. Słowem – z potencjałem.

“Ameryka nie zgodzi się na to, ponieważ utraci możliwość użycia Polski jako żetonu.”

Ameryka (cokolwiek to dziś znaczy) nie zgodzi się w sprawie Polski NA NIC, na co nie zgodzą się “Polki i Polacy”. A póki co, Polacy godzą się na wszystko, za ciepłą wodę w kranie, choć co innego deklarują. A raczej wykrzykują.

“Samo zrobienie bomby atomowej jest proste i można ją zrobić w garażu.”

Aha. To spoko.
Rozumiem, że na przeszkodzie stoi zatem Polakom już tylko Centralny Rejestr Garaży i ich wyrywkowe, typowane przez AI kontrole skarbowe. Rejestr oczywiście prowadzony przez “upadającą Rosję”… 🙂

“Wprowadzano różnego rodzaju sankcje. Wiele razy dochodziło do zamachów na naukowców zajmujących się tym tematem. Na przykład podjeżdżał typ na motorze, przyklejał bombę do auta i przenosił fizyka wprost do islamskiego raju. Albo przylatywało kilka samolotów F16 i robiło otwory w reaktorze atomowym.”

Ten typ, to morderca a te “sankcje”, to chyba międzynarodowy terror, prawda? Przez kogo ten anonimowy “typ na motorze” został przeszkolony, wyposażony i zadaniowany? Jak myślisz? 🙂

Nie ma co, trzymasz poziom, gospodarzu.
Tak trzymać! 🙂

“To jest nie do udzwigniecia finansowo. Chyba ze chcesz miec rewolucje oddolnie bo nie starczy na 800+ i inne rzeczy.”

Po wojnie zgruzowana Polska podniosła się a teraz “to jest nie do udzwigniecia f i n a n s o w o “?? Zwracam uwagę, że “Polska”, to zalewa dziś betonem szyby własnych kopalni i złomuje (nawet nie sprzedaje chętnym) kopalniane instalacje. Wszystko w zagadkowym pośpiechu 🙂

800+ , to pokłosie skali zabiedzenia polskiego proletariatu, wanego klasą średnią i jego już otwartego neofeudalnego ucisku.
Porównaj rentowność pozyskania PIT i wydatków na 800+.

Po likwidacji PIT, okraszonej deregulacją a w ślad za tym ustawowym “miękkim” zdziesiątkowaniem biurokracji, eksploduje u Polaków tłamszona przedsiębiorczość. I tu jest problem – w kontroli motłochu vs. danie wolności i mobilności.
Ta fanaberia, to dziś jest gorsza niż broń “A”.

Doprowadzenie do stanu, w którym Polak o żadną decyzję, opinię, certyfikat czy atest nie musi na własnym terytorium wnioskować i o żadną zgodę na własnym terytorium prosić, w którym od “chcącemu nie dzieje się krzywda” zaczyna się Konstytucja, a polityka łapówkarza/sędziego złodzieja/prokuratora pedofila/komedianta melomana (nawet głównego) może odwołać na mocy referendum “skrzykniętego” z poziomu swojego smartfona, jest przecież wykluczony 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *