Przez Polskę, jak co roku w maju, przewalają się dwie żałosne imprezy – Pierwsze Komunie i Egzaminy Dojrzałości. Komunie to festiwal konsumpcjonizmu – w sposób typowy dla tego odłamu chrześcijaństwa kultywowanie wiary ma wymiar wyłącznie obrzędowy. Nie oszukujmy się, wymiar duchowy to dla tak małego dziecka czysta abstrakcja. Pokazać swoje bogactwo innym i napchać brzuchy przy biesiadnym stole – teologię katolicką można zawrzeć w tych kilku słowach, nie trzeba jej studiować 5 lat.
Sam termin Egzamin Dojrzałości pokazuje skalę zadęcia obecną w polskim obszarze kulturowym. Owszem, są różne rodzaje egzaminów maturalnych wieńczących edukacje, ale żaden kraj na świecie nie ma Egzaminu Dojrzałości, oczywiście poza plemionami Indian. Co to w ogóle znaczy Egzaminować Dojrzałość? Czy maturzystki są Dojrzałe gdy mają duży biust a nieDojrzałe biustu nie mają? Czy kilkugodzinny test pamięci może stanowić o tym, czy dany osobnik jest już wystarczająco Dojrzały? Czy osobnik przed maturą nie może odpowiadać za swoje ewentualne przestępstwa, bo jest nieDojrzały? Może lepiej Dojrzałość Egzaminują wspomniani Indianie, dla których ten Egzamin sprowadzać się może do samotnej żeglugi po oceanie by sprawdzić czy osobnik nie będzie chciał wrócić z płaczem do swojej indiańskiej mamy.
Patrząc na to zjawisko z perspektywy mam wrażenie, że polski system edukacji przypomina szaleńca obsługującego jakąś wielką maszynę. Biega wokół, szarpie za przypadkowe dźwignie, kręci gałkami, wali młotem w co popadnie… Te wszystkie ‘reformy edukacji’, wprowadzanie gimnazjów, zmiany w maturach, likwidacja szkół zawodowych i ich ponowne wprowadzanie oraz wiele innych zabiegów przypominają miotanie się wariata. Są jak zmiany w ustawach podatkowych, które bywają częstsze niż zmiany pór roku. Tymczasem w USA taki Scholastic Assessment Test (SAT) został wprowadzony 110 lat temu i pomijając kosmetykę jest niezmiennym standardem. I mimo że jest tak stary potrafi lepiej określić sprawność mózgu ucznia niż kretynizmy odstawiane w polskich szkołach.
O konsekwencjach polskiego pamięciowo-scholastycznego podejścia do szkolnictwa, opartego na sprawdzonej formule ZZZZ (zakuj, zalicz, zapomnij, zalej pałę) można przekonać się w Internecie. Jest specjalny program obnażający niewiedzę młodzieży Matura To Bzdura. W mediach wypowiadają się wykładowcy uniwersyteccy, którzy dla studentów I roku organizują specjalne kursy wyrównawcze. Potem o pracy tych ekspertów krytycznie wypowiadają się przedsiębiorcy, dla których większość absolwentów nie posiada wiedzy zawodowej.
A jak jest naprawdę? A tak, że to nie Polacy nie latają w kosmos jak Rosjanie czy Chińczycy (z tych narodów Polacy lubią się śmiać), tylko uciekają ze swojego kraju gdzie tylko mogą, bo w Polsce nie ma warunków sprzyjających życiu. I to nie dlatego, że Polacy są uciemiężeni (ulubione wytłumaczenie przez ostatnie 200 lat), tylko dlatego, że absolwenci tych wszystkich dumnych z siebie szkół są zwykłymi durniami i nie potrafią sobie zorganizować własnego państwa.
15 replies on “Egzamin Zadęcia”
Tak!
A ja mojego synka uczę osobiście nie czekając na nauczyciela, który “ucząc” za nic nie odpowiada.
Na pocieszenie pozostaje, że u murzynów jest jeszcze gorzej. 🙂
Coreczke wyslalem do hameryki na ten czas. W Polsce jako jedyna chodzi na lekcje etyki. Balem sie, zeby jej inne dzieci nie przesladowaly w tym czasie.
Niestety po 12 latach katechezy, z plebsu robia warzywo. To warzywo jest niezdolne do samodzielnego myslenia. Jezeli jest niezdolne do samodzielnego myslenia to znaczy ze jest niezdolne do samostanowienia. Plebs zasluguje na Walese, Kwasniewskiego, Kaczynskiego czy tez Tuska. Plebs zasluguje na GMO, MacDonalds, Coca-cole, hipoteke w CHF.
Plebsu nie da sie zmienic, nie warto mu wspolczuc, nie warto edukowac bo sie obroci przeciwko tobie.
Plebsu nie potrzebna jest wolnosc, dla plebsu wazne sa dogmaty. A ten 1% zawsze bedzie za Doxa. No, 1% swiata nie zmieni.
Przemek, sorry ale nie wiesz co mowisz odnosnie SAT.
To jest tak samo beuzyteczny smiec jak wiele egzaminow w Polsce. Miales kiedys w rece ksiazke z testami do w/w?
Ja mialam. Jest caly ruch w USA sprzeciwu. I maja racje. Kniga ma kilkaset stron, zawiera wiekszosc zadan z science i reszty – oczywiscie egzamin zdajesz w postaci testow.
Co to daje? Nic. Ludzie klepia na pamiec i g* z tego dokladnie wynika.
Oni tez schodza na psy, ale troche wolniej niz Polska, bo maja szmalu wystarczajaco, zeby sprowadzac ludzi juz wyedukowanych i fundowac im postdoc. I tyle. Gdyby nie ekspaci to nauka w USA lezalaby i kwiczala.
@4 gosc
To nie katecheza robi robola z ludzkiej istoty. Robi to model kształcenia oparty o odtwórcze “myślenie” – zakuj, odtwórz, im więcej odtworzysz z zakutego, tym większy sukces osiągniesz. Testy jeszcze pogłębiają ten problem,bo odchodzi kwestia opisowej wypowiedzi. Problem w edukacji polega na kształceniu robotników z taśmy, zamiast kreatywnie myślących ludzi. Jest to także system wygodny dla demokratów, bo umożliwia zwiększenie podatności na propagandę przez brak realistycznego myślenia i dostrzegania powiązań pomiędzy z pozoru niełączącymi się faktami. Schematyzm i brak kreatywnego myślenia a co za tym idzie brak krytycyzmu wobec usłyszanych oficjalnych stanowisk to jest choroba współczesnego człowieka, choroba spowodowana przez szkołę. Powinno się zlikwidować oficjalny progrm nauczania i zastąpić go autorskimi programami poszczególnych szkół, a potem zmienić model na taki jak np. steinerowski czy inny lepszy.
Taka sobie prawda.
Podczas gdy zgadzam się, że katolicyzm w wydaniu polskim strasznie wykrzywia człowieka i polski system edukacji jest przeciwskuteczny to odwinianie tylko tych dwóch czynników za sytuaje Polski w świecie jest DUŻYM uproszczeniem.
Jakoś polscy inżynierowie radzą sobie w świecie więc ich sytuacja w kraju to nie pochodna ich edukacji ani wiary.
Polska jako kraj może i jest zadupiem ale ze względu na zajmowane miejsce krzyżują się tu liczne interesy i jest nierozsądne oczekiwać, że jesteśmy w stanie wygrać z połową świata.
Oczywiście przeciętny Polak nie jest tytanem intelektu ani wiedzy ale to samo można poowiedzieć o Amerykanach, Niemcach czy Rosjanach a jednak wpływy tych państw w porównaniu z Polską są diametralnie inne.
@Gość
Zluzuj koleżko bo podstawową przeszkodą do jakiegokolwiek sensowego zbiorowego działania są właśnie pełni pogardy dla rodaka przedstawiciele domniemanej 1%-towej “elity”.
Wypisując bzdury o plebsie dajesz doskonałe świadectwo zakompleksionej mentalności zapatrzonego w obce metropolie sprzedawczyka.
Go away, na emigracji zawsze znajdzie się miejsce i pieniądz dla kogoś kto pogardza Polakami.
JohREd
“żaden kraj na świecie nie ma Egzaminu Dojrzałości, oczywiście poza plemionami Indian”
Nieprawda. Jest tak nazywany conajmniej w Czechach, Austrii, RPA i Izraelu.
Doxa, dlaczego Ci durnie, ktorzy nie potrafia sobie zorganizowac wlasnego panstwa oddaja swoje glosy wyborcze na tych, ktorzy ta organizacje i zmniejszenie roli panstwa w panstwie obiecuja? Dosc zastanawiajace jest, przy Twojej ocenie, dlaczego kazda partia polityczna dostrzega swoja szanse na ‘zlapanie’ kilku glosow krytyka i zapowiedzia zmiany podobnych elementow ustrojowych. Jezeli durniami nazywasz tych co rozdaja karty, to sie mylisz, bo oni doskonale realizuja swoja agedne, ‘rzad sie wyzywi’. Jezeli miano durni nadajesz tym, ktorym przestalo zalezec, tym co zmuszeni byli wyjechac i odnalezc sie w innej dynamice, to spojrz.. oni, gdzie indziej, sobie radza nie majac problemow, jak ktos wspomnial wyzej, 99%. Durniami moze faktycznie sa Ci co na miejscu zostali, Ci, ktorym jeszcze udaje sie manewrowac pomiedzy chorym prawem, zyciem publicznym i chorymi ludzmi, z ktorych wiekszosc uwaza, ze wiekszosc jest plebsem. Ciekawe co uslyszalbys, pytajac Pana Kluski (symbolu juz) o to, czy w pewnym momencie nie zachowal sie jak ‘duren’..
Odnosnie KK, to masz powazny kompleks.. zyj i pozwol zyc..
@Nina, przeleciałem od końca tą listę:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Nobel_laureates_in_Chemistry
i z laureatów z USA tylko 2 na 11 nie urodzili się w USA, więc nie spodziewałbym się rychłego upadku nauki wśród rodowitych amerykanów.
Raz jako pracodawca rozmawiając z pracownicą po maturze nagle stwierdziłem,że nie słyszała i nie rozumie co to jest liczba “pi”. No cóż nadciąga fala ludzi z dyplomami,ale niestety – mającymi podstawowe braki w myśleniu. Jednak nie możemy powiedzieć – nie da się. Trzeba próbować, uzupełniać wiedzę, jakoś dopingować… Jest jak jest, inaczej nie będzie…
@DOXA “Komunie to festiwal konsumpcjonizmu – w sposób typowy dla tego odłamu chrześcijaństwa kultywowanie wiary ma wymiar wyłącznie obrzędowy. Nie oszukujmy się, wymiar duchowy to dla tak małego dziecka czysta abstrakcja. Pokazać swoje bogactwo innym i napchać brzuchy przy biesiadnym stole – teologię katolicką można zawrzeć w tych kilku słowach, nie trzeba jej studiować 5 lat.”
IMHO Po tych kilku zdaniach można stwierdzić, że nie chcesz rozumieć teologi katolickiej podobnie tak jak ten krytykowany przez Ciebie odłam chrześcijaństwa “obrzędowego” nie stara się nawet zrozumieć bo uważa, że rozumie. Obżarstwo, obnoszenie się bogactwem i ten tzw “festiwal konsumpcjonizmu” nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Podobną do Twojej krytykę tego “festiwal konsumpcjonizmu” głosi wielu hierarchów KK. W jednym jednak błądzisz. Nawet co do streszczenia teologi katolickiej w kilku słowach masz prawie rację. Ja bym użył takich kilku słów: “Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za (nie)przyjaciół swoich” To jest streszczenie chrześcijaństwa. I masz rację nie trzeba tego studiować 5 lat. Te kilka wyrazów studiuje się całe życie, bez końca i codziennie od nowa.
Doxa, sorry, ale piszesz kompletne bzdury odnośnie SAT i wyższości amerykańskiego systemu edukacji, który jest fatalny, nawet gorszy niż w Polsce. Zgadzam się tutaj całkowicie z @Nina. To że SAT jest niezmienny od 110 lat świadczy tylko o kompletnym braku reform w amerykańskim systemie edukacji, który jest bardzo zacofany.
Polecam do oglądnięcia bardzo świeże TED Talk na ten temat: http://www.ted.com/talks/geoffrey_canada_our_failing_schools_enough_is_enough.html
Oraz Talk Bill’a Gates’a, zwłaszcza fragment z wykresem porównującym jakość systemów edukacji, gdzie biedna Polska jest na tym samym miejscu co bogate Stany: http://www.ted.com/talks/bill_gates_teachers_need_real_feedback.html
“Owszem, są różne rodzaje egzaminów maturalnych wieńczących edukacje, ale żaden kraj na świecie nie ma Egzaminu Dojrzałości”
W każdym razie nie ma go Polska – w 2005 został zastąpiony przez “egzamin maturalny” (tzw. nowa matura):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Egzamin_dojrza%C5%82o%C5%9Bci