Categories
Ekonomia

WIG20 na kolanach

Polski indeks giełdowy WIG20 spadł do poziomu z pandemii i zbliża się do dna z roku 2009, osiągając zaszczytne miano najbardziej gównianego indeksu giełdowego w tym ramieniu galaktyki:

I jest to wykres nominalny, wyrażony w złotówkach ulegających nieustannemu szmaceniu. Innymi słowy, korygując wykres o inflację, mamy dziś indeks na poziomie połowy tego co w 2009, ponieważ złotówka straciła około połowy swojej wartości od 2009.

WIG20 na tym poziomie oznacza, że kupując akcje firm z indeksu kupuje się je poniżej wartości księgowej. Gdybyśmy mieli kapitalizm, to te spółki byłyby kupione, a następnie wyprzedane na części. Tu biurko i komputer prezesa, tam działka wraz z budynkiem. Tak jak to robił DeVito w ‘Other peoples money’.

Wyjaśnienie tego zjazdu WIGu20 jest proste. Można sparafrazować p. Coena i napisać, że Polska to nie jest kraj dla starych ludzi, ani do prowadzenia biznesu. Agresywny Fiskus, działający niby rekieter, nie pozwala na akumulację kapitału i powstawanie dużych firm. Skomplikowane przepisy i sraczka ustawodawcza sprowadzają pracę zarządów do codziennej lektury przepisów i kolekcjonowania wpisów w ‘książce kontroli’. Duże wymagania sprawozdawcze zniechęcają do wchodzenia na giełdę. Ogólnie w Polsce jest nadal atmosfera wroga prywaciarzom, tym kombinatorom, którzy wstają o 4 rano tylko po to, by piec pieczywo i dorabiać się na sprzedawaniu go po paskarskich cenach. A kamienicznicy, jak wiadomo, to są nawet gorsi.

Moja firma jest dobrym przykładem działania systemu. Zamiast się rozwijać i wchodzić na giełdę, zlikwidowałem działalność w formie spółki i wróciłem na JDG. Zaoszczędziłem tysiące roboczogodzin na wypełnianiu bezsensownych formularzy, jak choćby przykładowy ‘obowiązek sprawozdawczy SP-3’, kierowany do GUS. Śpię też lepiej, nie obawiam się aresztu za nieujawnienie któż to może być w spółce beneficjentem rzeczywistym, a kto nierzeczywistym (bajkowym), czym żyła cała Polska jeszcze całkiem niedawno.

To wszystko nie zmienia faktu, że optymistycznie spoglądam na perspektywy WIG20. Zakładam, że na jesieni będzie jeszcze jedna panika na światowych giełdach, w czasie której WIG20 spadnie gdzieś do poziomu 1400. Może wybiorę się na zakupy i coś tam kupię, może jakiś indeks lub kilka spółek. Zakładam, że w ciągu 3 lat WIG powinien odbić o 60%, do poziomu 2240. Wybrane akcje mogą wzrosnąć kilka razy.

To oczywiście nie jest porada inwestycyjna, tylko zabawy w stawianie prognoz.

Share This Post

11 replies on “WIG20 na kolanach”

@Przemysław Słomski

,,Polski indeks giełdowy WIG20 spadł do poziomu z pandemii i zbliża się do dna z roku 2009, osiągając zaszczytne miano najbardziej gównianego indeksu giełdowego w tym ramieniu galaktyki”

Wynika to z prozaicznej przyczyny , ze Polska jest traktowana przez poważnych inwestorów jako głębia strategiczna Ukrainy .
Jako państwo przyfrontowe.
Poprzez Polske idzie cała broń,amunicja,paliwa i wszystko to co jest potrzebne do prowadzenia wojny i funkcjonowania dla walczącej Ukrainy z bandytami z Rosji.
Nie bez powodu do Polski w okolice Rzeszowa została przerzucona amerykanska brygada i zainstalowano tam Patrioty.
Poprzez pryzmat rozszerzenia wojny o Polske postrzegaja nas zachodni inwestorzy.
Biora wiec pod uwage mozliwosc ataku kacapów na nasz kraj i utraty wartosci swoich biznesów nad Wisłą.
Nie wiem czy komuś wiadomo , ale na wschodniej bogatej ( bo uprzemysłowionej ) Ukrainie mimo mega duzej inflacji ceny domów i mieszkan cały czas spadały od 2014r.
Ten paradoks bardzo łatwo mozna wytłuczyc.
Nawet zwykli ludzie po pierwszych napasciach Rosji w 2014 r na Ukraine równiez dyskontowali mozliwosc wybuchu pełnoskalowej wojny ze swołoczą z Rosji .
Jak widać co robi ta dzicz w Donbasie ( równa z ziemią miasta i wsie ) nie mylili się. :-((. Totalna demolka i ruina wszystkiego 🙁
W przed ostatnim Twoim wpisie o exodusie z Rosji ruska onuca HansKloss wprost sie odgraża

,,Wszystkim polecam rozważenie sytuacji, kiedy UE sie rozpada, a wypstrykana ze sprzętu Polska dostanie od Rosji propozycję nie do odrzucenia.”
lub
,,stosunkowo wolna operacja lądowa powoduje, że na wiosne Rosja będzie miała ok. miliona wyszkolonych żołnierzy z realnym doświadczeniem bojowym.”

Prymitywną propagande ANTYWSKAZNIKA Hansaklosa oczywiscie mozna miedzy bajki włozyć
Przyznac jednak trzeba , ze kacapy łoża gigantyczne kwoty na różnego rodzaju lobby na zachodzie i urabiania opinii politycznej i publicznej. Dzieje się to rowniez na mniejszą skale równiez i u nas w Polsce .
Widac to po wypowiedziach Konfederacji czy choćby róznego rodzaju blogach i ich zabarwieniu politycznym .Toporna agitka Hansa Klosa ( , czy bardziej wysublimowana ( szczególnie AGRESYWANA od 28 lutego ) agitka na DWA GROSZE i innych przejętych przez kacapów blogach .

Aktywa giełdowe sa jak cięciwa łuku. Im bardziej się napna w jedną strone, tym bardziej pózniej wystrzelą i oddadzą siłe i w kierunku przeciwnym . Zgodnie ze starym giełdowym porzekadłem-,, kupuj gdy na ulicach leje sie krew ,
Akcje muszą przejsc ze słąbych rąk do mocnych i ludzi o mocnych nerwach .
Jednak ryzyko wojny jest baaardzo duze i ma to tu istotne i najwazniejsze znaczenie.
Jak widac na załączonym przez Ciebie obrazku powazni zachodni inwestorzy je dyskontują.

ps.Jak bedziesz miał kiedys poważną kontrole taka nie z US , a UKS to zobaczysz różnice między spółka , a JDG :-))

Rozumiem korzyść spółki, która wypuszcza akcje, by pozyskać kapitał. Nie rozumiem dlaczego już po tym przeżywa wahania ceny swoich akcji? Czy spółkę w jakiś sposób (poza wizerunkowym) niski kurs akcji, które wypuściła na rynek dotyka?

Niżej od JDD jest już tylko “szara strefa”. Ale nie ma się tym co martwić. Teraz takie czasy, że najważniejsze jest zdrowie. W chorych czasach przetrwają moim zdaniem tylko zdrowi.

2009?

Jesteśmy w 1995!

To ma swoje powody, metoda liczenia indeksu, takie tam, ale… I przeliczmy PLN z 1995 na 2022 😉 jak się bawić to się bawić!

Czekam na tąpnięcie (niestety bedzie) o jakies 30 od pop. szczytu
wtedy kupię polskie akcje dużych firm. malych i dobrych nadal nie bede sie pozbywac

A dr Mentzen to cały czas twierdzi żeby nie pakować się w JDG i nie ryzykować całym prywatnym majątkiem tylko w spółkę, najlepiej komandytową.

@Slomski
A ja właśnie przeciwnie, uważam, że rzetelny przedsiębiorca nie powinien się chować za spółkami, lecz gwarantować swój biznes własnym majątkiem.

Z jednej strony chwalebne. Z drugiej strony co z przypadkami losowymi, które z rzetelnością przedsiębiorcy nic wspólnego nie mają?

@Slomski
A ja właśnie przeciwnie, uważam, że rzetelny przedsiębiorca nie powinien się chować za spółkami, lecz gwarantować swój biznes własnym majątkiem.

Gdyby niejaki Pan Kluska tez był taki szlachetny to teraz co najwyżej byłby pasterzem, a nie właścicielem firmy.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *