Categories
Ekonomia

Rozwiązanie problemu kryzysu demograficznego w Polsce

Skala PIT:

0 dzieci: 39%

1 dziecko do lat 18: 29%

2 dzieci do lat 18: 14 %

3 dzieci do lat 18: 9%

4 i więcej dzieci do lat 18: 4%

I jakoś to zaszyć tak w ustawach, aby nie dało się tego zmienić przez kolejne 20 lat

Share This Post

32 replies on “Rozwiązanie problemu kryzysu demograficznego w Polsce”

ale głupota, a po 18 roku życia to już człowiek ma się zachlastać, np, ktoś ma 4 , ale 2 lub 3 z nich już przekroczyła 18 lat, ale jeszcze się uczą a mimo to już będzie jęczał pod ciężarem podatków. Widać sam nie masz dzieci.

Dobry pomysł, popieram.
Jak by tak było, to bym nawet rozważył powrót na ojczyzny łono… 😉

Pomysł raczej tylko powierzchownie jest dobry a docelowo takie rozwiązanie tylko pogłębi problem.
Zgodnie z powyższym osoba młoda wchodząca na rynek pracy zostanie od razu obciążona 39% podatkiem czyli najważniejsza kwestia dla posiadania dzieci dla wielu młodych rodziców – stabilizacja życiowa będzie odsunięta na kolejne lata m.in. ze względów mieszkaniowych. Nie rozwiąże to również pozostałych problemów podstawowych tj. słabego zaplecza opieki nad małymi dziećmi – żłobki, przedszkola; słabej opieki zdrowotnej dzieci oraz narastającego strachu przed urodzeniem dziecka chorego i pozostaniem bez wyjścia (co jest też powrotem do punktu 2).
A od strony finansowej to rozwiązanie również nie jest konkurencyjne dla obecnego 800+ (pomijając słuszność i sensowność programu w obecnej formie).
Aktualnie średnie wynagrodzenie brutto w Polsce 7824 zł.
Ubezpieczenie emerytalne = 764 zł
Ubezpieczenie rentowe = 117 zł
Ubezpieczenie chorobowe =192 zł
Razem = 1 073
Ubezpieczenie zdrowotne = 608 zł
Cały ZUS to 1 681 zł. Gdy odejmiemy tę kwotę, zostanie nam 6 143 zł (dane za INFOR).
W proponowanej skali:
przy pierwszym stopniu (39% podatku ) do oddania hipotetycznie mamy 2395,77 PLN
przy drugi stopniu (29% podatku) do oddania mamy 1781,47PLN
przy trzecim stopniu (14% podatku) do oddania mamy 860,02 PLN
przy czwartym stopniu (9% podatku) do oddania mamy 1842,90.
Przy jednym dziecku przy proponowanej skali podatkowej różnica wynosi 614,30 PLN, przy dwójce 1535,75 przy trójce 1842,9. A obecne bezpośrednie, bezwarunkowe “wsparcie Państwa” wynosi 800, 1600, 2400 – zawsze więcej.
Oczywiście wraz z wzrostem wynagrodzenia dysproporcja będzie maleć ale żeby wyrównać proponowany program i 800+ osoba musiała by zarabiać 11250 brutto co daje 8000 netto (wtedy oszczędności pomiędzy 39% a 9% wyniosą ok 2400 zł) problem jest tak, że aktualnie w Polsce 75% osób w Polsce zarabia mniej (dane za wynagrodzenia.pl).

Więc pomysł wymaga szerszego wyjaśnienia albo szeregu wyjątków i gwiazdek vide Polski Ład…

A kto ma niby te dzieci rodzic?Grupa ktora moze wlasnie wychodzi z wieku rozrodczego juz od paru lat dlatego miedzy innymi 500+ sie nie sprawdzilo bo bylo conajmniej 10 jak nie 20 lat za pozno.Z piramidy demegraficznej wynika ze boom demograficzny w Polsce powinien byc okolo roku 2000 co przelozyloby by sie na boom teraz.Poniewaz takiego programu WTEDY w Polsce nie bylo to juz sie dzietnosci uratowac nie da-i ani imigracja nai in vitro a i inne pomysly nie pomoga-czasu nie da sie kupic.Oczywiscie wszytskie razem wziete moga powstrzymac spadek i ustabilizowac populacje ale najpierw bedzie waskie gardlo z glodowymi emeryturami a stabilizacja bedzie pewnie na poziomie okolo 25 milionow Polakow w drugie polowie stulecia.
Jedyna nadzieja to automatyzacja(co sie pewnie zdarzy)i oblozenie tej automatyzacji podatkami(co sie pewnie nie zdarzy).

P.S.Ukraincy tu nie pomoga bo ich srednia wieku jest nawet gorsza niz Polska.

P.S.S.Zreszta kto mialby te automatyzacje obslugiwac jak Tusk zmianami w systemie edukacji wlasnie kreuje pokolenie matolow.

piotr34

Kolejny Polski Ład w wersji 2.0 ;)) – nie wprowadzi bogactwa tam gdzie nędza, a okradnie tych którzy są na dorobku bo jeszcze nie dorobili się wystarczająco dużo dzieci

“I jakoś to zaszyć tak w ustawach, aby nie dało się tego zmienić przez kolejne 20 lat”

A przyszło do głowy Tobie, osobie podającej się za tzw. wolnościowca, aby zamiast manipulować przy PIT, podatek definitywnie zlikwidować za cenę likwidacji 800+ oraz gdzieś tak 3/4 będących w obrocie prawnym biurokratycznych wydalin – tych centralnych, bo te samorządowe uchwały, to tylko ich pokłosie? Ludzi leniwych (ten nawóz lewicy, nazwany powyżej “nędzą”), “rodziny” z psem, czyli współczesne 2+1, singli z wyboru, niebieskich ptaków, nie zmusisz do posiadania dzieci 80% podatkiem. Oni wyjadą albo będą się migali. Przy PIT=0%, faktycznej a nie pozorowanej ochronie własności oraz prostym i stabilnym prawie nakładającemu kaganiec biurwie z jej reglamentacją i kontrolą na czele, z Polski można zrobić El Dorado – dziś bez konieczności złota szukania i wypłukiwania. Przecież to takie proste 🙂

Tu wchodzimy w szczegóły, których ani ja, ani szanowny wnioskodawca jeszcze nie przemyśleliśmy.

To dowodzi tylko tego, że jak zaczniemy rozpatrywać każdy przypadek z osobna i jeszcze pod kątem nie urażania gender-zwolenników, to to prawo wyszłoby tak koślawe, że od razu do poprawek i w dodatku tak zagmatwane, że nie realne do ogarnięcia.

Z tej specyficznej progresji można wyciągnąć wniosek że Doxa ma aktualnie dwójkę dzieci…

Ja mam 4 dzieci i już nie płacę podatków. Twój pomysł nie rozwiąże problemu demograficznego. Dzieci to wyrzeczenie, a ludzie są wygodni. Kiedyś ludzie byli biedni i chcieli mieć dzieci, teraz mają najlepsze warunki materialne w historii ludzkości i dzieci nie chcą. Statystyki pokazują dwie kluczowe sprawy: 1. ludzie zaczynają starać się o dzieci za późno, więc działa nieubłagana biologia i ilość dzieci jest mała 2. Rośnie grupa osób świadomie rezygnująca z posiadania dzieci. Kultura i idolatria pieniędzy.

Zeby rozwiazywac “problem” trzeba najpierw wykazac, ze jest problem. Czy w Polsce populacja wynosi tyle ile np. w XV wieku. Nie. Czy wtedy wyginelismy? No raczej nie. Ale teraz jest nas wiecej i to teraz mamy “problem demograficzny”. Co tam logika, kiedy sensacja najlepiej sie sprzedaje.

to jest tylko utrwalanie agresji państwa, podatki to agresja, przymus rodzenia dzieci, to agresja, ten pomysł, to wspieranie sytemu agresora, dzieci trzeba chcieć posiadać, każdy dla swojego indywidualnego zapotrzebowania, żeby przedłużyć gatunek, żeby mieć cel i motywację itd., każdy według własnego pomysłu

Przemku
Tu się nie zgodzę.
Podróżując warszawskim metrem, stwierdzam z przykrością, że pokaźna większość młodych samic NIE NADAJE się do reprodukcji.
Mówię tu nie o wyglądzie, a o sposobie bycia…ciężko się kopuluje z telefonem w ręku, o higienie młodych Polek nie wspomnę.
Dlaczego młodzi mężczyźni mają być karani podatkami za brak możliwości znalezienia partnerki “przydatnej do spożycia”?

@gajgersays:
“Z tej specyficznej progresji można wyciągnąć wniosek że Doxa ma aktualnie dwójkę dzieci…”
ale planuje kolejne

Po pierwsze powinno być odwrotnie. To ludzie z dziećmi są obciążeniem dla budżetu.
Po drugie kilka milionów rodzin w Polsce nie może mieć dzieci z powodów niezależnych od nich.
Po trzecie. Spokojnie wprowadzaj. Przy podatku 39% wszyscy bezdzietni wyjadą z kraju. Praca przy takiej stawce podatkowej nie ma żadnego sensu.

Non of polacks is too many imho.
Wśród prawicowych ekonomistów panuje dziwaczne rozumowanie, że ludzi powinno statystycznie rodzic się coraz więcej. To nonsens. Ludzie w obecnej formie to śmieci, które w imię niekończącej się zabawy tylko i wyłącznie przezeraja zasoby planety. Więcej Polaków to więcej obrzydliwych urzędników, więcej Polaków to więcej patologii, więcej Polaków to więcej przestępstw. Więcej Czechów tak, więcej Szwedów tak, więcej Hiszpanów tak ale więcej Polaków ? Omg. No f… way

“Słaby odzew widzów, chyba mogę usuwać filmy, z których jestem niezadowolony?”

Na jaki odzew liczyłeś usuwając film chwilę po jego publikacji?

Wolał bym żeby ludzie martwili się o własne dzieci zamiast troszczyć się o cudze, i to jeszcze te co się nie urodziły. Znowu, jak ćmy, wracacie do tematu ‘dzietności polek’ i fantazji na temat szpikowania młodych matek dzieciaczkami. Stare obleśne zboki.

Pomyliłeś posty jedyny ROZSĄDNY POLAKU. O idiotach Polakach był poprzedni.

Problem polega na tym, że wszyscy jedziemy na jednym wózku. Ja mam swoje własne dzieci i nie chce, żeby tyrały na starych obleśnych zboków, którzy przebimbali całe życie na chlanie piwa, oglądanie tv i wyjazdy do Egiptu.

Myślę że te obleśne zboki co całe życie tylko pracowały, robiły kariery, jeździły do Egiptu i spędzały czas inwestując w siebie poradzą sobie, resztę życia żyjąc z odłożonej kasy i posiadanych nieruchomości. Tylko ci z gromadkami dzieci nic nie odłożą i w nic nie zainwestują bo wszystko pójdzie na utrzymanie, wyposażenie i wykształcenie potomstwa które do 40-tki będzie na utrzymaniu rodziców.

W systemie walut papierowych nie ma czegoś takiego jak odłożona kasa. 30 lat temu 100 000 zł było fortuną na kilka mieszkań. Dziś nie kupisz za to nowego auta. Za 30 lat to będzie cena hotdoga.
Widziałem taki rysunek. Kierownik pyta pracownicy: rodzina czy kariera? Ona odpowiada kariera i wraca na kasę.

Republikańscy katoliccy idioci wybiorą zaraz Trumpa na prezydenta w wyniku czego świat zapłonie delikatnie mówiąc. 30 lat ? Heh…Już dawno będzie po życiu na planecie.

Katolików w USA jest kilkanaście procent, zupełnie nie liczą się jako grupa wyborców.
Co więcej, Biden jest katolikiem, a Trump nie.
Widzisz, wydaje ci się, że coś wiesz, ale jest dokładnie odwrotnie niż myślisz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *