Categories
Ekonomia

Przedwojenna sztabka złota

W moje ręce trafił interesujący wlewek złota:

20160906_095825

Cechy i punce wskazują, że jest to trzydziesty siódmy wlewek z roku 1936, o próbie 813, ocechowany przez Urząd Probierczy we Lwowie. Na sztabce znajduje się imiennik JM.

Przy wadze 178 gram sztabka ma obecnie wartość 24500 zł. Wyrób nie ma waloru szczególnej unikalności i przeznaczony jest na złom.

Share This Post

5 replies on “Przedwojenna sztabka złota”

Ciekawe czy daną próbę złota można jakoś sprawdzić metodą chałupniczą? Może sposobem Archimedesa?

A to ciekawe pytanie – ile kosztowała ona wtedy ( w 1938). I nie chodzi o same złotówki ale raczej o dobra które zminiają się wolniej niż waluty.
Gdzieś widziałem takie zestawienia ale dawno temu.

PS. Tak czy inaczej inwestując tą kasę w giełdę czy cokolwiek prawdopodobnie było by się milionerem ( sprawdzić czy nie układ warszawski 😉

@QQRYQ – dzieki za przypomnienie to jedno z fajniejszych zestawień o którym zapomniałem.
Jednak mimo że dosyć przekonywujące to jednak jest sporo ale co do metodologi.
Po pierwsze – cena żywca wieprzowego. Oparcie na tym przeliczniku jest słabe. Obecne mięso jest duzo gorszej jakości ( mimo że ma mniej tłuszczu ) a jego cena jest niska ( na pewno niższa niż wtedy ) – wtedy była niska tylko dla wyższych warstw społecznych – chłopi jedli mięso kilka razy do roku.
Chodzi o to że przeciętny chłop i robotnik musiał pracować znacznie dłużej aby kupić sobie kilogram kielbasy. Podobnie 10 rubli jako głodowa emerytura – pewnie była głodowa rzeczywiście tylko oznaczało to jednak prawdziwy głód a obecnie za 1000 pln można przeżyć co potwierdzą setki TYSIĘCY rolników.
No i na koniec trzeba pamiętać że obecne ceny nieruchomości powinny być wyższe z dwu powodów – znacznie większa liczba ludności oraz ranga stolicy kraju a nie prowincjonalnej guberni ówczesnie podgryzanej przez Łódź

No i na koniec trzeba pamiętać że obecne ceny nieruchomości powinny być wyższe z dwu powodów – znacznie większa liczba ludności oraz ranga stolicy kraju a nie prowincjonalnej guberni ówczesnie podgryzanej przez Łódź

Powinny być niższe – większa mobilność – więcej terenów do zamieszkania. Co z tego, że było mniej ludzi, jeśli do miejsca oddalonego o 40 km trzeba było wozem jechać pół dnia a teraz autem pół godziny.
Było mniej ludzi, ale większość terenów się nie nadawała do zamieszkania z powodu odległości od innych ośrodków.

Bardzo fajna rzecz, część historii. Ciekawe czy Anglicy w skarbcu mają podobne zajumane nam po wojnie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *