Niższe stopy procentowe

Mamy rekordowo niskie stopy procentowe NBP. Najwyraźniej RPP jest zachęcony wynikami stosowania niskich stóp procentowych w US/UE, w szczególności tym, że nie widać inflacji. Najwyraźniej RPP boi się recesji i chce stymulować gospodarkę poprzez tańszy pieniądz.

Jest kilka konsekwencji dzisiejszej decyzji:

– Stopa lombardowa spadła do 4%, co oznacza, że w myśl ustawy antylichwiarskiej maksymalne oprocentowanie pożyczek wynosi 16%. Stawia to sporo banków z ich pożyczkami gotówkowymi w pozycji lichwiarzy. Który bank jednak przejmowałby się tak nieżyciowym prawem…

– Raty kredytów hipotecznych spadną – bańka na rynku nieruchomości będzie flaczeć nieco wolniej niż ma to miejsce obecnie. Mimo, że spadek wysokości raty nie będzie duży to statystycznie przełoży się na pewien wzrost popytu, a to z kolei spowolni spadki cen. Niestety (dla zapakowanych w nieruchomości) przykład USA czy Japonii wskazuje, że flaczenia takiej bańki nie da się zatrzymać obniżkami kosztów kredytów.

– Więcej osób lekkomyślnie zapakuje się w długoterminowe kredyty. Sprzedawcy kredytów nigdy nie podnoszą kwestii ryzyka podwyżek oprocentowania kredytu w przyszłości – przy tak niskiej stopie procentowej pewne jest, że wkrótce % wzrosną. Ludzie patrzą wyłącznie na wysokość pierwszej raty. Dopiero po otrzymaniu informacji o nowej wysokości rat zaczynają rozumieć, że zgodzili się na to, że będą płacić co miesiąc kwotę narzuconą przez bank.

– Niższe % oznaczają niższe odsetki dla inwestorów z zagranicy. Ulokowanie kapitału w Polsce jest odrobinę mniej opłacalne i kapitał może powoli odpływać za granicę. Po decyzji widać delikatne osłabienie złotówki i to osłabienie może się pogłębiać.

– Dobra wiadomość dla dilerów złota. Niższe oprocentowanie lokat uzmysłowi ludziom, że są inne metody zabezpieczenia kapitału niż lokata w banku czyt zakup mieszkania dla dziecka/na wynajem.