Categories
Ekonomia

Parowanie giełdy

Podczas krachów giełdowych media i prości ludzie lubią emocjonować się wyliczaniem, jaki to ogromna kwota “wyparowała”. Z okazji mocnego zjazdu bitcoina i dużego ryzyka zjazdów na rynkach akcji warto się pochylić na tym zagadnieniem.

Jak nazwać proces odwrotny do owego “wyparowywania pieniędzy”? Znajomość terminów fizycznych podsuwa pierwsze skojarzenie: “skraplanie pieniędzy”. Wspomniane media i prości ludzie raczej użyją terminu “mnożenie pieniędzy”. Oba te terminy są błędne.

Do lamusa historii przeszły inwestycje polegające na zakupie akcji w celu osiągania udziału w dywidendzie. Współcześnie wszystkie rynki (giełdy) mają przeznaczenie spekulacyjne, założenie jest następujące: tanio kupić by drożej sprzedać. Obowiązuje strategia “większego głupka”. Jakiś cwaniak sprzedał nam dany walor za 100, naszym celem jest moment, gdy cena wzrośnie do 200, wtedy sprzedajemy ten walor jakiemuś głupkowi. My byliśmy głupkami kupując za 100 coś, co kiedyś kosztowało 50, a teraz szukamy jeszcze większego głupka. Być może się zdarzyć, że jesteśmy największym głupkiem w całej okolicy, i gdy tylko dokonamy zakupu, cena spada do 50.

Większość ludzi przegrywa pieniądze na giełdach i forexach, ponieważ ma do czynienia z większymi cwaniakami niż oni. Ci cwaniacy mają do dyspozycji lepszy dostęp do informacji i lepsze jej przetwarzanie. Dlatego każdy drobny inwestor jest w 9 przypadkach na 10 “frajerem”, niczym innym niż dostarczycielem kapitału. A głupota to między innymi nadmierna wiara w swoje siły.

Wyobraźmy sobie uproszczoną giełdę, na której mają miejsce tylko trzy zdarzenia:

  1. Osoba A sprzedaje osobie B akcję za 50. Spółka zmienia nazwę z “Wysypisko Śmieci” na “Blockchain Ventures” i cena rośnie do 100.
  2. Osoba B sprzedaje osobie C ten sam walor za 100. Okazuje się, że technologia blockchain ma małe zastosowanie w biznesie składowania śmieci i cena spada z powrotem do 50.
  3. Osoba C sprzedaje osobie D akcję za 50.

To “wyparowanie pieniędzy” jest dostrzegane jako mające miejsce w punkcie 2. Ale pojęcie to opisuje tylko połowę równania, ponieważ “wyparowanie pieniędzy” jest elementem transferu kapitału od chciwego głupka do sprytnego cwaniaka. Gdy media informują o mającym właśnie krachu na danym rynku, w wyniku czegoś ileś tam miliardów rzekomo “wyparowało”, to oznacza to, że już wcześniej dokonał się transfer bogactwa, a przy okazji spadku cen głupki (i media) zdały sobie z tego sprawę.

Trzeba też pamiętać, że w tej grze zawsze wygrywa operator danego rynku (np. dom maklerski), pobierający prowizję od transakcji, oraz Fiskus, pobierający podatek od zysku osoby B.

Przy okazji Świąt nie pozostaje mi nic innego, niż życzyć czytelnikom, by nie dali się odcedzić z pieniędzy, a wręcz przeciwnie.

Share This Post

13 replies on “Parowanie giełdy”

Na giełdzie pieniądze płyną od osób aktywnych do cierpliwych. To nie tak, że to skubanie, trzeba wiedzieć kiedy wyjść z akcji a kiedy kupować, wtedy osiąga się największe stopy zwrotu. Można kupić na górce i płakać, ale żeby tam nie kupić, trzeba mieć wiedze, a tą się zdobywa z książek i na szkoleniach. Jeśli ktoś nie ma wiedzy i pieniędzy to idzie do pracy. Jeśli ktoś ma wiedze i niewielki nawet kapitał, może inwestować, jeśli ktoś ma duży kapitał, może kupić i czekać aż gospodarka się rozwinie i zacznie wypłacać dywidendy, na razie zyski spółek lądują w akwizycje, podnoszenie rentowności itp.

@ArFen

Wiedza jest oczywiscie wazna ale moim zdaniem wazniejsze sa emocje(zreszta ten temat poruszasz w swoim wpisie choc niebezposrednio).Przeciez najwazniejsza wiedza to taka zeby kupowac kiedy wszyscy w panice sie wyprzedaja i sprzedawac kiedy wszyscy w euforii kupuja-NIBY PROSTA SPRAWA-ale coz z tego skoro emocje przeszkadzaja bo za pierwszym razem strach a za drugim chciwosc?
Patrzac po sobie i swoich paru znajomych ktorzy troche sie w to “bawia” to widze ze to emocje najwiecej mi przez lata przeszkadzaly(strach przed strata lub nadmierna chciwosc kiedy bania rosla)-przynajmniej w inwestowaniu srednio i dlugoterminowym-pewnie w daytraidingu moze byc nieco inaczej bo tam bardziej liczy sie AT ale na dlugi termin to fundamenty i emocje graja podstawa role moim zdaniem.
No chyba ze ktos juz jest tak zaawansownay ze calkowicie “wylaczyl” emocje i gra tylko bazujac na WIEDZY(AT,AF itp)ale takich “Jedi” jest niewielu a poza tym wcale nie trzeba byc jednym z nich aby zarabiac-fundamenty plus troche AT plus podstawowe panowanie nad emocjami i mozna niezle zarabiac.

Parowanie można tak zobrazować:
2. Osoba B sprzedaje osobie C ten sam walor za 100.
2.1 W pewnym momencie za walor dają 1000, ale osoba C nie chce sprzedać.
2.2.Okazuje się, że technologia blockchain ma małe zastosowanie w biznesie składowania śmieci i cena spada z powrotem do 50.

wirtualne 900 wyparowało, a dodatkowo osoba C straciła 50 ze swoich 100

“wyparowanie pieniędzy” jest elementem transferu kapitału od chciwego głupka do sprytnego cwaniaka.

to stwierdzenie ma szersze zastosowanie.
np. religia powstała kiedy pierwszy cwaniak poznał pierwszego głupka

Chłopcy, a może zamiast nadawać o abstrakcji zrobimy burzę mózgów o interesie na którym idzie dobrze zarobić w najbliższych latach? zacznijmy od tego że ktoś rzuci tezę, a reszta jak ro reszta – trochę się odniesie, trochę potroluje, Słomski okrasi celną ripostą i coś się urodzi. Tezą na dziś jest – TURYSTYKA…taka szeroko zakrojona. Wg. mnie ludzie dużych miast mają takie ciśnienia w korpo i innych że w którymś momencie będzie run na wieś – takie tam krótkie i długie wypady. Inaczej miastowi się zajadą a smog ich dobije. Albo sami się zorientują, albo ktoś im powie w gazecie…co Wy na to?

@monte
Na wsi smog największy: im większa bieda, tym większy smog.
Chyba, że wieje.

@monte

To sie odnios/potrolujee-czemu nie?Nie wiem czy komus w dzisiejszych czasach jeszcze chce sie robic “staroswieckie interesy”-natrudzic sie trzeba itp-wiekszosc mysli jakby tu “latwo i szybko” pospekulowac na jakims krypto albo cos-mniej trudu a potencjalny zysk chya wiekszy.

@Łukasz – tak, we wsiach o zwartej zabudowie smog większy i przez cały rok, ale poza tymi wsiami jest lepiej,
@Piotr – tak, tylko że ‘łatwo i szybko’ odnosi się do ludzi którzy znają zasady gry na krypto, a reszta musi i łatwo i szybko stracić na ich korzyść. A zna się na tym na tyle żeby przewidywać ruchy indeksu – niewielu, bo właściwa informacja to nie jest wiedza dostępna. Czy jednak jest inaczej?

Tak na powaznie, ile kosztowaloby wytloczenie srebrnej monety z logo Litecoin? Powiedzmy 2,000 uncji?

Tak na powaznie, to pytanie to padalo juz dziesiatki razy. Zawsze okazuje sie, ze to tylko gdybania i nie ma zadnych realnych checi bicia takich tokenow. Ale jak mi zaplacisz za moja prace, to chetnie wycenia taki projekt. Teraz za friko to juz nawet nie odpisuje na takie pytania.

Zaplacic za wycene projektu? Ja wyceniam projekty w ramach “business development” za free, ale niewazne.

Teraz wiele mowi sie o Bitcoin, ze to banka, ze frajerzy, ze to peknie, ze glupota, …
To bardzo ignoranckie podejscie do sprawy. Wokol BTC tworzy sie wiele dobrych projektow. Jendym z nich jest np. GOLEM (https://golem.network/). To projekt tworzony glownie przez polski zespol. Cryptowaluty to nie tylko BTC, nie tylko spekulacja, czesc tokenow zastepuje takie instrumenty jak akcje. Firma z dobrym pomyslem nie musi juz prosic sie o kredyt w banku. Moze zorganizowac ICO (Initial Coin Offering) i w ten sposob zorganizowac fundusze. Trzeba jednak pamietac, ze sa i beda osoby chace skorzystac na tym i zwyczajnie “skamowac” ludzi na swoj “projekt”. Ale gdzie nie ma oszustow?

Jesli zalozymy, ze system USD upada, to cryptowaluty moga okazac sie jedynym najlepszym rozwiazaniem. Nikt nie bedzie dzwigal sztab czy monet z jednego konca swiata na drugi. Nie zanosi sie tez na zadna nowa swiatowa walute po dolarze.
Tak, poki co mamy ogromne wachania cen, ale to unormuje sie jak projekty zaczna dzialac, a czesc upadnie. Stad tez wzial sie termin HODL (Hold On for Dear Life.) odnosnie projektu w ktory wierzysz.

Nawet Mike Maloney juz zrozumial potencjal cryptowalut:
https://www.youtube.com/watch?v=SF362xxcfdk

Mozecie sie smiac az nie przestaniecie, ale cryptowaluty nie znikna jutro. One tu sa i zostana.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *