Categories
Ekonomia

Wysychanie srebra

Po raz kolejny mam poważne problemy z zaspokojeniem potrzeb moich klientów na srebro inwestycyjne. Część monet już od dłuższego czasu jest niedostępna – amerykańskiego Orła musiałem wycofać z oferty kilka miesięcy temu, ponieważ sam nie mogę tej monety nabyć. W przypadku kanadyjskich Liści początkowo okres oczekiwania na dostawę wydłużył się do 4 tygodni a obecnie monety te są niedostępne. Wyprzedaję ostatnie tuby z magazynu i wycofuję ten produkt z oferty. Na Filharmonika sam czekam obecnie 4-6 tygodni.

Monety platynowe przestały być dostępne kilka miesięcy temu, nastąpiło całkowite oderwanie cen giełdowych od realnych. Teoretycznie cena platyny wynosi 3460 zł / oz, a moneta uncjowa kosztuje 5300 zł. To premium w wysokości 55%, prawie 2000 zł ! Kto mnie słuchał kilka miesięcy temu, gdy radziłem nabyć platynę, ten jest na dobrej drodze do osiągnięcia sowitego zysku.

Sytuacja na rynku wynika z następujących zdarzeń. Najpierw banki ustawiały ceny kruszców, co doprowadziło spadków ich cen. To nie jest już teoria spiskowa, tylko przedmiot dochodzenia prokuratury w Szwajcarii. W efekcie spadek cen tak pobudził popyt, że nie wyrabiają się mennice. Na koniec nie za bardzo są chętni do sprzedawania metali po oficjalnych cenach. Więcej w linku1 i linku2.

O ile nie dojdzie do wzrostu cen kruszców w najbliższym czasie to pojawią się również problemy z zaspokojeniem potrzeb na złoto inwestycyjne.

A dla tych, którzy nie dadzą się ‘nagonić’ na kruszce takimi wpisami, polecam metodę Samcika na zostanie bogaczem. Wystarczy odkładać po 200 zł miesięcznie przez 30 lat i otrzyma się 100 000 złotych. Jak zauważył jeden z komentatorów, taką metodę zastosowano w już w 1965 – to zaczął w tym roku odkładać po 200 zł uzbierał w 1995 roku 100 000 zł. Tylko, że po hiperinflacji i późniejszej denominacji zostało z tego całe 10 zł. 30 lat oszczędzania w papierze dało w tyle, by zakupić pół litra wódki i dobrze się nawalić. I to się na pewno jeszcze powtórzy, Polak przed i po szkodzie głupi.

Share This Post

25 replies on “Wysychanie srebra”

W teorii ze srebrem sprawa jest stosunkowo prosta. Jest ono produktem ubocznym produkcji miedzi. W momencie spowolnienia gospodarczego spada popyt na miedz, spada wówczas cena miedzi, przy spadku ceny zamykane/ograniczana jest produkcja miedzi, a produkcja srebra dostaje rykoszetem – jest go po prostu mniej! Jednocześnie cena srebra dostaje MOCNIEJ niż miedź (tutaj dyskusyjne czy zmowa wielkich banków, czy sentyment, czy popyt w branży poza nazwijmy to kolekcjonerską). Niektórzy przyjmują, że wartością graniczną dla opłacalności produkcji jest 2dolce za funciaka(każda kopalnia ma swoje własne of kors). Zakup srebra w tym momencie -według mnie- to taki zakład o to która drogą podaży dalej światowa gospodarka.

ps. dzięki za info z tymi trudnościami, bo teoria teorią, a życie życiem.

Wlasnie kupowalem srebrne liscie klonu (25 sztuk x 1 oz) oraz 1 oz zlota w klonie…. oczekiwanie ponizej tygodnia. Hmmm… jakos mi sie to z wpisem nie zgadza.

Czy mozesz przyblizyc gdzie to radziles nabywac platyne pare miesiecy temu? Czytam bloga dosc regularnie, ale nie kojarze. Fajnie by bylo kolejnym razem nie przegapic tipa.

Naprawdę są ludzie, którzy kupują złoto fizyczne, pomimo faktu bycia na starcie inwestycji co najmniej 19% w plecy (podatek, nie uwzględniam kosztów transakcyjnych?)

Dodaj do tego fakt, że jesteś fizycznie w posiadaniu tego metalu. Nikt Ci nie powie, że go nie masz. WIem wiem, brzmi jak teoria spiskowa ale nigdy nie wiadomo 🙂

Tylko czemu to srebro miałoby rosnac w przyszlosci, skoro cala historia opierala sie o zloto i to do zlota byly (i moze beda) wiazane waluty a nie do srebra?

@silverman

Chinczycy zawsze preferowali srebro(nawet w XX wieku przed IIWS ich waluta byla zwiazana ze srebrem).O ile pamietam to zachodnie panstwa muzulmanskie tez czesciej opieraly swoje waluty na srebrze niz zlocie.Wiec nigdy nic nie wiadomo.

piotr34

“Złoto inwestycyjne jest zwolnione z podatku, zarówno VAT jak i dochodowego (o ile się ma kruszec co najmniej 6 miesięcy).”

Przepraszam, miałem na myśli srebro, na które nałożony jest 23% VAT, przez co zakup go w fizycznej formie w Polsce jest w mojej opinii kompletnie nieopłacalny. Mylę się?

Mimo, że kruszcze tanieją to w Polsce przeszkdza jeszcze relacja USD/PLN. Przez to i inne czynniki według mnie inwestycja w kruszcze nadal jest nie opłacalna.

Spokojnie, narazie mimo zwiekszonych marzy dla popularnych produktow metalu nie brakuje. To ze ktos zaczyna dochodzenie o niczym jeszcze nie swiadczy, a juz na pewno przedstawianej przez goldbugow spiskowej/permanentnej manipulacji. Czekamy, spokojnie jeszcze na dalsze spore spadki.

Jak Waszym zdaniem, Twoim Przemku przede wszystkim, rysuje się scenariusz dla tytułowego srebra?
Cynik9 zlinczował je dokumentnie….

“Spokojnie, narazie mimo zwiekszonych marzy dla popularnych produktow metalu nie brakuje.”

Spokojnie, jak już go zabraknie, będzie za późno, żeby go nabyć…

” To ze ktos zaczyna dochodzenie o niczym jeszcze nie swiadczy, a juz na pewno przedstawianej przez goldbugow spiskowej/permanentnej manipulacji”

To nie jest przedstawiana przez goldbugów manipulacja, tylko faktyczna manipulacja. Czyż trwająca 4 lata bessa i osunięcie się srebra o 70% od szczytu nie powinno oznaczać, że jest ono niechciane? Czy nie powinno go być nie dość, że pod dostatkiem – czy nie powinno ono wprost zalegać i czekać aż w końcu ktoś je nabędzie? Zamiast tego mamy cykliczny cyrk w którym w odpowiedzi na atak papierowy na metal, ludzie szturmują dealerów na całym świecie, ogołacając ich ze srebra i rosnące marże, które po czasie rozładowują niedobory.

“Czekamy, spokojnie jeszcze na dalsze spore spadki.” – może i czekamy na spore spadki papierowej ceny metali, ja stawiam, że srebra niżej dołków z ubiegłego roku – czyli jak pamiętam ok. 58zł za uncję już nie przebijemy. Papierowa cena jak w 2008 spaść może do $8, a metal będzie chodził po $15, a w Polsce po 65zł…

Zastanawia mnie jedno: czy przy problemach VW cena platyny nie będzie spadać?
Jak wiadomo,platyna używana jest przy produkcji katalizatorów.

“Spokojnie, jak już go zabraknie, będzie za późno, żeby go nabyć…

… Zamiast tego mamy cykliczny cyrk w którym w odpowiedzi na atak papierowy na metal, ludzie szturmują dealerów na całym świecie…”

Sorry ale to sa bajki opowiadane przez naganiaczy ze go zabraknie i o atakach papierowych, przez 4 lata? Inne surowce tez atakowano razem? Gielda papierowa sluzy glownie do jako mechanizm ustalania ceny a nie koniecznie wymiany fizycznej. Gdyby tego rynku nie bylo, nie byloby takiej plynnosci.

“…ja stawiam, że srebra niżej dołków z ubiegłego roku …” kazdy ma prawo do swojego zdania, osobiscie patrze poprzez cene USD i uwazam ze jestes w bledzie.

1. Bajkami nie są premie sięgające na APMEX 40% na srebrnych orłach – to objaw nadmiernej podaży i nadwyżek metalu w magazynach APMEXu? A inni dealerzy, którzy nie przyjmują zamówień na orły na 2015 rok. Oni sobie wszyscy na złość robią – APMEX chce mieć zawalony magazyn srebrem, a inni dealerzy postanowili na złość samym sobie nie sprzedawać metalu, żeby marży nie wyrabiać? Sorry ale to dopiero są bajki…
2. Poprzez wygenerowanie “podaży” setek milionów papierowych uncji, które są na papierowej giełdzie traktowane dokładnie na równi z fizycznym srebrem, mamy złudzenie ceny, wykreowaną bessę, przy której fizycznego metalu brakuje u dealerów, a ceny fizyczne metalu dochodzą do 40% wyższych niż metalu papierowego. Ot taki folklor…
3. O jakiej płynności mówimy? Jeśli chodzi o płynną wymianę papierów i zakłady gdzie papierowa cena srebra będzie za kilka sekund/minut/godzin/dni, to papierowe rynki tą płynność sobie świetnie zapewniają. Przy tym fizyczne dostawy metalu stanowią grubo poniżej 1% papierowych manipulacji, w przeciwnym razie nie byłoby wziąć metalu na pokrycie obrotów sięgających 500 milionów uncji dziennie! No więc mamy obrót papierowy, w którym kartel czesze frajerów i jest to ponad 99% obrotu “srebrem” na świecie, a gdzieś tam w tle ten niecały 1% realnego obrotu metalem, który póki się nie skończy dostępność ma mniej więcej taki wpływ na ustalanie ceny. Kiedy się wreszcie dostępność skończy, wówczas kartel nadal frajerów czesać będzie, niemniej nikt poza “graczami” tymi cenami przejmował się nie będzie. Ceny będą ustalane na dużo mniej “płynnych”, ale za to dużo bardziej związanych z wymianą realnego metalu rynkach.

ad 1. Nie mozesz patrzec na rynek w jednym kolorze, prawda marze sa duze nie kwestjonuje ale sugerowanie sie popularnymi produktami np orzel czy lisc nie jest niczym szczegolnym, bylo juz tak w 2013 jesli pamietasz. Wciaz mozna dostac inne popularne bulionowki w cenie +$1.5 za uncje np http://www.jmbullion.com/silver/silver-rounds/

ad 2 i 3 pokazuje ze prawdopodobnie nie masz praktycznego doswiadzczenia poza czytaniem niezaleznych ekspertow z silverdoctors i kwn i gata. Nie maja znaczenia papierowe obroty przekraczajac roczne wydobycie ani koniecznosc wymiany fizycznego metalu. To jest mechanizm odkrywania ceny, ktorego np nie ma dla porownania rynek diamentow dlatego istnieja na nim takie rozbieznosci. Jesli chodzi o slynne shortowanie to powiem ze nic nie stoi na przeszkodzie drugiej stronie stanac z zarzadac dostawy. Tak samo z kontraktami terminowymi np kopalnie, powazni dilerzy musza zabezpieczac swoje interesy, tutaj nie ma miejsce na spekulacje.

Radze zdjac rozowe okulary sprzedawane ludzia przez naganiaczy.

1. To że już było podobnie w 2013, czy 2008 nie oznacza, że jest to zdrowa bessa, gdzie wszyscy mają dość patrzenia na srebro, tylko dowodzi niezbicie tego, że podczas gdy papierowy kartel ciągnie ceny w dół, ludzie łapią każdą możliwą ilość srebra i zdejmują go z rynku. Nic więcej. Nie piszę tutaj o tym, czy są niedobory i nie wchodzę w szczegóły. Stwierdzam fakt – bessa na srebrze papierowym, rekordowy popyt na fizycznym.
2. Jakiego praktycznego doświadczenia? W kasynie zwanym Forexem? Grałem na giełdach i forexach przez 13 lat – starczy, żeby napisać, że mam doświadczenie?
Ty natomiast jesteś zafiksowany bardziej niż J.Christian na to że manipulacji nie ma. Problem z manipulacją jest taki, że ją widać, bo nikt dla zysku nie sprzedaje o godz. 6:30 czasu europejskiego – w okresie najniższej płynności na światowych rynkach – olbrzymich ilości papierowego metalu. Zrobione jest to po to aby zbić cenę – koniec kropka. Potem dużo, dużo niżej jak już zmiecione zostaną stopy, kartel potrafi się odwrócić i w kilkanaście minut dojść do poziomów sprzed “zwały”, a potrafi pociągnąć “zwałę”, bazując na “fatalnym sentymencie” przez dwie-trzy doby, w zależności od natężenia krótkich pozycji w swoich portfelach i celów sobie postawionych. Oczywiście, że jest na tym rynku miejsce dla kopalnii i dealerów. Dealerzy nie mają znaczenia i wpływu na cenę, bo oni fixują swoje pozycje. Znaczenie mają oczywiście kopalnie, które godzą się sprzedawać swój produkt na granicy rentowności.
Podoba mi się Twoje porównanie rynku srebra do rynku diamentów – oznacza to, że w ogóle nie wiesz o czym piszesz. To tak jakby porównywać bulionówki z numizmatami.
Ja nie mam różowych okularów, zupełnie trzeźwo oceniam rzeczywistość i widzę cały świat poza USA zmierzający do resetu, krok po kroku. Widzę USA, które miotają się z szabelką w ręku wymachując wszystkim naokoło i przy okazji co chwilę szabelka przelatuje tuż przy nich, mogąc ich mocno zranić. Widzę manipulację na metalach, których ceny są przez papierowy kartel zbite do granic możliwości (są na kosztach wydobycia). Widzę duży i rosnący sysytematycznie popyt inwestycyjny na całym świecie, czemu zaniżone ceny papieru sprzyjają. Obserwuję to wszystko i jestem zafascynowany poziomem arogancji “ekonomistów”, którzy wpychają świat w gigantyczną katastrofę gospodarczą.
Ale zdaje się, że Ciebie do niczego nie przekonam, więc mi już starczy tej wymiany zdań.

Mam podobne wraznie, ze przekonanego sie nie przekona. Kolejny Twoj argument odnosnie “flash crash” jest zupelnie czyms normalnym, gdybys mial racje rynek by to zlal i sie odbil po przewartosciowaniu. Czy kazdy ruch jest tzw free market? Nie, ale to nie znaczy ze manipulowany jest trend, tego sie zrobic nie da, bajki o kartelu odlozmy na bok.
Czy jesli bedziesz mial podoba reakcje w gore tez bedziesz mial to na uwadze, czy tylko dziala to w dol?
Zdejmowanie z rynku metalu to jest dobry chwyt marketingowy naganiaczy, nie myl tego z mocami przerobowymi mennic.
Zgodze sie ze swiat ma problem ale USA w tym momencie to jest taka najladniejsza ze swin, zalezy wiec co do czego porownujesz.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *