Bez większego echa w polskiej blogosferze przeszedł fakt śmierci Irwina Schiffa, ojca Petera Schiffa. Irwin urodził się w wielodzietnej rodzinie żydowskich emigrantów z Europy. W swoim życiu przechodził różne koleje, ale w końcu stał się sławny z powodu swojej krucjaty przeciwko podatkowi dochodowemu, który wprowadzony 100 lat temu nadal budzi pewne wątpliwości natury prawnej czy nawet konstytucyjnej.
Podatki to fundament działania każdego reżimu. Próba podważenie ich zasadności prowadzić może do spadku przychodów budżetowych, co z kolei może nie tylko utrudnić zakup wszystkich tych niezbędnych ośmiorniczek z winkiem, ale nawet zupełnie wysadzić władców z siodła. Ograniczanie wpływów budżetowych jest jak kroplówka z chemioteriapią dla nowotworu, to brutalne odcinanie siekierą od żłoba. Każde państwo zrobi wszystko by zniszczyć takich zadymiarzy jak Irwin Schiff. W jego przypadku dostał wyrok 14 lat paki będąc już w wieku 77 lat, tak więc był to wyrok dożywocia.
W ostatnim czasie osadzony cierpiał na raka skóry, który szybko przeniknął do płuc i spowodował zgon. Władze penitencjarne nie zgodziły się na zwolnienie więźnia i przeniosły go z więzienia o niskim rygorze do specjalistycznej placówki medycznej, która ubocznie ma wysoki poziom zabezpieczeń. Koniec końców bojownik o likwidację podatku dochodowego zmarł przypięty kajdankami do więziennego łóżka gdzieś w Teksasie.
4 replies on “Śmierć Schiffa”
No prosze a roznych mordercow czy gwalcicieli zwlania sie z pudla jak tylko gorzej sie poczuja.Niezle ten przypadek pokazuje priorytety wladz.
Ameryka nie jest już tą Ameryką – Edisona , czy też Forda. Pan Jan Fijor pojechał, po wielu latach do najbogatszego stanu, a mianowicie do Kaliforni i … nie mógł tego kraju poznać… Szczególnie to co go zaskoczyło, to represyjny charakter państwa.
@Wszyscy powyżej
Naprawdę przeginacie. Z tego co wyczytałem, to Shiff w zależności od roku albo odmawiał złożenia deklaracji PIT, albo wysyłał PIT niewypełniony z jakimiś kretyńskimi napisami na deklaracji, albo wypełniał ją wpisując dochód 0 (bo spośród wielu kretyńskich interpretacji przepisów i konstytucji, które głosił według niego zarobki osoby prywatnej nie są jej dochodem – stąd wpisywał dochód równy był 0).
Zawsze znajdą się bezmózgi, które wyczytają w konstytucji i przepisach takie rzeczy – całkiem niedawno HansKlos “znalazł” w polskich przepisach i konstytucji informacje, że:
– Państwo Polskie nie ma prawa żądać od obywateli żadnych innych świadczeń niż pieniądz gotówkowy (czyli nie tylko nie ma prawa żądać przelewu podatku, ale nie ma też prawa żądać od obywatela służby w wojsku – nawet wtedy kiedy jest wojna)
– Państwo Polskie nie ma prawa żądać płacenia należnych sobie podatków Narodowemu Bankowi Polskiemu (czy jakiejkowiek innej instytucji, której jest właścicielem)
– wystawianie czeków i weksli jest przez konstytucję zakazane
– za złamanie konstytucji łamiący powinien iść siedzieć, nawet gdy złamał ją dlatego, że Sejm uchwalił sprzeczne z konstytucją przepisy
vide moja dyskusja o tych sprawa z Hansem: http://hansklos.blogspot.co.uk/2015/04/dymi-na-islandii.html?showComment=1428099668149#c8332928933896051896
Oczywiście Hans w te swoje “znaleziska” sam nie wierzy i pewnie nigdy nie wierzył – głosi je dlatego, że lubi okłamywać ludzi, a swoich czytelników okłamać jest najłatwiej. Ale wyobraźmy sobie kogoś, kto w takie kretyństwa naprawdę wierzy i zaczyna według nich postępować. Kogo otrzymujemy? Właśnie Shiffa!
Inna sprawa, czy nie należałoby go zamknąć w szpitalu psychiatrycznym, a nie w więzieniu.
Warto też zauważyć, że w USA podatki są niższe niż w prawie każdym rozwiniętym kraju, że nie ma tam VATu i to PIT (a nie VAT jak w Europie) jest głównym źródłem dochodów budżetu.
@xxx
Dzięki. Za to przedziwne są w USA ceny – wszystkie netto, a do większości artykułów dodaje się przy kasie inny niż VAT podatek, nazwany na rachunku TAX, ale w sumie to bez znaczenia.
I nie da się ukryć, że jego stawka jest niższa niż w Polsce. I różna w każdym stanie.