Categories
Polityka

Imperializm rosyjski a dochód pasywny

Polacy popełniają błąd poznawczy, gdy próbują zrozumieć naród rosyjski*. Ekstrapolują swoją wiedzę o narodzie polskim na Rosjan – skoro my jako naród chcemy sobie w spokoju żyć i nikogo nie napadamy, to Rosjanie też tacy są. A wybryki, które im się zdarzają (nieprzerwanie od tysiąca lat) to wina chorych psychicznie ludzi, którzy przejmują tam władzę.

Tymczasem wcale tak nie jest. Rosjanie to zbiór bandytów, którzy nie szanują wolności innych ludzi ani suwerenności innych krajów. Oni napadali, napadają i będą napadać na innych tak długo, jak tylko będą mieli szansę zwyciężyć. A gdy tymczasowo są osłabieni, poszczekują tylko i szarpią się na łańcuchu, czekając na odzyskanie sił lub osłabienie reszty świata. Rozmowa z dyplomacją rosyjską to albo uleganie ich żądaniom albo bicie pięścią po twarzy ministra spraw zagranicznych – innej drogi nie ma.

W to wpisuje się to wszystko co się dzieje w Rosji – obłędna militaryzacja, zwalczanie każdej formy sprzeciwu wobec agresji władzy (w sposób rosyjski, kula w łeb), i nasilona propaganda. W rosyjskich mediach i rosyjskich głowach wydarzenia na Ukrainie to agresja faszystów z Zachodu, mająca docelowo doprowadzić do zdobycia Moskwy, natomiast Ameryka nie robi nic innego niż knucie planów jakby tu podbić Rosję. Cała Rosja to jeden wielki dom wariatów, zapełnionych przez chorych na ciężką paranoje.

Obecnie Polska jest częścią UE i NATO. Możemy się zbroić w dowolny sposób, który nie narusza porozumień międzynarodowych, na przykład układu o konwencjonalnych siłach zbrojnych w Europie czy układu o nieproliferacji broni jądrowej. Tymczasem każda próba szukania wsparcia dla naszych wątłych sił zbrojnych powoduje natychmiastowy skowyt w Moskwie. Jak donoszą media: Rosyjski ekspert wojskowy płk Musa Chamzatow porównał przerzucenie przez USA myśliwców F-22 (Raptor) do Europy i przygotowanie do ich przyjęcia różnych lotnisk w krajach NATO do postępowania hitlerowskich Niemiec przed atakiem na ZSRR w czerwcu 1941 roku. 

Jeżeli ma się wśród znajomych kogoś chodzącego do szkół na wschód od Bugu, to warto zadać parę pytań dotyczących II Wojny Światowej. Kiedy rozpoczęła się II Wojna Światowa? Nie znam takiej wojny. Kiedy rozpoczęła się Wojna Ojczyźniana? W czerwcu 1941 roku. Czym był pakt Ribbentrop-Mołotow? Nie słyszałem o takim pakcie. Co się stało 1 września 1939 roku? Niemcy napadli na Polskę.  A co zrobili Sowieci 17 września? (trzy najczęstsze odpowiedzi) Nie wiem / Ratowali bratni naród ukraiński przed sytuacją rozpadu Polski / Ratowali bratni naród ukraiński przed Niemcami.

Biedni Rosjanie (zarówno mundurowi jak i cywile) mają tak sprane mózgi, oni naprawdę wierzą, że na świecie nadal obowiązuje paradygmat anno domini 1942, czyli naziści atakują Sowietów. W tej sytuacji mogą się zachowywać nieracjonalnie, na przykład w ramach uderzenia wyprzedzającego mogą zaatakować tych paskudnych faszystów, zajmujących terytorium Polski.

Ta przykra niepewność, wisząca nad Europą Środkową, powoduje szereg konsekwencji ekonomicznych dla każdego z nas. Uzyskanie dochodu pasywnego jest trudne w każdym kraju świata, a w Polsce staje się wyjątkowo trudne. Jak inwestować w nieruchomości z perspektywą kilkudziesięciu lat, skoro w każdej chwili szaleniec z Kremla może na nie zrzucić napalm. W kraju wysokiego ryzyka jakim jest Polska, zawsze wygrywa złoto, które można włożyć do kieszeni spodni, ratując się przez czołgami ‘niosącymi wyzwolenie’.

*Disckejmer: Niemcy, Brytyjczycy czy Amerykanie wcale nie są dużo lepsi niż Rosjanie.

Share This Post

38 replies on “Imperializm rosyjski a dochód pasywny”

“Niemcy, Brytyjczycy czy Amerykanie wcale nie są dużo lepsi niż Rosjanie.”
Ja jednak zauważam taką jedną niby drobną, ale mającą krytyczne w znaczenie różnicę:
Rosjanie uważają swój kraj za imperium posiadające prawo do ekspansji terytorialnej.
Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie (także Chińczycy) – nie.

@Autor:”Rosjanie to zbiór bandytów, którzy nie szanują wolności innych ludzi ani suwerenności innych krajów. ”

Skąd ta wiedza? Spotkałem paru Rosjan i nic takiego nie zauważyłem.
Pewnie się perfekcyjnie maskują.

Nie, to działa inaczej. Po prostu 1 Rosjanin jest super, można z nim buchać wódkę czy co tam się lubi. 10 też jest super, nawet 100. Ale więcej niż 100 000 zaczyna działać jak stado żądne podbojów.

@HeS @Doxa
To nawet nie tak. Ów jeden Rosjanin, z którym pijesz i który jest super gościem często bez wahana uciąłby Ci głowę, albo torturował w chwili, gdy uznałby, że jest to konieczne by Rosja mogła ekspandować terytorialnie.
Ciekawie jest zapytać przy wódce Rosjanina, co by zrobił, gdyby w tej chwili zadzwonił do niego aktualny przywódca Rosji i kazał Cię zabić (zapewniając pomoc w uniknięciu kary), bo interes Rosji tego wymaga.

“Polacy popełniają błąd poznawczy, gdy próbują zrozumieć naród rosyjski*. Ekstrapolują swoją wiedzę o narodzie polskim na Rosjan – skoro my jako naród chcemy sobie w spokoju żyć i nikogo nie napadamy, to Rosjanie też tacy są.”

Po prawdzie to tego wsrod Polakow nie zauwazylem.Ten blad popelaniaj tylko dwie dosc liczne ale jednak nie do konca reprezentatywne grupy-leminigi(ale te popelniaja wszystkie mozliwe bledy)oraz neolibertarianie skupieni wokol takich “guru” jak Korwin czy Cynik ktorym wydaje sie ucywilizuja Rosje robiac z nia interesy(oczywiscie co jakis czas Rosja “czysci” im portfele do zera ale jakos to niczego ich nie uczy).

Kluczem do zrozumienia Rosji jest przyjecie do wiadomosci tego co mowia o niej inne nauki spoleczne a nie tylko ekonomia-“fenomen” rosyjski jest w takiej chocby politologi czy historiozofi dosc dobrze rozpracowany-to tylko leminig oraz wlasnie ludzie ktorym ekonomia przeslonila wszystko inne daja sie ciagle zaskakiwac przez rosyjskie/islamskie “wybryki”.

Piotr34

@Doxa
więcej niż 100 000 zaczyna działać jak stado żądne podbojów.
Nie udało mi się pić na raz z wiecej niż 100 Rosjanami, to fakt. Natomiast widziałem w Polsce gazety należace w 100% do Rosjan, ich supermarkiety Auchan, Kaufland oraz stacje Statoil, czy moze ŁukOili albo jeszcze jakos tam. Z tego Ruskie ciagna miliardy dolarów z Polski. Serio!-)
Z agresywnych zachowań to pamietam tylko raz atak dwóch Rosjanek na mnie, ale jak wypiły po szklaneczce bimbru, to im przeszło.

@xxx
Rosjanie uważają swój kraj za imperium posiadające prawo do ekspansji terytorialnej. Niemcy, Brytyjczycy, Amerykanie (także Chińczycy) – nie.

No tak. Ruskie zajeli Krym. Teraz tam działa ukraińska partyzantka. Amerykanie i Brytyjczycy nie, no bo ich obywatele, którzy uzyskali dodatkowo obywatelsktwo Ukrainy są w ukraińskim rządzie ministrami. Obywatelstwo, np Vincenta taniej kosztuje niż zajmowanie terytorium, no i daje większe profity.
Zapomniałem o Chinach, które straszą Japończyków i chcą od nich kilka skał na morzu, a od USA chcą Tajwanu. No ale to nie są ekspansje terytorialne, tylko powrót do macierzy.-)

“Nie, to działa inaczej. Po prostu 1 Rosjanin jest super, można z nim buchać wódkę czy co tam się lubi. 10 też jest super, nawet 100. Ale więcej niż 100 000 zaczyna działać jak stado żądne podbojów.”

Dokladnie tak-jeden czy dziesieciu to sa rowne chlopaki z ktorymi sie swietnie wodke pije a do tego czytuja poezje,graja w szachy i znaja sie na malarstwie.Ale jak jest ich wiecej to cos im sie przestawia w mozgownicach i zaczynaja tworzyc nastawiana na podboj horde.I nie sadze ze granica przebiega w oklicach stu tysiecy-patrzac na rozrastajace sie na Zachodzie rosyjkie mafie powiedzilalbym ze granica lezy w okolicy zaledwie paru setek osobnikow(no moze kilku tysiecy)skupionych na niewielkim terytorium.

Piotr34

Wyjatkowo zgadzam sie z Gospodarzem tego bloga.
Ludzie majacy takie poglądy (np. Waldi Łysiak) to nie wypierdki, tylko niezłe mózgi.
Spotkałem się z wyjaśnieniem tego fenomenu nastepującym.” Ruskie” nie liznęli nawet odrobiny Reformacji. Niby to nowe ruchy religijne ale zmieniło sie podejscie do relacji państwo-człowiek. Normalnie to Państwo ma służyć jednostce. Na wschodzie jest odwrotnie i żaden “ruski” nawet nie zastanowi się to po “kiego” mu takie państwo.

@HansKloss

którzy uzyskali dodatkowo obywatelsktwo Ukrainy są w ukraińskim rządzie ministrami.
Czy Tobie wydaje się, że w historii Ukrainy żaden minister nie miał pochodzenia lub obywatelstwa rosyjskiego? Czy może, że jak minister ma oprócz ukraińskiego również obywatelstwo rosyjskie to wszystko “cacy”, ale jak ma inne niż rosyjskie to “be”.

No tak. Ruskie zajeli Krym (…) Zapomniałem o Chinach, które straszą Japończyków i chcą od nich kilka skał na morzu, a od USA chcą Tajwanu. No ale to nie są ekspansje terytorialne, tylko powrót do macierzy.
Naprawdę jesteś aż takim bezmózgiem, że nie widzisz podstawowej różnicy?
Rosja podpisała z Ukrainą odpowiednie traktaty graniczne zgodnie z którymi Krym znajduje się poza granicami Rosji, a wewnątrz granic Ukrainy, podobne traktaty określające co w którym państwie leży podpisała też z Mołdawią (Naddniestrze i Gagauzja) i Gruzją (Osetia i Abchazja).
Chiny nigdy nie podpisały traktatu granicznego, w którym za leżący poza granicami Chin uznałyby Tajwan i te wyspy, o które spierają się z Japonią.
Rosja ekspanduje terytorialnie na tereny, które oficjalnie uznała za części innych państw – Chiny (ani reszta wymienionych państw) tego nie robią, ani niczym takim nie grożą.

@xxx albo nawet xxxpl
Czy może, że jak minister ma oprócz ukraińskiego również obywatelstwo rosyjskie to wszystko “cacy”, ale jak ma inne niż rosyjskie to “be”.

Nie mozna miec obywatelstwa rosyjskiego i jeszcze jakies inne. Dlatego twój tekst jest do bani. Naprawdę jesteś aż takim bezmózgiem, że nie widzisz podstawowej różnicy?

Rosja podpisała z Ukrainą odpowiednie traktaty graniczne zgodnie z którymi Krym znajduje się poza granicami Rosji

Rosja zastosowała mechanizm w pełni miedzynarodowy – przyłaczyła to, o co w referendum poprosili ją mieszkańcy Krymu. Podobny mechanizm, ale już bez referendum zastosowała RFN, która wchłoneła NRD. Róznica była jedynie w tym, że tamto zostało klepniete przez USA, a w sprawie Krymu chyba nie, ale nie jestem tego aż tak pewny, bo coś USA ostatnio milczą w sprawie Krymu, a nawet, co zapewne zdziwi cie niepomiernie, z zadowoleniem przywitały zmiany w konstutucji Ukrainy majace na celu jej federalizacje.

@piotr34
nie sadze ze granica przebiega w oklicach stu tysiecy-patrzac na rozrastajace sie na Zachodzie rosyjkie mafie

To nie jest żaden agrument. mafie są również włoskie, polskie, amerykańskie, ukraińskie itd. Wczesniej mafii rosyjskich, polskich zresztą też nie było, bo nie było za granicą az tylu Rosjan i Polaków. Faktem jest natomiast, ze wraz ze słowiańskimi mafiami pojawiła sie pewna finezja,-) oprócz naturalnej dla mafii przemocy

Nie mozna miec obywatelstwa rosyjskiego i jeszcze jakies inne. Dlatego twój tekst jest do bani.
I po co Hans piszesz kłamiesz jak to łatwo sprawdzić kilkoma zapytaniami google’a.
Oczywiście, że można – co więcej dopiero niedawno Rosja zaczęła wymagać zgłaszania posiadania drugiego obywatelstwa:
http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/459546,podwojne-obywatelstwo-rosjanie-beda-musieli-doniesc-sami-na-siebie.html
http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rosja;podwojne;obywatelstwo;grozi;grzywna;jak;sie;ustrzec,115,0,1541491.html
Wiem, że na stronach z teoriami spiskowymi krążyła taka fałszywka (że Rosja zakazuje podwójnego obywatelstwa) – ale wiesz chyba, że właściciele takich to s…syny, które opublikują każdego śmiecia jeśli mają nadzieję, że jakiś nieudacznik i ofiara losu w niego uwierzy.

Rosja zastosowała mechanizm w pełni miedzynarodowy – przyłaczyła to, o co w referendum poprosili ją mieszkańcy Krymu
Rosja nie spełniła żadnych chyba spośród elementów wymaganych. W tym najważniejszego: zakazu obecności wojsk podczas referendum.
Dlatego kraje na świecie, które to uznały można policzyć na palcach.
Przypomnę, że w 1940 niemal identycznie Litwa została włączona do ZSRR: najpierw wkroczyły na Litwę wojska radzieckie, a potem – według oficjalnych wyników przy frekwencji 95,5% za włączeniem Litwy do ZSRR opowiedziało się 99,1% głosujących.

Podobny mechanizm, ale już bez referendum zastosowała RFN, która wchłoneła NRD. Róznica była jedynie w tym, że
Różnica była w tym, że nie było innego (poza RFN) państwa które rościłoby sobie prawa do tego terytorium.
Przekładając na stosunki ludzkie: zrównujesz sytuację gdy jedne sąsiad kradnie drugiemu (żyjącemu) sąsiadowi ziemię z sytuacją, gdy ów sąsiad umiera, a po ziemię zgłasza się tylko jeden spadkobierca i w związku z brakiem innych potencjalnych spadkobierców ją przejmuje.

Po prostu denializujesz fakt, że…
Rosjanie uważają swój kraj za imperium posiadające prawo do ekspansji terytorialnej bo nie pasuje on do pokopanej ideologii spiskowej niszczącej Polskę i zamieniającej Polaków w nieudaczników i ofiary losu, którą wyznajesz.

Wszystko to zależy od punktu widzenia, jednakże nie lubię uogólnień narodowych, bo to prowadzi tylko do konfliktów. Na pewno każdy Rosjanin to tak na prawdę hun który tylko czeka aż się odwrócę…proszę.

Co do umów to z tego co pamiętam państwa byłego bloku wschodniego też miały być strefą buforową między NATO a Rosją, jednak ta obietnica nie została dotrzymana. Nie będę bronić Rosji bo jest to ciężki sąsiad, okaleczone byłe imperium, nie potrafiące pogodzić się ze swoją obecną sytuacją. Jednakże bardziej obawiam się US i wszystkich ich głupich działań, które teraz odbiją się Europie czkawką. Rosja się trochę popręży, ale w gruncie rzeczy zna swoje ograniczenia, dla US sky is the limit.

Jeżeli chodzi o gospodarczy aspekt to cynik i korwin się tak nie mylą, jeżeli z Rosjanami będziesz prowadzić interesy to konfliktowanie się ze swoim partnerem businessowym nie będzie miało najmniejszego sensu – przykład Ukrainy, Poroszenko jakoś się nie obraził na rosyjskie ruble. Problem jest w tym że większość społeczeństwa jest biedna i dla nich pogorszenie gospodarcze tak nie ciąży, i tak nie mają prawie niczego. Jednakże sytuacja się zmienia jak społeczeństwo się wzbogaca, wtedy człowiek zaczyna myśleć bardziej o swoim majątku.

Poza handlem nie mamy innej skutecznej metody na Rosję. Nasz kraj jest za mały, aby oprzeć się oddziaływaniu tak dużego państwa, a ci którzy liczą na aliantów, odsyłam do historii. Czy chociażby obecnej sytuacji, w której dwa państwa były (bo już nie są) gwarantem ukraińskiej granicy. Nie oszukujmy się, że ktoś nam pomoże, czy pokonamy Rosję militarnie, zamiast tego lepiej zainwestować w dobre relacje i próbować dyplomatycznie balansować pomiędzy interesami wielkich mocarstw.

Szykowanie się na wojnę jest jak dla mnie niepoważne, bo znowu byśmy na siebie przyjęli pierwsze uderzenie, ponosząc straty w nadziei na pomoc, która nigdy nie nadejdzie. To już lepiej przyjąć oportunistyczne podejście i nie bawić się w mesjasza narodów.

jednakże nie lubię uogólnień narodowych, bo to prowadzi tylko do konfliktów. Na pewno każdy Rosjanin to tak na prawdę hun który tylko czeka aż się odwrócę…proszę.
Po obywatele różnych krają mają inne wierzenia odnośnie tego co ich państwu wolno, a czego ich państwu nie wolno. Amerykanie czy Szwajcarzy uważają np. że ich państwu nie wolno zabronić posiadania broni, a obywatele wielu innych państw uważają że państwu wolno tego zabronić. Tak też Rosjanie uważają, że ich państwo ma prawo zajmować terytoria,które oficjalne w umowach uznało za części innych państw, a Brytyjczycy, Niemcy czy Chińczycy uważają, że ich państwu tego nie wolno.
Proste jak konstrukcja cepa.

@szymon.ka

“Poroszenko nie obrazil sie na rosyjskie ruble…”

Pomoglo to cos Ukrainie?Moze w zwiazku z tymi interesami Poroszenki Rosja wycofala sie z Krymu albo przestala atakowac w Donbasie?Odpowiedzi brzmia:nie,nie i nie-to co im z tego “cywilizowania” przyszlo?Jakos nie widze korzysci.

Przed druga wojna Niemcy i Francja byly dla siebie najwiekszymi partnerami biznesowymi-jakos to wojny miedzy nimi nie powstrzymalo bo wojny wybuchaja nie tylko z powodow ekonomicznych ale takze innych(chocby ideologinczych,geopolitycznych,religijnych,ambicjonalnych itp itd).

“Poza handlem nie mamy innej skutecznej metody na Rosję”
Na dzisiaj nie potrzeba zadnej metody poza powiedzienim:NIE.Rosja jest tak slaba ze nic nie moze nam zrobic a za chwile bedzie miec problem z Chinczykami i muzulmanami.Rosja DZIISIAJ jest slaba i trzeba ja wykonczyc-zreszta….tymi embargami to oni sami sie zaraz wykoncza-tylko siedziec i obserwowac,nawet nic nie trzeba robic i tylko nie ulegac szantazom Rosji i jej przyjaciol a za dekade nie bedzie juz zadnej wielkiej Rosji(jakas mala to sie pewnie ostanie).

Piotr34

@HansKloss

” ze wraz ze słowiańskimi mafiami pojawiła sie pewna finezja,-) oprócz naturalnej dla mafii przemocy”

Naprawde?Bo ja czytalem ze raczej okrucienstwo jakiego sluzby policyjne Zachodu nawet nie byly sobie w stanie wyobrazic.

Piotr34

Rzeczywiście, od dawna powszechnie wiadomo, że największy imperialistyczny moloch – ROSJA przesunęła granice niebezpiecznie blisko nielicznych baz największego gołębia pokoju – USA

@Polo
Mylisz skutki z przyczyną. Sąsiedzi Rosji chętnie godzą się na amerykańskie bazy na swoim terytorium, bo to tak naprawdę jedyne, co daje jako-taką gwarancję, że Rosja nie będzie expandować terytorialnie na ich terytoria. Na Mołdawii, Ukrainie i w Gruzji Rosja pokazała, że ma głęboko w d… traktaty o przebiegu granic, które ze swoimi sąsiadami podpisała.

“W rosyjskich mediach i rosyjskich głowach wydarzenia na Ukrainie to agresja faszystów z Zachodu, mająca docelowo doprowadzić do zdobycia Moskwy, natomiast Ameryka nie robi nic innego niż knucie planów jakby tu podbić Rosję. ”

Ten rosyjski naród to niesamowicie daje się manipulować ! 🙂
Każdy światły człowiek przecież wie, że to Rosjanie posiadają bazy wojskowe wokół USA, oraz w większości krajów na planecie.
Wiadomo jest też, że to Rosjanie wzniecają wszystkie rewolucje w co biedniejszych krajach i niosą tam demokrację.
Wiadomo że to Rosjanie swoimi atakami na państwa bliskiego wschodu doprowadzili do powstania ISIS.
Dobrze że zdemaskowałaś tych niecnych Rosjan Doxo 🙂

Nie należy też zapominać, że to w Rosji ukrywają się najwięksi przestępcy jak okrutny gwałciciel Assange, czy bezwzględny bandyta Snowden!
Istnienie tej podłej Rosji powoduje, że wszelkiej maści bandyci i przestępcy maja gdzie uciec.

@Piotr34

tylko z chwilą kiedy to ruchawka zaczęłaby kolidować w interesach tychże oligarchów to skończyła by się w ciągu kilku tygodni. Nie oszukujmy się.

To bardzo interesujące co mówisz (jakby to powiedział Anglik). A ja myślałem że GB realizowała swoją geopolitykę mającą na celu osłabianie Francji, od tej zabawy zapałkami zapłonęła Europa. Zresztą cała zabawa z handlowaniem mogła trwać dalej, dlatego Niemcy pozwolili zwinąć swoje odziały z pod Dunkierki, ale coś nie wyszło.

No to skoro Rosja jest taka słaba, to po co te całe piski? Czekajmy aż się wywróci – chociaż mogę się mylić, ale prędzej to nasz nieszczęsny kraj pójdzie pod wodę.

@xxx
“Tak też Rosjanie uważają, że ich państwo ma prawo zajmować terytoria,które oficjalne w umowach uznało za części innych państw, a Brytyjczycy, Niemcy czy Chińczycy uważają, że ich państwu tego nie wolno”

jak fajnie że już nie wymieniłeś US (the greatest country in the world) tym razem jako przykład co sądzą jego obywatele o zajmowaniu innych państw. Czy to czasem nie Cheney powiedział, że inwazja Iraku się zwróci w ropie? To jest dopiero respektowanie granic innego państwa.

A Chiny, no tak nie mają żadnych konfliktów ze swoimi sąsiadami o terytoria morskie, nie usypują sobie wysp na których montują militarne przyczółki – poczekajmy jeszcze kilka lat.

Także gdyby nasze państwo znajdowało się w Ameryce Południowej to byśmy mieli taki stosunek do US jaki mamy do Rosji. Każde imperium, czy to w kwiecie siły, czy upadające, ma negatywną politykę względem swoich sąsiadów. Jednakże pyskowanie i konfrontacje wydaje mi się ….mało poważna.

Co do społeczeństwa to wszystko zależy od stopnia wykształcenia tego społeczeństwa, w zależności jak mocno możesz sterować ludzi odnosząc się do pierwotnych instynktów – wróg, zabij itp. Po tym właśnie widzę, że Niemcy to bardzo rozwinięty naród, bo zanim coś zrobią to przemyślą (czy opłaca się wprowadzać embarga, lepiej nie przenosić baz nato do Polski) dbają o swój interes. A jeżeli chodzi o Polaków…hmm..chyba krucho z tą inteligencją bo zamiast dbać o swój interes to w pierwszej kolejności biegliśmy na ratunek Gruzji, Ukrainy… lista pozostaje jeszcze otwarta. A później zdziwienie że embargo na produkty polskie.

@szymon.ka
A Chiny, no tak nie mają żadnych konfliktów ze swoimi sąsiadami o terytoria morskie
We szystkich tych konfliktach chodzi o terytoria, co do których nie podpisano traktatów granicznych. To wszystko takie terytoria jak Kuryle albo Falklandy: zainteresowane strony nigdy nie zawarły traktatu określającego do kogo należą.
W kwestiach przynależności Krymu, Gagauzji i Naddniestrza oraz Osetii i Abchazji takie traktaty zawarto, Rosja podpisała traktaty, w których uznaje, że są to części odpowiednio Ukrainy, Mołdawii i Gruzji. Tym Rosja różni się od reszty głównych graczy, że “olewa” podpisane przez umowy o przebiegu granic. A to jest skutek tego, że w przeciwieństwie do reszty narodów z jako-tako rozwiniętych państw Rosjanie uważają swój kraj za imperium posiadające prawo do ekspansji terytorialnej. I to nie jest kwestia wykszatłcenia – Rosjanie to jeden z najlepiej wykształconych narodów na świecie. To kwestia systemu wierzeń funkcjonującego w danym kraju.

Ameryce Południowej to byśmy mieli taki stosunek do US jaki mamy do Rosji
Pewnie mielibyśmy negatywny, ale nie taki sam: nie byłoby obaw, że Amerykanie będą prowadzić ekspansję terytorialną i “olewać” podpisane przez siebie traktaty określające przebieg granic. Podobnież nie byłoby takich obaw gdybyśmy żyli w państwie graniczącym z Chinami. Zatem: granicząc z normalnym silnym państwem byłaby masa powodów by się obawiać, ale powodów by obawiać się o swoje uznane traktatami granicznymi terytorium by nie było.

Opowieści o jakichś naszych zauważalnych stratach na embargu to zwykłe oszustwo (mój “ulubiony” oszust: A. Szczęśniak je dość intensywnie ostatio głosi) po embargu nie spadł ani nasz eksport:
http://www.tradingeconomics.com/poland/exports (przełącz na 5 lat)
ani nie spadło nasze saldo wymiany zagraniczniej towarów:
http://www.tradingeconomics.com/poland/balance-of-trade (przełącz na 5 lat)

Prawdopodobnie czytasz za dużo śmieci ze stron z teoriami spiskowymi – pamiętaj: s…syny namawiające do uwierzenia w teorie spiskowe niewiele różnią się od śmieci namawiających do uwierzenia w szariat. Każdy kto uwierzy, ze jest ofiarą spisku zaczyna się zachowywać jak ofiara i najczęśniej zostaje w wyniku tego nieudacznikiem i ofiarą losu niezdolną do zmienienia czegokolwiek.

“…pamiętaj: s…syny namawiające do uwierzenia w teorie spiskowe niewiele różnią …”- ten tekst dowodzi tylko jak wielkim ignorantem jesteś. Historia świata to ciąg udanych lub nieudanych spisków o istnieniu których tzw opinia publiczna dowiadywała się często bo kilkudziesięciu- kilkuset latach. Widac że opuszczało sie lekcje historii. Ogólnie i artykuł i wpisy pod nim oceniam na mierny minus. Gospodarzowi proponuję nie wchodzenie na trudny teren geopolityki.

Rzeczywiście “spiskowi wyznawcy” to zwykli idioci muszą być.
Potwierdza to historyjka z brodą:
Czarna owca oznajmia stadu:
– Słuchajcie, mam podejrzenia, że owczarek współpracuje z bacą
Stado:
– Eeee, ty jak zwykle ze swoimi spiskowymi teoriami….

Podobną odpowiedź od pobratymców otrzymała pewna świnia, podejrzewająca, że w rzeźni zostaną zaszlachtowane i przerobione na kiełbasy.

Żyj na huśtawce, żyj…

@Polo
Rzeczywiście “spiskowi wyznawcy” to zwykli idioci muszą być.
Zależy o kogo Ci chodzi. Właściciele blogów spiskowych – po prostu sami nie wierzą w rzeczy, które wypisują. Łatwo to sprawdzić: wystarczy znaleźć jaką fałszywą informację na takim blogu (zawsze jest ich tam “od groma”) i zamieścić komentarz dowodzący jej fałszywości. Kończy się taka próba usunięciem komentarza przez właściciela bloga i zbanowaniem jego autora. Przetestowałem w ten sposób najważniejsze polskie blogi spiskowe – poza HansemKlossem wszędzie wskazanie jakiejś fałszywej informacji kończyło się w taki sposób.
Z powyższego jasno zaś wynika, że Ci, którzy takie blogi czytają i wierzą bezkrytycznie i bez sprawdzania w to co tam przeczytają to faktycznie “zwykli idioci”.

@Bogdan
“…pamiętaj: s…syny namawiające do uwierzenia w teorie spiskowe niewiele różnią …”- ten tekst dowodzi tylko jak wielkim ignorantem jesteś. Historia świata to ciąg udanych lub nieudanych spisków
Pewnie jesteś tu nowy. Od “zawsze” piszę tu, że spiski istnieją i że nie istnieją te spiski, o których piszą blogerzy i ten cały ‘truth movement’
S..syny, o których piszę nie namawiają do uwierzenia w te pierwsze – namawiają do uwierzenia w te drugie spiski – czyli w te, które nie istnieją.
Dlatego niewiele różnią się od śmieci namawiających do uwierzenia w szariat.Każdy kto uwierzy, że jest ofiarą spisku zaczyna się zachowywać jak ofiara w wyniku czego najczęśniej zostaje nieudacznikiem i ofiarą losu niezdolną do zmienienia czegokolwiek.

Jesteśmy pomiędzy Niemcami, a Rosją. Na temat różnic mógłby coś powiedzieć mój tata. jako zegarmistrz rozmawiał z “wyzwolicielami”. Ci pokazywali mu zegarki , które nosili na obydwu rekach. Mój tata mówił im , które przedstawiają jakąś wartość, bo są na “kamieniach”, a których nie warto zabierać do ojczyzny. Na ogół byli sympatyczni. Na szczęście mój tata nie wpadł w ręce NKWD, bo bym się nie urodził. Z kolei mój tata trafił z łapanki na Pawiak i potem były “badania” na Szucha. Znowu szczęście – trafił na gestapowca, który uwierzył, że mój tata nie jest “bandytą”, ale jest zwykłym zegarmistrzem chcącym przeżyć. Naprawił mu zegarek, bo się śpieszył. W życiu pomaga znajomość języków. Mój tata chodził da carskiej szkoły, a niemieckiego nauczył się w Zagłębiu Ruhry jak była I-sza Wojna Światowa. Powinniśmy wyciągać wnioski z historii. Niemcy są jacy są i Rosjanie są tacy jacy są…

@xxx

Trochę dodałeś od siebie, bo ja nie powiedziałem nic o stratach na eksporcie, tylko że tracimy jeden rynek zbytu ot tak przez głupie i nie przemyślane decyzje. Czy jest to dobry rynek, nie mam pojęcia, ale za każdym razem jak Rosja wprowadza embargo to jest wielki skowyt. To albo nasi producenci to idioci i nie uczą się na błędach i zamiast szukać nowych rynków zbytu cały czas wysyłają towar do Rosji. Albo rynek jest tak dochodowy, że opłaca się tam sprzedawać mimo dużego ryzyka. Mi jedynie chodziło, że brakuje u nas takiej chłodnej kalkulacji, chwili pauzy i zastanowienia przed podjęciem decyzji.

Odnośnie edukacji to statystycznie można mieć najwięcej dyplomów per capita, ale o czym to świadczy? W Polsce też jest pełno ludzi z dyplomem wyższej uczelni, ale chyba nie powiesz, że stoi za tym jakaś większa jakość.

W nawiązaniu do nienaruszalności granic to jak nazwiesz misję US w Iraku? W Afganistanie jeszcze można uzasadnić, że talibowie nie chcieli wydać Osamy, ale Irak? Poza tym fakt, że US nie zajmuje nowych terytoriów, to nie oznacza że nie interweniowało ( w różny sposób) w wewnętrzne sprawy innych niepodległych państw. To że US robi to w białych rękawiczkach, a Rosjanie ze znana sobie finezją to inne sprawa. Ustawianie ‘swoich’ polityków na szczeblach władzy w krajach trzeciego świata, którzy za baksy po taniości wyprzedają swoje zasoby naturalne amerykańskim korporacją, to też pewna forma kolonializmu.

Co do samego Krymu, to sytuacja była trochę patowa ze strony Rosji, do wyboru mieli albo utratę największej swoje bazy morskiej, albo zajęcie półwyspu. To moje domniemanie, ale uważam że US by postąpiło identycznie jak Rosja w obronie interesów narodowych – przykład inwazji Panamy. Walki w Donbasie to rezultat tej decyzji, bo Krym nie jest samowystarczalny i potrzebne są jeszcze terytoria przyległe. To zwycięzcy piszą historię, dlatego to US jest tym dobrym w tej grze. Historia uczy że można nie ponieść żadnych konsekwencji za czyny które uznane by były w innych przypadkach za zbrodnie wojenne.

Dodam tylko wszystkim zastraszonym inwazją Rosji, że skoro do tej pory wschodnia Ukraina nie została zaorana przez rosyjską armie to znaczy, że tym bardziej Polska nie będzie. Skoro Putin bawi się w ten cyrk z zielonymi ludzikami i wspomaganiu tylko rebeliantów regularną armią, to znaczy że jednak nie chce ponosić konsekwencji otwartej interwencji i sytuacja jest nie wygodna również dla niego.

Co do Chin to wiedzą że mają zły PR i przyjęły taktykę US, czyli załatwiają wszystko kasą, bawiąc się w neokolonializm w Afryce. Jak wybudują większa marynarkę to będą w innych krajach bronić swoich interesów tak jak to robi US teraz.

Na koniec tyko dodam że nie bronie działań Rosji, ale denerwuje mnie brak obiektywizmu i robienie z jednego narodu bandy hunów. Dodatkowo po rozpadzie ZSRR pozostało dużo anomalii na terenach posowieckich, które mogą skutkować konfliktami. US nie ma takich problemów, bo ostatnia dysputa z Meksykiem była bardzo dawno temu i też w obronie amerykańskich obywateli.

PS.

xxx skończ wrzucać wszędzie argument teorii spiskowych. Tak też uważam, że gdybanie niektórych osób na tematy o których nie mogą nawet mieć pojęcia jest stratą czasu, ale już wrzucanie tego argumentu odnośnie strat na eksporcie jest już przesadą, co najwyżej jest to manipulacja liczbami, żeby wyłudzić kasę z unii albo z rządu (jeżeli rzeczywiście udało się gdzieś ten towar później sprzedać). To tak jak banki piszą że stracą na przewalutowaniu z CHF na PLN ileś baniek, a tak na prawdę nie wiedza ile stracą bo na razie cały ich zysk na różnicach kursowych jest papierowy.

@szymon.ka

“No to skoro Rosja jest taka słaba, to po co te całe piski? Czekajmy aż się wywróci ”

Tak dla PEWNOSCI trzeba im dopomoc sie wywalic.

“Także gdyby nasze państwo znajdowało się w Ameryce Południowej to byśmy mieli taki stosunek do US jaki mamy do Rosji. Każde imperium, czy to w kwiecie siły, czy upadające, ma negatywną politykę względem swoich sąsiadów.”

Zgodze sie z ta opinia ale poniewaz nie lezymy w Ameryce Poludniowej tylko w Europie Srodkowej to naszym wrogiem nie sa USA tylko Rosja i Niemcy-geografia to determinuje.

Piotr34

@Piotr34

to w końcu geografia determinuje naszą niechęć do Rosjan czy fakt , że są nieucywilizowaną hordą? Czy w takim razie Amerykanie też są nieucywilizowaną hordą ponieważ ingerują bezprawnie w politykę wewnętrzną innych państw? Indywidualnie to fajne chłopaki, ale jak jest ich więcej to krzyczą, że USA to najlepszy kraj na świecie – w końcu to Jezus napisał im konstytucję, więc pewnie coś w tym jest.

@szymon.ka
Może zacznijmy od tego, że mieszana się w wewnątrzną politykę innych państw żadna umowa międzynarodowa nie zabrania, podobnie jak szpiegostwa czy nawet wypowiedzenia wojny innemu państwu.
Denializujesz fakt, że Rosja prowadzi ekspansję terytorialną czego pozostałe mocarstwa światowe nie robią. Rosja też miała kasę (z ropy, gazu i paru innych surowców), też mogła załatwiać jak USA, Chiny czy Niemcy różne swoje ciemne sparwy za jej pomocą. Ale zdecydowała się na coś innego – bo Rosjanie chcieli czegoś innego – Rosjanie chcieli by Rosja prowadziła ekspancję terytorialną i wybrali polityków, którzy im tę ekspansję prowadzą. Nie wynika to z tego, że Rosjanie są nieucywilizowani – masa państw w historii prowadziła ekspansję terytorialną. Po prostu taki mają system wierzeń – z resztą ów system wierzeń nazywa się czasem “mentalnością niewolnika”. Gdyby podczas picia wódki z takim Rosjaninem zadzwonił do niego Putin i kazał Cię zabić to duża część Rosjan by to zrobiła (byćmoże nawet większość), Polak gdyby zadzwonił do niego Duda i kazał zabić tego Rosjanina – nie zrobiłby tego. Tym się różni rosyjska “mentalność niewolnika” od polskiej “mentalności nieudacznika” 😉

Rosjanie nie są wcale tacy wyjątkowi. Po pierwsze oczywiście mają pewną skłonność w genach ( tatarskich 😉 – to oczywiste ( podobnie jak mają genetycznie zwiększoną tolerancję na c2h5oh – tu zresztą wcale nie są tacy osamotnieni).
Ale też mają typowy syndrom upadłego imperium wzmocniony przez 73 lata odmóżdzania CCCP. Podobny syndrom mieli też Niemcy wybierając i popierając do końca gościa z śmiesznym wąsikiem a także Austryjacy tak chętnie dołączająć i specjalizujący się w obsadzie KL.

Do tego jeszcze 2 ważne sprawy
– demokrację strasznie skompromitował u nich Jelcyn. U nas też były takie nastroje w latach 90 ale nikt winiąc Balcerowicza nie miał bliskiego historycznego odwołania do autorytarnego władcy ( w zasadzie ostatni tacy umarli w średniowieczu )
– przestawianie granic za pomocą plebiscytów spopularyzowało USA w Kosowie – to był straszny błąd – co jest coraz bardziej oczywiste.

@xxx
nie jestem znawcą prawa międzynarodowego, a też nie mam czasu tego sprawdzić, więc nie odniosę się do części twojej wypowiedzi. Ale nie ma też logiki w tym co napisałeś, ponieważ skoro jest traktat o nienaruszalności granic (bo uznanie granic jest takim traktatem) to skoro przekraczasz swoim wojskiem granicę państwa, które nie wykazuje na to zgody, to czy nie łamiesz wtedy prawa? Jeżeli tak to czy US nie jest jeszcze gorszym agresorem niż Rosja? To jest pytanie na które z Piotr34 unikacie odpowiedzi.

Dodatkowo wszystkie konflikty Federacji Rosyjskiej (nie liczę tych tuż po transformacji bo wiadomo, że w takich sytuacja burzliwych czasach konflikty to norma) to Czeczenia, które jest częścią tego państwa, Gruzja i Ukraina. W pierwszym przypadku, chyba państwo ma prawo do zachowania swoich granic? W drugim to był pokaz siły, a konflikt na Ukrainie to konsekwencja źle uregulowanych granic po rozpadzie związku radzieckiego – a tak na prawdę chodzi tylko i wyłącznie o bazę wojskową na Krymie. W tej sytuacji powiedz mi gdzie jest ta ekspansywna polityka terytorialna Rosji? Osetia i Abchazja, no to są ogromne obszary geograficzne, zresztą nie chcą należeć do Gruzji, tak jak Kosowo do Serbii. Zaraz powiesz że nikt tego nie uznał a niepodległość Kosowa poparło dużo państw, to i tak o niczym nie świadczy, bo w polityce międzynarodowej nie ma demokracji.

To że od czasu do czasu jakiś Rosyjski polityk powie, że trzeba podbić jakiś kraj, to radzę posłuchać Amerykanów. Tak Rosjanie mają kult silnej jednostki ale Amerykanie również, Carter jest uważany za słabego prezydenta, bo nie parł do wojny. Jedyne w czym się z tobą zgodzę to fakt że mentalność tego społeczeństwa od czasu caratu się nie zmieniła, czyli jest przyzwolenie aby jeden wódz rządził państwem twardą ręką.

@Doxa
Bez przesady. To tak jakbym ja napisał, ze polskie prawo nie zabrania handlu alkoholem, a Ty w odpowiedzi napisał że kłamię, bo handlować alkoholem można jedynie gdy spełnione zostaną pewne warunki, a gdy spełnione nie zostaną to taki handel jest przestępstwem.

@szymon.k
Po prostu nie widzisz tej jednej najważniejszej różnicy: Rosja prowadzi ekspancję terytorialnią, a pozostali gracze (USA, Chiny, Niemcy itd.) nie. Co nie znaczy, że nie wykonują innych nieetycznych działań.
To tak jakby w walkach bokserskich jeden zawodników wykonywał ciosy poniżej pasa, a Ty byś w jego obronie pisał, że przecież jakiś inny zawodnik zrobił rzecz dużo gorszą – wybił podczas walki zęby przeciwnikowi – a kontuzje poniżej pasa się przecież zagoją, a wybite zęby nie odrosną.

Bardzo ciekawa dyskusja. Kolegów zbulwersowała ocena Doxy, że jakoby Rosjanie to jedna wielkie zbiorowisko bandytów. Na ich zachowanie wpływa pranie mózgów. Kiedyś mieli tylko i wyłącznie służyć carowi jak bogowi, teraz tym carem jest Putin. Nie będą sobie zadawać zbędnych pytań o etyce, tylko zamordują każdego, którego wskaże Putin. Pomiędzy Niemcami, a Rosjanami jest kolosalna różnica. Niemiec wie o hekatombie i kto to wywołał i jak do tego doszło. Rosjanin niekoniecznie o tym wie. Doxa ma racje, że agresja rodzi się w głowie. Etyka jest ważna. Rosjanie dużo piją, żyją krótko. Chińczycy łakomie patrzą na tamte wschodnie tereny. Rosja nie jest już tym imperium co kiedyś. Oczywiście chciałbym aby Rosja była “krajem miłującym pokój”. Czy ktoś jeszcze pamięta ten wyświechtany zwrot?

@xxx

widzę różnice w zachowaniu Rosji i innych dużych graczy, tylko kwestia co ty rozumiesz przez ekspansję terytorialną? W mojej opinii podchodzi pod to nie tylko zajęcie nowych terenów i ich okupacja, ale również najechanie jakiegoś państwa, ustawienie tam marionetkowego, podległego sobie rządu, opuszczeniu tego kraju i udawaniu, że szerzymy demokrację. Jaka jest różnica w tych dwóch działaniach? (oprócz tego że drugi lepiej wygląda pod względem PRu i jest tańszy).

Ja tylko proszę abyś wskazał mi tą politykę ekspansji terytorialnej na przykładach, a ty mi dajesz dużo metafor i piszesz że ‘nie widzę różnicy’. Prosiłbym o prosty przykład, tylko nie pisz że się zbroją, grożą militarnie sąsiadom albo prowadzą wojny ekonomiczne, bo to nie jest ekspansywna polityka terytorialna.

Co do myślenia przeciętnego Rosjanina, to jak byś zrobił ankietę wśród naszych ziomków to bym się nie zdziwił jakby wyszło że Lwów i Wilno powinno wrócić w granice Polski.

@szymon.ka
“Ja tylko proszę abyś wskazał mi tą politykę ekspansji terytorialnej na przykładach”
Pytasz=masz, ale najpierw spróbuj swoich sił intelektualnych w odpowiedzi na pytanie jakiego mocarstwa dotyczy poniższy cytat:

“Zabijamy każdego prawego i sprawiedliwego bo zagraża naszym korporacyjnym interesom”

tu znajdziesz odpowiedź:
https://www.youtube.com/watch?t=535&v=S1NkLnqQGOU

no rzeczywiście, dużo bardziej humanitarne zabijanie od Rosji

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *