Categories
Ekonomia

Delegacja

Polskie banki Polskie spółki-córki międzynarodowych banków, jak powszechnie wiadomo, są do kitu. Najgroźniejsze jest to, że w Polsce bańka spekulacyjna na nieruchomościach nadal do końca nie pękła, tak jak miało to miejsce w innych krajach. Polskie banki Banki w Polsce nadal nie odczuły strat tego o takiej skali jak w USA czy w PIIGS. Wielka fala niewypłacalności kredytobiorców nadal przed nami. Za granicą rzuciło to banki na kolana – w Polsce będzie identycznie. To, że współczynniki wypłacalności polskich banków banków w Polsce są wysokie o niczym nie świadczy – w finansach podstawowa zasada brzmi ‘historyczne wyniki finansowe nie są gwarancją przyszłych wyników finansowych’. O tej prawdzie polscy klienci przekonają się jeszcze na własnej skórze, w bolesny sposób.

Przy okazji delegacji parę fotek. Nazwa banku trochę nieczytelna, ale na fotce z umowami wszystko się wyjaśni:

Jakieś dziwne te włazy … Czyżby kanalarze rządzili światem?

Przy okazji zakupiłem nieco złota do sklepu, w najlepszym miejscu do zakupów. Niezbyt chcą się targować przez telefon/mejlowo, ale dla znajomych i przy położeniu grubszej gotówki na ladzie, ceny mogą zjechać w dół nawet o 10%.

A teraz mała zagadka dla czytelników – w jakim mieście zrobiłem te fotki?

Share This Post

26 replies on “Delegacja”

Moze: pro aurum Schweiz AG, sede di Lugano (Manno)‎
Via cantonale, Centro Galleria 3, Entrata A
6928 Manno, Switzerland
091 610 91 60

Via Ginevra 2 – CP5882
6901 Lugano
Suisse

a ostatnie w
Galleria 3
6928 Manno

Zanim Polacy odczuja na wlasnej skorze skutki juz nie tylko flaczenia bani ale generalnie kryzysu, troche minie.
Mysle, ze jednak juz w polowie przyszlego roku bedzie bardzo zle – biorac pod uwage spadek zamowien w przemysle, spadek sprzedazy detalicznej (ktore widac teraz) no i wreszcie przewidywane ciecia w dotacjach z UE w sektorze rolniczym. To napewno pociagnie za soba wieksze bezrobocie i zaprzestanie splaty kredytow.

Scenariusz cwiczony w USA i krajach PIIGS do Polski dociera z opoznieniem.

Przemku, może sytuacja polskich banków czy też banków w Polsce, jak to nazywasz, kiedyś się pogorszy, ale na dzień dzisiejszy ich chorobą jest wysoka nadpłynność rzędu 127 mld złotych. To jedna czwarta wszystkich depozytów Polaków. W tej chwili banki nie bardzo wiedzą, co z tym robić i kupują bony skarbowe i obligacje, upychają kasę na rynku bankowym przez co bardzo zjechały stawki WIBOR: http://stooq.com/c/?s=wrpln6m&c=1y&t=l&a=lg

Oczywiście, to może się w każdej chwili zmienić, ale potrzebujemy katastrofy w rodzaju upadku Lehman Brothers.

Prowadzę niedużą firmę, zatrudniam 6 osób. Bieżący rok będzie dla mnie rekordowy jeżeli chodzi o obroty, na drugim miejscu będzie rok ubiegły. Branża około-budowlana, działalność od 2004 r. Nie jestem pazerny, nie przyjmuję zleceń od niepewnych klientów ani od firm zbyt dużych by zapłacić w terminie czy też w ogóle. Kupuję bramy przemysłowe od dużego, polskiego producenta. Z rozmów z kierowcami wynika, że takiej ilości towaru wyjeżdżającego z firmy jeszcze nie widzieli. Marże może nie takie jak w 2007 roku, ale ilość zrobi swoje. Sam fakt, że jest takie ssanie na bramy oznacza, że gdzieś są domy/firmy, w których trzeba je zamontować.
Tak sobie ostatnio pomyślałem, że może to nasze wrogo nastawione do przedsiębiorców państwo zrobiło coś dobrego: nauczyło ludzi zaradności i kombinowania pomimo wiatru w oczy? Przy takiej ilości kłód rzucanych pod nogi jakiś tam kryzys na świecie już nie robi na nikim wrażenia.

Doxa! Boję się żeby nie przyszli do Ciebie jacyś smutni panowie ze sznurem w sobotę… Co do Krzycha co ma firmę i 6 pracowników, u mnie jest tak samo – czyli chodzenie na linie, ale jakoś nie spadam. Nie zwalniam i nie przyjmuję do pracy. Uczę się od Roberta Kiyosaki i tak sobie myślę, że gdyby go postawić na moim miejscu to zbakrutowałby w ciągu 3 miesięcy. Bynajmniej zachowuję dla mistrza Kiyosaki ogromny szacunek, ale “normalna” wiedza w nienormalnym kraju po prostu nie wystarcza…

@Krzychoo:
proponuje na otrzezwienie:

“Wpływy podatkowe są wskaźnikiem, który dobrze opisuje sytuację gospodarczą. Od kilku miesięcy ostrzegam, że wpływy podatkowe się załamują coraz bardziej. Szczególnie niepokoi załamanie najważniejszego podatku dla budżetu, czyli wpływów z VAT, które w październiku były niższe niż rok temu aż o 14 procent. To odpowiada sytuacji gospodarczej we wrześniu (w październiku płaci się VAT za wrzesień), którą jeden z przedsiębiorców opisał następująco “jakby ktoś nagle wyłączył prąd”. Spada też dynamika dochodów z PIT, co zwiększa prawdopodobieństwo dużych deficytów w ZUS i NFZ. CIT silnie spada bo bankrutuje coraz więcej firm, a dochody pozostałych słabną. Akcyza faluje, nie wiem dlaczego, może ktoś ma wyjaśnienie.

W sumie szykuje się poważny kryzys w polskich finansach publicznych w przyszłym roku. Ostrzegam, że tak jak teraz bezmyślni banksterzy kupują w dużych ilościach polskie obligacje złotowe za dolary wydrukowane przez wielkiego BeBe (w ich rękach jest historycznie rekordowa kwota, która zbliża się do 200 mld złotych), tak w przyszłym roku stadnie będą je sprzedawać, powodując poważne problemy na rynku finansowym.

Na marginesie. Ministerstwo Finansów zmieniło stronę internetową, jest teraz bardziej kolorowa i lepiej promuje ministra, ale dużo trudniej znaleźć na niej dane, a niektóre usunięto.”

(cytat z http://www.rybinski.eu/2012/11/totalne-zalamanie-wplywow-z-vat-w-pazdzierniku/)

banki bankami.. mimo, iż Unia Europejska upada a systemowi Euro bliżej do krachu niż do świetlanej przyszłości Radosław Sikorski, a tym samym rząd, nadal chce abyśmy jako Polska weszli do unii walutowej i fiskalnej (skutki takiej polityki widzimy dziś w Europie) – to najświeższe informacje z wywiadu dla BBC z 14 listopada 2012r. Dodatkowo R. Sikorski chce abyśmy mieli prezydenta Europy wybieranego w powszechnych wyborach (nadrzędnego władzą wobec polskiego), jest za tym aby stworzyć europejską armię (co zniesie armię narodową) a nawet znieść narodowe veto. Jeśli by wprowadzić wszystkie te elementy to kraj narodowy, jakim nadal jest Polska, de facto przestanie istnieć. Co bowiem może zrobić kraj bez kontroli swoich finansów, wyboru głowy państwa i własnej armii? Każdy rozsądny obywatel Polski powinien w tej sytuacji zadać sobie pytanie dlaczego R.Sikorski a wraz z nim PO i cała administracja działają w kierunku realnego zniszczenia kraju? Dlaczego postępują wbrew konstytucji? Dlaczego zabiegają o to aby Europa, a nie Polska była, cytując słowa ministra “super potęgą”? – mnie to osobiście wali po kościach, wręcz uważam, iż zamiast Polski powinna istnieć JUDOPOLONIA! albo między Odrą a Wisłą wykopować wielki dół i zalać to wszystko gównem wtedy Naród może naprawdę by się w końcu obudził..?? piszę to typowo informacyjnie bo może ktoś tak jak ja wykorzysta to aby pilnie obserwować kontrakty na EURPLN kupując je w odpowiednim kierunku.

Chciałbym się spytać czy Pan Przemysław, autor tego bloga, podtrzymuje to co napisał na powyższym blogu 21 czerwca 2009 roku (http://slomski.us/2009/06/21/peak-oil-2/), a mianowicie:
“Ropa w roku 2020 będzie niedostępna za żadną cenę. Paliwa będą reglamentowane dla rolnictwa i służb próbujących utrzymać resztki porządku.”
Proszę o opowiedź, pozdrawiam.

Powyższą wypowiedź traktuję jako podtrzymanie generalnej tezy, iż około 2020 roku możemy zapomnieć o ogólnodostępnej ropie – i warto z tego faktu wyciągnąć stosowne wnioski.
Pozdrawiam Pana i dziękuję za tak szybką, i zarazem ważną – w swym ciężarze,odpowiedź. Pozdrawiam.

@Dawid – nie traktuj Pana Przemka jako wyroczni :), każdy może się pomylić – sugeruję analizę wielu źródeł – nigdy nie wolno ograniczać się do jednego źródła informacji ze względu na to, że posiadający to źródło informacji może je wykorzystywać do swoich własnych partykularnych celów 😉

@Antoni
nie warto uczyć sie od Kiyosakiego gdyż podobno zbankrutował. I ja też, podobnie jak ty, nie szanuję jego “nauk”.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *