Categories
Ekonomia

Skup złota w NBP

Od wielu lat NBP był aktywnym graczem na rynku złota w Polsce. Od zakończenia wojny bank prowadził skup złota monetarnego, kontynuując zresztą praktyki przedwojennego Banku Polski. Logika tego była prosta – po zerowych kosztach drukowano papierki, które ludzie przyjmowali w zamian za prawdziwe złoto. Potem skupione złoto można było wymienić za granicą na twardą walutę i kupić za to dowolne towary. Nie było chyba lepszego interesu niż skupowanie złota za łże-złotówki.

Choć nie ma oficjalnych danych dochodziły mnie wieści, że NBP ma coraz mniej klientów. Wydaje się, że z upływem czasu zaczyna brakować głupków, albo głupkom skończyły się złote monety. Zostają inteligentni inwestorzy, którzy w ostatnich latach woleli zajść na przykład do naszej firmy, w ramach której prowadzimy skup monet złotych, szczególnie że płacimy więcej niż płacił NBP.

Nie bez znaczenia jest fakt, w jaki sposób NBP obsługiwał klientów. To obrzydliwa, postkomunistyczna instytucja, z nadętymi strażnikami przy wejściach i ponurymi biurwami w gabinetach. Osobiście wolałbym sprzedać ‘prywaciarzowi’, niż mieć do czynienia z NBP.

W efekcie NBP choć skupował niewiele to posiadał garb w postaci personelu, który musiał być gotowy do prowadzenia skupu. Dla takiej dużej organizacji to kłopot – trzeba szkolić pracowników, trzymać się pewnych procedur, generować sprawozdania i raporty, i to niezależnie od tego, czy skupuje się 1 monetę dziennie w skali kraju czy 1000. Kto prowadził dużą firmę ten potrafi zrozumieć na czym polega ten problem.

Wygląda na to, że ktoś wyliczył sobie, że skórka nie jest warta wyprawki i NBP podjęło decyzję o wycofaniu się ze skupu monet złotych. To dobra wiadomość – na rynku jest o jednego dinozaura mniej.

Share This Post

19 replies on “Skup złota w NBP”

A moim zdaniem troche szkoda, ze NBP sie wycofuje z tego skupu, gdyz NBP placil najwiecej na rynku przy odkupie monet Orzel Bielik, za ktore jesli byly w oryginalnym blistrze, placil na dzien dzisiejszy (27.122013) 164,63 pln za gram. Z tego co sie orientuje, to najwyzsza cena za gram zlota w skupie w Polsce.
A to czy ktos jest dinozaurem czy tez jest lysy, nie ma znaczenia jesli placi najwiecej, przynajmniej dla inwestora 🙂

Myli sie Pan. Nie jest to dobra wiadomosc nie dlatego tylko, ze zabraknie jednego z miejsc skupu i sprzedarzy zlota ale dlatego, ze oznacza to, ze NBP wycofal sie z prob stabilizacji wartosci nabywczej PLN. Panstwowe ceny skupu i sprzedazy wyznaczaly minimum ceny jaka obywatel mogl dostac za dana monete czy sztabke a oraz maksymalna cene zakupu tych towarow w Polsce. Takie zejscie z rynku zdarzylo sie juz pare razy w historii (np na poczatku ZSRR byly w legalnym obiegu zlote monety , tzw czerwonce oraz monety srebne). Wkrotce, z postepem rewolucji i destrukcja ekonomii zdelegalizowano prywatne posiadanie monet kruszcowych oraz posiadanie zlota nie-jubilerskiego)
Nastepnym krokiem moze byc wlasnie takze zdelegalizowani handlu zlotem. Tak bylo w poczatkach Polski Ludowej. Ogolnie biorac taki oficjalny rozwod NBP ze zlotem oznacza gwaltowna dewaluacje PLN w najblizszej przyszlosci.

Szanowny Autorze…
Czyżbyś naprawdę myślał, że zmniejszenie zadań spowoduje zmniejszenie liczby pracowników…? W PAŃSTWOWEJ instytucji…?
Wolne żarty…

ubrani w złoto wystąp!! proste jak drut, skoro PLN ma się umacniać to złota nie warto skupować a będzie się umacniać skoro lada moment lada chwila jełłro u nas zawita

A my kupujemy każde ilości złota i jakoś się nie boimy. Mam dla ciebie dobrą radę, bo jak widzę znasz się na FX. Weź i zashortuj tyle złota ile możesz, z zacnym lewarem, i będziesz już do końca życia ustawiony.

Nie no, Doxa, z informacji na stronie NBP skupu zaprzestają oddziały, centrala skupuje dalej. Najwyraźniej po prostu nie było chętnych do handlu z NBP bo dawał najniższą cenę.

A Bobola w komentarzach myli się zresztą – jak zwykle – to nie NBP wyznaczał minimum ceny skupu tylko ogólnoświatowa rynkowa cena złota.
I NBP nie wycofał sie z jakiejkolwiek stabilizacji PLN złotem bo od czasu zakupu złota przez Gronkiewiczową syrenke warszawską nie kupił żadnej większej ilości złota, czyli NBP po prostu niczego złotem nie stabilizuje, Zachód kazał Gronkiewiczowej kupić to złoto aby spełnić wymóg procentowy zlota w rezerwach w celu uczestnictwa w zachodnim bankowym systemie i tyle.

… czyli teraz bedzie Pan placil mniej, gdyz wycofal sie gracz, ktory placil wiecej. Takie prawo wolnego rynku.
Tak czy owak, moim zdaniem dla inwestorów to nie jest dobra wiadomość.

A jeszcze co do Bielików to jak zwykle okazało się że bezsensem było kupowanie polskiego Bielika po droższej cenie za uncję niż popularnych w swiecie bulionówek.

Według mnie jednak może chodzić o coś innego. Sam z ciekawości jak to jest sprzedałem raz sztabkę 1 uncjowa w NBP. Ku mojemu zdziwieniu transakcja przebiegła całkowicie anonimowo, nie chcieli nawet dowodu, gościu tylko zważył sztabkę, nawet jej nie skontrolował, ba nawet jej dokładnie się nie obejrzał. Podejrzewam, ze nawet gdyby była z tombaku nie zauważyłby różnicy, gdyby waga się zgadzała. Nie zdziwiłbym się, jakby cześć z tego złota okazała się fałszywa. No bo jak komuś trafił się fals, to tak naprawdę miał tylko dwie opcje: przeboleć stratę, albo iść z tym do NBP, próba sprzedania gdzie indziej mogłaby źle się skończyć, a tak to szukaj wiatru w polu. Podejrzewam, ze trafiały tam głównie takie monety i sztabki z niepewnych źródeł, no bo jak ktoś miał monetę od dealera z dowodem zakupu to bez problemu mógł dostać np. na takim allegro cenę ponad spot.

Można iść tym tropem dalej. Na allegro w dziele kopie i falsyfikaty platery i różnego rodzaju podróbki znanych monet schodziły za sto-kilkadziesiąt złotych. Ja bym za to nie dal złamanego grosza, bo po co kupować falsa jak można mieć ze złotą. Za ta cenę można by było mieć uncje albo dwie srebra, co według mnie jest znacznie lepszym wyborem niż plater, czy fals. Ciekaw jestem co ludzie z nimi robili. Może komuś udało się to opchnąć w NBP i zrobił sobie z tego świetny biznes. To są jednak jedynie moje spekulacje. Fakt jednak jest taki, ze przy skupowaniu złota w ogóle go nie sprawdzali.

…priviet…ciekawy wpis…ale ja nie w temacie…DOXA muszę przyznać że to jeden z najlepszych blogów jakie czytuje, nie zawsze się zgadzam, ale poziom i zacięcie autora, na poziomie który nie spada…np: goldblog już się wypalił a tu ikra jak zawsze…

Moim zdaniem szanowny Doxa wykazuje pewna nerwowość broniąc tezy, ze ruch NBP jest pozytywny. Ja tez uwazam, ze szkoda wycofania się banku ze skupu. To był pewniak, szybka tranzakcja bez marudzenia, zbednych wysyłek i ryzyka, ze coś zaginie albo będzie podmienione… Szkoda. Druga rzecz, ze to naprawde może zapowiadac cos niefajnego…

gdyby NBP przystąpił do skupu złota to byłaby infomacja pozytywna “patrzcie bank kupuje złoto!”
jak przestaje kupować to też jest pozytywna 🙂

a tymczasem złoto w 2012 staniało w pln-ach o 5%, widać NBP to zauważył i przewiduje utrzymanie trendu, wystarczy spojrzeć na obligacje

Garb w postaci urzędasów to nie tylko garb NBP. W Polsce jest zdecydowanie za dużo takiego balastu, rekrutowanego wśród rodziny ludzi zajmujących wyższe stołki..

Marc Faber : “I have argued for the last 12 years that investors should buy a little bit of physical gold every month and put it aside without concerns about corrections. If you don’t own any gold, I would start buying some right away, keeping in mind that it could go down. For the last 40 years in my business I’ve seen people always lose money when they put too much money into something and then it goes down. They panic and sell, or they have a margin call to sell—and lose money. I own gold. It’s my biggest position in my life. The possibility of the gold price going down doesn’t disturb me. Every bull market has corrections.”

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *