Każdy naród ma swoje dziwactwa językowe. Cały świat je ananasy, tylko Brytyjczycy wymyślili sosnowe jabłka (pineapple). Cały świat ma różne słowa nazywające motyle, tylko Brytyjczycy wymyślili sobie legendę o motylach kradnących masło i nazwali motyle ‘butterfly’.
Na świecie większość nazw pierwiastków pochodzi z łaciny. Polacy okazali się bardzo mocni w wymyślaniu swoich własnych nazw pierwiastków chemicznych. Liderem był Śniadecki, który albo nie trzeźwiał zbyt często albo coś palił i w efekcie wprowadził cudowne, piękne słowa – wodór (z łaciny powinno się przyjąć hydrogen) węgiel (karbon) krzem (silika) siarka (sulfur). Tylko cud uchronił Polaków przed stosowaniem nazwy “kwasoród”, zamiast tego cuda lingwistyki przyjął się “tlen” (oksygen), słowo wymyślone przez Oczapowskiego.
Warto przytoczyć jeszcze dwie odjechane nazwy. Glin to pierwiastek który cały świat i większość Polski zwie aluminium. Dlaczego glin? Bo w zwykłej glinie występują związki aluminium. Jest też wolfram, tu z kolei Polacy używają nazwy łacińskiej, gdy cały świat używa dawnej nazwy potocznej – tungsten.
Tungsten stał się głośny przy okazji faszerowania nim złotych sztabek. Gdy ujawniono takie sytuacji z przyjemnością czytałem niektóre komentarze. Plebs piał z zachwytu. W końcu przyszedł kres bogactwa innych ludzi i własna nędza stała się lżejsza! Złote sztaby okazują się bez wartości i będą wyrzucane na bruk! Bogacze, którzy są bogaci ponieważ okradają biednych, teraz zostali okradzeni! Ach, jakże cieszyło to potencjalne cudze nieszczęście. Sytuacja, w której znajdywano wolfram w złocie okazała się lepsza niż gdyby sąsiadowi zdechła krowa.
Niestety dla zawistników dilerzy złota już się wzięli na sposób. Właściwie nawet na dwa sposoby. Pierwszy z nich to wykorzystanie zjawiska paramagnetyzmu – użycie silnego magnesu wraz z dokładną wagą analityczną. Okazuje się, że złoto oraz wolfram minimalnie różnią się reakcją na pole magnetyczne. Różnica jest na tyle duża, że możliwa do wychwycenia:
Druga metoda polega na badaniu prędkości z jakim rozchodzą się ultradźwięki w badanej sztabce. Prędkość ta jest różna dla różnych metali i zmienia się również przy przechodzeniu między warstwami metali:
Wszystkie te metody są już stosowane przez profesjonalnych dilerów, na przykład przez moją firmę, która jest jak powszechnie wiadomo najlepszym dilerem kruszców w tym ramieniu naszej galaktyki. Oto demonstracja działania urządzenia ultradźwiękowego – dla złota wartość pomiaru powinna wynieść 3200 m/s, jak widać dla wolframu pokrytego złotem jest nieco większa:
16 replies on “Wolframowa kanapka”
Ten patent z wagą chyba nie zawsze się sprawdzi. Dużo zależy od tego z czego wykonana jest waga. Magnes wpłynie nie tylko na sztabkę, ale też na magnetyczne elementy wagi. Trzeba by jeszcze podać listę referencyjnych wag.
Mnie zastanawia jeszcze możliwość identyfikacji na słuch, dotyczy to głównie monet bulionowych. Czy odgłos wydawany przez monetę uderzającą np. o kawałek stali będzie ten sam dla różnych rodzajów metalu? Czy różnicę da się wychwycić uchem? Czy autor bloga ma może jakieś doświadczenia w tym temacie? Wystarczy mieć referencyjną monetę i porównywać z innymi przed zakupem.
a te zdjęcia są twoje, czy znalazłeś w google?
a tak na serio badasz np skupowane monety/sztabki 1oz tymi metodami?
ile kosztuje i gdzie można nabyć takie coś?
I ten sprzęt do pomiaru prędkości rozchodzenia się ultradźwięków działa też na mniejszych sztabkach? Jest jakaś wymagana minimalna grubość która pozwala na zastosowanie tej metody?
W kontekście tej notki jak i motta całego blogu przypomniała mi się stara bo przedwojenna maxyma. Mianowicie: “okraść księdza to nie grzech”.
pozdro,
No właśnie mnie ostatnio zastanawiało, jak Niemcy będą testować swoje wolframowe sztabki, zdeponowane w Fort Knox.
Ale po co ta demonstracja nieufności? Gdzieś czytałem uspokajający artykuł, że Polska nie musi się obawiać o swoje złote sztabki (8 tysięcy sztuk po 12,5 kg) w londyńskim skarbcu, bo co roku NBP może zażądać listy sztabek z numerami seryjnymi. Więc nasze złoto, zdaniem autora artykułu, jest zupełnie bezpieczne.
Trafiłeś kiedyś na wkładkę z wolframu?
Fajny, prosty sposób z tym magnesem. XRFa nie potrzeba 😉
Mam pytanie – czy w chwili zakupu mozna prosic o sprawdzenie kupowanego towaru? Oczywiscie interesują mnie tylko najlepsi w galaktyce, no chociażby tylko w tym ramieniu 🙂
A tak z ciekawosci, to czy ktos z Was moze wie, jaka jest:
(i) glebokosc penetracji promieni X w zlocie
(ii) predkosc dzwieku w 22 karatowym stopie zlota z miedzia i o ile np. rozni sie od predkosci dzwieku w 14 karatowych stopach zlota z miedzia/srebrem
@Wojtek S.
Mysle, ze jesli na “dzien dobry” nie zostana odeslani na drzewo z dodatkowa poprawka z woleja na rozped, to beda rozwiercac losowo sztaby i badac wieloma metodami.
WitajDoxa
Problem jest taki ze nikt Ciebie jako jednego z blebsu,nikt ,nie dopusci do sprawdzenia :ile zlota zostalo w Ford Knox czy w Londynie.Oczywiscie masz mnie za onetowego leminga jak rowniez Bundesbank.
http://www.telegraph.co.uk/finance/financialcrisis/9631962/Bundesbank-slashed-London-gold-holdings-in-mystery-move.html#
Ci ostatni ,niewiedziec czemu wpadli w poploch,chca sprawdzic Twoimi metodami swoje zloto.Nawet chca je ponownie przetopic .Ja ich poprostu nie rozumiem-nie dowierzaja renomowanym instytucjom?Porabane lemingi.Nawet chca sprowadzic zloto,sprawdzic z Fort Knox.To zakrawa na bezczelnosc. http://money.cnn.com/2011/06/24/news/economy/ron_paul_gold_audit/index.htm
Wolfram czy tungsten w czystej postaci nie reaguje na magnes.
Mysle ze w ciagu dwoch lat przejdziemy na rozliczenia w barterze, moze byc bitcoin,czy parytet zlota.Rozpad Imperium Rzymskiego zaczal sie od psucia monety.
Stawiam uncje zlota ze amerykanie nie posiadaja 8 tys ton zlota.Moga miec jedynie 2 tys ,ale I tak moje szacunki uwazam za grubo zawyzone.Przyjmujesz zaklad?
Chiny produkuja ok 350 ton zlota/rok.Pytanie:czy ktos kiedys spotkal w obrocie chinska sztabke zlota?Jesli tak jakiej proby?Zaprawde powiadam wam ,nie spotkacie.Chinczycy trzymaja to jako lokate kapitalu.Rowniez metale ziem rzadkich.To Chiny beda panami swiata za rok ,moze dwa.Chinskie towary nie beda juz tanie –znam to z pierwszej reki.Wszystkie wyroby obecnie podrozaly ok 30%.Mozna znalezc kontrachenta w glebi ladu,ale to nie jest to jak w ShenzHen.To dobrze dla Polski.W Chinach ,tamtych rejonach, sa juz wyzsze place niz minimalna w Polsce.Pozdrawiam.
Metoda z magnesem nie nadaje się dla zwykłych ludzi. Różnice w ciężarze będą w granicach mikrogramów. Trzeba by było mieć albo bardzo silny elektromagnes albo bardzo czułą wagę skalibrowaną co do nanograma, wykonaną z materiałów nie-magnetycznych i z elektroniką odporną na pole magnetyczne. Nie do zastosowania w warunkach amatorskich.
“A tak z ciekawosci, to czy ktos z Was moze wie, jaka jest:
(i) glebokosc penetracji promieni X w zlocie
(ii) predkosc dzwieku w 22 karatowym stopie zlota z miedzia i o ile np. rozni sie od predkosci dzwieku w 14 karatowych stopach zlota z miedzia/srebrem”
Możesz to sobie policzyć z wzoru Bethego-Blocha. tzn policzysz sobie depozycję energii ale to powinno wystarczyć. Poza tym możesz użyć programu “geant”. Obecnie jest chyba wersja 4. Dość łatwy w obsłudze i wyniki można uznać za wiążące (piszą go od lat 70 w fortranie, a ostatnio przskoczył na c). Być może da się to zrobić w programie EGS lub Trim/Srim.
@brak
Ten wzor to troche zbyt skomplikowany jak na moj maly rozumek i nie potrafie znalezc wszystkich potrzebnych parametrow. Za to znalazlem w jakiejs ksiazce do Xraya przyblizona wartosc 35um. A to znaczy, ze XRF sie slabo nadaje do analizy falszywek ze sztaba wolframowa w srodku i ze metody wymienione przez Doxe w tym wpisie wygladaja na pewniejsze. Przynajmniej dla takiej trywialnej falszywki z wolframem.
Zauważcie, że obiekt do sprawdzenia nie jest kładziony bezpośrednio na wadze, tylko na podeście. Może to być tuba papierowa. Powoduje to eliminację wpływu na wagę. Zresztą waga jest niepotrzebna. Wystarczy miedzy dwa magnesy neodymowe (średnica 1-2cm) włożyć nitkę (50-100cm) i po ustabilizowaniu zbliżać monetę. U mnie złoto jak i srebro, powoduje, że magnes za nim “podąża”. Zbliżając monetę odpycha magnes a oddalając, przyciąga. Moneta 1zł zachowuje się zupełnie inaczej, przyciąga magnes. Na wadze będzie to również obserwowalne -0,150g i +0,030g to nie są nanogramy. Do pełni szczęścia brakuje mi krążka z wolframu o rozmiarze monety, do testów. Jeśli wiecie gdzie tanio kupić napiszcie.
Ebay