Categories
Polityka

Wolność

Ludzie nie chcą wolności. O wolność upominają się tylko ludzie bardzo młodzi, chcący odebrać starszemu pokoleniu pozycję społeczną i majątek. Wolność wychodzi niejako przypadkiem.

Wolność nie znajduje się zbyt często w programach wyborczych partii politycznych. Każde kolejne pokolenie polityków przy władzy wprowadza mnóstwo ograniczeń wolności, o czym każdy rozsądny człowiek wie, że do niczego dobrego nie prowadzą, szczególnie w aspekcie gospodarczym. A ludzie nie protestują, chyba że zostaną postawieni pod ścianą i zostaną zagrożone dobra dla nich najważniejsze, czyli możliwość ściągania pirackiej muzyki.

Wszelkie rewolucje zaczynają się od braku przysłowiowego chleba, co spowodowane jest brakiem wolności gospodarczej i kretyńskimi pomysłami polityków. Przy okazji każdej rewolucji społeczeństwo dostaje pewną dozę wolności zamiast chleba, o którą awantura się zaczęła. Potem wolność ta jest stopniowo ograniczana, wprowadzane są coraz to kolejne ograniczenia gospodarki i coraz to bardziej idiotyczne pomysły gospodarcze, zaczyna brakować chleba i znów dochodzi do rewolucji. Tak wygląda cykl rewolucji jaki obserwujemy w historii.

Cykl erozji pieniądza ( pieniądz złoty – zmniejszanie ilości złota w monecie – waluta papierowa – inflacja papieru – hiperinflacja papieru – całkowita anihilacja wartości papieru – powrót do pieniądza złotego) jest zwykle równoczesny z cyklem rewolucyjnym opisanym powyżej ( wolność i dostatek – erozja wolności i wzrost kretynizmu – narastanie niedostatków – rewolucja i gilotyny na ulicach – wolność i z czasem powrót dostatku).

Obywatele nie chcą wolności dlatego, że tak skonstruowane zostały w okresie jaskiniowym nasze mózgi. Wolność oznacza konieczność podejmowania setek trudnych decyzji, a tego nie lubimy. Dobry handlowiec prezentuje potencjalnemu klientowi 3-4 produkty do wyboru. Wie, że jeżeli pokaże więcej, to klient będzie zdezorientowany, nie będzie mógł podjąć decyzji i nie kupi nic. Badania nad dziećmi wskazały, że maksymalna ilość zabawek, jaką może mieć do dyspozycji dziecko wynosi 6. Powyżej tej liczby dziecko przestaje się bawić a zaczyna szamotać między zabawkami, próbując zdecydować czym i w co chce się bawić. Podobnie ludzie dorośli wolą mieć postawione ramy i nie męczyć się myśleniem.

Nietzsche mylił się w swojej koncepcji ‘nadczłowieka’, który potrafiłby sam dla siebie tworzyć systemy etyczne. Ludzie są oddaleni od tego momentu o setki tysięcy lat ewolucji. Skoro nie potrafimy dokonać prostego wyboru między kilkoma produktami, jak moglibyśmy spełniać warunki, o których mówił Nietzsche.

Dlatego życie w reżimie jest wygodne dla wielu ludzi, czy to za stalinizmu czy teraz. Tłumaczy to donosicieli takich jak na przykład ‘Tomek’, który lubi podpierdolić kogo się tam da, a to jakiś urzędasów, a to palaczy trawy. Taki człowiek nie jest w stanie wykonać pracy umysłowej polegającej na refleksji, czy posiadanie skręta czyni szkodę naszemu krajowi i czy naszemu społeczeństwu dobrze robi wtrącanie za to studentów do więzienia. Ten sługus świadczyły usługi każdemu reżimowi, włącznie ze Stalinem i Hitlerem, za przysłowiową michę i poklepanie po ramieniu ‘dobrze wykonywaliście rozkazy, agencie Tomek’. Zresztą czego można od niego wymagać – w procesie rekrutacji został wybrany człowiek do ślepego wykorzystywania rozkazów, a nie do kwestionowania obowiązującego systemu prawnego.

Zamiast wolności władza próbuje propagować politykę chleba i igrzysk. Gdy chleba nie ma dość dużo (bezrobocie od 23 lat niszczące społeczeństwo polskie) stosuje się większe dawki igrzysk (Euro). Jest to próba z góry skazana na niepowodzenie, ponieważ chleb i igrzyska są ze sobą wymienne tylko w ograniczonym zakresie. Najlepiej przekonali się o tym komuniści w PRL, gdy mimo obfitych serwowanych igrzysk co rusz trzeba było wysyłać czołgi na ulicę. W końcu reżim padł, a ludzie zamiast chleba o który walczyli otrzymali na pewien krótki czas wolność, której wcale nie chcieli.

Share This Post

20 replies on “Wolność”

Popraw proszę “ilość” zabawek. No chyba, że zamiast 6 wpiszesz 6kg.

@Gotar
Ryzyko egzystencjalne było zawsze – równie dobrze Koniec możne przyjść dzisiaj, za tydzień albo i 1000 lat. Co do zasobów to ich wyczerpywanie jest faktem choć maskowanym przez rozwój techniki (większa efektywność produkcji). Zawsze można ograniczyć oczekiwania i zużywać mniej surowców, gdyż mamy “z czego ciąć” (marnujemy mnóstwo energii na bzdety). Oczywiście to wszystko co utrzymuje swoją “wartość” w zależności od “wzrostu PKB” będzie musiało pójść z dymem… Jeśli rozwścieczony tłum nie doprowadzi do jakiejś większej katastrofy, to perspektywy długofalowe nie muszą być aż tak złe: potrzeba matką wynalazczości. Dało się naprędce skonstruować np. bombę atomową; gdy zagrożenie nie będzie budzić niczyjej wątpliwości, “da się” i inne ciekawe rzeczy…

Haha
i znów linki z GW na poparcie swoich tez:)
tu nie chodzi o podpieprzanie tu chodzi o równość prawa.

nie to że ludzie myślący nie chcą wolności, ale że odsetek myślących jest mniejszy od “średnio” myślących.Dlatego lud robotników rządzi gartką profesorów, bo to lud na ulicach zmienia bieg historii i robi rewolucje (z wyjątkiem rozwiązań hunt wojskowych)
średnio myślący ludzie widzą że w latach wolności nie dają sobie rady, stąd chęć utraty wolności na rzecz socjalizmu.
(swego czasu poruszał to hans klos czy dwa grosze na swoich blogach)
p.s. a działania władz polskich nie różnią się w niczym od władz amerykańskich czy innych

Jedna rzecz mnie zastanawia. Nie znam / nie słyszałem o żadnym przypadku pełnego procesu nazwanego przez ciebie cyklem erozji pieniądza (złoto – papier – złoto). Znane mi przykłady denominacji spowodowanej hiperinflacją, takie jak przedwojenna marka niemiecka, polski złoty w latach 50 czy też francuski frank, kończyły się wprowadzeniem nowej waluty opartej na “zaufaniu do kraju” (a więc nie opartej na złocie).
Jest może jakiś współczesny przykład powrotu do waluty opartej o złoto? Z chęcią bym o tym poczytał.

@Gospodarz
“W końcu reżim padł, a ludzie zamiast chleba o który walczyli otrzymali na pewien krótki czas wolność, której wcale nie chcieli.”
cd.
i dzieki tej wolności wielu sie dorobiło w latach 90-tych dzięki gospodarczej inicjatywie prywatnej oraz braku konkurencji koncernów globalnych ( były takie czasy ) i zapewniło sobie i rodzinie dużo chleba, co niestety teraz staje się b.trudne.

Jak zwykle masz sporo racji ale podpieranie się kolejnymi coraz głubszymi cytatami z gw świadczy chyba o uwiądzie ( starczym ? 😉
Tak samo jak przypier… nie do agenta Tomka. Który jak na razie robi co powinien
a) zdemaskował kawałek korupcyjnego ukłądu na pomorzu. Niestety dzięki głupotom wypisywanym mi. w wg udało się większość zamieśc pod dywan.
b) poszedł na emeryture w wieku lat 30 paru jak setki tysięcy opierdalajacych się wojskowych ( z wyjątkiem Iraku i Afganistanu – ale o tym pisał już jeden skazany a historia zapewne oceni to jak legiony na San Domingo )
policjantów, prokuratorów a wcześniej np. UBków
Jednakowoż tylko w jego wypadku jest to nie w porządku …
c) Podpieprzył palącego marychę nie szarego człowieczka ale POLITYKA – no patrzcie to świnia …

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hierarchia_potrzeb

Gdzie jest wolność w tej piramidce, a gdzie elementarna potrzeba fizjologiczna?

Skoro ludzie nie potrafią się wyżywić, to jak można mówić o wolności? Z drugiej strony, osoby wyżej rozwinięte (wolne, bo syte) potrafią dokonać aktu głodówki lub nawet samounicestwienia (np spalenia) w celu uzyskania wolności _dla mas_.

Masy pojąć tego jednak nie potrafią, bo nie są wolne i żyją w świadomości bliziutko podstawy ww piramidy. Z ich punktu widzenia ktoś tam podejmuje surrealistyczne, acz piękne i godne podziwu działanie, które sprowadza się do tego, od czego masy mają być uwolnione 🙂

Slomski, czy mi się wydaje, czy może kieruje Tobą mesjanizm, z wierzchu, dla niepoznaki, wyglądający jak pragmatyzm? Żal Ci niektórych z nas, Polaczków?

@ 10.
Piramida piramidą, a wolność wolnością, bo to problem filozoficzny a nie materialny. Żyjemy w czasach, w których idealizm prowadzi nas za ręce (racjonalizm i irracjonalizm), a tam wolności nie ma. Ona jest w realnym świecie, w nas, w tym co tu i teraz, wokol, a nie w jakiejś idei kołatającej się po wzburzonych umysłach kolejnych wynalazców drogi do dobrobytu. Doxa ma rację pisząc o niemożności wykorzystania wolności, bo ta wolność jest takim samym abstraktem dla ludu jak świat w którym on żyje.

Wielu myśli o przyszłości, ale przyszłośc to śmierć i tu zawsze temat sie kończy dla idiotów, to nie samowite jak prosto wytłumaczyc ludzią wszystko i nic…

1. Jakaś niepokojaca cisza, zadnych wyników badań o popularności partii czy polityków. Cisza przed burzą?
2. Myslenie boli bardziej niż zginany kregosłup. Wpada wyrośniety, rumiany, za paznokciami kiśnie warstwami narosły brud, zadowolony oswiadcza “Mam świetną pracę, nie trzeba mysleć”
3. Czy to w najjasniejszej odbywały sie mistrzostwa w nogę? Może mi sie sniło. Wstydliwe osiągniecia jakoś zostały osierocone. Jeszcze tylko, nie wiem czy spełna rozumu, Zimoch trwa w zachwytach.

Ograniczanie wolności jest wpisane w podstawy naszej cywilizacji. Już w biblii Adam i Ewa mogli robić wszstko, ale… tylko to, na co zezwala bóg. Jak skorzystali z wolności wyboru, spotkała ich kara.
Do dziś jest to aktualne.
W pracy możesz miec dowolne poglądy, ważne, by były zgodne z poglądami szefa. Wyboru religii dokonują za ciebie rodzice, i tak długo jesteś urabiany i indoktrynowany, aż z rozpędu nie zastanawiasz się nad swoją wizją świata, nie dokonujesz swoich wyborów, tylko przekazujesz pałeczkę dzieciom (ok95% ma chrzest katolicki- nie mylić z wiarą). Twoją wolność co do sposobu ubierania, zachowania i liczby kobiet, z którymi sypiasz, skutecznie ogranicza presja społeczeństwa, sąsiadów i aktualnej żony.
Nawet jak płacisz za coś, nie masz zbyt wielkiej wolności wyboru. Na 80 kanałach polskojęzycznych stacji telewizyjnych przewija się to samo, tylko o różnych porach. Wielkie koncerny i hipermarkety decydują, co możesz kupić, a co nie- ten temat Doxa poruszył w poprzednim wpisie.

Więc genaralnie- po co komu wolność? Żeby czuć się naprawdę wolnym, musisz mieć wielocyfrowe konto, albo żyć gdzieś w lesie, daleko od ludzi. Tak naprawdę może skorzystać z niej nikły procent populacji, a korzysta jeszcze mniej.

@karroryfer – twoje uwielbienie dla kanalii pokroju agenta Tomka odbiera ci jasność umysłu.
On był, jest i pozostanie płatną kanalią, za publiczne pieniądze wykonującym polityczne usługi dla innych kanalii, stojących wyżej w hierarhii. Za co został nagrodę w postaci emerytury, mandatu poselskiego, a ostatnio nawet “służbą ołtarza” czy ministranturą. Tam akurat pasuje… Jego kariera to przypadek układu korupcyjnego, nie jego mizerne “sukcesy” zawodowe
W wojsku polskim nigdy nie było emerytur dla 30latków, bo emerytury były możliwe dopiero po 20 latach służby. To samo dotyczy Policji (czy wcześniej Milicji). Przedstaw jakieś wiarygodne dane statystyczne o tych “setkach tysięcy” trzydziestoletnich emerytów mundurowych, albo nie ośmieszaj się i nie pisz bzdur. Jeśli twierdzisz, że się opierdalają i ogólnie mają tak dobrze, to dlaczego nie poszedłeś na żołnierza zawodowego? Nie przyjęli ze względu na stan zdrowia?

szkodliwości publicznego propagowania przez celebrytów narkotyków nikt w tym kraju nie zauważa – to oczywiście nie jest karalne, ale jest dużo bardziej szkodliwe od zachowań Tomka,
czy lekceważenie przepisów ma być normą, oczywiście jak Kora czy niejaki Dolecki chce podejmować działania w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego to niech oczekuje że państwo ma natychmiast odstąpić od ścigania przestępstwa,
ewentualne profity z takiego działania mogą mieć inni, ale na pewno nie Dołecki i Jackowska,
dura lex, sed lex, dotyczy wszystkich, a od ludzi z pierwszych szeregów mamy prawo wymagać więcej, dużo więcej,

“Wolność oznacza konieczność podejmowania setek trudnych decyzji, a tego nie lubimy”
Tomek jednak decyzję podjął wbrem opinii publicznej [pardom medialnej] jefnak decyzję podjął, inną niż opinia którą próbuje się lansować jako powszechną – a więc tolarancji dla propagujących palenie marihuany i używania narkotyków

@Dino
Emerytura w wojsku przysluguje po 15 latach sluzby. Do lat sluzby wlicza sie okres nauki w szkole wojskowej (oficerskij/podoficerskiej). Czyli emerytura wojskowa przysluguje zazwyczaj w wieku 34 lat.

Tekst na pewno intrygujący, ale chciałem się przyczepić do akapitu o Nietzschem:) Otóż właśnie dlatego pisał on o “nad-człowieku” bo dokładnie zdawał sobie sprawę z kondycji przeciętnej ludzkiej osobowości. Nadczłowiek to w gruncie rzeczy wyjątek od reguły, odstający od człowieczej normy na plus, sama koncepcja przypomina trochę koncepcję władzy filozofów u Platona.

@Brus – masz rację, pomyliłem się, 20 lat służby nie dotyczny Polski. Według starej ustawy 15 lat, wg nowej 25 lat służby uprawnia do emerytury mundurowej

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *