Categories
Ekonomia

Frank po 4 złote?

Moim głównym źródłem wiedzy ekonomicznej jest Fakt. Dziś, finansując turystów z Rosji na Ukrainie poprzez zakupy na Lukoil, zauważyłem, że na pierwszej stronie Faktu gazeta ostrzega przed możliwością zdrożenia kursu franka do 4 złotych.

Wokół franka uzbierało się tak wiele nieporozumień, że trzeba to wyjaśnić, choć niestety inni czytelnicy Faktu tu nie zaglądają, a gazeta z pewnością mnie nie przedrukuje.

Przede wszystkim sporo ludzi nie rozumie, że bank centralny może podejmować dwojakie interwencje wobec własnej waluty – może starać się ją osłabiać (jak Szwajcaria) lub umacniać (jak Rosja). W przypadku osłabiania działania są w żaden sposób nie ograniczone zasobami. Wystarczy, że Szwajcarzy zaoferują na sprzedaż dowolną ilość nowowydrukowanych franków po kursie 0,8 Euro i mogą mieć pewność, że ich waluta się nie umocni, ani nie zabraknie im franków do interwencji. W przypadku Rosji sytuacja jest odwrotna – oni skupują ruble z rynku płacąc dewizami z rezerw i mogą bronić tak długo rubla, jak długo mają rezerwy walutowe w skarbcu.

Dużo mówi się o konsekwencjach referendum w Szwajcarii. Co prawda Partia Ludowa słynie z populistycznych referendów, ale znając odrobinę Szwajcarów można się domyślać, że głosowanie może skończyć się decyzją ‘tak’ dla złota. Oznaczać to będzie, że Bank Centralny będzie musiał dokupić 1730 ton złota do posiadanych obecnie 1040 ton a potem lokować 20% kolejnych nadwyżek walutowych w złoto. Co ważne – Bank będzie miał półtora roku na zrealizowanie decyzji obywateli ponieważ jak twierdzi wdrożenie ich od razu spowoduje koniec świata, upadek wielkiego asteroidy i przyjście Antychrysta.

Nie oznacza to jednak, że frank poszybuje na 4 złote. Nadal trwa osłabianie waluty i trwać będzie na nieco zmodyfikowanej zasadzie. Dziś za sprzedane franki kupuje się obligacje różnych państw. Po pozytywnym wyniku referendum będzie się kupować 80% obligacji i 20% złota. Ot i cała różnica.

Jedyna zmiana, z jakiegoś powodu pominięta przez Fakt polegać będzie na tym, że Szwajcaria będzie musiała skądś wyczarować 1730 ton złota. Chętnych do sprzedaży złota na świecie nie ma zbyt wielu, rynek jest dość płytki, tak więc cena może pójść mocno w górę.

Biedni są ci Szwajcarzy. Robią dokładnie odwrotnie niż to, co nam w Polsce zalecają nam politycy i media celem przegonienia Szwajcarii. W swojej lekkomyślności nie są członkami NATO ani UE, co grozi im bezpieczeństwu militarnemu i ekonomicznemu. Mają łatwy dostęp do broni, co grozi, że się sami wszyscy wystrzelają. Muszą kopać bunkry, a jak wiadomo, żadnej wojny już nigdy w Europie nie będzie. Mają demokrację bezpośrednią, co prowadzi do tego, że można przeprowadzić każde najgłupsze nawet referendum i zmusić dobry rząd do uległości (jak wiadomo, ludzie na świecie są dość mądrzy, by głosować na polityków i absolutnie głupi, gdyby mieli sami podejmować decyzje w referendach). No i na koniec, głupi Szwajcarzy w ramach zrakowaciałej demokracji bezpośredniej zmuszają rząd do szalonych kroków, takich jak zakaz zadłużania kraju czy szykowany teraz nakaz rezerw złota. Z całą pewnością Szwajcaria wkrótce się załamie, a Polska wyrośnie na europejskie imperium. Pokażemy wtedy tym głupkom, jak wygląda rozkwit naszego kraju.

Share This Post

16 replies on “Frank po 4 złote?”

duzo powazniejsze media niz Fakt trabia o franku po 4 zeta.

Panie Przemysławie, zgadzam się w większości z Panem. Histeria podniesiona ostatnio przez wszelkiej maści portale jest zadziwiająca. Pisałem o tym referendum 1,5 roku temu. Jednak dopiero teraz pojawił się strach. W większości to strachy na lachy, szczególnie tych zafrankowanych. Pozwoliłem sobie wlać nieco otuchy w ich struchlałe serca..

http://chfwatch.blogspot.com/2014/10/frank-zaraz-po-4-zote-bez-paniki.html

I dodam, że referendum planowane jest na 30 listopada, nie na jutro 🙂 Pozdrawiam serdecznie

Witam.

Referendum odbędzie się 30 listopada, a nie 30 października 😉 . Także jeszcze miesiąc można pospekulować.

Pozdrawiam.

Mieliśmy już franeczka powyżej 4 zł. Ludzie bez amnezji społecznej pamiętają jak wtedy to właśnie media siały panikę, że frank będzie tylko drożał. Ludzie ustawiali się w kolejkach byle by kupić franki póki jeszcze nie zdrożały za bardzo.

A dziś… mamy franka 50-70 groszy taniej. Motłoch i media rzadko są dobrymi doradcami.

Spodziewam się wzrostu kursu a potem spadku do obecnych poziomów. Można pospekulować 🙂

Oni wcale nie muszą kupić złota. Oni mają zwiększyć rezerwy złota do 20%. A to równie dobrze można osiągnąć pozbywając się rezerw w euro.

Jeszcze nie wiadomo, co kartel wybierze. Wzmocnienie franka (wyprzedaż eurasów), czy wzmocnienie złota (zakup za franki). Na co bankierzy są lepiej przygotowani?

Zakupienie 1730 ton w półtora roku jest nierealne. Może uda im nabyć góra kilkadziesiąt ton. Także pozostają tylko trzy opcje na talerzu:

1. Wzrost ceny złota tak, aby rezerwy, które już posiadają stanowiły te 20 % rezerw walutowych. jednak w takim wypadku cena musiałaby pójść ponad 2500 tys. USD/oz.
2. Wyprzedaż rezerw EUR i USD tak, aby zmniejszyć ich ilość na tyle żeby posiadane rezerwy złota stanowiły 20% wszystkich rezerw.
3. Według mnie najbardziej prawdopodobne wszystko po trochu – trochę dokupią złota, złoto zwiększy swoją wartość i wyprzedadzą część rezerw USD i EUR. Najbardziej według mnie w tym wariancie umocni się Frank, bo BC będzie musiał w tym przypadku zrezygnować z parytetu 1,2 do euro, a to będzie miało bardzo silny impuls psychologiczny. Dla spekulantów i inwestorów będzie to jasna informacja Bank Centralny Szwajcarii przegrał właśnie wojnę o słabego franka.

Pierwsza opcja raczej nie wchodzi w grę. Zbyt ryzykowne dla kartelu. Taki wystrzał ceny złota mocno by podkopał wiarę w wszystkie papierowe waluty. Nie po to od trzech lat banksterzy robią wszystko co tylko w ich mocy by zbić ceny PM żeby w jednej całe te działania spełzły na niczym.
Opcja druga jest bardziej prawdopodobna. Znaczna aprecjacja Franka mocno uderzy w Szwajcarską walutę jednak co międzynarodową finansjerę obchodzi gospodarka Helwatów, a nawet jeśli to na pewno ich mniej obchodzi od zachowania stabilności systemu finansowego. Po co banksterzy na całym świecie mają tak ryzykować z powodu Szwajcarów i za nich nadstawiać głowy. Skoro podjęli taką, a nie inną decyzje wbrew naszym ostrzeżeniom to niech teraz sami ponoszą jej konsekwencję. Bank Centralny Szwajcarii pewnie podstawiony pod ścianą będzie próbował wszystkiego stąd więc według mnie opcja trzecia jest najbardziej prawdopodobna. Po za tym :

“Szwajcaria cały czas, od lat 90 ubiegłego wieku notuje nadwyżkę na rachunku bieżącym, i to pomimo silnego franka.”

http://stojeipatrze.blogspot.com/2014/10/skutek-niskich-stop-rosnaca-banka-na.html

Wygląda na to, można mieć nadwyżkę budżetową przy silnej walucie, wystarczy tylko chcieć. Zostają jeszcze frankowcy. Ale i na ten problem banksterzy znaleźli rozwiązanie. Myślę, że z ich silnym lobby nie będą mieli problemów z przekonaniem rządzących by pomogli biednym zakredytowanym we frankach niestety.

http://biznes.interia.pl/finanse-osobiste/news/rzad-boi-sie-kredytow-we-frankach-planuje-pomoc,2054548,4141#iwa_item=8&iwa_img=0&iwa_hash=41888&iwa_block=business_news

A ja mysle, ze bankierzy i politycy w Szwajcarii sporo roznia sie od ich odpowiednikow w Polsce (roboczo nazywam ich swołoczą, slowem z jezyka jednych z mocodawcow). Istnieje mozliwosc, ze Bank Szwajcarii sam chce zeby ich waluta byla oparta na zlocie, dla dobra kraju. Istnieje mozliwosc, ze sa naciski z Centrali (NYC, Londyn) aby zloto wyprzedawac a walute szmacic. W takiej sytuacji bankster bedacy patriota szwajcarskim oficjalnie krzyczy ‘wyprzedawajmy zloto’ a w praktyce prosi po cichu politykow zeby zrobili referendum. Potem zadzwoni do Centrali i powie ‘staralem sie, ale niestety tluszcza nas zmusza do tej niegodziwosci, jaka jest zakup zlota do skarbcow’.

“Istnieje mozliwosc, ze Bank Szwajcarii sam chce zeby ich waluta byla oparta na zlocie, dla dobra kraju. ”

Tak tylko w takim razie dlaczego tak negatywnie wypowiada się na temat tego referendum.

“Narodowy Bank Szwajcarii (SNB) chce zablokować planowane na 30 listopada referendum ws. ściągnięcia z powrotem do kraju rezerw złota z zagranicy i obowiązku pokrycia w kruszcu 20 proc. aktywów banku; według SNB grozi to ograniczeniami w polityce monetarnej.”
“Rezultatów badań opinii publicznej jeszcze nie opublikowano, ale zarówno parlament, jak i władza wykonawcza szwajcarskiej federacji wzywają naród do głosowania przeciwko inicjatywie SVP.”

http://biznes.pl/rynki/waluty/agencyjne/bank-centralny-szwajcarii-chce-zablokowac-referend,5661274,news-detal.html

“W takiej sytuacji bankster bedacy patriota szwajcarskim oficjalnie krzyczy ‘wyprzedawajmy zloto’ a w praktyce prosi po cichu politykow zeby zrobili referendum. ”

Coś w tym jest, bo inicjatywa tego referendum pochodzi od polityków.

“Referendum ma odbyć się z inicjatywy “Ratujmy szwajcarskie złoto” zgłoszonej przez konserwatywną Szwajcarską Partię Ludową (SVP), która zebrała wymagane 100 tys. głosów.”

Może i rzeczywiście politykom w tym referendum chodziło o to by zwiększyć rezerwy złota. Problem jest w czym innym. Skąd wezmą taką ilość złota. Obecnie 90% całego produkowanego złota włącznie z tym z odzysku oraz tym pochodzącym ze sprzedaży rezerw krajów Zachodu (wypożyczyły one swoje rezerwy bankom bulionowym, które następnie sprzedają je na rynku głównie do Azji, a wszystko po to żeby zbić cenę) idzie do Azji. Skąd więc w półtora roku Bank Centralny Szwajcarii weźmie 1730 ton złota skoro go nie ma na rynku? Chyba tego politycy szwajcarscy, którzy doprowadzili do tego referendum nie przewidzieli, albo może nikt po prostu ich nie poinformował o sytuacji jaka panuje na rynku złota? Typu chociaż tego typu informacja – złota nie ma i nie będzie, siedźcie cicho.

Lubię patriotyzm liberałów – co tam, że Rosja jest wrogiem Polski (bo jest i zawsze będzie, dopóki jest od nas silniejsza), paliwo mają parę groszy tańsze, to ich zasponsoruję.

Byłoby to mniej śmieszne, gdyby nie zwyczajowy hejt na Polskę, jaki to straszny kraj jest i jak bardzo uciska ludzi, jakie zadłużenie, i jak niski poziom służb zdrowia czy innych spraw.

Osobiście pozwalam sobie na krytykę, gdyż płacę tutaj podatki, wszystkie i uczciwie, nie korzystałem nawet z ulgi na internet (gdy była), bo chciałem dzielić się z biedniejszymi Polakami.

Ale dzielenie się swoim bogactwem z biedniejszymi to frajerstwo dla liberałów. Warto poczytać, jak zachowują się komórki rakowe – są w swoim DNA nieśmiertelne i dlatego zabijają cały organizm nosiciela. W Grecji wszyscy unikali płacenia podatków (najwyższy poziom samozatrudnienia, oczywiście poza rajem liberałów – Afryką, gdzie niemal 100% społeczeństwa pracuje w jednososobowych firmach), kontrola skarbowa nie istniała, i teraz mają spory kryzys. Oczywiście wg nich winna była Angela i UE, a nie oni sami.

Tak, to ten Lukoil mnie wkurzył.

@Thomas

Osłabianie waluty nie wspiera gospodarki. Frank był oparty na złocie do 2000 roku i nie zaszkodziło to jakoś Helwetom, podobnie nie widać żadnego przyspieszenia wzrostu po zerwaniu linku ze złotem. Gdyby inflacja wspierała gospodarkę, to Zimbabwe rządziłoby naszym globem.

Natomiast mnie zastanawia co innego. Sporo ludzi i instytucji używa franka jako zabezpieczenia na wypadek kryzysu. Śmiem twierdzić, że więcej, niż złota. Tzn. frank jest znacznie częściej używany jako zabezpieczenie, niż złoto.
Bankierom chodzi o odebranie naszych oszczędności. Jeżeli będą mieli wybór: oskubać frankowców i puścić wolno paru goldbugów, albo też: oskubać goldbugów, ale pozwolić przetrwać milionom frankowców, to co wybiorą?

Według mnie umocnienie franka jest dla kartelu znacznie bardziej niebezpieczne.

@haael

Tak tylko niskie stopy procentowa i polityka Banku Centralnego Szwajcarii utrzymującego sztucznie zaniżony kurs franka stanowi dla gospodarki Szwajcarskiej bardzo poważny problem. Mianowicie spowodowała wzrost bańki na rynku nieruchomości do olbrzymich rozmiarów. Udział pożyczek na cele mieszkaniowe wynosi już 140 % PKB, czyli bardzo dużo. Dla przykładu w USA przed pęknięciem banki wynosił 100% PKB.

http://stojeipatrze.blogspot.com/2014/10/skutek-niskich-stop-rosnaca-banka-na.html

Tak czy siak nie mogą utrzymywać zaniżonego kursu franka w nieskończoność, bo to będzie miało poważne konsekwencje dla gospodarki.

Szwajcaria nie zrobi żadnych z tych rzeczy. Nie zacznie wyprzedawać ani euro, ani dolarów ani nie kupi złota.
Po prostu przywłaszczy sobie złoto innych i powie aby reszta sobie kupiła.
O co zakład?

[…] Jak wiadomo, ludzie na świecie są dość mądrzy, by głosować na polityków i absolutnie głupi, gdyby mieli sami podejmować decyzje w referendach. [Słomski] […]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *