Categories
Do Przeczytania Ekonomia Polityka

Schiff kontra Krugman

Na swoim blogu Krugman odnosi się do przewidywań Schiffa, że druk amerykańskiej waluty doprowadzi do inflacji. Ciekawe, że noblista może w ogóle polemizować z tym, że inflacja to tak naprawdę nie jest puchnięcie cen, ale inflacja to puchnięcie ilości gotówki w obiegu, co powoduje, że na przykład na jedno jajko na sklepowej półce przypada coraz to więcej złotówek.

Jakoś nie ufam rządom i danym przez nie podawanym. Zbyt często okazuje się, że intensywnie dementowane pogłoski okazują się boleśnie prawdziwe. Wobec tego wolę opierać się na danych ze źródeł niezależnych. Panie Krugman, pańska inflacja znajduje się tuż przed pana nosem:

sgs-cpi

Moje przewidywania są takie, że wzrost długów poszczególnych państw doprowadzi do jeszcze większego druku walut w celu zapłacenia odsetek oraz zapewnienia popytu na obligacje, gdy już nikt ich nie będzie chciał kupować. To spowoduje ogromną globalną inflację, od której spadną Krugmanowi gacie. Czas pokaże kto miał rację, noblista Krugman czy jakiś tam mały żuczek jak ja.

W polskiej blogosferze mamy mnóstwo świetnych blogerów klasy Krugmana, potrafiących wytłumaczyć mnóstwo zjawisk i liczb. Tylko brak znajomości skutkują brakiem Nobla. Najlepszym specem jest Trysio, który jest niezastąpiony w czasie jesiennych wieczorów, gdy fajnie jest się trochę pośmiać z umysłowych Mumbo-Jumbo. Właściwie każdy wpis zawiera w sobie odrobinę bzdurności, jak choćby ten porównujący chłopa pańszczyźnianego z neoniewolnikiem współczesnej Polski. Trysio pyta, czy w zamian za podatki:

  • pan gwarantował chłopu pańszczyźnianemu darmową edukację dla jego dzieci przez okres kilkunastu lat?
  • gdy dziecko pańszczyźnianego chłopa zjadło trującego grzyba to pan wykładał równowartość 20 letnich dochodów pańszczyźnianego chłopa na leczenie dziecka?

Być może i nie, bo nie było przeszczepów narządów na tą skalę co dziś, ale pan gwarantował na przykład wycug, czyli swego rodzaju emeryturę, czyli dokładnie to, o czym nasz obecny rząd deklaruje, że tego nie będziemy mieli. Cała zabawność sytuacji polega na tym, że rząd ostrzega, że większość ludzi będzie głodować, co jednocześnie nie przeszkadza mu zbierać składki emerytalne, które ci ludzie powinni odkładać, aby nie głodować.

Trysio skorzystał z tak zwanej “darmowej” edukacji państwowej, więc nie ma ani bladego (ani zielonego) pojęcia o realiach życia chłopa pańszczyźnianego, oprócz tego, co przeczytał w nowelach na języku polskim. Stąd nie słyszał na przykład o wspomnianym wycugu. Nie wie również, że swego czasu polscy chłopi byli najbogatszymi chłopami w całej Europie, jeszcze do 17 wieku. Mogą świadczyć o tym poszlaki, jak ustawy zabraniające nosić chłopom ozdób ze złota oraz fakty, na przykład takie,  że gromady chłopskie fundowały kościoły. Trysio ma wpojone pseudofakty wprost od sługusów Stalina, takie jak na przykład: chłop=nędza i ciemnota, szlachta=przyczyna upadku Polski i ciemiężyciel chłopów, sanacja=tyrania Piłsudczyków i przyczyna upadku II RP. Wiem, bo sam chodziłem do podobnych łże-szkół, z tą różnicą, że ja potem zacząłem dużo czytać i dużo myśleć.

Nie warto zagłębiać się w dalsze dywagacje, ile dni pracuje Polak w porównaniu do Brytyjczyka, z uwzględnieniem świadczeń społecznych i jakości usług świadczonych przez państwa, jakie otrzymują ci dwaj panowie w poszczególnych krajach, bo i tu Trysio wygeneruje jakieś zabawne Mumbo-Jumbo.

W każdym razie wzywam Trysia oraz wszystkich kreatywnych ekonomistów, z dużym doświadczeniem w obróbce i interpretacji danych, by wytłumaczyli nam dane z PKW mówiące o nawet 40% głosów nieważnych w wyborach samorządowych. To musi być jakiś spisek lokalnych chłopów, którzy zmówili się w celu zamieszania nam w głowach i podważenia autorytetu wolnych wyborów w Polsce. Inna moja hipoteza jest taka, że w Wejherowie, Malborku i Nowym Dworze mieszka znacznie więcej kretynów niż w innych częściach Polski. No bo przecież niemożliwe jest, żeby ktoś domalował krzyżyk aby głos oddany na niewłaściwą osobę stał się nieważny. Podkreślam, jest to absolutnie niemożliwe, i nigdzie w tak zwanej ‘wolnej’ Polsce się to nigdy nie zdarzyło. Nikt by się nie posunął do tego, oj nie.

Ponadto warto zapytać swoich znajomych i rodzinę, kto z nich popiera PSL. Można sobie nawet zrobić taką małą analizę i wyrazić to w procentach. Następnie można zachęcić do tego badania innych znajomych i potem porównać uzyskane wyniki. To z kolei można porównać z wynikami wyborów…

Share This Post

57 replies on “Schiff kontra Krugman”

Karta do głosowania powinna mieć unikalny numer, który wyborca w kabinie wyborczej może sobie zanotować a następnie na stronie internetowej PKW sprawdzić czy jego głos został właściwie policzony. Przy obecnym stopniu techniki jest to banalnie proste do przeprowadzenia. Każdy inny sposób przeprowadzania wyborów jest oszustwem.

Przemek, (jesli moge sie tak zwracac), a moze raz na jakis czas pojawilby sie wpis z historii nawiazujacy do ekonomii owczesnych czasow i jej wplywu na zycie ludzi? Blog istnieje juz dlugo i pewnie w przeszlosci sie takie pojawialy, ale przegladanie wszystkiego lub wyszukiwanie to nie to samo, co swieze spojrzenie, ponadto link do starego wpisu + krotki komentarz nawiazujacy do obecnych wydarzen bylby nie od rzeczy. Skad prosty czlowiek ma czerpac wiedze jak nie z takich blogow? 🙂 Zawsze, gdy czytam cos nowego u Ciebie, co nie jest zgodne z obowiazujaca powszechnie ‘wiedza’ googluje to na mniej znanych polskich i zagranicznych serwisach i zwykle okazuje sie, ze “kurcze, Slomski ma racje”.
Powodzenia i wytrwalosci zycze!

Rosja popiera PSL a PSL – Rosję. To wystarczy. Dziekuje za uwagę.

@Mig
Dziesięcina była tylko jedną z kilkunastu danin jakie płacił chłop – i w całości wędrowała do “kasy” kościoła. Oprócz dziesięciny chłop musiał zapłacić (lub odpracować) daniny następujące:
– podymne,
– poradlne,
– narzaz,
– powóz,
– podwoda,
– przewód zwykły,
– stacja,
– opłata za korzystanie z młyna czy karczem, monopolizowanych przez władcę,
– prawo do zabrania chłopu przez feudała na święta np. kurczaka, jaj i innych produktów
– służebności łowieckie
– nakaz robienia przez chłopów przesiek ze zwalonych drzew

Sumarycznie spłacnie danin wymagało ok połowy godzin roboczych chłopa (a dzień pracy trwał “od wschodu do zachodu słońca 6 dni w tygodniu” czyli średnio 72 godziny tygodniowo – w lecie więcej w zimie mniej).

Nie było natomiast tak, że każdy chłop był biedny, a każdy szlachcic bogaty. Istniała masa biednych szlachciców (tzw. szlachta – gołota) i istnieli bogaci chłopi – najbogatsi chłopi w ogóle nie pracowali fizycznie – zatrudniali parobków i tym podobnych pracowników, którzy odpracowywali ich pańszczyznę, obrabiali ziemię i doglądali zwierząt, a taki bogaty chłop zajmował się tylko nadzorowaniem i zarządzaniem.

Istnienie bogatych chłopów przy równoczesnym istnieniu masy biednej szlachty wielu szlachciom się strasznie nie podobało i dlatego na różne sposoby próbowano sobie z tym radzić: np. zakazując bogatym chłopom obnoszenia się ze swoim bogactwem, albo dając im możliwość kupienia sobie tytułu szlacheckiego (było to możliwe np. w Anglii, w Polsce nie było możliwości legalnego kupienia sobie takiego tytułu).

W sumie wcale nie trzeba dywagować na temat sfałszowanych wyborów, bo są na to dowody. (poszukajcie w sieci, są nawet zdjęcia)

Moim zdaniem PSL-owcy dogadali się z “onymi”, sterującymi zza tronu. PO się posypała i nie gwarantuje ciągłości biznesu (zwanego Polską), bezideowe PSL świetnie nadaje się na wykonawce w zamian za kolejne synekury i możliwość pisania ustaw pod zamówienia. Jeszcze zatęsknimy za zegarkami Nowaka 😉

@Mig
No jeszcze trzeba dodać obowiązek zgody na ewentualne “sponiewieranie dziewek”
czytaj oddanie córki na życzenie pana do jego dypozycji, tu było wiele różnych odmian tego obowiązku w zależności o dzielnicy i stopnia slachectwa. No i obowiazki świadczenia usług “na rzecz obronności” kraju/księstwa – też zagadnienie szerokie i wieloznaczne.

Wielki dodruk pustego pieniądza trwa od kilku lat. To dlaczego mamy inflację bliską 0 a może nawet deflację ???
Może ktoś mnie oświeci.

Marianie, a czy widzisz tę inflację równą 0 podczas płacenia za codzienne produkty w sklepie?

xxx, znowu ferment siejesz
jakbyś coś wiedział
a co ty tam wiesz jak Gospodarz mówi ‘jak jest’. A jak jest? A tak jak gospodarz mówi – nie doceniacie, głąby?

Ależ szkoda, że listy nr 1 nie wylosował Korwin. Zobaczyć gimnastykę pana prezydenta, pani premier i Moniki Olejnik – to byłoby bezcenne. Cenniejsze niż dobry wynik JKM uzyskany “przypadkiem”.

@Random
“Karta do głosowania powinna mieć unikalny numer, który wyborca w kabinie wyborczej może sobie zanotować a następnie na stronie internetowej PKW sprawdzić czy jego głos został właściwie policzony. Przy obecnym stopniu techniki jest to banalnie proste do przeprowadzenia. Każdy inny sposób przeprowadzania wyborów jest oszustwem.”
Można wprowadzić np. system, że każdy otrzymujący kartę do głosowania losuje z urny los- znaczek samoprzylepny z perforacją pośrodku i tymi samymi numerami na górze i na dole. Może być w zamkniętej kopercie. (Można też zastosować karty zdrapki). Jeden z tych znaczków przykleja na kartę do głosowania, a drugi zatrzymuje na pamiątkę. Wyniki głosowania w danej komisji, ogłaszane publicznie, lub tylko do wglądu, muszą zawierać numer karty i rodzaj oddanego głosu. Każdy zainteresowany mógłby sfotografować swoją kartę do głosowania i ewentualnie zgłosić oszustwo wyborcze.

1) Poglady Krugmana sa niebezpieczne racja (nie widzi problemu w wydawaniu nieograniczonych kwot pieniedzy dla okreslonego celu)
2) Z inflacja nie jest tak jak napisales, to nie jest warunek wystarczajacy. Jest podaz i popyt, dotychczasowy dodruk (USA) jej nie wywolal, popytu zdajesz sie nie dostrzegac.
3) John i jego Shadowstats moze i jest niezalezny ale to nie gwarantuje ze to co mowi o inflacji jest prawda, nawet mimo tego ze rzady manipuluja statystykami.
4) Jesli jest na tej liscie USA to uwazam ze popelniasz blad myslac iz ten kraj dotrzyma obietnicy splacenia dlugu i zrobi to za pomoca dodruku co wywola galopujaca inflacje. W historii dotyczylo tylko 2 i 3-ligowych gospodarek i rewolucyjnych rzadow.

Trystero wskazuje księżyc, czytelnicy zwrócili uwagę na palec i debatują o tym, czy obcina paznokcie.

Uważny czytelnik trystero zauważy, że gadka o podatkach i chłopie pańszczyżnianym jest tylko tłem do tezy, że porównywanie zjawisk za pomocą jednego wskaźnika jest idiotyczne.

Domyślam się, że Doxa trolluje czytelników tym wpisem sprawdzając kto z nich zauważy sens sprawy.

Cieszę się, że inni również zwracają uwagę na mumbo-jumbo Trysia. Ja próbowałem mu objaśnić czym jest koszyk inflacyjny GUS i dlaczego nie pokazuje zmian cen tylko zmianę siły nabywaczej statystycznego Kowalskiego ale nie zrozumiał :/

W XVII wieku chłop miał kilka razy lepiej niż w wieku XIX.

Warto poczytać opracowne przez Matusiaka wspomnienia Polaka pracującego dla brytyjskiego imperium, który odwiedził Galicję zwiedzając wcześniej spory kawał świata. Jest tam też rozdział o upadku chłopstwa na przestrzeni wieków. XIX wiek to apogeum niedoli na polskiej wsi.

Ciekawe kiedy Autor zauważy, że przez 20/30 lat (mi zajęło około 20) wszyscy neolberałowie i ludzie z różnych Misesów cały czas się mylą, a mainstream jakoś sobie radzi. Mając naście lat, gdy Polska jeszcze nie marzyła o wstąpieniu do UE, JKM napisał, że UE splajtuje za 4 lata. To było z ponad 20 lat temu, albo i więcej.

Problem w tym, że ci wszyscy, którzy wierzą w alternatywną rzeczywistość, wciąż się mylą. Rzeczywistość jest bardziej skomplikowana, by dało się ją naprawić przez dwie/trzy rzeczy – wolność gospodarczą i nieskie podatki plus standard złota.

@slomski, @wojtek inżynier
To właśnie jest jedna z najbardziej dobijających spraw.
Mimo, że Polska przoduje w UE w takich kategoriach jak ilość koncesjonowanych i lecencjonowanych zawodów i rodzajów działalności gospodarczej, ilość sprawozdań i zeznań jakie przedsiębiorca musi składać w różnych urzędach, ilość instytucji uprawnonych do kontrolowania firm, czy ilość dokumentów jakie trzeba uzyskiwać z urzędów podczas działalności gospodarczej…
… to oszuści w rodzaju Szczęśniaka twierdzą, że polskie prawo jest nadmiernie liberalne w sferze gospodarki i że to ten nadmierny liberalizm jest przyczyną prawie wszystkich polskich problemów.

Neoliberalizm w praktyce czy to w Polsce, czy to w Stanach, wygląda tak iż duże firmy nic nie płacą i robią co chcą. A reszta ma na to się składać podatkami.
Neoliberalizm to ucisk najsłabszych.

Wiem jaka jest idea. Ale praktyka deregulacji doprowadziła do obecnego światowego kryzysu finansowego. To deregulacja sektora finansowego pozwoliłana instrumenty pochodne. Na powstanie korporacyjnych gigantów. Na rolę Goldmana w połowie zła tego świata.

Wszyscy myślą że wolny rynek to brak pitów i vatu. Prawda jest brutalna. To oczywiście raj podatkowy i licencja na wszystko dla najbogatszych. Gdyby nie płaca minimalna wallmart czy inne firmy zagraniczne w Polsce płacilyby jeszcze mniej. Na szczęście pełnej wolności gospodarczej jeszcze u nas nie ma.
A co do licencjonowania zawodów. Może to racja z notariuszami, ale chyba cała reszta to albo dzięki Gowinowi przeszłość, albo rzecz do obejścia. Jak jeżdżenie przewozem osób zamiast taksówką.

W mojej okolicy jakieś 4 lata temu powstała Specjalna Strefa Ekonomiczna. Gmina przygotowała teren inwestycyjny i rozpoczęła szukanie inwestorów. Jedyną zachęta jest zwolnienie z podatku dochodowego (czasowe lub do wysokości zainwestowanych środków). Strefa jest już pełna, a gmina stara się o jej powiększenie.

Czyli jedynie likwidując podatek dochodowy w naszej zadupiastej mieścinie nastąpił boom inwestycyjny jakiego jeszcze w naszej okolicy nie widziano. Prawo się nie zmieniło, standardu złota nie wprowadzono, pozostałem podatki takie jak wszędzie.

Czy można to uznać za ewidentny dowód na poparcie tezy, że likwidacja podatku dochodowego “uruchomi produkcję na 3 zmiany”, jak zwykła mawiać JKM?

@Wojtek inżynier
Neoliberalizm to ucisk najsłabszych.
ooo…. właśnie o taki rodzaj zakłamywania rzeczywistości tu chodzi…
Różni debile tak właśnie rozumują:
W “x” jest ucisk najsłabszych czyli jest tam liberalizm/neoliberalizm.
W czasach PRLu niektórzy tacy debile też twierdzili w PRLu jest liberalizm – wnioskując tą samą drogą: w PRLu był ucisk najsłabszych czyli był tam (ich zdaniem) liberalizm.
Miałem okazję osobiście takie twierdzenia (że w PRLu jest liberalizm) słyszeć w latach ’80, ale mógłbym się założyć, że równie częste były nawet w czasach stalinowskich.

[i]Gdyby nie płaca minimalna wallmart czy inne firmy zagraniczne w Polsce płacilyby jeszcze mniej[/i]
No świetnie. A teraz przyjrzyj się ile przeciętnie płacą swoim pracownikom zagraniczne firmy zatrudniające w Polsce:
http://www.centrumrekrutacyjne.pl/upload/editor/logotypy/kapital-3.JPG
… i przyznaj się kto Ci nakłamał na temat tego ile się w takich firmach zarabia.
I powiedz nam jeszcze jak się żyje będąc osobą o tak skrajnie wysokiej podatności na manipulacje jak Ty.

@Łukasz

Oczywiście, że problem tkwi w nadmiernym opodatkowaniu. jaki przetsiebiorca będzie otwierał firmę u nas i ryzykował swoim kapitałem , poświęcał mase swojego czasu, wiedząc że wiedzączyski z tej działalności będzie musiał oddać państwu nie dostając praktycznie nic w zamian. Z drugiej strony po przeczytaniu Twojego wpisu zdziwiłem się jak niewiele potrzeba by nastąpiła eksplozja przedsiebiorczości w naszym kraju.

xxx

Mój post z telefonu chyba się nie opublikował.

Nie tylko Ty czytałeś Erystykę Schopenhauera. Na zarzut o niskie płace Walmartu w USA, czy wszystkich Tesco/Biedronek w Polsce, dajesz średnią wszystkich firm zagranicznych w Polsce.
Co to w ogóle ma do rzeczy i do tego co napisałem?
Dla przypomnienia – napisałem o płacy minimalnej, i właśnie tyle płaci wiele bardzo dochodowych korporacji. W krajach mocnych, jak Szwecja/Norwegia, zjawiska głodujących pracujących nie ma.

Czy neoliberalizm = globalizm?

Sam świetnie zarabiam w Amerykańskiej firmie. Dlaczego? Bo offset na F16, bo ciągle to mniej niż w USA zarabiałby ktoś mi podobny. Znów, gdzie tu neoliberalizm?

Neoliberalizm, to cięcie pensji i windowanie zysków na zatrudnionego, przez zwalnianie ludzi przed opublikowaniem raportów finansowych. W krajach bardziej socjalnych to niemożliwe, w USA i nie tylko – wręcz przeciwnie.

Neoliberalizm to obcięcie Amerykanom ubezpieczenia zdrowotnego, bo to oszczędność dla firmy. Czysty zysk dla firmy, czysta strata dla zatrudnionych. Zrobiono tak tylko dlatego, że tego nie zabroniono. Neoliberalizm.

Neoliberalizm w praktyce zniszczył klasę średnią w USA (ostatnie 40 lat a liczba posiadanych prywatnie samolotów – statystyka niszczy), a z GB z producenta wszystkiego, zrobił kraj o średnim znaczeniu. Ich przemysł motoryzacyjny jest na podobnym poziomie jak polski – pracują w fabrykach, których nie posiadają.

Wcześniej pisałem o kłamstwach wszystkich Gwiazdowskich, JKMów i Rybińskich, które łykałem przez więcej niż dekadę, jak młody pelikan. Odkąd jakieś 5 lat temu przejrzałem na oczy, także dzięki Trystero, tylko na tym zyskuję – finansowo i psychicznie. Nie żyję w paranoi, że cały świat się myli, tylko ja i mój guru mają rację.

dajcie spokój, nie ma co gadać już o tych wyborach o pomyłkach i innych takich ;p to bez sensu, w naszym kraju zawsze było i będzie coś nie tak – tego nie zmienimy także wyluzujcie 😀 wpis ciekawy pozdrawiam 😉

super podsumowane, konkretnie i na temat 🙂 takie wpisy lubię także pozdrawiam autora i czekam na kolejne artykuły 😉

@Wojtek inżynier
Na zarzut o niskie płace Walmartu w USA, czy wszystkich Tesco/Biedronek w Polsce, dajesz średnią wszystkich firm zagranicznych w Polsce. Co to w ogóle ma do rzeczy i do tego co napisałem?
Napisałeś:
Gdyby nie płaca minimalna wallmart czy inne firmy zagraniczne w Polsce płacilyby jeszcze mniej
W świetle przedstawionych przeze mnie danych albo udajesz kretyna albo jest jeszcze gorzej i nie udajesz, bo przecież zagraniczne firmy już teraz mogą płacić mniej: np. mogą płacić tyle co firmy polskie.

W krajach mocnych, jak Szwecja/Norwegia, zjawiska głodujących pracujących nie ma.
Znów udajesz kretyna albo jest jeszcze gorzej i nie udajesz. To są są kraje “mocne” tylko są to kraje, które się już dorobiły i są po prostu bogate. Jak weźmiesz pod uwagę kraje mocne, które się jeszcze nie dorobiły np. Chiny albo Rosję to jak najbardziej są tam podobne zjawiska co w Polsce i to na znacznie większą skalę (a np. w Chinach płacy minimalnej nie ma w ogóle, nie ma nawet limitu czasu pracy, w związku z czym większość Chińczyków zatrudniona jest na 60-godzinny tydzień pracy, a do tego nie ma systemu emerytalnego, wiec żadnych składek emerytalnych na zatrudnionych firmy nie odprowadzają a Chińczyk żadnej emerytury nie dostanie nawet jak dożyje 100-tki i przez całe życie pracował).

Neoliberalizm, to cięcie pensji i windowanie zysków na zatrudnionego, przez zwalnianie ludzi przed opublikowaniem raportów finansowych (…)
(…) Neoliberalizm to obcięcie Amerykanom ubezpieczenia zdrowotnego
(…) Neoliberalizm w praktyce zniszczył klasę średnią

Wychodzi na to, że w stalinowskim ZSRR był Twoim zdaniem liberalizm:
– cięcie pensji: było – w łagrach pensje były “ucięte” do zera
– windowanie zysków na zatrudnionego: zyski na zatrudnionego były w łagrach bardzo duże – w końcu pracowali tam za darmo.
– obcięcie ubezpieczeń zdrowotnych – w łagrach opieki zdrowotnej nie było
– zniszczenie klasy średniej – poczytaj co w ZSRR zrobiono z tzw. “kułakami”, którzy byli właśnie tamtejszą klasą średnią

a z GB z producenta wszystkiego, zrobił kraj o średnim znaczeniu
I poco kłamiesz jak takie rzeczy można sprawdzić? Poniżej PKB wytwarzany w przemyśle UK i USA, w dolarach bieżących:
http://www.google.co.uk/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=gdp_production_current_us&fdim_y=gdp_production_component:2&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:GBR:USA&ifdim=region&ind=false
w dolarach stałych:
http://www.google.co.uk/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=gdp_production_constant_2000_us&fdim_y=gdp_production_component:2&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:GBR:USA&ifdim=region&ind=false
GB straciła na znaczeniu, bo straciła swoje kolonie – te kolonie były zamieszkane przez około miliard ludzi z których GB np. ściągała podatki.
Z litości nie wspomnę, że gospodarka GB wchłonęła w ostatnich latach kilka milionów pracowników z zagranicy (europejski rekord), a gospodarka USA kilkadziesiąt milionów takowych (rekord światowy).

Wcześniej pisałem o kłamstwach wszystkich Gwiazdowskich, JKMów i Rybińskich, które łykałem przez więcej niż dekadę
A teraz łyknąłeś kłamsta jeszcze bardziej absurdalne i takie których fałszywość można sprawdzić jednym zapytaniem Google’a: np. takie że w ZSRR za rządów Stalina był liberalizm, albo że produkcja przemysłowa w Europie i USA maleje.

także dzięki Trystero
To ciekawe, bo mit, że przemysł państw “Zachodu” produkuje coraz mniej Trystero nieraz na zwoim blogu obalał – a Ty ciągle ty mitem żyjesz.
PS: Blog Trystero uznaję za na tyle dobry, że 2 lata temu zdecydowałem się tam zamieścić swój wpis gościnny ( http://www.trystero.pl/archives/tag/andrzej-szczesniak ) więc dziwi mnie, że powtarzasz różne bzdury, które tam były obalane.

@xxx

Zastanawia mnie, komu odpisujesz, bo cytujesz mnie, a potem piszesz o czymś innym.

Twój wykres o produkcji GB potwierdza to co napisałem – zastój, bo przecież PKB GB rosło, a produkcja niemal zamrożona licząc w dolarach z 2000 roku. Ciekawe byłyby też dane “ilość osób pracujących w przemyśle w procencie obywateli”. Mam te dane, ale nie chce mi się ich cytować – dlaczego, bo szkoda mi czasu.

Wyjaśniasz to upadkiem kolonii, ale równie dobrze możesz wyjaśniać plamami na słońcu.

Nie chce mi się teraz kartkować “23 rzeczy, których nie mówią Ci o kapitaliźmie”, jest tam bibliografia i mnie tamte dane przekonały. Bo tam wywody są spójne.

Co do Trystero – jakie bzdury napisałem, które tam były obalane?

Generalnie podobały mi się bez zastrzeżeń Twoje wpisy u Trystero, szokuje mnie jednak karykaturalna erystyka, którą tu stosujesz. Aż trudno mi uwierzyć, że to ta sama osoba.

Powinenem coś napisać o Chinach i zwyzywać Cię od kretynów, by utrzymać Twoją konwencję.

Miałem nic nie napisać, ale chętnie znów się pośmieję, więc do dzieła.

Żeby było jasne, jestem wielkim zwolennikiem przemysłu (mimo zastosowania chwytu erystycznego przez xxx, który tak mnie ubawił prostotą, i teraz tłumaczę się z czegoś co nie napisałem), a to neoliberalizm go zwalcza. Banki i cały rynek spekulacyjny rozrosły się właśnie kosztem przemysłu. Widać to nie tylko w udziale sektora finansów w PKB, a także w odsetku najzdolniejszych maturzystów zostających inżynierami.

Doszło do tego, że tam gdzie przemysł jest silny, jest powiązany z bankami – czy to przemysł niemiecki, czy mój amerykański pracodawca (GE). Gdyby neoliberalizm działał, tak jak głoszą jego wyznawcy, polski przemysł mógłby kwitnąć na kredytach banków niemieckich. Jest oczywiście inaczej, bo kapitał ma narodowość.

Gdyby mi ktoś za to zapłacił, wrzuciłbym linki do danych. Akurat przemysł niemiecki i amerykański znam z pozycji pracownika/akcjonariusza.

@Wojtek inzynier
Zastanawia mnie, komu odpisujesz, bo cytujesz mnie, a potem piszesz o czymś innym.
Jak to o czymś innym? Napisałeś, że firmy zagraniczne w Polsce płaciłyby mniej gdyby prawo im na to pozwalało – co jest zwykłym bredzeniem, po prawo pozwala im płacić mniej – mogą przecież nie łamiąc prawa płacić tyle co firmy polskie.

Twój wykres o produkcji GB potwierdza to co napisałem – zastój, bo przecież PKB GB rosło, a produkcja niemal zamrożona licząc w dolarach z 2000 roku. Ciekawe byłyby też dane “ilość osób pracujących w przemyśle w procencie obywateli”.

Oczywiście, że spadała – w każdym rozwiniętym kraju spadała, bo przecież zachodziły takie procesy jak automatyzacja, komputeryzacja, robotyzacja, informatyzacja w wyniku których potrzeba mniej ludzi, aby wyprodukować tyle samo.
W przemyśle zaczął się ten sam proces, który już od 200 lat następuje w rolnictwie. Odsetek zatrudnionych w rolnictwie w krajach rozwiniętych spadł z ok. 90% 200 lat temu, do kilku procent obecnie, a np. w USA spadł już do 1% (i mimo to USA mają prawie największą na świecie konsumpcję kalorii na mieszkańca i jednocześnie są największym na świecie eksporterem netto produktów rolnych). Z tego samego powodu: w wyniku mechanizacji prac rolnych coraz mniej ludzi potrzeba by wytworzyć tę samą ilość żywności.
Nie da się w nieskończoność zwiększać konsumpcji produktów rolnych na mieszkańca, więc i produkcja rolna na mieszkańca nie przekroczy pewnego poziomu.
To samo dotyczy produkcji przemysłowej – w USA jest już zarejestrowanych więcej samochodów niż osób posiadających prawo jazdy, jakie są w takich warunkach szanse na jakiś poważny wzrost w tej branży? Jak w każdym domu jest już pralka, zmywarka, lodówka to jakim cudem te branże miałyby dalej w wysokim tempie rosnąć? Potem poważnie rosnąć już mogą tylko usługi: w końcu każdy chętnie zamieszka w większym domu jeśli będzie to możliwe, ale budowa domu to już usługa.

Wyjaśniasz to upadkiem kolonii, ale równie dobrze możesz wyjaśniać plamami na słońcu.
Jakimś cudem gospodarka UK była w stanie wchłonąć w ostatnich latach miliony pracowników i małych przedsiębiorców z innych krajów, w tym dużą część z Polski – czego żadna inna gospodarka w EU zrobić nie była w stanie więc opowieści o fatalnym stanie tej gospodarki są zwykłymi urojeniami. A USA to nadal światowy rekordzista w ilości absorbowanych z zewnątrz pracowników.

Nie chce mi się teraz kartkować “23 rzeczy, których nie mówią Ci o kapitaliźmie”, jest tam bibliografia i mnie tamte dane przekonały. Bo tam wywody są spójne.
Wcześniej wywody Korwina też wydawały ci się spójne. Teraz uwierzyłeś po prostu w inne absurdy niż wtedy (np. takie, z których wypływa wniosek o tym, że w stalinowskim ZSRR był liberalizm). Po prostu jesteś człowiekiem o ogromnej podatności na manipulacje.
Nota bene: Od dawna wk…am Korwinistów pytaniem:
Co się stanie jeśli nieubezpieczony sprawca wypadku drogowego zginie w wypadku, który sam spowodował odpowiedzi są naprawdę zarąbiste, często takie, że należy wtedy sprzedać jego dzieci (bo wg Kowina dzieci powinny być własnością rodziców i w związku z tym częścią spadku jaki zostaje po zmarłym), a jeden twierdził nawet, że sprzedać należy również jego żonę (bo kobiety miałyby nie dziedziczyć spadku, a podobnie jak dzieci, być jego elementem).

Co do Trystero – jakie bzdury napisałem, które tam były obalane?
np. spadek produkcji przemysłowej w państwach “Zachodu” (u Trystero było iedyś dyskutowane, że nic takiego nie zaszło).

Tyle gadania o liberalizmie (czy też neo lub jak tam kto woli) czy też wolnym rynku itp. pierdół. Jedni żyją w utopi jednej, a drudzy w drugiej, a trzeci…. Nawet nikomu tu nie przyszło żeby zdefiniować co to jest ten liberalizm (neo, sreo itd.). To gadka o fantastyce, nienawidzę fantastyki.

@xxx
twój post jest najbliżej odpowiedzi, na nurtujące mnie pytanie:

Dlaczego tak bardzo liczy się WZROST PKB?
Załóżmy, że producent BMW produkuje 1 mln samochodów rocznie i jest zadowolony z takiego poziomu sprzedaży. Dlaczego ekonomiści są niepocieszeni, że nie ma wzrostu produkcji r/r (co rok 1 mln aut trafia na rynek), skoro w rzeczywistości co roku kolejny milion nabywców cieszy się z nowych BMW, czyli na ulicach widać więcej bogactwa?

Dlaczego musi być więcej niż rok wcześniej, żeby ekonomiści/analitycy byli zadowoleni?

Co do JKMa:
Trzeba by zbadać, jak to wygląda w takich przypadkach (niestety gogle, nie wrzucił polskiego przypadku):
http://fakty.interia.pl/swiat/news-skoczyl-z-okna-zabil-pieciolatke,nId,972147

@Ptasiak
Nawet nikomu tu nie przyszło żeby zdefiniować co to jest ten liberalizm
Oczywiście, że liberalizm gospodarczy ma swoją definicję w ekonomii: To po prostu system o niskiej opresyjności insytucjonalnej w stosunku do korzystania z funkcji przedsiębiorczej przez ludzi. I oczywiście nie jest funkcją zero-jedynkową: może być go więcej albo mniej.
Na kogoś kto postanowi być przedsiębiorcą w każdym państwie spadają z mocy prawa pewne dodatkowe obowiązki (choćby płacenia podatków związanych z działalnością, którą prowadzi) i z reguły także dodatkowe ograniczenia (np. w zakresie tego może robić z odpadami, które wytworzy podczas działalności). Jeśli tych dodatkowych obowiązków i ograniczeń jest mało to mówimy, że liberalizm gospodarczy jest większy, jeśli jest ich mniej to liberalizm jest mniejszy.
Sprawa oczywiście jest bardziej skomplikowana, bo może być tak, że w jakimś aspekcie jakieś państwo jest bardzo liberalne (np. bardzo mało rodzajów działalności jest licencjonowanych i koncesjonowanych) równocześnie będące bardzo mało liberalne w innym aspekcie (np. podatki jaki muszą płacić przedsiębiorcy są bardzo wysokie) – jak to jest w krajach skandynawskich, ale to już temat na inną dyskusję.
Poniżej jeden ze wskaźników poziomu liberalizmu gospodarczego w państwach Europy – mapka pokazuje jaki odsetek wytworzonego PKB jest w danym państwie wydatkowany przez urzędników:
http://en.wikipedia.org/wiki/Government_spending#mediaviewer/File:Depense-publique-sur-PIB.png

@Wojtek inżynier

Sporo prawdy jest w tym co piszesz poza zasadniczą nieprawdą jakoby ktoś taki jak JKM czy Gwiazdowski popierali neoliberalizm, jest wręcz przeciwnie 🙂 Neoliberalizm jest swojego rodzaju wypaczeniem liberalizmu, podobnie jak neokonserwatyzm jest często zaprzeczeniem tradycyjnych wartości konserwatywnych, jak np. wolność słowa czy swobody obywatelskie.

Źle napisałem, nie chodziło mi o podstawową definicję liberalizmu, tylko definicję kogokolwiek, ponieważ jak już gadałem o podobnych tematach, to zazwyczaj z tym z kim gadam ma własne (oczywiście nawiązujące do liberalizmu/wolnego rynku) poglądy a nawet pomysły jak powinno być i jak to powinno działać. No szkoda tylko że utopijnie. Dla Polski na pewno utopijne, bo przecież normalny kapitalizm dało by się wprowadzić, a nawet zlikwidować nadmierną biurokrację, czemu jednak to nie jest możliwe? No bo kto to by miał zrobić? Wnuczek wermachtowca który uciekł do swoich? A ciekawe jak sobie wyobrażacie wolny rynek z korporacjami? A europie bliżej to państwa totalitarnego niż liberalnego czy nawet demokratycznego.

Dla Polski na pewno utopijne, bo przecież normalny kapitalizm dało by się wprowadzić, a nawet zlikwidować nadmierną biurokrację, czemu jednak to nie jest możliwe?
Już wyjaśniłem, że pierwotnym powodem niemożności wprowadzenia zmian, które by poprawiły funkcjonowanie państwa polskiego jest nadmier wiary w teorie spiskowe w naszym kraju i wywołane tą wiarą: marazm, apatia i w dalszej konsekwencji nieudacznictwo i bycie ofiarami losu przez naszych rodaków.
Naród z taką ilością wierzących w teorie spiskowe nieudaczników i ofiar losu nigdy nie zostanie narodem budowniczych, zdobywców, odkrywców, konstruktorów i wynalazców. Nic na to nie poradzimy. Możemy najwyżej wyśmiewać różnych oszustów takich jak Szczęśniak i jego kumple z prawica.net .

Ach znów się zaczyna… Czyli Ci teoretycy spiskowi to tz. leminngi czy ciemnamasa? Bo w każdej grupie, kraju, tłumie zawsze najwięcej jest takich. Dlatego też kraje/narody potrzebują elit/szlachty. A polska szlachta i inteligencja została wyrznięta dlatego w tym kraju tak jest. Ja nawet uważam że takiej jak dziś propagandy i prania mózgów masy to nie było za PRL’u – to też teoria spiskowa? No chyba że serio wierzysz że aktualny rząd to Polski rząd (jeszcze po ostatnich wydarzeniach)? Ciekawe skąd według Ciebie bierze się bogactwo kraju i ludzi? A w ogóle to zdefiniuj tą teorię spiskową o którą ci chodzi.

Dlatego też kraje/narody potrzebują elit/szlachty. A polska szlachta i inteligencja została wyrznięta dlatego w tym kraju tak jest
To jest tzw. trzecia prawda wg Tischnera. Ciekawe jakież to elity miała Australia? Ten kraj zbudowali zesłani tam przestępcy i ich potomkowie. Równocześnie w Ameryce Południowej, gdzie poważnych wojen nie było od kilkuset lat i nikt nikomu tam żadnych elit nie mordował jest prawie wszędzie bieda.
Tu właśnie chodzi o to w co się w danym społeczeństwie wierzy. Społeczeństwa w których wierzy się w podobne rzeczy, są prawie zawsze na podobnych poziomach ekonomicznych: kraje Ameryki Łacińskiej są na podobnych poziomach, kraje muzułmańskie są na podobnych poziomach, byłe kolonie brytyjskie (Austaralia, Nowa Zelandia, USA, Kanada, Hong-Kong, Singapur) są na podobnych poziomach ekonomicznych itd. Nie ma znaczenia, że Australia była krajem kryminalistów: ci kryminaliści wierzyli w podobne rzeczy co reszta społeczeństwa w którym sie wychowali – i to wystarczyło – w kilka pokoleń ci przestępcy zbudowali tak samo bogaty kraj jak ten, z którego pochodzili.
Ciekawe też, że jeśli zapytać Polaka, czy zgadza się z twierdzeniem, że jakiś kraj Afryki/Ameryki Łacińskiej/Bliskiego Wschodu jest biedny z powodu tego w co się w tamtych społeczeństwach wierzy to się takim twierdzeniem zgodzi.
Wygląda na to, że według Polaka we wszytkiech krajach, w których nie jest dobrze nie jest dobrze z powodu systemu wierzeń mieszkańców tylko k….a Polska jest jedynym na świecie wyjątkiem.

Aleś się rozdymał jak jakiś hipisowski kosmopolita. No niestety Polska nie leży na całym świecie i dlatego też jest wyjątkowa jak każdy inny kraj z tak błahego powodu jak np. połażenie geograficzne (nie mówiąc o kulturze i historii). Filozofować to każdy by chciał, a robić to nie ma komu. Wygląda na to że my musimy więcej wierzyć nie w teorie spiskowe ale wpostepniactwo i dziennie powtarzać sobie że pamiątka po sowietach jakim jest Pałac Kultury – to Burdż Chalifa. A każde dymanie którym jesteśmy poddawani to teoria spiskowa, bo złodzieje nie istnieją i rzeczy same znikają, tak to bywa w przyrodzie. Zgadzam się z jednym że wiara nie tylko cuda może, ale niezły mętlik tworzy.

A każde dymanie którym jesteśmy poddawani to teoria spiskowa, bo złodzieje nie istnieją i rzeczy same znikają,
Widzę że nic zrozumiałeś. “Dymani” będą, ci którzy wierzą w teorie spiskowe. Ktoś kto nie wierzy w teorie zdobędzie poszukiwane na rynku wiedzę i umiejętności (bo ja wiem np. nauczy się programować komputery) i będzie zarabiał normalnie, a jak coś mu się w pracy nie będzie podobać to się zwolni i zatrudni gdzieś indziej. Ktoś kto wierzy w teorie spiskowe takowych nie zdobędzie, bo i niby po co? Przecież według niego zarobki nie zależą od wiedzy i umiejętności – spiskowcy decydują ile kto będzie zarabiać, a nie wiedza i umiejętności więc po co tracić czas i pieniądze na ich zdobywanie. I taki ktoś będzie np. przez całe życie nosił paczki w magazynie Amazona i przez wszystkich będzie traktowany jak śmieć, do tego będzie namawiał innych pracowników, by też dawali się tak traktować, bo wszyscy wyżej postawieni w Amazonie to przecież według niego członkowie spisku i każdy kto się im przeciwstawi marnie skończy.

No jak uważasz że wierzę w teorię spiskowe, to bezsensu piszesz, nawet jak dziesiąty raz to powtórzysz to ma się to nijak do rzeczywistości i naprawdę nie ma co bawić się w jasnowidza. Po za tym kasjerka w obozie pracy np. “biedronka” wierzy w spiski, dlatego pracuje nienormalnie, a jak ją zwolnią to nie będzie za co miała żyć, bo szybko nowego miejsca pracy nie znajdzie i to tyczy się setki tysięcy ludzi. A budowa drug, budynków, pielęgniarki itd. to też spiskowcy? Czy tam już lepiej zarabiają i spiskowcami ich już nie wolno nazywać, jak myślisz jaka jest granica? Przecież tacy ludzie muszą też pracować na takim stanowisku, żeby otyły informatyk mógł sobie kupić trochę zwłok, dojechać do roboty i dalej klepać te linijki kodu za grubą kasę, a po intensywnej intelektualnie pracy iść się ogłupić do kina, gdzie znów pracują spiskowcy. Tysiące małych firm upadła po zachciało im się wierzyć w spiski, zamiast normalnie pracować, kurcze i pomyśleć że problem był tak blisko, a my głupki narzekamy na rząd, aż na usta ciśnie się okrzyk – “Donaldzie przepraszamy!” – pfuuu…!!! A tak to ciekawe gdzie jeszcze pracują śmieci?

* tam gdzie piszę “spiski” mam namyśli “teorie spiskowe”. Nie chce mi się używać w całości tego drętwego słówka.

Po za tym kasjerka w obozie pracy np. “biedronka” wierzy w spiski, dlatego pracuje nienormalnie, a jak ją zwolnią to nie będzie za co miała żyć, bo szybko nowego miejsca pracy nie znajdzie i to tyczy się setki tysięcy ludzi.
Kasjerka pracuje “nienormalnie” z dwóch podstawowych powodów:
– praca kasjerki tworzy niewiele tzw. “wartości dodanej”
– za wysoki jest odsetek ludzi nie posiadających wiedzy i umiejętności koniecznych by wykonywać prace tworzące dużą wartość dodaną.
Cała reszta to problemy pochodne wyżej wymienionych.
Winni tej sytuacji są między innymi (o ile nie głównie) głosiciele teorii spiskowych: tym, którzy tym głosicielom uwierzą zaczyna się wydawać, że nie ma sensu zdobywać wiedzy i umiejętności (bo nie wiedza i umiejętności, a spiskowcy decydują o tym ile kto będzie zarabiać), a bez wiedzy i umiejętności nie da się wykonywać żadnej pracy tworzącej dużą wartość dodaną.

Przecież tacy ludzie muszą też pracować na takim stanowisku, żeby otyły informatyk mógł sobie kupić trochę zwłok, dojechać do roboty i dalej klepać te linijki kodu za grubą kasę,
I tu jest problem. Jednej rzeczy nie rozumiesz – wyjaśnie Ci na przykładzie: firmy Apple, Google i Microsoft wytwarzają łącznie rocznie produkty o większej wartości niż cała Polska (tzn. większej niż wszyscy ludzie pracujący w Polsce). Te firmy zatrudniają łącznie tylko ok. 360000 osób. Po prostu statystyczny pracownik Apple’a, Google’a lub Microsoftu wytwarza 50 razy więcej wartości dodatnej niż statystyczny pracujący Polak – wytwarza tyle bo ma wiedzę i umiejętności, których statystyczny Polak nie ma.

– “Donaldzie przepraszamy!”
Powinniście przeprosić tych, którzy uwierzyli w wasze teorie spiskowe i przez tę wiarę za niechali zdobywania wiedzy i umiejętności, a teraz przez ten swój brak wierzy i umiejętności muszą pracować na kasie w Biedronce albo nosić paczki w Amazone, bo żadnej pracy tworzącej większą wartość dodaną wykonywać nie umieją.

– pfuuu…!!! A tak to ciekawe gdzie jeszcze pracują śmieci?
Nigdzie nie pracują. Natomiast niektórzy dają się traktować jak śmieci dlatego tylko, że Wam uwierzyli i są teraz przekonani że np. wszyscy wyżej postawieni w Amazone to członkowie spisku. Taki ktoś przekonany, że jego zwierzchik to członek spisku pozwoli sobą dowolnie pomiatać. Tych ludzi też powinniście przeprosić.

Za dużo ludzi nie posiadający wiedzy i umiejętności? No fakt, tylko nie teorie spiskowe są winne, bo zazwyczaj ciemna masa nie wierzy w nie, tylko system edukacyjny który poddaje uczniów indoktrynacji i propagandzie. Brak nauczania ekonomi, polityki, nauczanie kłamliwej historii- czyli odcinanie od korzeni. Zamiast tego deprawacja/seksualizacja, tak ja za pierwszej komuny tak jak i dziś masz taką edukację. Tylko dziś dochodzi elektronika i komputeryzacja, z czego powstało wiele gadżetów ogłupiających – smatrfony, przenośne mp3 i inne bzdety robiące z naszego mózgu gąbkę, już nie mówię o największej broń jaką jest TV i media.

Google, amazon itd. jeżeli potrzebując pracowników na głupie przekładanie towaru, to zatrudnią tych co mniej będą chcieć zapłaty. Z tego co wiem właśnie dlatego amazon w Polsce robi swoje placówki, aby tanich niewolników zatrudniać. Dotyczy to samo biedronek, magazynów, wszędzie tam gdzie jest obcy kapitał. No bo czemu Chińczycy dużo drug w Polsce budują i osiedli? Już cie się pytałem jak myślisz skąd bogactwo Polski się wytwarza? (Albo ameryki?).

Myślę że już sam się gubisz w tych teoriach spiskowych albo brakuję Ci tej tak zwanej wiedzy co nią się tak lansujesz? Bo jak było by to takie banalne jak te twoje statystyki itp. to bym się sam cieszył. Ponad 90% internetu to śmietnik, nie ma się co podniecać że masz dostęp to niego.

No fakt, tylko nie teorie spiskowe są winne, bo zazwyczaj ciemna masa nie wierzy w nie,
Oczywiście, że ciemna masa w teorie spiskowe wierzy – gdyby nie wierzyła, to po prostu zdobyłaby wiedzę i umiejętności i ciemną masą być by przestała – nie zdobywa ich bo nie widzi sensu ich zdobywania, a sensu zdobywania nie widzi, bo różne sk…wiele wmówiły tej masie, że o tym ile kto zarabia decydują członkowie spisku, a nie posiadana wiedza i umiejętności.

wszędzie tam gdzie jest obcy kapitał
A ty dalej powtarzasz tę samą fałszywkę, jakoby polski kapitał płacił pracownikom więcej od zagranicznego?

czyli odcinanie od korzeni. Zamiast tego deprawacja/seksualizacja,
Wszystkie brytyjskie kolonie składały się z ludzi “odciętych od korzeni” (USA, Kanada, Nowa Zelandia a zwłaszcza Australia zasiedlona brytyjskimi kryminalistami) – obecnie wszystkie te kolonie to chol…nie bogate kraje.
Żadnej deprawacji w Europie ani Polsce nie widać, wręcz przeciwnie – ilość przestępstw regularnie tu spada – poniżej mapka ze wskaźnikiem ilości morderstw na 100 000 mieszkańców na świecie:
http://www.nationmaster.com/country-info/stats/Crime/Violent-crime/Intentional-homicide-rate#citation-apa
… kraje współczesnej Europy (w tym i Polska) to region gdzie przestępstw jest rekordowo mało zarówno w porównaniu z innymi regionami świata jak i porównując z wcześniejszą historią tych krajów.

Po prostu wyznajesz pewne pokręcone idee, które były w Europie powszechne w przeszłości i prowadziły do szeregu patologii. Dlatego z nich tu zrezygnowano z bardzo pozytywnym skutkiem (to dzięki rezygnacji z pewnych nazywanych “tradycyjnymi” idei większość państw Europy ma obecnie rekordowo niskie wskaźniki przestępczości, rekordowo niską ilość nastolatek zachodzących w ciążę i rekordowo wysoką produkcję przemysłową i PKB).
Niektórzy wyznawcy tych idei nie są w stanie się pogodzić z faktem, że porzucenie tych ich idei dało niemal wyłącznie pozytywne skutki – więc zakłamują rzeczywistość na przykład kretynizmami o “współczesnej zdemoralizowanej Europe”. Z resztą nie pierwszy to raz w historii: zawsze gdy zasady funkcjonowania społeczności się zmieniają z pozytywnymi tego wynikami znajduje się grupa ludzi, którym to się nie podoba – i tacy ludzie próbują zakłamywać rzeczywistość.
Pamiętam jeden z wykładów Michałkiewicza, w którym mówił on, że kiedyś (w czasach wojen krzyżowych) europejczycy funkcjonowali na podobnych zasadach jak muzułmanie i jak to źle, że historia potoczyła się tak jak się potoczyła, bo teraz muzułmanie nadal są tacy sami jacy byli wtedy, a europejczycy się od tego czasu zmienili.
To jest właśnie idealny przykład takiego zakłamywania rzeczywistości: muzułmanie wyznają ciągle te same idee co w czasach wojen krzyżowych i dlatego mają ciągle biedę, “od groma” wojen między sobą, wysoką przestępczość i masę nastolatek w ciąży (wiem, wiem – przeważnie nastolatek zamężnych). Europejczycy swoje idee z czasów wojen krzyżowych porzucili i dlatego wspomnianych rzeczy (już) nie mają.

Myślę, że dokonujesz poważnego ataku … Jeszcze chwila i zaczniesz dowodzić, że wiara katolicka jest sprzeczna z naukami szczegółowymi, a żarliwa modlitwa ma gorsze wyniki terapeutyczne niż stosowanie lekarstw !

“Oczywiście, że ciemna masa w teorie spiskowe wierzy” – zdefiniuj teorię spiskową, no chyba że należysz to tych mas (tylko nie powtarzaj tych bredni co lubisz powtarzać). Niestety masa choć by nie chciała jest zmuszona do uczenia się (co prowadzi do patologi), i są ludzie zdobywający zawody. Mówię że to jak za komuny, przemysł potrzebował prostej klasy która umie spawać, kręcić śrubami itp. Czyli ludzi po zawodówce i technikum, Europa (Niemcy) takich dziś ludzi potrzebuje, a nie uświadomionych politycznie, historycznie czy ekonomicznie ludzi. Więc ty myślisz jak oni, wiedza i umiejętności, naprawdę to i to ma świadomość (już nie mówię o przymuszaniu, bo warto mieć rzeczy które się lubi robić). Więc popadłaś w te teorie spiskowe, które nie istnieją z samej definicji?

Nie mówiłem o przestępczości tylko deprawacji i seksualności, to dwie różne sprawy. No i ogłupieniu. Co to ma wspólnego z przestępczością? Wykastrowane społeczeństwo nie jest agresywne.

@Ptasiak
Oczywiście, że ciemna masa w teorie spiskowe wierzy” – zdefiniuj teorię spiskową,
http://en.wikipedia.org/wiki/Conspiracy_theory
lista najpopularniejszych takich teorii:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_conspiracy_theories

Wiara w teorie spiskowe była przedmiotem wielu badań naukowych (bo to ciekawe i ważne zjawisko z dziedziny psychologii i wiedzy o społeczeństwach), a korelacja pomiędzy wiarą w teorie spiskowe, a usytuowaniem jednoski w drabinie społecznej jest niepodważalna (im niższy poziom drabiny społecznej tym większy odsetek wierzących w teorie spiskowe).

Europa (Niemcy) takich dziś ludzi potrzebuje, a nie uświadomionych politycznie, historycznie czy ekonomicznie ludzi. Więc ty myślisz jak oni, wiedza i umiejętności,
To znowu jest bredzenie. Po prostu w Europie dużo większa niż w Polsce część społeczeństw ma wiedzę i umiejętności potrzebne do wykonywania pracy tworzącej dużą wartość dodaną (nie wierzysz: porównaj ilość noblistów w UK, Francji czy Niemczech z ich ilością w Polsce). Ludzi takiej wiedzy nie posiadających jest za mało w stosunku do potrzeb tych gospodarek, a jakiś poziom zapotrzebowania na nich jest, bo ktoś te paczki w Amazonie nosić musi – no to się robi to samo co z każdym zasobem, którego w kraju jest mniej niż go gospodarce potrzeba – importuje się go z zagranicy.

Nie mówiłem o przestępczości tylko deprawacji i seksualności, to dwie różne sprawy.
No to właśnie deprawacja i seksualizacja jest np. w krajach muzułmańskich, zwłaszcza w tych z nich, w których większość kobiet wychodzi za mąż jako nastolatki – a nie w Europie, gdzie np. w Szwecji w ciążę w wieku nastoletnim zachodzi jedna kobieta na dwieście.

Co to ma wspólnego z przestępczością? Wykastrowane społeczeństwo nie jest agresywe
Na podstawie niskich wskaźników przestępczości można powiedzieć, co najwyżej, że uropejskie społeczeństwa (w przeciwieństwie do np. muzułmańskich) nie są autoagresywne , agresywne zaś bywają jak najbardziej: w końcu nawet Polska posłała swoich żołnierzy do Iraku i Afganistanu.

Pytałem o twoją definicję a nie z Wikipedii, mamy więc twoją definicje i moją i się tu nie dogadamy. Moja teoria spiskowa to np. udowadnianie że kosmici istnieją (oczywiście może istnieją, ja tam nie wiem, ale udowadnianie bez dowodów to teoria), a twoja to wiara w ludzi którzy wierzą że ktoś ustawia odgórnie zasady, że ktoś decyduje, że szef może wymagać, że pracownik jest do pracy itd.? No to jest akurat prawda, np. państwo decyduje o wielu czynnikach , które pośrednio lub bezpośrednio nas tyczą. Wypełniasz pit? To jest część ustalonej polityki, a nie teoria spiskowa. Płaca minimalna z góry ustalona, można ją oczywiście ominąć na “śmieciowych” umowach. Krasnoludki tego raczej nie wymyśliły?

W sumie w świecie dużo osób ma wiedzę i ma gdzie się realizować, bo tam są warunki i to tyczy też Polaków którzy wyemigrowali (ile w google pracuje polaków?).
A co do wiedzy przytoczę tu Cejrowskiego który mówił że studia za jego czasów to inne studia niż dziś, jak twierdzi ludzie w tedy studiowali bo tym się pasjonowali i interesowali, nie obchodziło ich jakie z tego będą kokosy, a dziś studiują dla papierka (taki wyścig szczurów). Np. prawo jest przydatne i dobrze płatne, ale w życiu bym go nie studiował, wolę zapłacić osobie, która się tym interesuje i ma smykałkę do tego.

Nie przytaczajmy tu islamizmu, całkiem obcej nam kultury o skrajnej religii. hmmm to niemieckich, francuskich, brytyjskich, norweskich wojsk w Iraku czy Afganistanie nie było?
Dobra koniec, ty masz swoje rację, a ja swoje.

@Ptasiak
Ależ moja definicja jest identyczna z tą z wikipedii: teoria spiskowa to wyjaśnienie faktów bieżących i historycznych stojące w sprzeczności z ustaleniami historyków i innych naukowców.
Weźmy taki przykład: historycy i ekonomiści zebrali miliony dokumentów i relacji uczestników zdarzeń i napisali miliony stron prac naukowych na temat przyczyn wybuchu poszczególnych wojen na świecie w ostatnich 100 latach. W przybliżeniu ustalili z jakich powodów poszczególne wojny wybuchły. I tu pojawia się znajomy nam wszystkim Cynik i opowiada, że te wszystkie ustalenia historyków i ekonomistów to kłamstwa, fałszerstwa, celowe dezinformowanie i rezultat ich głupoty, a prawda jest taka, że prawie wszystkie te wojny wywołali bankierzy amerykańscy ( http://dwagrosze.com/2014/09/zloto-chin.html#more-5252 ).
Właśnie na takich zasadach jak zrobił to w wymienionym powyżej przykładzie Cynik tworzy się teorie spiskowe.

Islam to dobry przykład, bo setki lat temu Europa funkcjonowała na bardzie bardzo podobnego systemu wierzeń jak islam dzisiaj. Te wierzenia w Europie porzucono, co doprowadziło do niemal wyłącznie pozytywnych efektów. W islamie ich nie porzucono i dlatego mają to co mają i ich sytuacja się nie zmieni, chyba że też te wierzenia porzucą. To samo dotyczy Polski – jej sytuacja w relacji do “Zachodu” się nie zmieni póki Polacy będą wierzyć w teorie spiskowe.

“faktów bieżących i historycznych” wow! Co to kurde jest? Ja słyszałem o faktach autentycznych, a tu jeszcze są innej maści! Kurcze to lepsze niż badania nad “teoriami spiskowymi”.

Co z tego że tysiące historyków coś potwierdza? Czy ekonomistów? Co z tego że jakiś cynik je neguje? A gdzie tu twoja głowa? (pękła?), no niestety to tak nie działa. Czemu np. upierz jest? Przecież miliony myśli że to normalne i tylko trzeba kupić coś żeby się go pozbyć, nieświeży oddech z rana? Przecież dla milionów to normalne, tik-taki, gumy i spraje czy płyny do płukania, mycie języka – to mamy żeby to zwalczyć. No ale ja nie mam z tym problemu, nawet jak zębów nie myję przez tydzień nie mam nieświeżego oddechu (teoria spiskowa?), to jest fakt ale tylko dla mnie, dla innych muszę to udowodnić (przecież ci nie wytrzepie dokumentów i innych papierków).

@Ptasiak
O czym chrzanisz? Mówimy o różnych dobrze udokomumentowanych faktach (jak np. przyczyny wybuchu tej czy innej wojny) dobrze przez historyków zbadanych, co do których zajmujący się tą dziedziną historycy na całym świecie są zgodni. I o świrach w rodzaju naszego Cynika, którzy nigdy w życiu nie napisali żadnego artykułu naukowego z dziedziny historii, a mimo to twierdzą że ci wszyscy historycy to durnie i kłamcy, i że oni wiedzą lepiej dlaczego ta czy inna wojna wybuchła.
Podobne do Cynika świry w podobny sposób negują to, że w ZSRR doszło do zbrodni katyńskiej, ludobójstwa Ormian w Turcji czy Holokaustu w III Rzeszy znując teorie spiskowe według których te zdarzenia nie miały miejsca, ale jacyś spiskowcy je zmyślili i rozpowszechnili dla własnych celów.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *