Categories
Ekonomia

Dystrybucja

Socjalizm to inna nazwa wysokiej redystrybucji. Ludziom odbiera się część owoców ich pracy w postaci podatków i finansuje innych ludzi, a także aparat państwowy.

W Internecie istnieje powszechny opór wobec socjalizmu, o wiele większy niż w reszcie społeczeństwa. Gdyby tylko uzależniono prawo głosu od używania sieci przez ponad 5 godzin dziennie, JKM byłby dziś premierem a może i królem Polski. Jest sporo forów i blogów na ten temat, na przykład Dwa Grosze, serwis nieustannie pochylający się nad socjalizmem toczącym Europę.

Bardzo łatwo zostać podłym ‘lewakiem’ czyhającym na cudze pieniądze – sam zostałem wielokrotnie zdemaskowany przez komentatorów właśnie jako komunista. Najlepsze są komentarze osób nie kryjących oburzenia, deklarujących czytelnictwo niniejszego bloga przez jakiś czas, by w pewnym momencie z obrzydzeniem odkryć moje prawdziwe stalinowskie oblicze i zadeklarować, że już nigdy nie przeczytają ani jednego słowa mojego autorstwa.

Cały problem z socjalizmem polega na tym, że jakoś go nie dostrzegam, szczególnie w Polsce. Owszem, podatki są drakońskie, ale nie widać beneficjentów tego systemu. Jeżeli porównać świadczenia z tymi znanymi z Zachodu – ogarnia pusty śmiech. Proszę poszukać w sieci, ile wynoszą i jak długo trwają zasiłki dla bezrobotnych i matek czy jakimi środkami finansowane jest lecznictwo w PL i UE. To właśnie dlatego w Polsce dzietność jest tak niska w porównaniu z Polkami na emigracji. Polki bynajmniej nie są podłe, że nie chcą mieć dzieci, przeciwnie, są inteligentne i odpowiedzialne – w Polsce nie stać je na macierzyństwo, więc nie zachodzą w ciążę. Trafiając na podatny grunt okazują się bardzo płodne. Po prostu Polska to nie jest kraj dla starych ani dla młodych ludzi i kobiety zachowują się racjonalnie.

Moim celem nie jest bynajmniej obrona socjalizmu w wydaniu zachodnim czy postulowanie jeszcze wyższego opodatkowania, by fundować karaibskie wakacje ciężarnym 16 latkom. Dowodzę tylko tego, że inne kraje UE dostarczają usługi o znacznie wyższej jakości niż Polska. Dziecięcy trup ścielący się gęsto, w regularnych odstępach czasu, nie może być chyba bardziej bolesnym i przykrym tego dowodem.

Czy jednak socjalizm jest zagrożeniem dla Zachodu? Czy to socjalizm jest powodem dla którego poszczególne państwa UE są na granicy bankructwa? Spójrzmy na filmik jak wygląda dystrybucja bogactwa na przykładzie USA:

Zawsze zdumiewa mnie masowe poparcie dla systemu, w którym 1% społeczeństwa tworzy warstwę oligarchów, posiadających większość majątku świata. To mi przypomina masowy udział ludu w grze w lotto – wiadomo, że wygrany przypadnie na miliony przegranych, ale każdy z tych milionów ma nadzieję, że to właśnie on będzie tym wygranym. Oczywiście, zwykle nie jest.

Podobnie ze zrakowaciałym oligo-kapitalizmem. Większość biorących udział w tej grze liczy, że w jakimś momencie dojdzie do pozycji oligarchy. Oczywiście nigdy się to nie dzieje, ponieważ gra w kapitalizm jest jeszcze mniej uczciwa niż lotto, i żeby stać się oligarchą nie wystarczy ani dobry pomysł biznesowy, ani pracowitość, ani nawet szczęście, ale raczej dobrze umocowani politycznie przyjaciele. Bywa różnie, ale osoba pracująca na etacie może liczyć na dwie rzeczy – że będzie pracować po 8 godzin dziennie i że pracodawca zapłaci jej co najmniej wynagrodzenie minimalne. Przedsiębiorca nie może na to liczyć – znam wiele osób pracujących dłużej i za darmo, bo u siebie, licząc, że się kiedyś dorobią. Niestety, dla większości z nich taki moment nigdy nie nadchodzi. I podobnie jak w przypadku lotto nieliczni wygrani legitymizują system – zobacz, Kowalski po 20 latach wygrał/dorobił się. Miliona zrujnowanych Nowaków się nie dostrzega.

Problem jaki dziś obserwujemy to nie socjalizm, czyli to nie biedni ludzie rabują bogatszą klasę średnią, tak zwanych ‘normalnych ludzi’. To najbogatsi rabują wszystkich pozostałych, zarówno biednych jak i ciut bogatszych! Obnażono to w czasie trwającego obecnie kryzysu. W USA/UE nie ratowano zwykłych obywateli – wszelkie bailouty od dnia #1 miały pomagać wyłącznie oligarchom, banksterom! Dopiero teraz zobaczono jak wygląda rzeczywistość – prywatyzacja zysków, straty przerzucone na barki społeczeństwa.

Polska jest w sytuacji podwójnie złej. Dzięki sowieckiej okupacji nie posiadamy grona polskich oligarchów, którzy posiadaliby globalne firmy, które osiągałyby zyski w innych krajach i ściągały je potem do Polski. To ratuje USA – to przecież amerykańskie firmy współposiadają fabryki produkujące w Azji, ściągają zarobione pieniądze do Stanów, gdzie w pewnej ilości przesiąkają do społeczeństwa, w myśl zasady ‘Opierdalam bagietę w Charlotte i rzucam okruchy biedakom z Planu B‘. W Polsce widzimy dokładnie coś przeciwnego – kraj jest przede wszystkim rynkiem zbytu, miejscem gdzie się sprzedaje swoje produkty i skąd wywozi się zarobione pieniądze. Na Zachodzie tak zwany socjał to jest pochodna od tych okruchów ze stołów oligarchów. W Polsce nie ma nawet tych okruchów, i dlatego socjał jest prawie zerowy. Natomiast wysokość zbieranych podatków nie ma zbyt wiele wspólnego z poziomem socjału – większość środków idzie na utrzymanie samego aparatu państwa oraz na obsługę długu zaciągniętego u oligarchów.

Trzeba liczyć, że ludzie w końcu obudzą się i zrozumieją jakie jest ich prawdziwe zagrożenie, to znaczy kto jest tym ‘złym’. Nie pomoże posiadanie mediów ani kontrolowanie polityków rozkazujących siłom policyjnym. Historia zawsze się powtarza i w końcu przychodzi moment zmywający aktualnych oligarchów z kart historii. Naturalnie następnego dnia ich miejsce zastępują nowi, ale startują od zera, więc jest trochę czasu by również inni członkowie społeczeństwa mogli mieć udział w bogactwie narodu. Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że świadomość dotrze do mas i że ten cykl zamknie się jak najszybciej.

Share This Post

39 replies on “Dystrybucja”

“To najbogatsi rabują wszystkich pozostałych, zarówno biednych jak i ciut bogatszych!”

Na tym właśnie polega socjalizm. Nie było na świecie ani jednego państwa mieniącego się socjalistycznym, w którym byłoby inaczej.

Dostajesz natomiast plusa za stwierdzenie, że ustroju nie da się zreformować a zamiast tego wystarczy poczekać, aż upadnie. Biurokracja zawsze rośnie, aż nie zawali się pod własnym ciężarem.

No nieeeee..
Teraz to się zlecą Korwinowcy, bo to już nie socjalizm i rurkowce na dne oceanu, to już KOMUNIZM!
A tak na serio, bardzo dobry tekst.
Propsy od ‘biedaka’ (dobry ten profil z okruchami 😉

hmmm… czytam Pana od dość dawna. jestem bardzo ciekaw co wpłynęło na, jak dla mnie zaskakującą, zmianę pogladów. pozdrawiam.

Status quo będzie dążyć do jak najdłuższego siebie podtrzymania ale czy zadać pytanie “dlaczego ten podział mógł w pierwszej kolejności ZAISTNIEĆ?”. Odpowiedź będzie nad wyraz przykra dla nas jako gatunku homo (?) sapiens…

> Historia zawsze się powtarza i w końcu przychodzi moment
> zmywający aktualnych oligarchów z kart historii.
> Naturalnie następnego dnia ich miejsce zastępują nowi, ale
> startują od zera
Błąd – nie startują od zera. Majątki “starych” oligarchów nie znikają – zostają w chaotycznym procesie rozkradzione, a grupa której uda się ukraść najwięcej zostaje nowymi oligarchami. Oczywiście warto zauważyć, że najwięcej udaje się ukraść tym, którzy posiłkują się przy kradzieży najbrutalniejszymi metodami. Stąd nowym “naczelnym oligarchą” zostaje ktoś pokroju Stalina.

Bardzo proszę, materiał na wpis porównawczy jaki to socjal mamy w Europie, najlepsze jest to, że tam gdzie zasiłek wynosi 400 Euro (praktycznie dożywotnio):

“Hiszpania: bezrobotni bez zasiłku dostaną 400 euro zapomogi.
Osoba bez zatrudnienia w Hiszpanii, która już straciła prawo do zasiłku, będzie co miesiąc otrzymywała 400 euro zapomogi – zdecydował rząd.Wsparcie takie przysługiwało będzie dopóki bezrobocie w tym kraju nie spadnie poniżej poziomu 20 procent. Jednogłośnie zdecydował o tym hiszpański parlament. ”

…to tam lataja po ulicach i walcza z policją, a Polacy produktywnie uciekaja stąd, tam gdzie jest lepiej. Czyli w krajach gdzie młodziez nie ucieka masowo to jest lepiej niż w Polsce, niestety pomimo wiekszego bezrobocia. Lepsze demonstracje u siebie i zasiłki niz produktywność w GB, tak uważa wiekszość w krajach gdzie bzrobocie jest katastrofalne.

http://forsal.pl/artykuly/682339,hiszpania_bezrobotni_bez_zasilku_dostana_400_euro_zapomogi.html

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zasilki;dla;bezrobotnych;prawie;najnizsze;w;ue,147,0,549523.html

http://praca.wp.pl/title,Raje-dla-bezrobotnych-gdzie-teraz-w-Europie-sa-najwyzsze-zasilki,wid,14036449,wiadomosc-zagranica.html?ticaid=1102e4

Doxa! Super tekst. Powinieneś dostać jakiś tytuł typu – “Odkłamywacz tewizyjnych bzdur” i jakiegoś internetowego Oskara. Nawet się boję,żeby Ci nie przydarzyła jakaś krzywda,jak niektórym głoszącym niewygodne prawdy. Wracam do domu po pracy po dziesiątej wieczorem i żona ogląda “oczko kontaktowe”. Ludzie “nakręcają się” tak zwanym mędrcem Europy, czyli Lechem W. , albo historiami jak “jeden pan – drugiemu panu” stanął na odcisk. Nie zauważamy,że grunt naszego kraju usuwa nam się z pod nóg. Oczywiście,prowadząc firmę sam się zastanawiam gdzie tak naprawdę trafiają pieniądze, bo z tego obrotu zostaje tyle co kot napłakał. Gdy mówię młodszym od siebie,że jest coś takiego jak nasz kraj i jest coś takiego jak pewien etos to oni tak na mnie dziwnie patrzą…

Wszystko fajnie tylko nie zauwazasz, ze napierw musial byc kapitalizm na zachodzie, zeby mogl powstac rozbudowany socjal.

Po prostu w Polsce kapitalizm w powijakach zostal od razu przyduszony przez socjal i dlatego nie ma z czego rozdawac tych zasilkow.

Najbogatsza klasa jak to nazywasz oligarchow bedzie zawsze, czy to w kapitalizimie, czy socjalizmie. Beda w kazdym systemie. Jedyne co mozna zrobic to po prostu to zaakceptowac, a juz na pewno przestac z nimi walczyc. Poza tym jakby nie patrzyc klasa najbogatszych tworzy calkiem sporo miejsc pracy ;). A jesli kasta politykow/biurokratow bedzie mala to rowniez maly wplyw na zycie codzienne beda mieli ci zli oligarchowie nawet nawet jesli kazdy polityk bedzie siedzial u nich w kieszeni.

Owszem, podatki są drakońskie, ale nie widać beneficjentów tego systemu.

1) Urzednicy
2) Pracownicy wszelkiej masci przedsiebiorstw, ktorych wlascicielem jest panstwo lub samorzady (np. w moim gminnym domu kultury jest 22 etaty kierownicze)
3) Nauczyciele
4) Naukowcy
5) Mundurowi
6) Sedziowie i prokuratorzy
7) Lekarze

Łosiu dodaj jeszcze księży,bo w innym pszypadku “czerwony Doxa” potraktuje cię jako poplecznika czarnych))).

Oburzonym proponuję porównać wykres “jak jest” z dystrybucją zwierząt z uwzględnieniem drapiezników wyższego rzędu w dowolnym ekosystemie. Drapieżników, tzw. apex-predators jest ok. 0,9% a i krzywa odzwierciedlająca kolejne ogniwa łańcucha pokarmowego jest zadziwiajaca podobna.

@ADAM

Z ksiezmi to sprawa ma kilka aspektow. Ale poniewaz z lekarzami, nauczycielami i naukowcami sprawa tez ma kilka aspektow, wiec zeby bylo w miare sprawiedliwie dodaje:
8) Ksieza

zgadzam się z Takim Jednym Łosiem…

osiągnęliśmy szczyt socjalizmu – mając drakońskie podatki, starczają one generalnie tylko na utrzymanie grabiących. a na tych dla których są grabione rzeczywiście brakuje 😉

a dystrybucja bogactwa w USA jest rzeczywiście chora. tylko, że usa z wolnym rynkiem to już niewiele mają wspólnego… jest to raczej układ politycy-oligarchowie-korporacje-media.
cały czas się tylko zastanawiam, jak do tego doszło? wg nie ludzie bezmyślnie przez swoje lenistwo i głupotę powoli oddają prawo decydowania tzw. państwu, które zrobi to “lepiej” i potem mamy tego efekt….

A to w Polsce jest źle? Skoro wszyscy tak mówią to albo jest rzeczywiście źle, albo po prostu to Polska i tu się narzeka na wszystko. Dżizas, załamię się chyba, no co to za kraj gdzie nie ma oligarchów? Jak tu żyć, panie premierze, bez choćby jednego oligarchy? Ratunku, ja chcę do Rosji!

Doxa, dobry tekst, gratuluję. Dodałbym tylko, że od USA odróżnia nas jeszcze jedna zasadnicza rzecz: władze, które nie chronią uczestników rynków kapitałowych.

Być może też Amerykanie byli zbyt powolni i mało bystrzy i nie dostosowali swoich umiejętności zarabiania pieniędzy do otoczenia. Było tak np z mechanikami “wyciętymi” przez pojawienie się wtrysku paliwa – wielu starych wyżeraczy radziło sobie jedynie z gaźnikami. Obecnie technologia wpycha się drzwiami i oknami tak szybko, że ludzie nie nadążają za nią.

Przywileje górnicze,ostatnio negocjowane z Tuskiem(który w imię utrzymania władzy ,uległ presji związków)A różnicowanie płatników na Krus i Zus ,to nie socjalizm?Karta nauczyciela,to nie socjalizm?Wcześniejsze(dużo)emerytury mundurowych ,to nie socjalizm.Te grupy społeczne ,jak i wiele innych to target socjalistycznego marketingu politycznego uprawianego w tzw.demokracji.Łatwo jest obiecać dużej grupie wyborców coś,za czyjeś pieniądze…

Pod każdą krytykandzką notką doxy wyziewy Korwinoidów.

Proponuje recepty na rzeczywistość a nie mielenie przykrych życiowych anegdot i narzekactwa na “socjal” i “nierobów”.

Moje propozycje by uczynić polskę lepszą:

1) Urzędnicy -> Rozstrzelać, nie potrzebny nam ład instytucjonalny.
2) Pracownicy budżetówy -> Rozstrzelać, międzynarodowe kapitały zadbają lepiej o infrastrukturę.
3) Nauczyciele -> Rozstrzelać, nic tak nie krępuje wolnego rynku jak powszechna edukacja.
4) Naukowcy -> Rozstrzelać, wystarczy korporacyjne R&D
5) Mundurowi -> Rozstrzelać, lepsze prawo dżungli. Ostatecznie zawsze może przyjśc Niemiec i wreszcie będzie porządek (bo przecież Polacy sami nie potrafią bla bla bla).
6) Sędziowie i prokuratorzy -> Rozstrzelać, bardziej nam się nada prawo deski z gwoździem.
7) Lekarze -> Rozstrzelać, nowoczesna medycyna to spisek, leczmy się homeopatią.
8) Księża -> Rozstrzelać, był taki czas po 45 gdy jeździli na wczasy za ural i było dostatnio a teraz kradną i jest bieda.

Lista nie musi się kończyć kogo jeszcze możnaby rozstrzelać celem poprawy naszego losu? Proponuje cyganów – bo psują mi krajobraz dworców swoim nieatrakcyjnym wyglądem i zachowaniem.

Pozdroviny
JohREd

@JohRED

1) Urzędnicy -> Rozstrzelać, nie potrzebny nam ład instytucjonalny.

Lad instytucjonalny? Ja bym to raczej nazwal calkowitym instytucjonalnym bezholowiem rozrosnietym do granic absurdu.

3) Nauczyciele -> Rozstrzelać, nic tak nie krępuje wolnego rynku jak powszechna edukacja.

Albo zamiast rozstrzeliwywac to wprowadzic bon oswiatowy tak, zeby to rodzice kontrolowali ksztalcenie swoich dzieci i zeby mieli mozliwosc nieplacenia nauczycielom, ktorzy zle pracuja.

4) Naukowcy -> Rozstrzelać, wystarczy korporacyjne R&D

Lub po prostu ograniczyc ich liczbe, a takze ilosc przepalanej kasy, ktora – wbrew temu co mowia sami naukowcy – jest ogromna. Koniec z miesiecznymi wycieczkami na Hawaje lub do RPA na koszt panstwa, zwanymi szumnie konferencjami.

5) Mundurowi -> Rozstrzelać, lepsze prawo dżungli. Ostatecznie zawsze może przyjśc Niemiec i wreszcie będzie porządek (bo przecież Polacy sami nie potrafią bla bla bla).

Albo zamiast rozstrzeliwywac to ujednolicic z reszta spoleczenstwa system emerytalny, zeby nie bylo tak, ze maja oddzielne przywileje emerytalne za ktore placi reszta. Nie bardzo tez rozumiem dlaczego policjanci maja odchodzic na emeryture po 15 latach sluzby, a prywatni przedsiebiorcy nie?

6) Sędziowie i prokuratorzy -> Rozstrzelać, bardziej nam się nada prawo deski z gwoździem.

Tu sie zgadzam. Aktualnie dzialajacy wymiar bezprawia nadaje sie wylacznie do zaorania plugiem, a nie do tego, zeby temu towarzychu ludzie fundowali emerytury, jak to sie dzieje obecnie. Prawo deski z gwozdziem jest znacznie blizsze wymiarowi spraweidliwosci od systemu wymiary bezprawia, ktory mamy teraz.

7) Lekarze -> Rozstrzelać, nowoczesna medycyna to spisek, leczmy się homeopatią.

Moze nie rozstrzelac, ale uznac za dziedzine taka, jak kazda inna i sprywatyzowac. Prywatny system ubezpieczen bedzie dzialal lepiej niz to co mamy teraz. Jak pacjent bedzie osoba placaca lekarzowi, to skonczy sie pogarda, ktora ci wladcy zycia i smierci w tej chwili racza swoich dobrodziei, powolujac sie na swoja rzekoma wiedze fachowa.

8) Księża -> Rozstrzelać, był taki czas po 45 gdy jeździli na wczasy za ural i było dostatnio a teraz kradną i jest bieda.

Niektorzy jedzili na wczasy za Ural, a niektorzy pisali donosy, zeby dostac paszport na wyjazd za na stypendium do RFN. Poza tym nie jest sprawa panstwa placenie na instytucje, ktora z celami istnienia panstwa nie ma nic wspolnego.

Twierdzenie, że u nas jest dobrze bo gdzie indziej jest gorzej nie ma większego sensu. Równanie do dołu – w tym przypadku do zachodu – nie jest najlepszym rozwiązaniem. Czyż nie lepiej zostawić ludziom ich własne pieniądze niż potem z wielką łaską oddawać im ich drobną część po postacią zapomóg i innych?
Owszem model skandynawski łamie wszelkie reguły jednak na tą chwilę jest to jedyny wyjątek na świecie i jest spowodowany tym, że te państwa mają mnóstwo bogactw naturalnych.
Socjalizm jest zły i z tym nie ma co dyskutować. Oczywiście konieczna jest drobna część tego co w tej chwili państwo rozdaje.

Takie Jeden Łoś
“3) Nauczyciele -> Rozstrzelać, nic tak nie krępuje wolnego rynku jak powszechna edukacja.

Albo zamiast rozstrzeliwywac to wprowadzic bon oswiatowy tak, zeby to rodzice kontrolowali ksztalcenie swoich dzieci i zeby mieli mozliwosc nieplacenia nauczycielom, ktorzy zle pracuja.”

Jakoś podejrzewam, że rodzice wybieraliby nauczycieli, którzy stawiają wysokie oceny ich dzieciom, a nic nie wymagają. Wystarczy spojrzeć, z czym rodzice przychodzą do nauczycieli. Nie z pretensjami, że słabo uczą albo mało wymagają, ale że stawiają za niskie oceny ich genialnym dziciom.
W efekcie mielibyśmy społeczeństwo jeszcze większych kretynów.

Na tej samej zasadzie można wprowadzić kontrolowanie pensji profesorów przez studentów, strażników więziennych przez osadzonych albo prokuratorów przez podejrzanych.

P.S. Nie jestem nauczycielem, moja żona była ale lata temu odeszła z tej wspaniałej pracy do sektora prywatnego.

Doxa nic nowego nie powiedziałeś. Tak jest skonstruowany świat od zarania cywilizacji. Więc takie gadanie o wyimaginowanym świecie bez oligarchów to starta czasu… Podaj mi kraj w którym ich nie ma ? Wyjątkiem było 200 lat dzikiego zachodu ale i tam jak stworzyły się “elity” i gdy dorobiły kabongi to przyszła im ochota na władzę.

Swoją drogą chciałem Ci przypomnieć, że kreujesz się tutaj na oświeconego, a dałeś się zmanipulować Palikotowi który założył partię mającą kanalizować prymitywne instynkty.

Tym razem się trafiło że na hasłach lewicowych które były Ci obroną przed starszym Rydzykiem. Dawały one szansę na poparcie mediów. Gdyby trafił w lata 30 ubiegłego wieku do Niemiec to zbudował by na innych hasłach.

Między innymi dzięki Twojemu po poparciu do sejmu trafiły menty gorsze od Leppera z wyrokami za pobicie itp. Gratulacje.

@Adrian Strójwąs:
>Czyż nie lepiej zostawić ludziom ich własne pieniądze niż >potem z wielką łaską oddawać im ich drobną część po >postacią zapomóg i innych?

😀 Pan chyba ciagle jednego nie zrozumial. Oczywiscie, ze lepiej zostawic ludziom ich pieniadze. Oczywiscie, ze lepiej jest implementowac lepsze rozwiazania dotyczace tego czy owego, ktore sa wszedzie, w kazdej chwili, znane od lat. Ale tego wlasnie tzw. elity NIE CHCA. BO INACZEJ NIE MOGLI BY RZADZIC, DECYDOWAC, KRASC, etc. Tu chodzi o wladze, wplywy, ego, a nie o robienie tego, co slusze, dobre, albo prawdziwe. To jest tak naprawde problemem.

@artur xxxxxx

Niemniej przyznasz chyba, ze jesli ktos urodzil dziecko, wychowal je i de facto placi za jego nauke, to ma chyba prawo decydowac jak ona przebiega? No chyba, ze jestes z tych, co to uwazaja, ze dziecko ma prawo wychowywac sasiad rodzicow tego dziecka, a o ile tylko zostanie wybrany na ministra?

Pensja profesorow udzielajacych wykladow powinna byc jak najbardziej zwiazana z tym, czy studenci chca tych wykladow sluchac, czy tez nie. To byloby bardzo zdrowe, gdyby tak bylo. W sytuacji gdy tak nie jest spora czesc profesorow prowadzi wyklady ponizej jakiegokolwiek poziomu, bo maja gleboko w nosie, czy ktos przychodzi na ich wyklady, czy nie.

W pełni zgadzam sie z Johny Bee. Dlatego nic sie nie zmieni, tylko monarchia daje większe szanse na lepsze jutro. Demokratycznie nic sie nie zmieni. Władza dba żeby motłochu, baranów do strzyżenia było jak najwięcej. Bo ich ogromna masa pozwala władzy sie żywić ich kosztem.
“Gdyby dureń zrozumiał, że jest durniem, automatycznie przestałby być durniem. Z tego wniosek, że durnie rekrutują się jedynie spośród ludzi pewnych, że nie są durniami.” Stefan Kisielewski

i takich ludzi jest najwięcej. Siła rzeczy oni podtrzymują ten chory system. Monarcha też chce strzyc barany, ale jednoczesnie bardziej zależy mu na państwie które będzie chciał zostawić potomkom niż obecnej dupokratycznej władzy, ktora kradnie tak że rozpieprzy nasz kraj na amen.

>Jakoś podejrzewam, że rodzice wybieraliby nauczycieli, którzy stawiają wysokie oceny ich dzieciom, a nic nie wymagają. (…) W efekcie mielibyśmy społeczeństwo jeszcze większych kretynów.

No i bron Boze nie pozwalac tym rodzicom samodzielnie oszczedzac na emeryture, bo przepija! Panstwo przeciez zadba lepiej.

A serio, jasne ze beda i tacy co wyksztalca idiote i tacy co doktora. Dobor naturalny. Pytanie czy powinnismy sie w to wtracac pozostaje otwarte…

“W Internecie istnieje powszechny opór wobec socjalizmu, o wiele większy niż w reszcie społeczeństwa. Gdyby tylko uzależniono prawo głosu od używania sieci przez ponad 5 godzin dziennie, JKM byłby dziś premierem a może i królem Polski. Jest sporo forów i blogów na ten temat, na przykład Dwa Grosze, serwis nieustannie pochylający się nad socjalizmem toczącym Europę.”

A skad sie bierze to, ze internauci sa przeciwko socjalowi i za wolnym rynkiem? Moze stad, ze jest to jednak pewna “elita spoleczenstwa”, ktora ma dostep do wielu roznych zrodel (nie jest tak indoktrynowana przez tv jak reszta) i potrafi wyciagac wnioski?

Ten wpis Doxy wcale nie jest pro socjalistyczny. Przeciez juz na poczatku napisal: “…serwis nieustannie pochylający się nad socjalizmem toczącym Europę.”

Socjalizm trzeba przegonić, ponieważ z człowieka robi debila, który nic nie potrafi i nie umie, socjalizm to wiezienie, które odbiera podstawowe prawo – prawo do wolność! To jest coś strasznego, jak jakiś jeden buc może narzucić wszystki tą sama edukację dzieci. To jest jakiś absurd aby rodzice na to nie mieli żadnego wpływu, są już pomysły żeby 2 latki oddawać do żłobka. Totalitaryz, komunizm to też odmiany socjalizmu, ten socjalizm który mamy skończy się tak jak pozostałe – udupieniem “ludzi”.

Cyt:”Teoretyczne podstawy dla funkcjonowania takiego systemu politycznego stworzył jeszcze w średniowieczu, śląski książę piastowski, Henryk I Brodaty.
W swoich kronikach opowiada Długosz jak to książę (w ramach poważnego eksperymentu naukowego, a nie jak sądził Długosz- dla wesołej krotochwili) kazał pozabierać przekupkom na targu wszystkie naczynia z mlekiem przyniesionym na sprzedaż, zlać to mleko do wielkiej kadzi, a potem pozwolił, aby każda w swoje naczynia zabierała to co wlała. Powstał niesłychany tumult i zgiełk babski. Każda z przekupek chciał ubiec koleżankę w nadziei, że więcej mleka odzyska niż do kadzi wlała, więc przepychankom, bijatyką i awantura końca nie było!
Książę i jego dworacy boki zrywali z uciechy widowisko to obserwując, a przy okazji eksperyment wykazał, że idea wspólnego kotła (czy może wspólnej kadzi) nie zdaje egzaminu nawet w skali lokalnego jarmarku!”

“Na Zachodzie tak zwany socjał to jest pochodna od tych okruchów ze stołów oligarchów. W Polsce nie ma nawet tych okruchów, i dlatego socjał jest prawie zerowy” – dokładnie tak.

Zastanawiam się, skąd takie czarno-białe postrzeganie rzeczywistości, skąd taka bezkrytyczna wiara w kapitalizm i wolny rynek? Przy dzisiejszym stanie moralności danie wolnej ręki różnej maści “przedsiebiorcom” doprowadziło by do wolnej amerykanki w pogoni za zyskiem. Do eskalacji wynaturzeń typu pasienie klientów starą żywnością z dodatkiem całej tablicy Mendelejewa oraz tyrką pracowników 12 godzin na dobę za michę kartofli pod groźbą przeniesienia produkcji do Bangladeszu. W życiu społecznym wolna konkurencja prowadzi do narastania różnic, czyli wysepek strzeżonych osiedli wśród całych dzielnic slumsów. Lepiej się żyje w społeczeństwach opartych na współpracy, przy w miarę wyrównanym statusie materialnym.
@Ptasiak – po co jednolite nauczanie, przynajmniej w podstawowym zakresie? Dla ujednolicenia pojęć. Doxa wielkorotnie udowadniał, że ludzie w przeważającej masie to debile, i jeśli mają wybór, nie chcą się uczyć niczego nowego. Jeśli dać rodzicom decydujący wpływ na naukę to za trzy pokolenia nie będzie znana nawet ortografia i tabliczka mnożenia, nie mówiąc już o chemii czy historii (bo na co to komu, kto ma komputer z edytorem tekstu a w pracy doły kopie…)

@tower:
Jest taka nauka, z pogranicza biologii i technologii, co się zowie bionika. Jej założenia to podglądanie natury i na jej podstawie konstruowanie urządzeń i systemów.
Spójrzmy, jak radzi sobie natura, a jak radzą sobie sztucznie kontrolowane społeczeństwa (vel. “demokratyczne”).
Natura poprzez mechanizm ewolucji doprowadziła do powstania najprzeróżniejszych cudów na planecie Ziemia. W każdej niszy ekologicznej znajduje się mnogość życia. Wszystko działa jak w zegarku. Społeczeństwa ludzkie są w stanie zmarnować wszelkie zasoby i zrobić przysłowiowe piekło na ziemi swoim członkom.
Może analogia daleka, ale sądzę że “uwolniona” edukacja nie doprowadziłaby do idiokracji, a wręcz przeciwnie. To, że część ludzi wybierałaby studia łatwe i przyjemne nie spowodowałoby zaniku sztuki czytania i pisania. Nie znikliby też inżynierowie i naukowcy. Na nich jest zapotrzebowanie w przemyśle i oni dostają duże (w normalnym systemie) pieniądze.
Wracając do analogii – całe biologiczne funkcjonowanie ekosystemów opiera się na sprzężeniu zwrotnym. Począwszy na przystowaniu do korzystania ze związków siarkowych jako źródła energii, przez reakcję na laktozę (operon laktozowy), przez termostabilność i inne takie mikroorganiczne procesy, aż po postawę spionizowaną i rozwój mowy, dochodzimy do coraz większej perfekcji, gdyż się nam to opłaca. Brak sprzężenia zwrotnego spowodowałby zakończenie eksperymentu pod tytułem “Życie” w pierwszych dniach jego istnienia.
Podobnie jest ze społeczeństwami i chociażby wspomnianą tu edukacją. Stare dziady zasiedlające stołki państwowych uczelni siłą przyzwyczajenia, nieodwoływalne w swej nieomylności, nie podlegają sprzężeniu zwrotnemu. Pracują dobrze czy źle – swoje stanowisko i tak zajmować będą. Podobnie nieucziwi sędziowe, czy beznadziejni politycy. Dajmy ludziom możliwość oceniania, a po pierwsze odwoływania nieodpowiednich urzędników, a od razu pojawi się wartość dodana.
Dla przykładu polecam choćby pobieżny kontakt z pastorami protestanckimi w porówaniu z kontaktem z księżmi katolickimi. Pastor jest odwoływalny i musi się starać. Klecha jest nieruszalny i ma wszystko w zadzie.
Przykłady i paralele możnaby mnożyć w nieskończoność. Moim skromnym zdaniem jednak, pogranicze nieskutecznego socjalizmu i agresywnego korporacyjnego kapitalizmu, które panuje w Polsce, jest jednym z najgorszych możliwych rozwiązań jakie możnaby przyjąć.

@Łoś

1)Ład
“(…) Lad instytucjonalny? Ja bym to raczej nazwal calkowitym instytucjonalnym bezholowiem rozrosnietym do granic absurdu.”
Myślę, że np w ogarniętych wojną krajach afryki gdzie ten straszny ład nie istnieje kwitnie za to wolność osobista jednostki i możliwość samorealizacji. Gwarantują to przecież lokalni libertarianie i demokraci – komendanci partyzanckich armii.
Dajmy na to Somalia świetnie sobie radzi bez ładu instytucjonalnego. Uśmiechnięci i żyjący w bezpieczeństwie i dostatku ludzie cieszą się, że jeszcze do nich nie dotarła zaraza “socjalizmu” w demonicznej postaci zorganizowanego państwa i jego agend.

No ale mniejsza o to -> Rozstrzelać wszystkich.

2)Budżetówa
To co z tymi prywatnymi wodociągami, drogami, policją i wojskiem należącymi do “zawsze dobrego” transnarodowego kapitału? Taki Bophal kwitnie już któreś pokolenie od troski Dow Chemical.

Nie ważne! państwo=zło! -> Rozstrzelać wszystkich.

3)Nauczyciele
“Albo zamiast rozstrzeliwywac…”
Jakto nie rozstrzelać? Przecież szkoła służy reżymowi do ogłupiania mas. Ponadto próbuje się tu realizować podejżane ideały “egalitaryzmu” a jak wiadomo, w optyce wolnościowców nie mieści się niwelowanie nierówności tylko ostra walka jednostek i surwiwal of the fittest.
Prywatne szkolnictwo za pieniądze napewno przywróci właściwe stosunki: oświeciona wykształcona elita i analfabetyczne masy.

Bardzo szkodzą Ci nauczyciele -> Rozstrzelać.

Ps: Bony brzmią rozsądnie bo bezwład systemu jest miejscami przygnębiający :/

4)Naukowcy
“Koniec z miesiecznymi wycieczkami na Hawaje lub do RPA na koszt panstwa, zwanymi szumnie konferencjami.”
Słusznie, 100% sprzeciwu dla wyjazdów za państwowe. Niech sponsor/korp zaprasza i płaci.

5)Mundurowi
“Nie bardzo tez rozumiem dlaczego policjanci maja odchodzic na emeryture po 15 latach sluzby, a prywatni przedsiebiorcy nie?”
Też nie rozumiem ale trudno mi wyobrazić sobie strażaka i policjanta w terenie w wieku 60+.
Myślę, że z zasady idea dodatkowego wynagradzania pracy w której naraża się zdrowie i życie dla dobra społeczności nie powinna być negowana. Problem jest w ustaleniu wysokości i formy “wynagrodzenia”.

6)Sędziowe i Prokuratorzy
“wymiar bezprawia nadaje sie wylacznie do zaorania plugiem”
#zmianaodwewnątrz. Wydaje się, że tak długo jak nie przyjdzie siła zdolna odmienić ichne środowiskowe normy i metodykę działania tak długo wszystko będzie jedynie kosmetyką.

7)Lekarze
“Prywatny system ubezpieczen bedzie dzialal lepiej niz to co mamy teraz”
Będzie działał albo nie będzie działał, w USA jakoś nie działa zarówno w anecdata (tu mogę opowiadać sam) jak i w liczbach (podejżanie wysoka umieralność niemowląt jak na system idealny).

Nieważne! Prywatne zawsze lepsze -> Rozstrzelać!
Niech leczy nas kombinacja wróżek/znachorów + big pharma od świńskiej/ptasiej grypy.

8)Księża:
“Poza tym nie jest sprawa panstwa placenie na instytucje, ktora z celami istnienia panstwa nie ma nic wspolnego.”
Proponowałbym rozciągnąc to też na sport – strzelam z głowy ale chyba idą na to większe kwoty niż na czarnych a optyka podobna.
Inna rzecz, że to medialny wabik bo kwoty są mikro w skali budżetu.

Dajcie możność zaznaczenia odpowiedniego okienka w PIT i skończy się stękanie antyklerykałów.

Pozdroviny
JohREd

Generalnie nie mogę się zgodzić, że nie żyjemy w społeczeństwie socjalistycznym. Ostatnio czytałem parę książek ASE (m.in. M. Rothbard i Jesús Huerta De Soto) w których co kilkadziesiąt stron równano “wolnościowca” Miltona Friedmana z J. M. Keynesem (i trudno było raczej coś znaleźć na obronę MF) a nasze polskie warunki są przecież odległe od tego co głosił MF.
Pan tutaj pisze że socjalizm to redystrybucja tego i owego. Ja raczej jestem skłonny do nieco innej definicji: “Socjalizm definiujemy jako każdy system instytucjonalnej agresji wobec wolności korzystania z funkcji przedsiębiorczej.” – J.H.D. Sotto, a nasz kraj raczej jest zapełniony tego typu agresją.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *